Obudziłam się w ramionach Lou.Był on bardzo wygodny , muszę przyznać że wygodniejszy od poduszki.Przytuliłam go mocno do siebie. Wyglądał
bardzo słodko jak spał. Cieszę się że mam takiego przyjaciela jak on. Tylko na
chwilę zamknęłam oczy a kiedy je otworzyłam już go nie było koło mnie.
Przetarłam oczy i zeszłam na
dół.Czekało na mnie tam pięknie wyglądające śniadanie. Usiadłam przy stole i
pokazałam Louisowi szereg moich białych ząbków.
- Kochany jesteś że zrobiłeś mi śniadanko !
- Pfff to nie dla ciebie – powiedział próbując zrobić poważną minę lecz średnio mu to wychodziło.
- Ejjjjj ! – krzyknęłam i udawałam obrażoną.
- To był taki żarcik na rozluźnienie atmosferki- powiedział
i dał mi całusa w policzek. Po chwili miałam już przed sobą pysznie pachnące
naleśniki. Szybko wzięłam się za jedzenie.
-Lou , jesteś geniuszem !
-Wiem, ale dziękuję – powiedział i usiadł koło mnie. Przez
cały czas uważnie mi się przyglądał. Nie miałam pojęcia o co mu chodzi.
- Ubrudziłam się czy
jak, że tak na mnie patrzysz ?
- Nie po prostu no wiesz – powiedział uśmiechnięty.
- Ymmm nie wiem ?
-No śliczna jesteś.
Od razu się zarumieniłam. Nie wiedziałam co odpowiedzieć więc postanowiłam nie zwracać na to uwagi. Popatrzyłam chwilę na niego i
powiedziałam:
-To ja pójdę wziąć prysznic a ty tutaj na mnie zaczekaj ,
okej ?
- Wiesz , ja już muszę spadać. Mam nadzieję że się jeszcze
dzisiaj spotkamy co ? – powiedział zagryzając dolną wargę.
- Nie mam ochoty dzisiaj widzieć Nialla. Nie po tym co mi
powiedział – powiedziałam spuszczając wzrok.
- Miałem namyśli spotkanie tylko we dwójkę. Poszlibyśmy do
kawiarni , na plaże czy gdzie byś tylko chciała.
Spojrzałam na niego pytająco. Czy on właśnie zaprosił mnie
na randkę ? Nie , to jest nie możliwe. Przecież jesteśmy tylko przyjaciółmi.
-Ymmm , no to chętnie się z tobą spotkam. W końcu muszę ci
się odwdzięczyć za to wszystko- powiedziałam puszczając mu oczko. Po chwili
chłopak zamknął za sobą drzwi a ja usiadłam na kanapie i przejechałam ręką po
twarzy.Chyba mam paranoje . Ja miałabym się podobać Louisowi ? Pfff dobre
sobie. Poszłam na górę i się ogarnęłam. Ubrałam na siebie białą podkoszulkę na
ramiączkach a do tego spódniczkę w kwiatki. Włosy uczesałam w kłosa i lekko się
pomalowałam..
~`Louis ~`
Kiedy wszedłem do domu zobaczyłem Amandę i Liama siedzących
na kanapie. Bardzo się cieszyłem moim dzisiejszym spotkaniem z Julką. Jest
cudowna. Wiem że to okropne ale cieszę się że nie jest już z Niallem.Może ja
mam u niej szanse ? Kto wie.
-Amanda siostrzyczko , musimy pogadać.
-No dobrze. – powiedziała i wymieniła z Liamem pytające
spojrzenia. Poszliśmy razem do mojego pokoju i usiedliśmy na łóżku. Dziewczyna
wyglądała na dosyć zdenerwowaną.
- Harry ci powiedział ? – po chwili się mnie zapytała.
-Ymmm a o czym ?
- O mnie i o Liamie
– spojrzała na mnie podnosząc lekko jedną brew. Po chwili gdy zorientowała się
że nie miałem o niczym pojęcia zasłoniła ręką twarz i wyszeptała
-Rany jaka ze mnie idiotka.
- Chciałabyś mi o czymś powiedzieć ?!
-Ymm , no ja .. Ja umawiam się z Liamem. Chciałam ci to sama powiedzieć, ale w lepszym momencie.
- Jeny , Amanda jestem twoim bratem. Możesz mi mówić wszystko. Liam jest cudownych chłopakiem i przyjacielem. Mam nadzieję że wam
wyjdzie.
