~` Harry~`
Louis już od dłuższego czasu nie wychodzi ze swojego pokoju.
Czasami tylko zejdzie do kuchni po coś do jedzenia a tak to siedzi samotny i
przybity. Nikomu nie pozwala do siebie podejść.Nawet mi. Ciężko jest mi na
niego patrzeć gdy widzę jak cierpi. Myślałem że dam radę coś dla niego zrobić ,
coś co go uszczęśliwi lecz nie umiałem. Złapałem Cher za rękę i usiedliśmy na
kanapie. Patrzyliśmy sobie w oczy. Rozumieliśmy się bez słów..Cieszę się że ją
mam, że mnie wspiera i wysłucha. Bawiłem się jej włosami. Okręcałem je wokół
palca i zastanawiałem się nad swoim życiem. Wszystko się teraz zmieniło. Niall
rzadko przebywa w domu a Liam jak to Liam oddał się cały dziewczynie. Julka już
do nas nie przychodzi , ale może to i lepiej ? Przynajmniej Lou nie musi jej oglądać. Tak chciałbym mu pomóc , poklepać go po ramieniu i powiedzieć że
wszystko będzie okej lecz nie potrafiłem. Nie tym razem. Czuję się
bezużyteczny, niepotrzebny. Nagle z myśli wyrwał mnie czyjś krzyk:
- Siema , bitches ! – chłopak w ciemnych włosach wszedł do
środka i postawił przy drzwiach walizki.
-Jezu tylko nie ty ! – powiedziałem mierząc go wzrokiem.
-Ładnie mnie witasz kuzynku – powiedział przytulając się do
mnie i do dziewczyny.- Widzę że za mną tęskniliście nudziarze ?
- Za tobą ?! No pewnie ... – powiedziałem unosząc jedną
brew. Nie byłem dzisiaj w sosie do żartów. – a gdzie Lauren ?
- Poszła do domu. Tyle czasu ze mną spędziła że musiała
trochę ochłonąć – powiedział z lekkim irytującym uśmieszkiem.- Apropo , czemu
po mnie nie przyjechaliście, chyba pamiętaliście że dzisiaj wracam co ?!
-Zayn , mieliśmy tyle problemów że wypadło nam to z głowy –
wtrąciła się Cher patrząc na niego obojętnie.
- No dzieciaki. Opowiedzcie mi wszystko co mnie ominęło- powiedział
siadając na kanapie i klepiąc mnie po kolanie. Przeczesałem ręką włosy i
powiedziałem mu wszystko od początku do końca. Po wypadek Nialla do zrozpaczonego Loisa. Chłopak zrobił zdziwioną minę nie wiedział co powiedzieć aż
w końcu wydukał:
- Jezu , czemu do mnie nie zadzwoniliście ?
- Nie miało to sensu. Nie chcieliśmy cie martwic.
- Harry, dorośnij w końcu ! Opiekuję się tobą więc powinienem wiedzieć co się dzieje w domu! – powiedział i wtargał walizki na górę. Wiem że
powinienem cieszyć się na jego widok ale tak nie było. Tęskniłem za nim lecz
nie sądzę że jest pomiędzy nami jakakolwiek więź.
- Mogę u ciebie spać? Dopiero co Zayn przyszedł a już mnie
irytuje – powiedziałem kładąc dłoń na policzku dziewczyny
- Oj Harry , to jest twój kuzyn. Wiesz że uwielbiam się koło
ciebie budzić ale spędź z nim trochę czasu. Dopiero co przyjechał. Na lotnisku
płakałeś a teraz marudzisz. Jesteś niemożliwy – powiedziała dając mi buziaka w
policzek. Poczułem rumieńce na twarzy. Nie wiem czemu ale zrobiło mi się trochę głupio. Posłałem jej wymuszony uśmiech i zrobiłem sobie kanapki. Jakoś będę
musiał poradzić sobie dzisiaj z Zaynem- pomyślałem. Kto wie , może się do niego
przekonam ? Zacisnę zęby i będę dla niego wyjątkowo miły. Może to pomoże mi z
nim przetrwać.
