Yeah buddy ! ♥

sobota, 11 lutego 2012

Rozdział 14

~` Amanda ~`

Kiedy się obudziłam była już godzina jedenasta. Wzięłam prysznic i się ubrałam tak .   Jak sobie przypominałam wczorajszy dzień to było mi strasznie głupio. Rany jaką ja z siebie zrobiłam kretynkę.Rozumiem żeby raz się pomylić ale dwa ?! Masakra , chłopcy pewnie myślą że jestem tępa ale kogo to w sumie obchodzi. Przyjechałam tutaj do mojego brata a nie dla nowych znajomości. Uczesałam się w warkocza i zeszłam na dół. Na dole siedział Zayn i Liam. Chłopak o ciemnych włosach stał tylko w bokserkach i się do mnie uśmiechał .
-Cześć , ślicznie wyglądasz – powiedział
- Dzięki , a może byś się ubrał ?- zapytałam podnosząc jedną brew do góry
- Ale bez ubrania wyglądam lepiej – uśmiechnął się lekko chłopak
- Ogarnij się , jeszcze nie dawno pogodziłeś się z dziewczyną nie pamiętasz ? Czy może mam wspomnieć Lauren że źle robiła wybaczając ci ? – wtrącił się rozgniewany Liam
- Nie zrobił byś mi tego . – powiedział chłopak o ciekawej urodzie
- Sprawdź mnie .
Słowa Liama podziałały, bo Zayn poszedł szybko do swojego pokoju.
- On tak zawsze ?- zapytałam
- Niestety tak , taki to on już jest – powiedział z uśmiechem.
Zabrałam mu z talerza jedną kanapkę i usiadłam koło niego.
- Ej ! jak mogłaś – powiedział z uśmiechem chłopak
- No co ? Głodna jestem
- Za to co zrobiłaś musisz zaprosić mnie dzisiaj na kolacje . – powiedział wesoły
- Ymm ale ...
- Oj dobra nie namawiaj mnie ! Chętnie pójde jak tak nalegasz – przerwał mi Liam .
Rany ten chłopak jest naprawdę przezabawny i do tego uroczy.
- Przykro mi Liam ale moja siostra nie przyjechała tutaj żeby się z tobą umówić – powiedział Lou stojąc na schodach i opierając się jedną ręką o ścianę . Zszedł do nas w śmiesznej piżamie w misie. Przysiadł się do nas i powiedział do mnie :
- Co siostra , bardzo się chłopak narzuca ?
- Jakoś daje sobie radę – powiedziałam rzucając uśmiech do Liama. – to jak chłopacy , pokarzecie mi dzisiaj miasto ?
-No jasne tylko daj mi chwilkę na zjedzenie i ubranie co ? – powiedział  Lou
- Jasne braciszku.
- Hmmmm.. Braciszku , podoba mi się siostra ! – krzyknął Lou.
Przytuliłam go i poszłam do pokoju. Zadzwoniłam do mamy i wzięłam ze sobą aparat. Po 20 minutach usłyszałam głos Lou:
- Amanda , idziemy już!
Zbiegłam szybko na dół., Zayn , Loi i mój braciszek byli już gotowi. Zrobiłam im fotkę i powiedziałam : -„ To na pamiątkę .”  po czym się uśmiechnęłam i wyszliśmy. Robiłam mnóstwo zdjęć. Londyn jest przepiękny. Chłopacy  zaprowadzili mnie do wielkiego parku. Było mnóstwo gołąbków i kaczek. Kupiłam chleb i je karmiłam. Lou poszedł kupic więcej chleba .
-Kupisz nam po Hot- Boy’u ? – zapytał Zayn – dam ci kasę
- Chyba po Hot- dogu Zayn – powiedziałam ze śmiechem
- Ym nie, Hot – Boy . U nas tak się teraz mówi. Nowa moda czy coś takiego.
- Wkręcasz mnie – powiedziałam zdziwiona. Nigdy nie byłam w Londynie więc kto wie. Może cacofana jestem .
- Serio , dziwne to jest ale prawdziwe. – powiedział i dał mi pieniądze .
-No dobra to kupię , 4 tak ?
- Tak ! – powiedział Liam z wielkim bananem na twarzy.
Podeszłam do budki z „Hot- boyami ”
- Chciałabym kupic 4 Hot – Boy’e – powiedziałam a sprzedawca zrobił wielkie oczy.
- Dziewczyno ja tutaj tylko jedzenie sprzedaję. A ty jesteś bardzo ładna na pewno są chłopcy którzy nie będą chcieli pieniędzy za spotkanie z tobą .
Za plecami usłyszałam głośny śmiech Liama i Zayna. Rany co to za debile !. Walnęłam buraka na twarzy i wróciłam do chłopaków. Szturchnęłam ich mocno i powiedziałam :
- Macie bardzo dziecinne poczucie humoru wiecie ?
-Wiemy ale to śmieszne było przyznaj – powiedzieli obydwoje zginając się ze śmiechu.
Przyszedł Lou z chlebem i zapytał :
- Z czego beka ? też się pośmieję
- Właśnie Amanda chciała zamówić nam Hot- Boyów. Chcesz jednego ? – powiedział Zayn
Brat spojrzał na mnie i widział moją smutną minę. Było mi naprawdę wstyd.
-Chłopacy ona nie jest stąd. Darujcie jej swoich żarcików. – powiedział głaszcząc mnie po ramieniu. Kiedy chłopacy się ogarnęli poszliśmy do jakiegoś muzeum. Było naprawdę nudno! Nienawidzę  historii .
-Co wy na to żeby wieczorem iść na jakąś imprezkę ? – zapytał Zayn
- Ja z chęcią –powiedziałam jako pierwsza
- To ja też ! – krzyknęli razem Liam i Lou.
Wróciliśmy do domu a Lou napisał reszcie  że idziemy dzisiaj na imprezę. Miałam też poznać na niej jakieś dziewczyny. Mam nadzieje że okażą się bardzo fajne.
