- Serio?! Myślałam że będziesz wściekły że umawiam się z
twoim kolegą a tu proszę. Rany Kocham cie Lou
!- powiedziała i się we mnie wtuliła , po chwili jednak spojrzała na
mnie dziwnie i dodała – jak nie wiedziałeś o mnie i o Liamie to o czym chciałeś pogadać ?
- Chyba się zakochałem. Nie umiem rozmawiać z dziewczynami a
wiem że ty pewnie dobrze mi doradzisz.
- Uuuu , mój braciszek się zakochał , no proszę –
powiedziała szturchając mnie ramieniem –jak będziesz sobą to na pewno laska
będzie twoja. A kim jest ta szczęściara ?
- No właśnie tutaj jest problem.To jest .... ymm... no to
Julka.
- Słucham ?!- powiedziała szeroko otwierając buzie. Kiedy
zorientowała się że mówię na poważnie poklepała mnie po ramieniu i spojrzała z
żalem.
- To była dziewczyna twojego przyjaciela Lou. Ale jeśli jest
tego warta to walcz o nią i powiedź jej o swoich uczuciach.
Patrzyłem jak powoli wychodzi z mojego pokoju. Położyłem się
na łóżku i patrzyłem w sufit. Nie wiedziałem co robić. Kocham Nialla jak brata
i nie chciałbym stracić jego przyjaźni ale z drugiej strony czuję że Julka idealnie
do mnie pasuje. Wziąłem prysznic i ułożyłem sobie ładnie włosy. Po chwili
usłyszałem walenie do drzwi. Kiedy zszedłem na dół ujrzałem roztrzęsioną
Shounę. Wpuściłem ją do środka i kazałem jej usiąść na kanapie. Wyglądała
tragicznie. Dłonie brudne miała od krwi a policzek miała cały czerwony od
uderzenia.
Nie musiałem długo czekać a Harry , Liam i Amanda stali koło
mnie.
- Jezu Shouna , co ci się stało ?- zapytał Harry łapiąc dziewczynę za dłoń
- Przepraszam , bardzo was przepraszam – mówiła przez łzy.
To było takie ... hmmm dziwne ? Dziewczyna przychodzi pobita i w dodatku nas
przeprasza.
- Nie rozumiem. Za co przepraszasz ?- powiedział Liam
przyciągając do siebie Am.
- J-ja ... No ja nie mogłam wezwać policji... B-bo oni by mi coś zrobili.. Po prostu ..
- Jezu Shouna o co chodzi ? Jaką policję ? Coś ty znów
narobiła – Krzyknąłem przerywając jej.
- Niall został pobity a ja nic nie zrobiłam- powiedziała i
wybuchnęła płaczem.
Kiedy to usłyszałem serce stanęło mi w miejscu. Nie mogłem w
to uwierzyć. Niall w szpitalu? Pobicie ? nic z tego nie rozumiałem. Poczułem
się okropnie. Bardzo zaczął bolec mnie żołądek. Spojrzałem na resztę. Harremu
ciekły łzy po policzkach i poszedł wydzwaniać do szpitali pytając o Nialla. Nie
wiedzieliśmy gdzie jest. Jak się czuję i czy nic mu nie jest. Czułem się taki
bezużyteczny. Wziąłem za telefon i napisałem do Cher i Julki. Po chwili
poczułem czyjąś dłoń na ramieniu. Kiedy się odwróciłem zobaczyłem rozmazaną
twarz Shouny.
-Lou , ja nic nie mogłam zrobić.
- A policja ? Czemu nie wezwałaś policji ?! Albo chociaż
karetki co ?- powiedziałem potrząsając nią lekko ze złości.
- Oni by mi coś zrobili nie rozumiesz ?!
- A no tak zapomniałem. Ważne żeby tobie nic nie było , co ?
A co tam, niech Niall zostanie pobity , ważne że naszej Shounie nic nie jest.
Wiesz , jesteś niemożliwa. Przestań myśleć tylko o sobie dziewczyno ! Jeśli
Niallowi coś się stanie to wiedź że pierwszą osobą jaką będę obwiniał będziesz
właśnie ty ! Żałuję że cie kiedykolwiek poznałem.- wysyczałem przez zęby. Gdy
Hazza dowiedział się gdzie leży nasz przyjaciel szybko wsiedliśmy w samochód i
pojechaliśmy na miejsce. Usiedliśmy w poczekalni. Kilka minut później
dołączyły do nas Cher , Julka i Shouna. Wstałem szybko z miejsca i powiedziałem
zimnym tonem:
- A ty tu po co przyszłaś ? Nie chcieliśmy cie tutaj ,
dlatego cie ze sobą nie zabraliśmy !- zwróciłem się do Shouny
- Rozumiem że możesz być na mnie wściekły. Że wy wszyscy
możecie ale przyszłam do Nialla a nie do was.
