Yeah buddy ! ♥

piątek, 23 marca 2012

Rozdział 27

~` Liam ~`

Musieliśmy wszyscy wysiąść z samolotu i poczekać chwilę na lotnisku. Powrót do Francji będzie jednak trochę opóźniony.Byłem wściekły. Chciałem mieć już to wszystko za sobą a tu takie niespodzianki.Razem z Amandą kupiliśmy jakieś kanapki i usiedliśmy na takich jakby krzesłach.Bardzo się bałem że rodzina Amandy mnie nie zaakceptuje. Znienawidzą mnie i będą kazali mi wracać stąd skąd przyszedłem. Moja własna matka nie potrafiła ze mną żyć to co dopiero obcy ludzie. Nerwowo przygryzałem cały czas wargę. Tak bardzo chciałem się im spodobać.
-Ej, co się dzieje ?- zapytała blondynka przyglądając mi się dokładnie. Nie wiedziałem co jej powiedzieć. Że nigdy nie miałem prawdziwej rodziny i nie wiem jak się zachowywać ? Przecież to byłoby żałosne.
- Chyba to był zły pomysł ten cały wyjazd. Nie zrozum mnie źle , bardzo mi na tobie zależy ale co jeśli nie spodobam się twoim rodzicom ?
- Jak zobaczą jak bardzo cię lubią to pokochają cie jak własnego syna. Głowa do góry ! – powiedziała dając mi całusa w policzek. Na mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech. Potrzebowałem paru słów wsparcia. Postanowiłem że przestane o tym myśleć . Co będzie to będzie. Przynajmniej zawsze będę miał do kogo wracać. Amanda cały czas się wygłupiała i próbowała mnie rozśmieszać. Ile ta dziewczyna ma w sobie energii i że się jeszcze nie zmęczyła. Kiedy zobaczyła że mi to nie pomaga wstała i zaczęła robić na środku śmieszne pozy. Wszyscy dookoła się na nas patrzyły. Chociaż to nie ja robiłem z siebie pośmiewisko czułem się skrępowany. Na moich policzkach pojawiły się duże widoczne rumieńce. Delikatnie ją pociągnąłem ku sobie i kazałem jej usiąść na miejsce. Nienawidzę być w centrum uwagi , zawsze czułem się zawstydzony i chciałem jak najszybciej schować się przed ludźmi.
-Jeny ale ty sztywny jesteś. Wyluzuj trochę
- Daj spokój. Nie  musimy być cały czas w centrum uwagi. Chcę chodź chwilę odpocząć.
Blondynka zmarszczyła czoło i wyciągnęła z torby gazetę. Czytała ją spoglądając kątem oka w moją stronę.Dokładnie o tym wiem że nie jestem wyluzowany i nie potrafię się dobrze bawić ale taki już jestem  Chciałbym chociaż na jeden dzień być Zaynem. Nie przejmować się krytyką innych , mieć w dupie co kto o mnie myśli , być towarzyski i otwarty na nowe pomysły a co najważniejsze umieć się dobrze bawić ale wiem że nigdy taki nie będę. Udaję osobę pewną siebie ale to są tylko pozory. Włożyłem w słuchawki w uszy i puściłem piosenkę Kings Of Leon - Use Somebody. Uwielbiałem ją. Pomagała mi się zrelaksować i zapomnieć o moich problemach. Przymknąłem powieki. Ze snu wyrwał mnie czyjś głos. Byłem bardzo zmęczony. Rozciągnąłem się i wraz z dziewczyną poszliśmy do samolotu. Zajęliśmy te same miejsca co poprzednio. Zauważyłem że dziewczyna jest na mnie zła. Szepnąłem jej kilka miłych słów do ucha i pocałowałem w policzek. Głowę oparłem na jej ramieniu i zamknąłem oczy. Myśl że niedługo poznam jej rodziców mnie przerażała ale kto wie , może nie będzie aż tak źle.

