~` Zayn~`
Rano potwornie bolała mnie głowa. Kiedy się obudziłem
leżałem koło Harrego i Cher. Nie mam pojęcia jak się tu znalazłem i szczerzę
mówiąc wolałbym tego nie wiedzieć. Przetarłem dłonią oczy . Nie pamiętałem nic z
wczorajszego wieczoru więc pewnie dobrze się bawiłem. Wstałem i poszedłem wziąć
szybki prysznic na orzeźwienie. Włosy postawiłem lekko na żel i ubrałem się w
bejsbolówkę , białą koszulkę i czarne rurki. Zszedłem na dół i zrobiłem sobie
na śniadanie płatki. Usiadłem przy stole i jadłem je robiąc przy tym niezły
bajzel. Moją uwagę przykuły walizki przy drzwiach. Przyjrzałem się im dokładniej.
Na początku pomyślałem że zapomniałem ich wczoraj ze sobą zabrać ale nie były
one moje. Nikogo na dole nie było. Nagle usłyszałem czyjeś kroki. Moim oczom
ukazała się dosyć smutna Amanda. Usiadła koło mnie i mi się dokładnie
przyglądała.
- Czyje są to walizki ?
- Moje. Na mnie już czas , muszę wracać do domu.
-Ale przecież to jest twój dom ! – powiedziałem z pełną
buzią. Dziewczyna się lekko do mnie uśmiechnęła i potargała mnie za włosy.
- Rodzice do mnie zadzwonili. Moja ciocia jest ciężko chora
i tak już nadużyłam waszej gościnności.
- A kiedy jedziesz ? Bo chyba nie chcesz pojechać bez
pożegnania co ?
- Mam jeszcze kilka godzin na pożegnanie – powiedziała
uśmiechając się sztucznie. W jej oczach widziałem smutek.
- A Liam wie ? – zapytałem bardzo ciekawy odpowiedzi.
- Jeszcze nie .... – spuściła wzrok i patrzyła na ziemię.
Nie wiedziałem co powiedzieć więc postanowiłem milczeć. Jadłem jakby nigdy nic.
Uwielbiam Liama ale to nie moja laska więc nie będę się tym przejmował. O wilku
mowa. Po chwili chłopak zszedł na dół i nalał sobie wody. Dał dziewczynie całusa
w policzek a mnie poklepał na przywitanie po ramieniu. Rany gdyby on tylko
wiedział. Nie byłby taki spokojny jak teraz. Widziałem że dziewczyna zbiera
się w sobie żeby coś powiedzieć. Przyglądałem się całej sytuacji zaciekawiony
jak nigdy. Czułem się jak w kinie na bardzo dobrym filmie. Nie mogłem oderwać od nich oczu.
Po chwili chłopak podszedł do walizek i dokładnie je
obejrzał.
- To nie są twoje walizki Lauren ?! Co one tu robią ?
- Dostałam telefon od rodziców i ..
- Błagam cie , nie mów że wyjeżdżasz – powiedział składając
dłonie jak do modlitwy. Szybko dolałem sobie mleka do miseczki i wróciłem do
oglądania.
-Moja ciocia zachorowała a po drugie długo już tutaj jestem.
Przepraszam ale to nie zależy ode mnie.
- Nie wytrzymam bez ciebie nawet jednego dnia. – powiedział
łapiąc dziewczynę za rękę.
- Ooooooo jakie to słodziutkie ! – wtrąciłem się. Nie mogłem powstrzymać się bez komentarza bo to było takie uroczę że aż mi zrobiło się
miło. Chłopak posłał mi surowe spojrzenie. Już był gotowy mi coś odpowiedzieć ale dziewczyna położyła mu dłoń na policzku i powiedziała:
- Pojedź ze mną ! Liam , jeśli beze mnie nie wytrzymasz to
pojedź ze mną !
Zrobiłem szerokie oczy. Byłem bardziej zaskoczony od
chłopaka. Przestałem jeść i czekałem na odpowiedź Liama.
- Ale przecież ..
-Powiedziałeś że zrobisz dla mnie wszystko. Masz szanse mi
to udowodnić. W domu mam wystarczająco miejsca żebyś mógł chociaż przez jakiś
czas ze mną zamieszkać.