Cały czas z chłopaka sali lekarze wychodzili a po chwili
wracali. Nikt nie chciał nam powiedzieć o jego stanie zdrowotnym. A co jeśli
już sobie nic nie przypomni ? Albo co gorsza nie żyje albo zostanie kalekom do
końca życia ? Nie wytrzymam bez niego. Kocham go jak brata. Z rozmyśleń wyrwał
mnie głos Julki.
- Chłopaki , dzwoniliście do Zayna i Lauren ?
- Nie , jeszcze nie – powiedział Harry po czym dodał-
Powiemy mu jutro , jak będziemy wiedzieli co jest z Niallem.
- Harry , to jest twój kuzyn. Powinieneś mu od razu powiedzieć.
- Jutro mu powiem ! Znając go wszystko tam rzuci i do nas
wróci. Miał tam być miesiąc więc dajmy mu tam posiedzieć ten miesiąc !
Dziewczyna spojrzała się na Harrego kręcąc przecząco głową.
Nie wiem czemu ale Hazza zawsze ostatniego Zayna o wszystkim informował.
Zupełnie jakby miał do niego jakis żal.
~` Cher ~`
Nie mogłam w to uwierzyć. Siedziałam w poczekalni i trzęsłam
się z przerażenia.Modliłam się aby Niallowi nic się nie stało. Jest on taki
biedny. Stracił pamięć a teraz to pobicie. Nie mam pojęcia jak musi mu być z
tym wszystkim ciężko ale wiem że będzie bardzo nas- PRZYJACIÓŁ bardzo
potrzebował. Podeszłam do Harrego i usiadłam mu na kolanach. Wtuliłam się w
niego i złapałam go za bluzkę. Chłopak płakał jak małe dziecko któremu zabrano
zabawkę. Gładziłam go po głowie. Łzy spływały mi po policzkach ale nie chciałam okazywać moich uczuć. Przetarłam szybko oczy i udawałam twardą. Siedzieliśmy
tak chyba przez dwie godziny. Wszyscy byliśmy bardzo zmęczeni tym czekaniem. Po
chwili podeszła do nas pielęgniarka i powiedziała :
- Wy do pana Nialla Horana ,tak ?
- Tak ! Można wejść ?! –
zapytałam ściskając dłoń w pięść.
- Przykro mi ale wstęp ma tylko rodzina. Jutro możecie go odwiedzić.
- Proszę nas zrozumieć ! My jesteśmy dla niego rodziną. Ma
tylko nas !
- Naprawdę bardzo mi przykro , ale takie są przepisy –
powiedziała obojętnym głosem.
- On jest dla mnie jak brat , nie wyobrażam sobie życia bez
niego. Błagam panią ! Proszę zrobić dla nas ten wyjątek – powiedział błagalnie
Harry. Widziałam po minie pielęgniarki że coś w niej pękło. Tak jakby jego słowa szczególnie ją ujęły. Nie wiem czy
chodziło tu o urok osobisty chłopaka ale podziałało.
- Dobrze wejdźcie ale nie w takiej dużej grupie. Zrobię dla
was ten wyjątek ale po kolei wchodźcie – powiedziała i się lekko uśmiechnęła.
Jako pierwsi weszłam ja z Harrym , Amandą i Liamem. Trochę nagięliśmy te ‘po kolei’ ale trudno. Ujrzałam Nialla podłączonego do różnych
maszyn. Wyglądał masakryczne. Na ciele miał mnóstwo siniaków i zadrapań. Kiedy
podeszłam bliżej zobaczyłam że ma lewą rękę w gipsie. Bardzo zabolało mnie
serce. Łzy same cisnęły mi się na twarz. Czemu zawsze coś złego mu się
przytrafia ?
- Co się stało ? – wyszeptał powoli otwierając oczy Niall.
- Miałeś wypadek. Zostałeś pobity i trafiłeś do szpitala –
powiedział Liam jednym tchem.
- Tylko wy do mnie przyszliście ? – powiedział rozglądając
się po sali.
- Ymm nie . Pielęgniarka kazała nam wchodzić po kolei ale
jak widzisz trochę nagięliśmy jej zasadę. Reszta siedzi pod salą.