~` Julka ~`
Zaczynam zastanawiać się czy dobrze postąpiłam odtrącając
Louisa. Tęsknie za nim i barkuje mi jego obecności. Już się z nim nie widuję ,
tylko czasami jak do nich przyjdę. Za każdym razem kiedy zasypiam przy Niallu
mam nadzieje że jak otworzę oczy zobaczę Lou. Wiem że to głupie , że powinnam powiedzieć co do niego czuję ale teraz Niall jest taki szczęśliwy jest zupełnie
taki sam jak kiedyś. Szkoda tylko że ja się zmieniłam. Spojrzałam na wesołego
blondyna i posłałam mu sztuczny uśmiech.
- Julka , zabieram cie dzisiaj do kina. Co ty na to ?
- Nie mam zbytnio nastroju dzisiaj – powiedziałam lekko
marszcząc czoło
- Cały czas siedzimy w domu. Ciągle masz jakieś wymówki. Nie daj się dłużej prosić i
chodź ! – powiedział robiąc przy tym słodką minkę. Nie umiałam odmawiać a
wyjście na świeże powietrze raczej dobrze mi zrobi. Pokiwałam mu twierdząco
głową i poszłam się przebrać. Ubrałam tak : *klik*
a włosy uczesałam w kłosa. Chciałam wyglądać ładnie ale zarówno włożyć coś
wygodnego. Pomalowałam mocniej rzęsy a i lekko musnęłam policzki różem.
Spojrzałam jeszcze ostatni raz w lustro i zeszłam na dół do chłopaka.
-Wow , wyglądasz cudownie – powiedział puszczając mi oczko.
-Dziękuje , kochany jesteś.
Chwyciłam go za dłoń i wyszliśmy. Przez całą drogę coś do
mnie mówił ale za bardzo byłam zajęta rozmyślaniem. Kiedy doszliśmy już do celu zajęłam najlepsze miejsca. Kino było prawie puste. Oglądaliśmy jakąś głupkowatą
komedie. Co chwile słyszałam przeuroczy śmiech Nialla . Przez cały film
trzymałam go za rękę. Wtedy zrozumiałam jak bardzo brakowało mi takich wypadów.
Po filmie przeszliśmy się jeszcze po parku. Lubiłam patrzeć w jego niebieskie
oczy. Były nieziemsko piękne zupełnie jakby ukradł je jakiemuś aniołkowi.
- Może dzisiaj wpadniesz do mnie ?
-Ale ..
-Spokojnie , Lou nawet nie wychodzi ze swojego pokoju –
przerwał mi chłopak. Trudno było mi to wszystko słyszeć. Nie chciałam ranić Louisa ale nie miałam wyboru.
- No dobrze ale chcę sobie coś z nim wyjaśnić.
-Nie ma problemu – powiedział Niall patrząc na mnie
podejrzliwie.
Po 20 minutach weszliśmy do niego do domu. Moim oczom ukazał się Zayn. Od razu wskoczyłam mu w ramiona i piszczałam jak nigdy.
-Zaaaaayyyn ! Nawet nie wiesz jak tęskniłam!
-Łohoho. I właśnie takiego przywitania oczekiwałem od małego
– powiedział posyłając mi uśmieszek. Za chwile jeszcze Niall go mocno
przytulił.
-No chłopaki , co powiecie na wspólny film ?
-Ja dzisiaj planowałem iść na imprezkę – powiedział Zayn
- Nie jesteś zmęczony podróżą ?! Chłopie , spędź z nami
trochę czasu ! – dodał Niall
- A czy ja wam zabraniam iść ze mną ?
- Ja nie mam ochoty nigdzie dzisiaj iść. – powiedziałam patrząc
na Nialla.
-Przez Lou ?
-Słucham ?!- zapytałam ze wściekłością. Dopiero co Zayn
przyjechał a już wszystko wie?
- Nie znałem cie od tej strony Jula.Jesteśmy do siebie
bardzo podobni – powiedział z łobuzerskim uśmieszkiem i znikł mi z oczu. Niall
wziął mnie za rękę i pociągnął do swojego pokoju. Postanowiłam się nie przejmować i pocałowałam chłopaka. Położyłam się koło niego i rozmawialiśmy o
naszych uczuciach. Kocham nasze rozmowy. Są takie szczere i prawdziwe. Chłopak
nachylił się lekko nade mną i namiętnie mnie pocałował.
-Nie umiecie się powstrzymać od okazywania tej miłości co ?
