Yeah buddy ! ♥

sobota, 25 lutego 2012

Rozdział 18

~~ Harry ~`

Kiedy się obudziłem od razu wziąłem telefon w ręcę . Napisałem sms’a o treści : ‘Dzisiaj o 20 zaczyna się u mnie impreza. Wpadajcie i zabierzcie ze sobą znajomych’ po czym nacisnąłem „wyślij do wszystkich”. Zamknąłem jeszczę na chwilkę oczy i poszedłem wziąć prysznic. Muszę jakoś dzisiaj wyglądac chociaż ogólnie nie narzekam na swój wygląd. Ogarnąłem się i ubrałem w jakieś moje najlepsze ciuchy. Zszedłem na dół zjśc coś na śniadanie. O dziwo jedzenie już na mnie czekało. A w sumie nie na mnie tylko na Nialla. Chłopak usiadł przy stole i jadł jakby pierwszy raz widział jedzenie na oczy. Usiadłem koło niego i zdziwiony zapytałem :
- Kto ci zrobił śniadanie ?
- Yyy sam je sobie zrobiłem ? – spojrzał na mnie krzywo
- Nie gadaj ! To ty umiesz coś oprócz jedzenia ? – zapytałem z uśmieszkiem
- Jaki ty śmieszny jesteś. Boki zrywac normalnie. A teraz pozwól że zjem – powiedział zupełnie poważnie. Nawet na chwilę się nie uśmiechnął
- Nie chciałem cie urazić księżniczko – powiedziałem i poklepałem go po ramieniu. Zrobiłem sobie jakąś kanapkę i usiadłem koło chłopaka. Patrzyłem na niego przez chwilę a po chwili zapytałem :
-Pamiętasz że dzisiaj jest u nas impreza ?
- A ty pamiętasz że Shouna  też ma na niej być ? – odpowiedział pytaniem na pytanie. Przez chwilę przerwał jedzenie i patrzył na mnie oczekując odpowiedzi.
- To nie jest dziewczyna dla ciebie. Odpuśc ją sobie .
-Może i straciłem pamieć ale mogę sam za siebie decydowac a ona mi się podoba. Więc pozwól że sam stwierdzę czy jest to dziewczyna dla mnie czy nie.
- Słuchaj , ona lubi bawić się uczuciami innych. Wiem to bo poczułem to na własnej skórze.
-Ale ja nie jestem tobą Harry . Jak ty jej nie zaprosisz to ja to zrobię – powiedział po czym wstał i poszedł do pokoju.
W pierwszej minucie mnie zatkao. Nie mogę się przyzwyczaic do tego Nialla. Takiego stanowczego . Zjadłem śnieadnie i wyszłem na zewnątrz. Chodziłem po ulicach Londynu. W powietrzu unosił się piękny zapach różnych słodkości. Wpadłem do pobliskiej cukierni i kupiłem sobie ciastko. Mimo że byłem najedzony nie mogłem się oprzeć .Spojrzałem na wyświetlacz telefonu ‘ zero wiadomośc’ no cóż bywa. Mam tylko nadzieję że ktoś do mnie przyjdzie. Przeczesałem ręką loki i powoli zacząłem kierowac się do domu Shouny. Muszę z nią porozmawiać. Martwie się o Nialla. Jestem pewny że sobie z nim tylko pogrywa tak jak robiła to ze mną. Coś czuję że to nie będzie miła rozmowa. Wytarłem buzię o rękaw. Kiedy już stałem przed drzwiami dziewczyny wziąłem duży oddech w płuca i zapukałem. Po chwili otworzyła mi. Była bardzo zdziwiona kiedy mnie zobaczyła , nie spodziewała mnie się tutaj.Bez zaproszenia wszedłem do środka i usiadłem na kanapie
- Nawet nie wiesz jak się za tobą stęskniłam – powiedziała i żuciła mi się na szyję. Przypomniały mi się wszystkie stare chwile. To jaką była wspaniałą dziewczyną i jak mi bardzo na niej zależało.Jednak z tęsknotą wrócił ból który był silniejszy. Szybko odsunęłęm się od niej i patrząc jej prosto w oczy powiedziałem :
-Nie przyszedłem to do ciebie.
-Y a do kogo ? Przecież tylko ja tu mieszkam. – powiedziała z uśmiechem – Harry , nawet nie wiesz jak za tobą tęskniłam
- Przyszedłem tu tylko po to żeby porozmawiac o Niallu.. Możesz raz na zawsze się od nas odczepic ? Znając życie on jest kolejna twoją zabawką. Zapominasz chyba że bardzo ranisz innych.
- Jesteś zazdrosny co ? Z Niallem to nic poważnego. Pomagam mu tylko przejśc przez te ciężkie chwile
-Czy ty mnie w ogóle słuchasz ?! –krzyknąłem . Bardzo mnie irytowała , sprawaiła wrażenie że nie obchodzą ja uczucia innych. – Wiesz co ? Niall mnie prosił żebyś przyszła na iprezę do mnie. Jak chcesz to wpadnij ale zapamiętaj sobie raz na zawsze. Ja skreśliłem cie z mojego życia a Niall też to zrobi wcześniej czy później. Adres znasz . – powiedziałem i jak najszybciej wyszedłem . Nie chciałm mieć nic wspólnego z nią ani z otoczeniem w którym przebywa. Musiałem się przejśc i się uspokoic. Już nigdy tego nie powtórzę. Chciałbym żeby Shouna była dla mnie obojętna. Lecz niestety nie była. 