- Niall ! Tak się o ciebie martwiłem ! – jednocześnie krzyknęli
Liam i Harry po czym rzucili się w objęcia chorego.
- Ja też za wami tęskniłem chłopaki.- powiedział a na jego
twarzy pojawił się uśmiech. Po chwili spojrzał na mnie i na Amandę i dodał – a
wy dziewczyny się nie przytulicie ?
Uściskałam go z całych sił i dałam mu buziaka w policzek.
Dzięki Bogu że nic mu się nie stało. Usiadłam koło niego na łóżku i chwile mu
się przyglądałam. Usłyszałam jak Lou się denerwuje i pożegnaliśmy się z
chłopakiem o czym wyszliśmy. Jutro jeszcze go odwiedzimy a tym czasem musimy odetchnąć świeżym powietrzem i odpocząć. Wróciliśmy do domu zostawiając resztę
w szpitalu. Nie mieliśmy wystarczająco sił aby na nich czekać na korytarzu.
- Mogę dzisiaj u ciebie spać ? – zapytałam się Harrego.
- Tak , tak i jeszcze raz tak. Lubię budzić się przy kimś
kogo kocham.
Dotknęłam ręką jego policzka i namiętnie go pocałowałam.
Kocham go najbardziej na świecie i chyba już tak pozostanie.
~` Louis ~`
W końcu teraz była nasza kolej. Wszedłem do sali Nialla i
pierwsze co zrobiłem to rzuciłem się na niego i wyściskałem go jak nigdy.
- Niall , już teraz nigdy nie puszczę cię z tą laską –
powiedziałem wskazując na Shouę. Zrobiła kwaśną minę i dzięki Bogu nic mi nie
odpowiedziała.
Spojrzałem na jego rękę i puknąłem lekko dłonią w jego gips.
-Auuuu , to boli Lou – krzyknął Niall
- Pfff , teraz to boli ?
Ostrzegałem cie przed nią to teraz masz- Pokazałem mu język i jeszcze
raz puknąłem w gips.
- Niall , co ci jest ? – zapytała nie pewnie Shouna.
- Nic takiego , mam tylko siniaki , zadrapania i rękę w gipsie.
Podobno miałem wielkie szczęście. Ktoś mnie zauważył i zadzwonił na pogotowie
oraz odstraszył ode mnie chłopaków. Szkoda że na ciebie nie można liczyć ale mam
nauczkę na całe życie. – powiedział posyłając wrogie spojrzenie do dziewczyny.
Byłem z niego dumny. W końcu przejrzał na oczy. Oby znalazł
sobie kogoś kto na niego zasługuje.
- Przepraszam , wybacz mi Niall. Chciałabym żeby było
pomiędzy nami jak wcześniej – powiedziała przytulając chłopaka lecz ten szybko
ją odepchnął mówiąc:
- Nic pomiędzy nami nie było.Wstyd mi za to co robiłem. Nie
chcę cie znać więc spokojnie możesz sobie iśc. Nikt nie będzie za tobą tęsknił.
Byłem w szoku. Mój mały Niall sprzeciwił się komuś. Rany ,
czy to na pewno Niall ?!
-Daj mi jeszcze jedną szanse.Przecież wiem że coś do mnie
czułeś.
- Możesz wyjść ? Chciałbym spędzić czas z moim przyjacielem
oraz dziewczyną.- powiedział pokazując palcem drzwi. Dziewczyna spojrzała na
niego krzywo i wyszła. Spojrzałem zdziwiony na Julkę. No to jak w końcu , oni są razem czy nie?! Niedawno cieszyłem się że ją zostawił a tu teraz proszę. Julka
podeszła ostrożnie do łóżka Nialla i powiedziała z szeroko otwartymi oczami:
-Niall, ale ty ze mną zerwałeś.
- Przepraszam. Byłem głupi. Ale mam na wytłumaczenie to że
nie wiedziałem co robię.
- I nadal nie wiesz ! – wtrąciłem się w rozmowę. Chciałbym
żeby Niall był szczęśliwy ale nie z nią. Ona była idealna dziewczyną dla mnie a
nie dla niego.
- Szczerzę mówiąc to są też i zalety tego wypadku...-
otworzyłem szeroko buzię i patrzyłem na niego zaciekawiony. Po chwili przerwy
dodał – powoli wraca mi pamięć. Pierwsze co mi się przypomniało to jak poznałem Julkę i jak wygłupiałem się z chłopakiem o czarnych włosach. Niestety
nie pamiętam jak ma na imię ale trudno.