~` Zayn ~`

Kiedy wyszliśmy wszyscy z wagoników złapałem Lauren za rękę i wskazałem dyskretnie na Lou i Julkę. Wyglądali na takich szczęśliwych i zadowolonych z siebie. Nie wiem co się stało ale łatwo się domyślić że do czegoś pomiędzy nimi doszło.
- Ktoś chyba tutaj się pogodził – szepnąłem jej do ucha.
- Najwyraźniej.. Wiesz nie ogarniam ich .
- Dobra dupa z nimi. Chodźmy się jeszcze gdzieś zabawić. – powiedziałem i chwyciłem ją za rękę ciągnąc ją do domu strachów. Miałem gdzieś resztę. Jakby się zainteresowała to by poszła. Ja ich niańką nie jestem i nie będę. Kupiłem bilety i weszliśmy do środka. Muszę powiedzieć że osoba która szykowała ten dom dała radę. Na ścianach były napisy jakby napisane krwią. Wszędzie była mała mgła która dodawała temu wszystkiemu mroczności. Powoli zacząłem się bać. Ścisnąłem mocno dłoń dziewczyny i szliśmy gubiąc się w małych korytarzach. Dużo było ślepych zaułków które chyba wszystkie zaliczyłem Nagle coś przebiegło mi przez drogę. Złapałem się za serce i krzyknąłem tak głośno że aż Lauren podskoczyła. Byłem bardziej przerażony od niej.
- Dobra ja chcę stąd wyjść ! – powiedziałem wściekły. Cały czas słyszałem jak dziewczyna ze mnie chichocze.
- Zayn , czego ty tak się boisz ? Przecież to tylko zabawa – powiedziała łapiąc się za brzuch ze śmiechu – sam mnie tutaj przyprowadziłeś a teraz jesteś taki przerażony. Jesteś gorsza baba ode mnie . Wyluzuj i zwiedzamy do końca.
- Nie wiem jak ty ale ja stąd spierdalam.- powiedziałem rozglądając się na wszystkie strony. Byłem śmiertelnie poważny.
- Nie bój się , jakby co to cię obronię !
-To nie jest śmieszne – chwyciłem ją za rękę a po chwili znalazłem wyjście. Stanąłem gdzieś z boku i próbowałem się uspokoić. Zauważyłem że za nami był jakiś młodziutki chłopak. Podszedł do mnie i uśmiechając się jak głupi powiedział:
-Taki duży a taki frajer. Nie płacz tylko koleżanko.
-E , młody chyba jeszcze nikt cie nie przekopał co ?
Dzieciak zrobił krzywą minę i po chwili znikł mi z oczu. Nie lubię kiedy tacy gówniarze udają kozaków.Niech chociaż dorośnie to pogadamy inaczej.
- Zayn , to było tylko dziecko. Może chociaż raz będziesz miły co ? – szturchnęła mnie dziewczyna
-Tylko go postraszyłem przecież wiesz że nic bym mu nie zrobił.
- Nic by się nie stało gdybyś sobie odpuścił.
-Kochanie , nie marudź tyle i chodźmy po piwo . Potem dołączymy do reszty.
Objąłem Lauren w pasie , widziałem po jej minie że średnio jest zadowolona , ale zupełnie jej nie rozumiałem. Przecież ja nic takiego nie zrobiłem. Jest zbyt przewrażliwiona i to wszystko.