~` Amanda ~`

Kiedy wstałam poszłam  się ogarnąc. Dzisiaj będzie impreza. Wkońcu poznam nowych ludzi i dowiem się jak imprezuja w Londynie. Zjadłam naleśniki z polewą czekoladową. Rozejżałam się po domu lecz wszyscy spali oprócz Nialla lecz z nim mi się ciężko dogaduje. A Harry gdzieś zniknął. No cóż , nie spodziawałabym się że z niego jest taki ranny ptaszek. Siedziałam jeszcze sama przez godzinę aż nie wytrzymałam. Cichutko na paluszkach poszłam do Liama do pokoju. Tak słodko spał , aż żal było mi go budźic.Weszłam na jego łóżko i zaczęłam jak najwyrzej skakac lecz na chłopaku nie robiło to wrażenia. Nawet nie drgnął.Wzięłam szklankę pełną zimnej wody , usiadłam na niego i oblałam mu twarz..
- Louis !!!!!!!!!!- nagle krzyknął . Prawie dostałam zawału. Bardzo się wystraszyłam. Po chwili zaczęłam się głośno śmiac. Chłopak spojrzał na mnie zdezorientowany i powiedział :
- Wiesz co ? Po tobie bym się tego nie spodziewał. Jak ja śpię to nie możesz mnie budźic. Jest to pierwsza zasada tego domu.
- Ale niedługo impreza a mi się samej nudzi.
- To książkę poczytaj lub idź budźic innych – powiedzial podnosząc jedną brew do góry .
-Ale proszę Liam . Proszę ! – powiedziałam robiąc słodką minkę.
- Dobra , daj mi chwilkę . – powiedział wstając z łózka
- Kochany jesteś ! – powiedziałam dając mu całuca w policzek. Chłopak się zarumieniła a na jego twarzy pojawił się wielki uśmiech.
-Ale jesteś mi winna śniadanie .
Zeszłam na dół i czekałam na chłopaka. Zrobiłam dla niego omleta z dżemem . Mam nadzieję że mu będzie smakowało. A zresztą nie ma wyjścia. Po kilku minutach już gotowy zszedł Liam.Uśmiechnął się do mnie i zabrał się za jedzenie. Dzisiaj wyglądał jakoś inaczej , w dobrym znaczeniu tego słowa. Kiedy zjadł zmyłam za niego talerz i poszliśmy razem do sklepu. Potrzebuję jakiś ładnych ubrań na imprezę. Pierwsze wrażenie jest dla mnie najważniejsze.Chodziliśmy razzem i szukaliśmy idealnej sukienki aż wkońcu  znaleźliśmy.Była to mała czarna a do tego kupiłam jeszcze naszyjnik i branzoletkę. Mama chyba mnie zabije jak się dowie ile wydałam. Skoczyłam jeszcze z Liamem na kwaę.Cały czas się śmialiśmy i opowiadaliśmy o sobie.
-Wiesz , jestes wspaniała. – powiedział łapiąc mnie za rękę.
-Dziękuję , kochany jesteś – powiedziałam lekko się rumieniąc. Odsunęłam dłoń od jego. Dziwnie się czułam . Była to dlamnie dosyc krępująca sytuacja. Nagle do środka weszło jakiś czterech chłopaków. Wyglądali dość podejrzane. Usiadli przy stoliku który znajdował się blisko nas. Cały czas się patrzeli i gadali coś szeptem. Rany , to było bardzo irytujące. Razem z Liamem staraliśmy się nie zwracac na nich uwagi. Po chwili jednak jeden do nasz potrzedł i zwrócił się do mnie :
- Cześc śliczna , masz szczęście wpadłaś mi w oko – powiedział bardzo pewnie.
- Jakbyś nie zauważył przyszłam tu z kimś a ty nam przeszkadzasz – powiedziałam podnosząc brwę do góry. Zmierzyłam go wzrokiem i parsknęłam śmiechem.
- Twoja koleżanko się nie pogniewa jak ją zostawisz i pójdziesz ze mną – powiedział i z szyderczym uśmieszkiem. Na twarzy Liama widziałam jak robi się czerwony ze złości.
-Zaraz oberwiesz  - powiedział wstając Liam . Stał na prost niego i patrzał przeszywającym wzrokiem.
- Nie warto – powiedziałam i wzięłam go za rękę wyprowadzając z kawiarni. Objęłam go w pasie i poszliśmy do domu. Nienawidzę tak pewnych siebie chłopaków jak ci w kawiarni. Byli po prostu beszczelni. Kiedy weszliśmy przeszliśmy przez próg domu Lou od razu do mnie podszedł .
- Ej ! A wy gdzie się włóczycie ?!- zapytał udając złego lecz cały promieniał .
-Na zakupach . Dzisiaj impreza a ja muszę świetnie wygladac – powiedziałam puszczając mu oczko.
- Przecież masz mnóstwo ubrań. Po co ci kolejne ?
- Oj ty niegy nie zrozumiesz dziewczyn – powiedziałam lekko go szturając.- A ty może idź się szykuj . Kto wie może jakaś dziewczyna ci się spodoba
-Pfff to raczej ja się podobam dziewczyną . Cierzko jest im się mnie oprzec – powiedział z wielkim bananem na twarzy. Wzięłam zakupy w rękę i poszłam do pokoju. Zrobiłam sobie burzę loków na głowie i pomalowałam mocniej rzęsy. Kiedy już byłam gotowa był już wieczór. Ludzie zaczeli się zbierać. Słyszałam co chwile nowe głosy. Zszedłam na dół z nadzieją że poznam kogoś fajnego.