Drzwi chociaż mogliście zamknąć no chyba że chcecie we mnie zazdrość wzbudzic.-
usłyszałam nagle głos Lou. Wyglądał okropnie. Miał wory pod oczami , nieobecny
wzrok i chyba jakieś stare ubranie. Spojrzał na mnie z żalem i trzasnął
drzwiami. Poczułam że do moich oczu napływają łzy.Wyrwałam się szybko Niallowi i
pobiegłam jak najszybciej wyjaśnić sobie wszystko z Lou. Chłopak wchodził do
swojego pokoju. Złapałam go za rękę i przyciągnęłam lekko do siebie.
-Lou , proszę nie złośc się na mnie. Zależy mi na tobie jak
na nikim innym...
-Ale kochasz Nialla tak ?
-Tak – powiedziałam cicho spuszczając głowę. Nie umiałam mu spojrzeć w oczy.Widziałam w nich tyle bólu i rozczarowania.
- Jesteś cudowną dziewczyna i zawsze nią będziesz ale proszę
cię. Jeśli nie chcesz ze mną być to zostaw mnie w spokoju. Po prostu mniej to
wszystko boli.
Bez słowa zeszłam na dół i usiadłam na kanapie. Odtwarzałam
sobie w głowie jego słowa. Mam go zostawić w spokoju ? Jak mnie kocha to czemu
o mnie nie walczy ?! Czemu sobie nagle odpuścił. Rozglądałam się bezcelowo po
pokoju. Tak bardzo mi brakuje jego obecności , jego głosu i dotyku. Był i jest
moim przyjacielem i nie mogę go stracić. Jego słowa ranią mnie jak noże. Po
chwili koło mnie usiadł Niall. Popatrzył na mnie chwile i bez słów mnie
przytulił. Rozkleiłam się w jego ramionach. Nerwy poszły górą.
~` Louis~`
Czemu to jest takie trudne? Czemu za każdym razem mam
wrażenie ze ktoś wbija mi nóż w plecy.Poszedłem do łazienki i spojrzałem w
lustro. Wyglądałem okropnie.Wziąłem prysznic , przeczesałem włosy i ubrałem się
w jakieś świeże ubranie.Dzisiaj pójdę zabawić się do klubu.Chcę żeby Julka
poczuła się zazdrosna i zobaczyła co traci. Tej nocy zapomnę o moim beznadziejnym
życiu i zaszaleję jak nigdy. Zszedłem na dół , moim oczom ukazała się Julka z
Niallem. Przełknąłem ślinę i próbowałem nie zwracać na nich uwagi chociaż to
było takie trudne.
-Zayn ! Idziesz ze mną do klubu ?!- krzyknąłem głośno.
Po kilku sekundach chłopak stał naprzeciwko mnie i
powiedziała z uśmiechem:
- I jeszcze się pytasz ? No pewnie że pójdę !
- No to idziemy.
Już mieliśmy wychodzić ale usłyszałem oschły głos Harrego.
- Ymmm Ja i Cher też chętnie z wami pójdziemy.Dzięki że
pytacie.
- A ty nie jesteś za młody na takie rzeczy ? – zapytał z
uśmieszkiem Zayn
- Daj mu spokój Zayn. Jest bardziej dojrzały od ciebie –
wtrącił się Liam. Był w jakimś szarym dresie i razem z Amandą usiadł na
kanapie. Nie wyglądał na zaciekawionego imprezą więc darowałem sobie zbędnych
pytań.
-No Harruś. Masz własnego obrońcę widzę – powiedział Zayn po
czym wyszliśmy. Byliśmy chyba w czterech klubach bo się nie podobało Harremu.
Widziałem po minie Zayna że zaczyna go to irytować. A zresztą nie tylko jego.