- Bardzo cie kocham Amanda !- powiedział namiętnie ją
całując po czym szepnął jej coś do ucha. Łatwo było się domyśleć że z nią pojedzie bo cieszyli się obydwoje jak jacyś idioci. Nie wytrzymałem i
krzyknąłem z gniewem w kierunku Liama.
-Chyba nie wyjedziesz co ?! Nie pozwolę ci na to rozumiesz ?!
-Ale Zayn , przecież nie wyjeżdżam na zawsze nie przesadzaj.
Wiesz że cie kocham jak brata.
- Kiedy tam pojedziesz znajdziesz nowych przyjaciół i o mnie
zapomnisz. Myślisz że nie wiem jak będzie ?
- Nie dramatyzuj Zayn. Na pewno będziesz mógł mnie odwiedzić a jak nie to ja będę to często robił.
-Dobra , rób co chcesz ! – powiedziałem ze złości tucząc
miskę. Szybkim krokiem poszedłem do swojego pokoju i położyłem się na łóżku.
Jest to mój najlepszy przyjaciel a on chce mnie samego zostawić ? Wiem , że
zachowałem się dosyć samolubnie ale taki jestem i się nie zmienię.
~`Liam ~`
Zachowanie Zayna trochę mnie zaskoczyło. Zamiast cieszyć się
z mojego szczęścia ten zrobił mi awanturę. Wiem że jestem jego najlepszym
przyjacielem ale powinien mnie wspierać. Poczułem się trochę głupio więc
poszedłem do niego z nim porozmawiać. Nie chciałem wyjeżdżać wiedząc że jest na
mnie zły. Zależało mi na jego opinii. Usiadłem koło niego. Chłopak odwrócił się
do mnie plecami i mnie ignorował.
- Wiesz Zayn , zależy mi na niej bardzo.
- Znalazłeś sobie laskę i masz już mnie w dupie co ?
-Nie zrozum mnie źle, ale zależy mi na tobie lecz inaczej niż
na niej.
- Zawsze taki byłeś. W sekundę zakochiwałeś się na zabój –
powiedział unosząc jedna brew.
- Oj Zayn , jesteś moim najlepszym przyjacielem a o nich
nigdy się nie zapomina ! – powiedziałem przytulając go na siłę.Trochę się
wyrywał ale w końcu odwzajemnił uścisk.
- Obiecaj mi tylko że o mnie nie zapomnisz i będziesz
dzwonił !
- Dobrze Mamo – powiedziałem z lekkim uśmiechem. Zayn jest
bardzo uczuciowym facetem lecz trochę pogubionym w swoim świecie. Szkoda że
coraz częściej tylko ja zauważam te jego dobre cechy.
- Pójdziemy w trójkę do kawiarni na takie pożegnanie ?
-A reszta ?
-Oni śpią ale jak chcesz to mogę ..
-Nie ! Chodźmy w trójkę – przerwał mi mulat i szybko wstał.
Razem z Amandą poszedłem pożegnać się z resztą domowników a potem pojechaliśmy
do Lauren.Okazało się jednak że do kawiarni pójdziemy w czwórkę.. Usiedliśmy i
rozgadaliśmy się jak nigdy. Miło dzięki nim spędziłem ostatni dzień w Londynie.
Wziąłem walizki i już staliśmy na lotnisko. Dałem Lauren przyjacielskiego
buziaka w policzek a Zayna uściskałem jak nigdy. Uśmiechnąłem się do nich
ostatni raz i wszedłem do samolotu. Denerwowałem się jak nigdy. Będę mieszkał z ludźmi których nie widziałem nigdy na oczy. Nawet nie wiem jak zareagują na mój
widok. Było mi szczerzę trochę głupio że nie pożegnałem się z resztą przyjaciół
jak należy ale już za późno na takie rozmyślenia. Zrobiłem co zrobiłem z czego
nie koniecznie jestem dumny.Napisałem jeszcze tylko sms’a jak bardzo ich kocham
i jak będę za nimi tęsknił.Chociaż tyle mogłem teraz dla nich zrobić. Mam
nadzieję że nie będą na mnie źli.Włożyłem słuchawki w uszy i próbowałem się odprężyć. Nie znoszę latać samolotem bo zawsze boję się jak małe dziecko.
Złapałem dziewczynę za rękę i zamknąłem oczy. Chciałem mieć już tą podróż za
sobą.