~` Julka ~`

Czułam się taka szczęśliwa. Na twarzy Louisa pisało się szczęście. Kiedy staliśmy już na ziemi Zayn chyba coś o nas mówił. Patrzyły w naszym kierunku i mówił coś na ucho Lauren. Było to dosyć denerwujące.Kiedy się na chwile odwróciłam ,ci znikli mi z oczu. Nie wiedziałam gdzie jest reszta. Nikogo nie było w umówionym miejscu a Nialla nie było przy jedzeniu. Nagle Lou powoli się do mnie zbliżył i złożył na moich ustach delikatny ale zmysłowy pocałunek. Z jednej strony bałam się że ktoś nas zauważy , powie reszcie lub że Niall nas przyłapie ale z drugiej strony nie chciałam żeby przerywał.Ostrożnie się od niego odsunęłam i  posłałam mu duży szczery uśmiech. Wtuliłam się w jego klatkę piersiową a chłopak objął mnie ramieniem. Spacerowaliśmy pod przykrywką szukania reszty lecz miałam skrytą nadzieję ich dzisiaj nie znaleźć. Czuje się okropnie że nie umiem jasno określić swoich uczuć. Czy jest to możliwe że kocham Nialla i Lou tak samo ? Jeszcze nigdy nie czułam tego co czuję w ich towarzystwie. Jedyne czego potrzebuję to ich obecności w moim życiu. Z głośników leciała piosenka. Chłopak lekko mną zakręcił w kółko i puścił oczko.
- Zatańczy pani ?
Przytaknęłam mu kiwnięciem głowy i wtuliłam się w niego kładąc głowę na jego ramieniu. Kiwaliśmy się powoli w rytm muzyki. Czułam jego zapach perfum. Unosił się w powietrzu a ja go wdychałam w płuca. Powoli gładziłam go ręką po plecach. Uwielbiam jego dotyk. Jest taki delikatny i ciepły. Przymknęłam  oczy i spróbowałam zapomnieć o całym świecie. Przy nim czuję się taka bezpieczna. Nagle poczułam na sobie czyjeś spojrzenie. W oddali zobaczyłam Zayna z kubeczkiem plastikowym alkoholu o ile się nie mylę. Przyglądał nam się uważnie z Lauren a kiedy zauważył że spoglądam w jego stronę bezczelnie zaczął mi klaskać jakbym była na jakiejś scenie. Oderwałam się od chłopaka jak poparzona. Moje ciało przeszył strach że wszystko się wyda i stracę Nialla. Podbiegłam do Mulata zostawiając na chwilę Lou samego. Nie umiałam mu spojrzeć w oczy i powiedziałam nerwowo poprawiając włosy.
- My po prostu tańczyliśmy więc ..
- Spokojnie nikomu nic nie powiem tylko jestem pod wrażeniem Julka – przerwał mi chłopak.
Nie miałam pojęcia o co mu chodzi. Czekałam na wyjaśnienia nie odzywając się ani słowem.
- Myślałem że to ja jestem największym podrywaczem i dupkiem ale proszę bardzo , ty chyba mnie doganiasz.
Spojrzałam na Lauren. Dziewczyna nic nie powiedziała. Po jej minie mogę wnioskować że się z nim zgadzała. Do moich oczu napłynęły mi łzy. Jego słowa bardzo mnie zraniły. Czy ja naprawdę jestem taka okropna ? Wiem że to co robię nie jest dobre ale dzięki temu ja czuję się zupełnie tak jak przed śmiercią moich  rodziców. Czy to grzech chcieć być szczęśliwą ? Po chwili przyszedł do nas Lou. Wytarł mi łzy dłonią i wszyscy w ciszy poszliśmy po resztę. Kiedy wszyscy się odnaleźliśmy powolnym krokiem wróciliśmy do domu. Dzisiaj miałam nocować u Nialla. Chłopak złapał mnie za rękę i zaprowadził do swojego pokoju. Cały czas czułam na sobie spojrzenie Lou. Kątem oka na niego spoglądałam. Cały czas po mojej głowie krąży jedno pytanie ‘ Czy próbując uszczęśliwić siebie nie ranię ich obu ‘ Położyłam się koło blondyna który się we mnie wtulił jak w poduszkę. Cały czas bawiłam się jego włosami zastanawiając się nad sobą.

*RANO*

~` Liam~`

W końcu jesteśmy na miejscu. Jest bardzo wczesna pora. Gdyby nie opóźnienie lotu bylibyśmy szybciej. Zabrałem z lotniska nasze torby i wyszedłem na zewnątrz. Okolica była cudowna. Z nieba zaczęły spadać gigantyczne krople deszczu. Zdjąłem swoją bluzę i nakryłem nią Amandę. Nie chciałem żeby zmokła czy zachorowała. Oboje pobiegliśmy szybko do jakiejś taksówki. Dziewczyna podała mu adres i wygodnie położyła głowę na moim ramieniu. Przez cały czas spoglądałem przez okno. Małe dzieci bawiły się w deszczu i cieszyły się jak nigdy. Rany , jak ja  bym chciał cieszyć się z takich drobnostek. Cieszyć się chwilą życia a nie tylko widzieć minusy. Jechaliśmy tak jeszcze jakieś 35 minutek. Kiedy dojechaliśmy na miejsce moim oczom ukazał się wielki dom z ogrodem. Szeroko otworzyłem oczy.Wyglądał dosłownie jak wzięty z jakiegoś filmu. Dziewczyna chwyciła mnie za rękę i ostrożnie weszliśmy do środka.
- Mamo , Tato ! Chodźcie do mnie szybko. Chcę wam kogoś przedstawić.
Moje serce zaczęło bić tak szybko jak nigdy. Po chwili podeszła do mnie uśmiechnięta pani wraz z jej mężem. Uścisnęli mi dłoń a z ich twarzy nie schodził uśmiech. Wyglądali na takich sympatycznych i ciepłych ludzi. Usiedliśmy razem na kanapie i opowiedziałem im trochę o sobie. Nawet nie wiem kiedy zeszła do nas chyba cała rodzina dziewczyny. Było mnóstwo ludzi.Dali mi suche ubranie i wskazali pokój w którym będę spał. Wziąłem torbę i wszedłem do środka. Łóżko było wielkie z chyba tysiącami małych poduszek. Powiedziałbym że jest to typowo dziewczęcy pokój ale był bardzo ładny i elegancki. Kiedy się rozpakowałem i poukładałem swoje rzeczy w szufladach poszedłem wziąć prysznic. Właśnie tego było mi trzeba  - chwili relaksu. Przebrałem się w suche ubranie i poszedłem do Amandy.
- A to my nie będziemy razem spali ? – zapytałem z uśmieszkiem
-Zawsze możesz dyskretnie w nocy do mnie przychodzić – powiedziała puszczając mi oczko. Uśmiechnąłem się do niej i dałem jej buziaka po czym wróciłem do swojego nowego pokoju odpocząć po podróży. Jutro czeka mnie cały dzień zwiedzania i poznawania dalszej części rodziny , a inaczej mówiąc chora ciocie Amandy.

