~`Niall~`
Wstałem wcześniej niż zawsze. Wziąłem prysznic, umyłem zęby i wskoczyłem w moje ulubione kąpielówki z flagą Anglii. Wiem że są trochę dziwne ale i tak je lubię. Napisałem szybko sms'a żeby Julka się szykowała. Wziąłem jeszcze torbę i spakowałem do niej duży koc, krem do opalania i kanapki po czym wsiadłem do samochodu i pojechałam po dziewczynę. Była już gotowa i czekała przed domem. Miała na sobie piękną sukienkę. Wyglądała genialnie.
-Widzisz jak dla ciebie wcześnie wstaję ? - uśmiechnąłem się- szkoła zaczyna się za godzinę a ja już czekam pod twoim domem
- Słodki jesteś- powiedziała - a teraz ruszajmy na plażę - krzyknęła z uśmiechem
W samochodzie śpiewaliśmy wszystko co usłyszeliśmy w radiu. Wychodziło nam to potwornie ale co tam. Zabawa była świetna. Kiedy dojechaliśmy na miejsce rozłożyłem koc. Dziewczyna od razu się na niego położyła w stroju kąpielowym.
- A ty co się tak patrzysz ? - zapytała - Przebieraj się
-Okej , okej- powiedziałem po czym już byłem gotowy
-Niall , co ty założyłeś ?- powiedziała ze śmiechem
-No co ? Ja tam je lubię
-Są po prostu takie , sama nie wiem dziwne ?- powiedziała turlając się ze śmiechu na piasku
- Dostaniesz za to co . Nikt nie może naśmiewać się z moich ulubionych kąpielówek - powiedziałem po czym wziąłem ją na ręce i wrzuciłem do wody. Obydwoje głośno się śmialiśmy i chlapaliśmy się. Wróciliśmy na koc i coś zjedliśmy po czym zaczęliśmy się opalać.Nagle jakby przysłonił nas cień. Spojrzałem przed siebie i ujrzałem Louisa.
- Co ty tu robisz ?
-Przyszedłem do was gołąbeczki. Obudziłeś mnie wychodząc więc postanowiłem do was wpaść.
-Możesz się odsunąć ? Słońce nam zasłaniasz - powiedziałem . Szczerzę mówiąc nie byłem zadowolony z tego że przyszedł Lou bo chciałem ten dzień poświecić tylko Julce.
-Super że wpadłeś- krzyknęła dziewczyna- chodź się kładź koło nas. Cały czas gadaliśmy o różnych rzeczach. Śmieliśmy się i wygłupialiśmy. Nagle dostałem sms'a od Liama : *Gdzie ty jesteś ?*
Napisałem mu co robię i że dzisiaj nie idę do szkoły żeby przekazał Harremu .
~`Shouna~`
Zbliżała się godzina ósma. Ogarnęłam się w łazience i ubrałam w to co miałam pod ręką. Wiem że to nie odpowiedni strój do szkoły ale mam to gdzieś. Będę ubierała się jak mi się podoba a nie innym. Pomalowałam się i ubrałam trampki.Nagle usłyszałam dzwonienie do drzwi. Rany , co się stało Niallowi że raczył ruszyć dupę do drzwi a nie pisać sms'a. Kiedy otworzyłam oniemiałam. Był to Liam. Zdziwiłam się bo nigdy mnie nie zawoził do szkoły :
- O , cześć , a co ty tu robisz ? - zapytałam
-Przyszedłem zawieść cię do szkoły. A co nie cieszysz się ?
- Cieszę się ale co z Niallem ? Gdzie on jest ?
-On dzisiaj nie idzie do szkoły , poszedł na plażę z Julką. Dzisiaj tez po ciebie przyjadę więc się nie zdziw- powiedział z lekkim uśmieszkiem
- Okej , to super- uśmiechnęłam się po czym wsiadłam do samochodu. Rozejrzałam się i zobaczyłam że nie ma nikogo w środku.
-A co z Harrym i Laurą - zapytałam
-Harry dzisiaj się przejdzie do szkoły. Dobrze mu to zrobi - powiedział po czym dodał- a Laura idzie na mecz z Zaynem więc jakby co na projekt też nie przyjdzie.