~`Louis ~`
Obudziłem się na pół przytomny. Głowa mnie bolała jak nigdy. Nieźle wczoraj zaszalałem. Po mojej głowie krążył tylko Liam i Amanda. Miałem
wrażenie że byli dzisiaj u mnie i coś gadali. Przytulali się nawet do mnie co
było dosyć dziwne w ich przypadku. Ledwo co wstałem i ubrałem świeże ubranie.
Zszedłem na dół. Na dole siedzieli przy stole Niall i Julka oraz Cher.
Próbowałem na nich nie patrzeć co było bardzo trudne bo Niall na moich oczach
pocałował Julkę. To już powoli robi się zabawne jak on stara się wzbudzić we
mnie zazdrość. Zrobiłem sobie kanapki i jadłem wpatrując się w jeden punkt.
- No Lou , nieźle się wczoraj upiłeś – powiedziała
rozbawiona Cher – ale spokojnie , Zayna jeszcze nie przebiłeś.
- O czym ty mówisz ?
- Rwałeś dziewczyny jak nigdy i leżałeś na parkiecie. No Lou
, szacun.
Lekko się zarumieniłem. Było mi wstyd wczorajszego
zachowania.
-Jak to podrywałeś dziewczyny ?- zapytała Julka.
Nie wiem czemu ale od razu humor mi wrócił a w sercu
pojawiła się nadzieja.
- No tak , a co zazdrosna ?
-Ymmm nie.. Jestem po prostu zmęczona trochę i no ... Ja
muszę iść do domu .- spojrzała na Nialla i dodała – może dzisiaj się jeszcze
spotkamy co ?
- Bardzo chętnie – powiedział i posłał mi szyderczy
uśmieszek.
Spróbowałem to olać i poszedłem na górę do Harrego.
Skakałem na łóżku i krzyczałem. Robiłem po prostu wszystko żeby go obudzić.
-Co chcesz ? – powiedział zaspany.
- Chyba Julka jest o mnie zazdrosna. Myślisz że nadal jej na
mnie zależy ?
-Jezuu a ty znowu o niej ! Nie wiem ,jestem zmęczony i chcę spać. Idź dręczyć kogoś innego.
Popatrzyłem na niego krzywo ale nawet nie raczył na mnie spojrzeć. Wyszedłem z pokoju i zawołałem
Amandę lecz ta się nie odzywała. Zszedłem do Cher i zapytałem się gdzie
ona jest.
-No jak to gdzie ? Wróciła do domu.
- Co ty gadasz ?!
- Żegnała się rano. U ciebie też była bo słyszałam jak się
darła. Jeny masz mocny sen jak te wrzaski cie nie obudziły.
Byłem wściekły. Jak ona mogła w ten sposób się ze mną pożegnać ?! Ze swoim własnym bratem. Mam jej to za złe i tak łatwo jej tego nie
zapomnę. Usiadłem w kanapie i przesiedziałem przed telewizorem dwie godziny.
- To co dzisiaj robimy ?- usłyszałem głos Harrgo.
-No proszę , królewicz już się obudził.....Ja na nic nie mam
ochoty.
- Ja też tęsknię za Liamem i Amandą ale bez przesady. Świat
się nie zawali.
-Zapomniałeś dodać że kocham dziewczynę która ma chłopaka.
-No tak – powiedział zakłopotany.- Idziemy wszyscy do
wesołego miasteczka !
-Cały czas te wesołe miasteczko . I że ci się to nie nudzi.
- Powiedziałem że idziemy dzisiaj wszyscy do wesołego miasteczka wieczorem. Ja powiem reszcie a ty się przygotuj na świetną zabawę.
To będzie dla ciebie nowość – powiedział po czym zniknął mi z oczu.
~` WIECZÓR ~`
~` Julka ~`
Ubrałam się w jasną koszulę , białą bokserkę , czarne rurki i buty na obcasie. Do tego takie dodatki jak naszyjnik i bandana na głowę.