~`Louis~`

Pierwszy raz rano obudziłem się ciekawy dzisiejszego dnia. Kiedy przypominam sobie wczorajszy wypad do Wesołego Miasteczka uśmiech sam pojawia mi się na twarzy. Może mam jeszcze u dziewczyny szanse ? A jak uświadomiła sobie jak bardzo mi na niej zależy ? Mnóstwo pytań krążyło mi po głowie na jej temat. Poszedłem wziąć kąpiel. Siedziałem w wodzie jakąś godzinkę. Zawsze zamykałem oczy i się odprężałem. Przeczesałem sobie włosy i ubrałem się w koszulkę w paski oraz czerwone rurki i białe trampki. Przejrzałem się w lustrze i zszedłem na dół. Nie mogłem doczekać się widoku osoby którą bardzo kocham. Kiedy schodziłem schodami na dół usłyszałem coś jakby małą kłótnie pomiędzy Niallem i Julką. Przysiadłem na schodach i wsłuchiwałem się w każde ich słowo , każdy szept :
Niall : Naprawdę myślałaś że się nie dowiem ? Zayn to mój przyjaciel i nie będzie milczał bo ty nie umiesz się zdecydować.
Julka: Od początku wiedziałeś że czuję coś do Lou. Zamiast zająć się mną ty wolałeś iść coś zjeść. Wina nie leży tylko po mojej stronie a po obu !
Niall: Ale czy to jest powód że mnie zdradziłaś ? Cały czas poświęcam ci czas , na okrągło jestem przy tobie więc mogłaś mi choć trochę okazać szacunku. Wiesz co , jak chcesz być z Louisem to mi to po prostu powiedź. Będzie mnie to mniej bolało niż ciągłe tajemnice.
Przez chwilę zamarłem. Teraz jest ten moment kiedy wszystko się okaże., z kim ona chce być.Przygryzłem wargę i modliłem się w myślach żeby wypowiedziała moje imię.
- Nie umiem sprecyzować moich uczuć. Sama nie wiem którego z was kocham ale nie chcę cie stracić tak samo jak Louisa.
-Może inaczej , albo ja albo on. Ja nie wytrzymam widząc cie w objęciach innego faceta więc musisz jasno zdecydować.
- Chyba ... chyba chcę być z tobą.
Kiedy to usłyszałem oczy miałem pełne łez. Nie umiałem powstrzymać się od płaczu. Zszedłem niżej tak żeby Julka mogła mnie zobaczyć. Nasze oczy się spotkały a ja tylko powiedziałem patrząc na jej coraz smutniejszą twarz.
- Czemu mi to robisz ? Czemu za każdym razem mnie tak ranisz ? Nie rozumiem , zawsze dajesz mi nadzieję a potem ją tak brutalnie rozwiewasz.- wytarłem łzy z mojego policzka który płynęły strumieniami i zwróciłem się do Nialla – jak chcesz to z nią tutaj zamieszkach. Ja już mam to w dupie. Nie chcę już tutaj mieszkać. Nie teraz , nie po tym wszystkim co się stało. Szybko pobiegłem do swojego pokoju i spakowałem swoje rzeczy w pierwszą walizkę która napotkałem.W kieszeń spakowałem wszystkie swoje oszczędności , nie miałem ich zbyt wiele ale zawsze coś. Nie znoszę już tego więcej , odrzucenia i cierpienia. Wiem że jakbym się nie wyprowadził to codziennie czułbym się jakby ktoś codziennie wbijał mi szpilki w serce patrząc na dziewczynę która jest dla mnie nieosiągalna. Bez żadnego planu wybiegłem z domu . Słyszałem za sobą głos moich przyjaciół  i proszenie żebym wrócił ale miałem to gdzieś. Tam nigdy o niej nie zapomnę. W końcu muszę ułożyć sobie życie od początku a w tym domu nie dam rady. Za dużo jest w nim wspomnień które by męczyły mnie cały czas. Wsiadłem do taksówki i kazałem pojechać przed siebie jak najdalej. Wysiadłem koło jakiegoś parku. Przysiadłem na walizkach i myślałem co dalej . Pierwsze co mi przyszło to wynająć jakieś mieszkanie ale miałem za mało kasy. Wszedłem do jakiejś pierwszej kawiarni. I usiadłem przy oknie. Na stoliku leżała jakaś kartka z adresem mieszkania do wynajęcia podszedłem i zacząłem uważnie ją czytac. Nie było one dosyć drogie ale zdawałem sobie sprawę jak musi wyglądać za takie grosze. Schowałem ją do jednej z walizek i podszedłem to jednej z pracownic zapytać się o pracę. Same pieniądze się nie zarobią więc nie miałem wyboru. Po krótkiej rozmowie dała mi do zrozumienia że nie potrzebują pomocy.Kiedy się odwróciłem byłem przerażony. Moich walizek nigdzie nie było. Wybiegłem na zewnątrz i rozglądałem się czy nikt mi ich nie zabrał ale w pobliżu nie było żywej duszy. Nie wiedziałem co robić. Usiadłem na ziemi i się rozpłakałem. Czułem się tak bezsilny i przytłoczony tym wszystkim że nie umiałem powstrzymać emocji.