~` Cher~`

Zostały jeszcze tylko ostatnie poprawki do wyjścia. Poperfumowałam się jeszcze moim ulubionym zapachem i wyszłam. Zabawa na pewno będzie przednia. Kiedy dotarłam na miejsce dom był pełny. Było mnóstwo osób który pierwszy raz widziałam na oczy.Podszedłam do kuchni i nalałam sobie drinka. Postanowiłam poszukac Harrego ale nigdzie go nie widziałam. Oparłam się o ścianę i poszukiwałam wzrokiem jakiejś znajomej twarzy. Nagle poczułam czyjąś dłoń na ramieniu. Miałam nadzieję że to Harry lecz moim oczom ukazał się jakiś wysoki , upięśniony szatyn. Wjednej dłoni trzymał puszkę z piwem. Wyglądał na nierozgarniętego. Tak typowi chłopcy ze szkoły do której chodziłam. Lecz ten chyba był starszy.
- Wow ! Mała , śliczna jesteś – powiedział i się do mnie zbliżył
- Po pierwsze nie mała a po drugie skąd ty znasz Harrego ? – zapytałam krzyrzując ręce na klatce piersiowej.
- Jakiego Harrego ?!
- yyyy przyszedłeś na jego imprezę więc wnioskuję że go znasz – powiedziałam podnosząc jedną brew.
- Wiesz mała , przestałem cie słuchać po słowie ‘przyszedłeś’. Nie lubię dużo gadac – powiedział z uśmieszkiem i nachylił się żeby mnie pocałowac. Na szczęście uratowała mnie Julka.
- Nie chcę wam przeszkadźac ale muszę zabrac Cher. – powiedziała do chłopaka , po czym zwróciła się do mnie – pilnie potrzebuję twojej pomocy.
- Jak nie chcesz nam przeszkadzać to zostaw nas w spokoju – powiedział z pewną siebie miną. Wypił piwo a puszkę wyrzucił za siebie. Popatrzyłam na niego krzywo i powiedziałam:
- Koleżanka potrzebuje mojej pomocy , więc zmykam
- Mam nadzieję że się jeszcze spotkamy co ? – powiedział przybliżając się do mnie.
- Oby nie – powiedziałam i jak najszybciej odeszłam z Julką. Poszłam z nią do pokoju Louisa.
Usiadłyśmy na jego łóżku a dziewczyna głęboko westchnęła .
- Dziękuję że mnie uratowałaś od tego tępego kolesia – powiediałam z uśmiechem
- Nie ma za co. Z daleka już było widac że ci się nie podoba. Rany co to są za ludzie ?
- Szczerzę mówiąc to myślałam że ty ich znasz. Ich obecnośc tylko psuje tą imprezę.
-Wiesz co ? Olejmy ich i bawmy się dobrze. Potańczmy razem i nie zwracajmy uwagi na tych idiotów. Zeszłyśmy na dół i tańczyłyśmy jak nigdy. Dużo chłopaków się koło nas kręcili ale udwałam że ich nie widzę. Nagle poczułam na sobie coś mokrego.
- Jestes taka gorąca że trzeba cie ostudźic ! – powiedział ów szatyn oblewając mnie piwem. Spojrzałam na niego wściekła i z całyś sił uderzyłam go w twarz. Moja dłoń odbiła się bardzo wyraźnie na jego policzku. Ten tylko spojrzał się na mnie zdziwiony i się uśmiechnął.
- U groźna jesteś , lubię takie
Nie wiedziałam co powiedzieć. Byłam bardzo wkurzona. Nagle usłyszałam głos Harrego.
-Ej ! Zostaw ją w spokoju. To nie twoja liga – krzyknął popychając chłopaka.
- Co ?! lepiej żebyś mnie przeprosił bo w innym razie nie żyjesz chłopcze.