Uwielbiałam ją nosić. Sprawiała że wyglądałam kobiecej a przy tym ogarniała
moje niesforne włosy.Przejechałam jasną szminka po ustach i byłam już gotowa. Wzięłam
torebkę i poszłam do Nialla i reszty. Mam nadzieję że wypad się uda bo szczerzę
mówiąc mam co do niego małe wątpliwości. Ale zawsze taka byłam. , dosyć pesymistyczna. Po kilku minutach znalazłam się już pod ich domem i wszyscy
poszliśmy w kierunku wesołego miasteczka. Atmosfera była dosyć przyjemna ,
wszyscy się śmieliśmy i wygłupialiśmy tylko Lou był taki jakiś dziwny ale nie
dziwie się mu.Na jego miejscu też nie chciałabym przebywać w moim
towarzystwie.kiedy dotarliśmy na miejsce pierwsze co ujrzałam to była
gigantyczna kolejka górska. Była taka ... wielka ?
- Ej , patrzcie ! – powiedziałam wskazując palcem na kolejkę
– musimy tam iść
- A patrzcie na to ! A tam sprzedają Hot-Dogi ! – wtrącił
się jak zwykle głodny Niall. Roześmiałam się i go mocno przytuliłam lecz ten po
kilku minutkach stał w kolejce po żarcie.
- A może na początku pójdziemy się zabawić a nie ?! –
krzyknęłam do Nialla który znajdował się daleko ode mnie .
-Mmmm Julka co to za propozycje ! No proszę z tej strony cie
nie znałem ! – powiedział Zayn puszczając mi oczko. Wszyscy zaczęli się
momentalnie śmiać , nawet Lou ale mi nie było do śmiechu. Zrobiło mi się bardzo
głupio i walnęłam buraka na twarzy.
- Nie o to mi chodziło zboczeńcu !
-No , no . My już wiemy swoje.
- Jakby ktoś mnie pytał to ja nie idę na kolejkę. Wolę pójść wygrać coś dla mojej dziewczyny – powiedział Harry obejmując w pasie
Cher.
-Jezu , jaka z ciebie baba. Pamiętamy ten mały incydent jak
poprzednio pojechałeś.
- A ja pamiętam wczorajszy incydent jak bałeś się sam spać i musiałem z Cher dzielić z tobą łóżko.No porażka Zayn jak nie umiesz pić z umiarem. - powiedział Harry z takim gniewem jakby zaraz miał go pobić
-Dobra chłopaki , skończcie ! – odezwała się Lauren i
pogładziła Zayna po plecach – no to chodźmy do kolejki teraz , a z Cher i Harrym
spotkamy się tutaj za jakieś dwie godzinki co wy na to ?
- No dla mnie ekstra , to do zobaczenia. Ja idę po mój
prezent – wtrąciła się Cher wytykając język i powoli odchodząc z chłopakiem od
nas.
Na mojej twarzy pojawił się wielki uśmiech. ‘ O tak ! W końcu
to na co cały czas czekałam ‘ pomyślałam.
- Niall ! Idziesz z nami ?!- krzyknęłam. Byłam odrobinę zbyt
leniwa żeby podejść.
- Nie , idźcie beze mnie . Jakby co będę tutaj. Jestem głodny
jak nigdy ! – powiedział wkładając kolejnego Hot-Doga to buzi. Ten chłopak
chyba jeszcze nigdy nie był najedzony. Nie wiem gdzie on to wszystko mieści. Nie
jest gruby a ma jak dla mnie idealną sylwetkę. Biegającego czy ćwiczącego jeszcze go nie widziałam więc pewnie chodzi tu o geny. Czekaliśmy jakieś 30
minutek na naszą kolei. Wypadło na to że musiałam siedzieć w jednym wagoniku z
Louisem. Było to dosyć krępujące ale nikt nie chciał się z nami zamienić a nie
ładnie było nalegać.Świetnie się bawiłam. Obydwoje darliśmy się jak
nienormalni. Przy nim czułam się tak swobodnie , miałam wrażenia że jestem w
stanie zrobić wszystko.Spojrzałam chłopakowi głęboko w oczy i nie wiem co mnie
napadło ale namiętnie go pocałowałam. To było silniejsze ode mnie ale o dziwo
odwzajemnił mój pocałunek. Poczułam coś jakby motylki w brzuchu. Uwielbiałam spędzać z nim czas. Uwielbiałam go całego. Czasami się zastanawiam jakby to
było gdybym wybrała jego a nie Nialla. Kiedy oderwałam się od jego ust chłopak
położył mi dłoń na policzku i szepnął mi do ucha :
-Nawet nie wiesz jak bardzo za tobą tęskniłem.