---------------------------------------- 
Rozdział dosyć dziwnie zakończony i średni ale okej xd Mam nadzieję że mimo wszystko nie bd jakiejś dużej krytyki co do niego J Liczę na komentarze i SZCZERE opinie więc śmiało komentujcie! :)

35 komentarzy:

  1. Anonimowy23:44

    julka ! :/ grrr !

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy23:45

    biedny louis..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy12:26

      chcemy lou i julkę razem

      Usuń
  3. Anonimowy23:45

    podoba mi sie, choc smutno.

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy23:46

    kurde, zebym ja tam byla ! :D:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy23:51

    :O
    Jak? Dlaczego? Julka i Lou muszą być razem...było by zajebiście...Smutne ale super jak zwykle ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy12:26

      też chce julke z lou prosze
      czekamy na to by byli razem

      Usuń
  6. ooh :D niesamowity rozdział ♥
    chyba najlepszy :D :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy08:03

    Ta Julka się zaczyna robić taka jak Shouna ; / Rozdział jest supeer ; ))

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy08:53

    serio, jak shouna, coarz mniej ja lubie.. rozdzial ciekawy xd

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie lubię już Julki . Bawi się ich uczuciami ; c Najbardziej żal mi Louisa ; ( ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy10:25

    No też nie przepadam za Julką ,robi to co Shouna . Ale roździał świetny ;)

    Aleshiaxd

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy10:39

    Kocham to .Kiedy nowy ????Mam nadzieje że niedługo bo się nie mogę doczekać. Chciałam się jeszcze zapytać czemu wybrałaś Niall'a ??
    Czekam na odpowiedz i nowy rozdział :D


    Zosia <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nowy planuję w środę ale zobaczymy jeszcze jak to bd ;D Mam plany co do Louisa więc myślę że to jest jeden z głównych powodów czemu właśnie Julka wybrała Nialla ;)

      Usuń
    2. Anonimowy11:59

      ooo..

      Usuń
    3. Anonimowy12:25

      każdy chce lou z julką czemu nam to robisz :D

      Usuń
    4. a może wcale nie każdy ;PP

      Usuń
  12. Anonimowy12:25

    chce żeby lou był z julką prosze niech będą razem

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy14:18

    nie prosze tylko nie to . Niech Julka będzie z Louisem a do Nialla przyjedzie jakaś przyjaciółka czy któś taki i niech Niall z nia będzie prooooszeeee !! Klaudia ; ))

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy15:19

    Niech Julka z nikim nie będzie!To jest najlepsze rozwiązanie! Wgl. ja Niall może coś do niej czuć po takim czymś ? Niall i Louis powinni sobie znaleźć inne dziewczyny, a z Julką dać sobie spokój.