Odsunęłam od siebie chłopaków i wyprosiłam wszystkich z domu. Wiedziałam że jak nic nie zrobię to może się źle skończyc dla Harrego.
-Kto to był ?- zapytałam przytulając chłopaka
- Nie mam pojęcia. Kazałem znajomym wziąśc ze sobą znajomych. Głupi jestem . Nie umiałem ogarnąc tej imprezy.
-Wiesz co ? może następnym razem nie będziemy robili takich wielkich imprez . Co ty nato ? – zapytałam patrząc na niego
-Jestem w stu prosentach za. A mówiłem ci już że ślicznie wyglądasz – powiedział odgarniając mi włosy z twarzy
- Jeszcze nie – powiedziałam zarumieniona. Byłam mile zaskoczona jego zachowaniem.
Chłopak przechylił się lekko do mnie i mnie pocałował.
- A to za co ? – zapytałam cała rozpromieniona – myślałam że ci się nie podobam
- Jesteś cudowną dziewczyną. Dzisiaj sobie to wszystko przemyślałem. Kiedy zobaczyłem cie z tym chłopakiem byłem zazdrosny. Jak nadal jesteś mną zainteresowana to co ty na to żebyśmy spróbowali być razem ? – zapytał cały speszony. Bardzo się denerwował. Bawił się nerwowo swoimi włosami.
Nic nie powiedziałam i rzuciłam mu się w ramiona. Mimo że myślałam że ten wieczór będzie nie udany on to wszystko zmienił. Mocno przyciskałam go do siebie i wdychałam jego perfum.

~` Liam ~`

Cher wyprosiła wszystkich gości. I dobrze . Tylko na to czekałem . Harry zaprosił jakiś buraków. Zostało tylko jeszcze jakiś 5 chłopaków. Chyba informacja że impreza skończona do nich nie dotarła. Podszedłem do nich i owiedziałem głośno
-Impreza już się skończyła. Na was już czas.
Kiedy się odwrócili rozpoznałem ich twarze. To byli ci idioci z kawiarni. Jeden z nich popatrzył na mnie i zaczął się śmiac.
- No proszę. Co za spotkanie. A  gdzie jest twoja dziewczyna ? Z chęcią lepiej ją poznam – powiedział uśmiechając się głupio
- Daruj sobie. Nie interesujesz ją. Jesteś typowym zerem. – powiedziałem klepiąc go gardząco po ramieniu.
- Takie łatwe dziewczyny jak ona zawsze lecą na takie zera jak ja. A teraz wybacz, idę po towrzystwo na noc.
Kiedy to usłyszałem nie mogłem się powstrzymac i walnąłem go z pieści w twarz. Chłopak niestety mi oddał dwa razy mocniej. Upadłem na ziemię i złapałem się za nos.
-Chodźmy stąd bo jeszcze ten kochaś policje wezwie – powiedział jeden z chłopaków i wyszli. Zaraz koło mnie znalazłą się Amanda. Zaprowadziła mnie do łazienki i opatrzyła mi nos. Powiedziała że źle wygląda i pojechaliśmy do lekarza. Okazało się że mi go złamano. Opatrzyli mi go i wróciłem do domu.
-O co poszło Liam ? Czemu się z nimi biłeś ? – zapytała głaszcząc mnie po głowie
- Mówił o tobie takie rzeczy że nie mogłem się powstrzymac.
Dziewczyna spojrzała na mnie i się uśmiechnęła. Pocałowała mnie w policzek i zaprowadziła do pokoju. Położyła się koło mnie i poszliśmy spać. Dom wyglądał masakrycznie. Wszędzie były puszki po piwie , błoto na dywanie i rozbity wazon. Tej nocy nikt nie miał sił sprzątac . Jutro wszystko razem ogarniemy.