- Zayn... Chłopak o ciemnych włosach to Zayn- powiedziałem
ze znudzonym wyrazem twarzy.
- Za wiele mi to nie mówi ale pewnie w najbliższym czasie to
się zmieni. A co do ciebie Julka, dogadam się jakoś z lekarzem i jutro wyjdę.
Wyjdziesz ze mną gdzieś się przejść tak na przeprosiny za moje zachowanie ? – powiedział
puszczając oczko.
- Wiesz ja ..... No w sumie to chętnie ale Lou idzie z nami.
Obiecałam mu te spotkanie więc co wy na to chłopaki że pójdziemy w trójkę ?
- Chętnie !- szybko powiedziałem . Widziałem nie zadowolenie
na twarzy Nialla ale mi to jak najbardziej pasuje. – Dobra , my już cie
zostawimy samego. Odpocznij sobie bo jutro znów się spotykamy. Przytuliłem go i
pociągnąłem dziewczynę za rękę w stronę drzwi.
- Julka zapomniałaś o czymś ?! – usłyszałem głos Nialla.
Wskazywał on palcem na swój policzek. Dziewczyna podeszła i dała mu całusa a on
po chwili dodał – No i o to mi chodziło!
-Chodź już , no ! – wysyczałem przez zęby i szybko wyszliśmy
ze szpitala. Czemu właśnie wtedy kiedy mi na niej zależy pojawia się Niall ? Ale
nie odpuszczę sobie jej. Nie tym razem.
-----------------------------------------------------------
No i mamy nowy rozdział J Ten jest już znacznie
dłuższy niż wcześniejszy :D Mam nadzieję że się spodoba chociaż moim zdaniem
jest bardzo średni ;] Jeśli chcecie być informowanie o nowych rozdziałach lub
macie jakieś pytania to piszcie na nr gg 41110706 .
Mój twitter https://twitter.com/#!/Essence811
Blog mojej przyjaciółki który polecam J
: http://myniall.blogspot.com/
świetny! nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału
OdpowiedzUsuńW końcu Nialler odzyskał pamięć! <3
OdpowiedzUsuńTylko,szkoda mi mojego męża,ej :<
Louis biedaq :< :*
wow ale akcja! oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńLouis ;c ♥ Biedny ; ( Dobrze że wróciła pamięć Niallerowi i dobrze że tak postąpił z Shouną ! ; D Nie mogę się doczekać nowego < 3
OdpowiedzUsuńdodaj nowy dziś bo nie wytrzymam
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńczekam na nowe najlepiej dziś
dodaj dziś prosze!!
OdpowiedzUsuńKurde .. Wkurwia Mnie Już Niall ..
OdpowiedzUsuńMyśli , Że Jak Nagle Sobie Przypomniał Wszystko I Przeprosił Julkę To Już Będzie Wszystko W Porządku .?!
No Ale Przynajmniej W Końcu Przestał Latać Za Shouną .. :D
Lou i Julka mają być razem i końiec oni do siebie pasują !!!
OdpowiedzUsuńAle ta Shauna głupia !!!!
KOCHAM TWOJE OPOWIADANIE !!!
OdpowiedzUsuńCoś czuję, że pomiędzy Niallem i Louisem coś się wydarzy :D
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa którego wybierze :) Cieszę się, że Niall pogonił tą suke ;D
Czekam na kolejny <3
http://wouldyouseeme.blogspot.com/
prosze dodaj jak najszybciej nowe bo spać nie moge :p
OdpowiedzUsuńnapisz coś o Lauren i Zaynie:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny ^^ czekam już na następny <3
OdpowiedzUsuńdziewczyno !
OdpowiedzUsuńja Cie kocham . xdxd <33
matko, nawet nie wiesz jak ja się ciesze że Niall i Shouna to juz przeszłość . ach ! az chce mi się śpiewac .,; dd
uwielbiam Niall'a w tym opowiadaniu nie wiem dlaczego bo jest idoita że zadawał się z tą suką ale co tam , każdy popełnia błędy . i mam nadzije że będa znów z Julką szczęśliwi . :33
No ja tą ją kocham ; D !!!
UsuńZajefajny rozdział!! Zresztą jak każdy ^>^ . A się jaram tym opowiadaniem!1 No masakra tej :D - i zapraszam do siebie - http://when-i-am-looking-at-you.blogspot.com/ <3<3<3<3
OdpowiedzUsuńSyś : )