- Kurdę , czemu zawszę dowiaduję się o wszystkim ostatnia- powiedziałam. Byłam zła że nic a nic nie wiedziałam o tym że Laura do mnie nie przychodzi i że Julka idzie na plażę. Czułam się pominięta. Kiedy dojechałam do szkoły dałam całusa Liamowi na pożegnanie i weszłam do środka. Jedną całą lekcję przesiedziałam zupełnie sama. Zastanawiałam się gdzie jest Harry. Szczerzę mówiąc tęskniłam za nim trochę. Jest moim przyjacielem i się o niego troszczę. Po pierwszej lekcji poszłam do stołówki i zamówiłam sobie ciastko. Jadłam je poszukując wzrokiem czy już Harry nie pojawił się w szkole.
~`Harry~`
Gdzie jest Niall pomyślałem. Już dawno jestem gotowy a ja go nigdzie nie mogę znaleźć. Mam nadzieję że nie pojechał beze mnie. Wziąłem za komórkę i napisałem * Niall spóźniłem się przez ciebie na pierwszą lekcję , zapomniałeś o mnie czy jak?* Po chwili dostałem odpowiedź * Ja dzisiaj nie idę do szkoły. Siedzę na plaży , Liam miał cie zawieść. Myślałem że wiesz , sorki* Kiedy to przeczytałem byłem wściekły. Podszedłem do Liama i powiedziałem:
-Dzięki że powiedziałeś mi że Niall mnie nie zawozi dzisiaj do szkoły.
-Nie jestem twoją niańką. Przestałeś mnie obchodzić kiedy zacząłeś lecieć na moja dziewczynę. A teraz lepiej idź do szkółki bo nauczyciele będą na ciebie źli.
- Zawieziesz mnie ? Nie prosiłbym cię o to gdybym miał prawo jazdy - powiedziałem trochę speszony. Chciałem być jak najszybciej w szkole . Nauczycielka już jest na mnie cięta i nie chciałem jej jeszcze bardziej podpaść.
-Ty śmieszny chyba jesteś. - powiedział z szyderczym uśmiechem - masz nóżki to ich użyj.
Wyszedłem cały zdenerwowany z domu i szedłem jak najszybciej mogłem. Chyba nigdy jeszcze tak się nie zmęczyłem. W jakąś godzinkę byłem już na miejscu. Wszedłem spóźniony do klasy.
- O , a jednak pan Styles raczył się dzisiaj pojawić w szkole. - powiedziała nauczycielka
- Przepraszam za spóźnienie , miałem problemy z dojazdem - powiedziałem ale po minie nauczycielki wiedziałem że mi nie wierzy. Usiadłem koło Shouny i wytłumaczyłem jej na czym polegał mój problem. Nie była wcale zdziwiona.
- Ty się lepiej przyzwyczaj że on będzie ci utrudniał życie
- Wiem , ale jakoś to zniosę - powiedziałem uśmiechając się czarująco w jej kierunku. Dziewczyna zawstydziła się ale odwzajemniła uśmiech. Po lekcji wyszliśmy ze szkoły. Naglę usłyszałem trąbienie. Przyjechał Liam.
-Co on tu robi ?- zapytałem dziewczyny
-Uparł się że będzie nam pomagał w projekcie. - powiedziała podnosząc jedną brew.
-Uuuu.. Fajnego masz chłopaka który kontroluje cie na każdym kroku. Ja jakbym miał dziewczynę to bym jej ufał.
Dziewczyna spojrzała na mnie i wsiedliśmy do samochodu po czym poszliśmy do Shouny.Atmosfera u niej była napięta.Liam siedział i obejmował Shounę. Robił to w taki sposób jakby chciał żebym był zazdrosny.Po godzinie powiedziałem że muszę iśc do domu a raczej chciałem:
- Liam , idziesz ze mną ? - zapytałem
-Nie, ja dzisiaj zostaję na noc u mojej dziewczyny- powiedział z głupkowatym uśmieszkiem
-Jak to ? - wtrąciła się Shouna
- No zostaję u ciebie na noc. Chyba nie masz nic przeciwko co ? - zapytał chłopak
-Nie mam. Jak chcesz to zostań jak długo tylko chcesz - powiedziała ale widziałem że nie była zadowolona. Liam jeszcze tylko pocałował ją specjalnie na moich oczach . Pożegnałem się z nimi i wróciłem do domu. Chyba będę musiał dać sobie z nią spokój bo Liam na pewno nie odpuści. Czas na znalezienie nowej miłości pomyślałem.