--------------------------------------------
No i mamy nowy rozdział. Oby przypadł wam do gustu J Co wy na to że po 15 komentarzach dodam nowy ? :> Jak zwykle przepraszam za błędy xd Jak macie jakieś pytania luub chcecie być informowani o nowych rozdziałach to piszcie na ten nr gg. 41110706 ♥

24 komentarze:

  1. Jak zwykle... Świetne! ;D

    Pozdrawiam. :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy13:55

    Świetne! ♥

    Pisz dalej ;D
    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Było Trochę Błedów , Ale Mi To Nie Przeszkadza Bo Sama Błędy Popełniam ..
    Aww .. A Oprócz Tego To Było Bardzo Ciekawe .. : D Według Mnie ..
    Aa .. I Co .? W Końcu Shouny Nie Było Na Tej Imprezie .? I Niall'a Też Nie Dostrzegłam . : P
    Mam Nadzieję , Że Nialer Sobie Przypomni Wszystko ..

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy14:30

    Owww rozdział super nie mogłam się doczekać aż Harry zacznie chodzić z Cher. Mam też nadzieję że amnezja Niall'a w końcu minie i przestanie się bujać w tej zołzie i zauważy że dziewczyną dla niego jest Julia tak jak przedtem. Czekam z niecierpliwością na nowy rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy14:37

    super rozdział :D ale jakoś mało o Niallu...

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy15:02

    Zajebiste !!!!!!!!!!!!!!!!!
    Nie ma słów jest naprawdę MEGA

    OdpowiedzUsuń
  7. To było Megaa < 23 z niecierpliwością czekam na następny !!!!!!!!! ; D

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy15:12

    świetnie jak zawsze ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy16:36

    jak zwykle świetny, czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super , dodaj następny jak najszybciej ; )

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy17:20

    Me Gusta twój blog ;) Czekam na nowy ! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy17:31

    świetne czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie ! Dodaj następny ; ) ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Mega świetny <3 ;) Mam nadzieję, że Harry i Cher będą dobrą parą <3 ;) Szkoda, że Lou nie znalazł żadnej dziewczyny :( Czekam z niecierpliwością na next ;) [zapraszam : 1d-vas-happenin.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy18:07

    fajny dawaj nastepny..;]

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy18:08

    zarabisty rozdział ;]

    OdpowiedzUsuń
  17. Anonimowy18:08

    dawaj nast rozdział!!;d

    OdpowiedzUsuń
  18. Anonimowy18:09

    świetny. Mam nadzieję że Liam będzie z Amandą. Czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  19. Anonimowy21:22

    czekam na następny rozdział. mam nadzieję,że będzie więcej o niallu,julii,zynie,lauren. No i aby Niall był z julką:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Anonimowy22:39

    dodaj już nowy!!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Anonimowy22:42

    czekam na następny rozdział ! to jest super ;D

    OdpowiedzUsuń
  22. Nic nie napisałaś czy w końcu ta jędza przyszła czy nie.. ale dobra.. jak fajnie że Hazza jest z Cher!!!!!!!!!!!!! <333333333333333333333 ja też dopatrzyłam się paru błędów ale to nie przeszkadza.. ;D biedny Li dostał ;< Niech Shoune coś przejedzie pliss.. ;d xD haha.. no dobra.. niall mnie zaczyna wkurzać -.-'' niech już sobie wszystko przypomni.. ! ;< i będzie wszystko extra ;3 to do następnego <33

    OdpowiedzUsuń
  23. Fajny rozdział tylko mało o Niallu ;) Fajnie, że Harry jest z Cher ;D
    Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  24. Anonimowy13:41

    dziewczyno, ale ty masz głowe. świetnie piszesz! ten blog mnie normalnie rozwala. musisz pisac częściej bo ciągle sie nie moge doczekac nowego rozdziału ; p ooby Niall sb wszystko przypomniał a Shouna odeszła z ich życia .

    OdpowiedzUsuń