Czułam się jak w śnie. Pięknym śnie który jak dla nie nigdy
mógłby się nie kończyć
-----------------------------------------
niesamowite jak zawsze :D ♥
OdpowiedzUsuńkocham cię masz do tego talent :D
OdpowiedzUsuńZosia <3
Ej no .! Skoro Julka wybrała Niall'a to niech sie odwali od Lou .. :<
OdpowiedzUsuńCzemu Liam wyjechał z Amandą .? :C
No ale tak ogólnie to zajebisty . :D
Zayn biedny nie wiedział dlaczego śpi w jednym łóżku z Harry;m i Cher . XD
Czekam na następny rodział . :)
nie sluchaj ! niech sie od lou nie odwala :D
Usuńgenialne jak zawsze! ♥
OdpowiedzUsuńwszystko świetne, tylko szkoda, że Harry czuję jakąś taką nienawiść do Zayn'a.. OBY TO SIĘ ZMIENIŁO!! ♥
świetny !♥ mam nadzieję,że szybko pojawi się nowy,mrau :D : *.
OdpowiedzUsuńSuperowy !!!
OdpowiedzUsuńChciałabym żeby Julka Wybrała jednak Lou !!! ;D
Masz naprawdę ogromny talent !
Jesteś MEGA !!!!!
No to się porobiło.. Więc co teraz z Niallem?;> Dawaj szybko nowy rozdział.! Świetny ;)
OdpowiedzUsuńhttp://wouldyouseeme.blogspot.com/
Ja nadal chcę żeby Julka była z Niall'em. Nie chcę żeby Lou się do nich wtrącał.
OdpowiedzUsuńfajny rozdział jak zawsze... a co do tego trójkąta to już sama nie wiem ... może wszyscy powinni znaleźć sobie kogoś innego hah ;)
OdpowiedzUsuńTrochę głupio, bo Zayn wpada a Liam wypada ; < Ale i tak jest super : D Możesz potem zrobić coś, żeby Zayn był milszy troszeczkę? ;] Ja tam się cieszę, że Julka pocałowała Louisa :D Ale szkoda mi Nialla :( Czekam na nexta, oby był szybko jak ten <3 :D
OdpowiedzUsuńsuper dziś mam nadzieje będzie następny :P
OdpowiedzUsuńubustwiam
OdpowiedzUsuńtuśka xx
co ta Julka wyprawia xD
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam ten blog od początku do końca.. jest cudny masz meega talent ;) Czekam na next ;)
OdpowiedzUsuńI o by tak zostało jak na końcu ; ) ♥
OdpowiedzUsuńNiech Lou poklóci się z Amandą i wróci do domu ! . : D
UsuńA jak już Julia jest z Niall`em to niech nie bd z Lou ! , bo to bez sęsu :) .
Ogólnie to zaje*iste to opowiadania , oprócz tych dwóch uwag nie mam zastrzeżeń ♥
Sorry niech Lim pokłóci się z Amandą * pomyłka xD
Usuńniech ona będzie z lou
Usuńwlasnie ! z lou ! :]
UsuńNajlepszy rozdział jak zawsze ; D
OdpowiedzUsuńMasz Mega Talent !!! ; D
Kocham Twojego bloga ...
Chcę żeby Lou był z Julką a Niall znalazł sobie inną dziewczynę !!
I jeszcze, żeby Amanda z Liam'em wrócili do Londynu i zeby zamieszkali z chłopakami !!
kiedy dodasz następne???
OdpowiedzUsuńkocham te twoje opowiadania
OdpowiedzUsuńyes ! yes ! yes ! :D
OdpowiedzUsuńBoskiee < 333
OdpowiedzUsuńsuperowy rozdziała <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://staring-into-dreams.blogspot.com/
Uwielbiam cię! Uwielbiam to opowiadanie!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać następnego!
Ale się wciągnęłam....
A tak poza tym to chciałam zaprosić na mojego bloga: http://one-love-direction.blog.onet.pl/
Jestem początkująca, więc liczę na szczery komentarz, bo nie wiem czy moje opowiadanie jest wystarczająco dobre. Będę naprawdę wdzięczna.
Pozdrawiam;*
no nie wytrzymie ;D kiedy nastepny ? ;>
OdpowiedzUsuńI co teraz będzie z Lauren :O
OdpowiedzUsuńprzepraszam dodałam komentarz nie pod tym rozdziałem co trzeba
Usuń