Poszliśmy do ostatniego już klubu. Wyglądał jak jakaś melina ale trudno. Ja już
nie będę latał w poszukiwaniu innych miejsc. W klubie cały czas unosił się dym
od papierosów. Piwo sprzedawali w puszkach które były po spożyciu wyrzucane za
siebie. Nie wyglądało to zbyt interesująco ale trudno się mówi. Trzeba jakoś wtopić się w tłum. Cały czas się bawiłem. Już nawet przyzwyczaiłem się do tego
smrodu. Obok mnie kręciła się jakaś czerwonowłosa dziewczyna. Była śliczna
chociaż jeszcze się z taką nie spotykałem. Miała kolczyka w wardze i poszarpane
ciuchy. Przypominała mi trochę osobę bezdomną ale ja się tam wtrącać w jej
prywatne życie nie będę. Pocałowałem ją namiętnie w usta. Brzydka nie była a ja
potrzebowałem czegoś na odstresowanie. Nie musiałem czekać długo a włożyła mi karteczkę z numerem telefonu do kieszeni.
- A może pójdziemy dzisiaj do mnie ?
- Wiesz , jestem zmęczona .Idę do domu , zadzwoń do mnie
później – powiedziała dając mi całusa.
-Nie wiesz co tracisz – powiedziałem po czym wróciłem do
tańczenia. Cały czas koło mnie kręcił się Zayn z alkoholem. Nie wiem czemu ale
co chwile dawał mi piwo. Coś go ruszyło czy co że zaczął za mnie płacić ? To
było trochę dziwne. Zaczęło mi się wszystko zlewać. Ledwo co stałem na nogach
ale patrząc na Zayna nie tylko ja miałem z tym problem. Nagle się poślizgnąłem
i wylądowałem na ziemi.
~` Cher ~`
Razem z Harrym nie umieliśmy ogarnąć sytuacji. Chłopacy byli
upici w trzy dupy. Aż żal było patrzeć jak się ośmieszają.
- Myślę że trzeba już wracać – szepnęłam do Harrego
pokazując palcem na leżącego na ziemi Louisa. Chłopak mi przytaknął i wziął
Zayna pod ramię a ja pomogłam wstać z Lou. Poszliśmy razem na zewnątrz i
szukaliśmy jakiejś taksówki. A raczej Harry jej szukał.
- Jesteś dzisiaj bardzo ładna – powiedział Zayn patrząc w
moje oczy.
- Pogadamy jak wytrzeźwiejesz może co ?
-Przecież nie jestem pijany – powiedział lekko mnie do
siebie przyciągając Nachylił się do mnie tak jakby chciał mnie pocałować.
Szybko się od niego odsunęłam i widząc wracającego Harrego szepnęłam mu do ucha
- Chyba nie chcesz żebym poskarżyła się Lauren co ? Więc
lepiej się uspokój.
Chłopak uśmiechnął się do mnie łobuzersko i przytaknął. Po
chwili podjechała po nas taksówka. Wsiedliśmy wszyscy do niej. Ja , Harry i Lou
na tyle a Zayn koło kierowcy. Lou gadał takie głupoty że nie mogłam go słuchać.
Jak jest pijany to jest bardzo dziwny. Uśmiecha się sam do siebie i gada z
przedmiotami. Na początku było to zabawne ale im dużej to widujesz tym bardziej
zaczynasz się o niego martwic. Taksówkarz musiał pomóc nam dowlec ich do domu.
Nie mam pojęcia ile wypyli ale na pewno za dużo. Reszta domowników już spała.
Wszyscy leżeli ściśnięci na kanapie.Wyglądali uroczo.
- Jesteśmy kochani ! – wydarł się Zayn a ja zasłoniłam mu
dłonią usta i szepnęłam do niego z wielkim uśmiechem.
-Wszyscy śpią więc się zamknij jak możesz.
- Dobrze kochanie. Dla ciebie wszystko – powiedział
puszczając mi oczko. Był wyjątkowo irytujący ale przy tym tak zabawnie pijany
ze nie mogłam obejść się bez śmiechów. Harry obudził Liama i wnieśli ich na
górę a ja poszłam wziąć szybki prysznic i zmyć makijaż. Ubrałam się w jakąś bluzkę mojego chłopaka i położyłam się u niego w łóżku. Byłam bardzo zmęczona.
Muszę przyznać że trochę mnie korci żeby powiedzieć Lauren o zachowaniu Zayna
bo prawda jest taka że to dupek ale ona dokładnie wie z kim jest. Zawsze dużo
pił a na następny dzień zazwyczaj wstydził się swojego zachowania. Louis musi
być bardzo przygnębiony bo dawno nie widziałam go takiego. Żałosnego,
wściekłego chłopaka który próbuje coś komuś udowodnić lecz
nieumiejętnie.Zamknęłam oczy i od razu zasnęłam. Nawet nie wiem kiedy przyszedł
do mnie Harry.