~`Zayn~`
GODZINA 10 RANO
Ubrałem się w pierwszą lepszą koszulkę i ciemno szare rurki. Poprawiłem jeszcze tylko wygląd i włosy po czym pojechałem po piękną Lauren. Dzisiaj spędzimy czas na meczu. To jest to. Pojechałem po nią. Wyglądała niesamowicie. Miała śliczne loki i kwiecistą sukienkę . Jeszcze tak pięknej dziewczyny nie widziałem na oczy. Na meczu świetnie się bawiliśmy. Jest z niej dobry kibic. Muszę przyznać że mnie zaskoczyła , nie wygląda na dziewczynę która interesuje się sportem. W moich oczach stała się jeszcze wspanialsza. Wręcz idealna. Powiedziałem jej że idę kupić coś do jedzenia dla nas i zaraz wrócę. Naglę zobaczyłem dziewczynę z wczorajszej imprezy . Podszedłem do niej i zagadałem :
-Cześć kochanie
-Witaj Zayn. Dziękuję za wczorajszą noc była cudowna- powiedziała z uwodzicielskim uśmiechem
-Co ty na to żebyśmy dzisiaj powtórzyli tą noc? - zapytałem
-Bardzo chętnie. A co tu robisz i gdzie siedzisz ? Bo chętnie się dosiądę - powiedziała
-Wiesz , jestem z kuzynką i obiecałem że będę się nią dzisiaj zajmował więc nie dosiądziesz się do nas . Sorki - powiedziałem po czym dodałem- Ale nie smuć się. Napisze dzisiaj ci sms'a dokładnie o której wpadnę więc się przygotuj.
Wróciłem do Lauren i podałem jej Hot- doga . Po meczu poszliśmy do niej. Pocałowałem ją i podziękowałem jej za dzień.
-Zayn , jesteś cudownym chłopakiem - powiedziała
-A ty jesteś cudowną dziewczyną- uśmiechnąłem się. - Przepraszam cie ale ja muszę już zmykać. Do jutra mam nadzieję
- Tak oczywiście do jutra.
Podeszła do mnie i mnie pocałowała i przytuliła na pożegnanie. Jest cudowna. Ale teraz muszę iść do równie a może i trochę mniej znakomitej dziewczyny. Kiedy do niej przyszedłem zobaczyłem nakryty pięknie stół dla dwóch osób . Zjedliśmy , opowiedzieliśmy trochę o sobie i zrobiliśmy to po co tu przyszedłem. Dziewczyna chciała się jeszcze ze mną spotkać ale powiedziałem że nie dam rady.
-Jak będę wolny to zadzwonię okej ? - zapytałem
-Okej , mam nadzieje że dla mnie znajdziesz miejsce - powiedziała
Nie spotkam się już z nią. No chyba że nie będę z kim miał zostać na noc. Lubie tą dziewczynę ale nie na tyle żeby się z nią spotykać.
---------------------------------------------
I jak się podoba ? :) Dodam kolejny jak pojawią się znów 10 komentarzy. Od razu chciałam wam podziękować za oglądalność i za komentarze . Jesteście boscy ♥Jeśli chcesz być informowany o nowym rozdziale pisz na gg:
41110706 . Nie mogę wam pisac na e-maile bo po prostu zapominam :) A więc jak macie jakieś pytania albo coś to piszcie na gg. POZDRAWIAM :*
Związek Shouny i Liama jest taki wymuszony... Możesz zrobić coś, żeby między nimi iskrzyło, żeby było romantycznie? ;) I coraz mniej lubię Zayna w twoim opowiadaniu... I trochę mało jest o Louisie, możesz to nadrobić? ;)
OdpowiedzUsuńI zapraszam na mojego bloga : 1d-vas-happening.blog.onet.pl :)
OdpowiedzUsuńgenialny!
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny .;pp
ciekawy jak zawsze .:)
OdpowiedzUsuńAle fajny ten rozdział! Cały czas coś się dzieje! No i tak powinno być! A co do tego Zayna to się na nim zawiodłam - zwykły podrywacz, który wykorzystuje dziewczyny. Obrzydliwy :P szkoda mi tylko tej Lauren, co ona biedulka zrobi jak się dowie ... Już z niecierpliwieniem czekam na kolejny rozdział :D
OdpowiedzUsuńJest MEGA !!!!
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać następnego !!
;)
Boskoo
OdpowiedzUsuń!!
Super - bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńoby tak dalej strasznie fajny rozdzialik głupi zayn
OdpowiedzUsuńniall jest najfajniejszy - ta julka to ma szczęście a rozdział mega ;)
OdpowiedzUsuńCudny!
OdpowiedzUsuńChce już KOLEJNY ! :))
Odjazdowo .;p
OdpowiedzUsuń