    OdpowiedzUsuń
  15. niech ta julka się zdecyduje,myśli tylko o sobie : /
    Oni powinni znaleźć innne dziewczyny i pokazać jej jak oni się czują. :D.
    super rozdział! :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Grrr ... Niech ta Julka się w końcu odpierdoli i to od obydwóch ... Zaczyna się robić taka sama jak Shouna ... Tzn. Myśli tylko o sobie i wszystkich rani ...
    Niech Niall pozna jakąś dziewczynę , która kocha jedzenie tak jak on .. :) I niech Niall sie w niej zakocha . :D
    A Louis'a niech przygarnie ktoś ... Biedny Lou ... Jeszcze walizkę mu ukradli . :c

    Czekam na next . :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Anonimowy19:54

    Juz nie lubię Julki !!!!
    Ale rozdział super !!!
    Czekam na next !!!

    OdpowiedzUsuń
  18. Jaka .... ;/ Nie rozumiem jak można tak kogoś okłamywać i to jeszcze Louisa :< Smutno mi z jego powodu i mam nadzieje, że mu się ułoży :)


    van-ill-op.blogspot.com / zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Matko.! Ja rozszarpałabym tą ladacznicę pieprzoną.! Dlaczego ona tak ich rani.?! Proszę zrób coś żeby ona umarła i dała im spokój :/ nie mogę czytać o tym, że Louis jest smutny.. Ale tak po za tym to rozdział genialny ;*

    http://gotta-be-you-baby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Rozdział super!!!
    Blog super!!!
    Ogólnie wszystko suuuuper!!!
    Cały dzień siedzę w domu i na raz przeczytałam całego bloga, tak mnie wciągnął. Julia już mnie strasznie wkurza. Czekam z niecierpliwością na następny : D

    OdpowiedzUsuń
  21. Zayn ma oczywiście rację.. już nie on jest największym dupkiem.. ;/ ja widzę trzy rozwiązania.
    1. Julka będzie strasznie płakać i tęsknić za Lou więc Niall zdecyduje się że woli jak będzie z Lou niż patrzeć się jak ona płacze (niczym Zmierzch O.o xd)
    2. Julka przejrzy na oczy jak bardzo ich obu rani i postanowi, że nie będzie z żadnym i.. no nie wiem.. wyjedzie?
    3. Będzie dalej z Niallem, a Louis znajdzie kogoś innego z kim będzie szczęśliwy ( bo w końcu już był niby zakochany w Cher ale ta wolała Hazze więc przerzucił się na Julkę.. więc może powtórka? :) )
    tak czy inaczej.. moim ulubionym rozwiązaniem jest nr 1, ale może wymyślisz coś jeszcze lepszego ;DD
    czekam na następny <333

    OdpowiedzUsuń
  22. Anonimowy17:30

    Dlaczego Lou musi zawsze cierpieć, najpierw Cher a teraz Julka i to właściwie ona już drugi raz?! Mam nadzieję, że pojawi się ktoś nowy dla Louisa, fajna by była nowa postać. ;)
    Ogólnie blog jest świetny naprawde!
    Czekam na kolejny rozdział <333

    OdpowiedzUsuń
  23. Anonimowy19:24

    Masz mega wielki talent ;)
    a tak w ogóle to jak masz na imię? :D :*

    OdpowiedzUsuń
  24. Fajnie by było gdyby Louis znalazł sobie jakąś nową dziewczynę, Julka mogła by wyjechać, a Niall też znalazłby nową dziewczynę i wszyscy byliby zadowoleni :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Anonimowy14:47

    niech julka bedzie luisem błagam

    OdpowiedzUsuń
  26. Anonimowy14:48

    ja też chce żeby była z luisem julka i luis oni tak dobrze sie dogadują

    OdpowiedzUsuń
  27. Anonimowy16:18

    Kocham twoje opowiadania <333
    czekam na NEXT

    OdpowiedzUsuń
  28. ;***
    kocham to ja piszesz
    czekam na next !!

    OdpowiedzUsuń
  29. Anonimowy09:49

    Biedny Lou... Chociaż Julka też n ie ma łatwo... :/ Może zostać z Niallem ale niech Louis nie cierpi! :(

    OdpowiedzUsuń