Komentarz numer 1 (o ile mnie nikt nie wyprzedzi) ;-)) To tak: blog świetny, rozdział super, ogólnie jestem na TAK ;-)) Bardzo mi sie podoba :-)) Dokładnie pamietam, ze kiedyś znalazłam tego bloga w internecie, ale za nic nie mogę sobie przypomnieć, czemu go nie czytałam. No nie ważne. Ważne, ze ostatnio natknelam sie na niego drugi raz i wczoraj przeczytałam go całego :-) I nie żałuję, warto było ;-))
OdpowiedzUsuńsuper prosze o nowy
OdpowiedzUsuńsuper dodaj nowy
OdpowiedzUsuńaaa pliss dodaj nowy :D
OdpowiedzUsuńSUPER !!!!!
OdpowiedzUsuńJa chce next !!!
ja też to jest super
Usuńwow następny prosze
OdpowiedzUsuńczekam na dalszą część cudne
OdpowiedzUsuńproszę dalszą część opowiadania jeszcze dziś
OdpowiedzUsuńkocham cie i ten twój blog
OdpowiedzUsuńubustwiam cię xxx
OdpowiedzUsuńAsia
kocham <3
OdpowiedzUsuńHahah ;D Narąbali się jak szmaty ;D Ale współczuje Louisowi.. mam nadzieję, że to się jakoś ułoży bo nie chciałabym, żeby jemu się coś stało ;) Fajny rozdział i czekam na następny.! <3
OdpowiedzUsuńhttp://wouldyouseeme.blogspot.com/
też mi louisa szkoda
Usuńale jak Julka będzie z Lou to będzie nam szkoda Niall'a, czyż nie? :(
Usuńno dokładnie!! .. ;/
Usuńjak sie ludzie udzielają
OdpowiedzUsuńps.super rodzdział
czekam dziś na nowy rozdział bo na to wychodzi że go dziś dodasz
OdpowiedzUsuńnie moge sie doczekać
buziaczki Ania :*
o, miło by było dzisiaj :3
Usuńkurde, pisz dalej :3
OdpowiedzUsuńświetne jest;*
tylko szkoda Lou ;(
wow super
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy fani twojego bloga sie tak nie zjednoczyli :D
OdpowiedzUsuńczekam na dalej
popieram :D
Usuńmamy 20 komentarzy :P
OdpowiedzUsuńsuper super super! <3 chcę następny : * szkoda mi Lou bo najbardziej go kocham,a mr : *
OdpowiedzUsuńKocham twojego bloga <33 :D Jak zaczęłam czytć to było 10 komentarzy, a jak skończyłam to było 23 :D Pewnie jak skończę pisać komenta to będzie z 30 ;)) Wszyscy kochają twój blog, jest pełny takich fajnych zwrotów akcji i takich zaskoczeń :D Heh narąbali się jak żule spod mostu xd Każda wypowiedź Zayna mnie rozśmieszyła xdxd Cieszę się, że wrócił :D Ale współczuję Louisowi :( Co teraz będzie? Niall szczęśliwy, a Julka i Louis smutni :( Może lepiej będzie jak żaden z nich jej nie będzie miał a ona gdzieś wyjedzie? ; ]
OdpowiedzUsuńniech julka i lou będą razem <3 BIG LOVE FOREVER
UsuńŚwietny blog ! ;) Już nie mogę się doczekać następnego roździału ;))
OdpowiedzUsuńboskie jak zawsze ♥
OdpowiedzUsuńsuper <3 jest dużo więcej niż 20 xD coś czuje ze Lou bd Z Julką ; )
OdpowiedzUsuńCzekałaammm na tooo <3 Ja chce żeby Lou był z Julką :D
OdpowiedzUsuńPffyyy ... Skoro Julka Taka Jest To Niech Sie Odwali Od Lou I Niech Se Bedzie Z Niall'em ... :>
OdpowiedzUsuńI Niech Lou Znajdzie Se Jakąś Ładną Dziewczynę . :D
Czekam Na Next'a . :D
Jest już 32 ! xd Cudowny ♥ Ale ja chcę Louisa i Julkę !
OdpowiedzUsuń