~`Harry~~

Obudziłem się cały obolały. Już nigdy nie będę spał na ziemi. Wstałem i szybko się ubrałem. Podszedłem do Lauren i Julki które siedziały w kuchni i jadły śniadanie.
- Zrobicie mi śniadanko ? – powiedziałem z uśmiechem
- Pfffff sam se zrób kim ja tu jestem ?! -  krzyknęła oburzona Julka.
-Weź nie przesadzaj ! to tylko śniadanie a ja gotować nie umiem
- Dobra nie gadajcie tak głośno bo Cher obudzice – powiedziała Lauren po czym dodała – ja ci zrobię te śniadanie  i tak bym sobie jeszcze robiła
Usiadłem przy stole zadowolony.Śniadanie zawsze lepiej smakuje jak ktoś je zrobi. Przynajmniej ja tak mam.. Zjadłem kilka kanapek. Nagle usłyszałem trąbienie. To był Niall , już czas do szkoły.Wsiedliśmy z dziewczynami do środka. Niall przez całą drogę opowiadał o Amandzie. Dziewczyny nie mogły się doczekać kiedy ja poznają. Gdy dojechaliśmy do szkoły Julka i Niall rozdzielili się z nami.
- Lauren , usiądziesz ze mną ? – zapytałem się jej.
- Przepraszam , ale pewnie będę siedziała z Shouną.
No cóż. Dzisiaj chyba sam posiedzę. Z nikim się ze szkoły tak nie przyjaźniłem. Zresztą nikomu nie zaszkodzi jeden dzień siedzenia samemu. Kiedy zadzwonił dzwonek na lekcje weszliśmy do klasy. Usiadłem gdzieś z tyłu i słuchałem jak zwykle komentarzy nauczycielki pod moim adresem. Rany , ja chyba się jej nigdy nie znudzę. Po chwili do klasy weszła Shouna. Od razu odwróciłem od niej wzrok. Ku mojemu zdziwieniu ominęła ławkę Lauren i przysiadła się do mnie.
-Harry , jestem okropna przepraszam – powiedziała
Próbowałem ją ignorować ale nie mogłem .Po prostu nie mogłem.
-Masz racje jesteś okropna. Pozwoliłaś mi tak cierpieć

- Rozumiem cie , też bym sobie nie wybaczyła – powiedziała opuszczając wzrok.
Do końca lekscji nie odezwałem się do niej żadnym słowem.. Nadal coś do niej czuję. Nie potrafię o niej zapomniec. Kiedy usłyszałem dzwonek pobiegłem szybko do stołówki. Nie chciałem dużej widziec dziewczyny. Usiadłem do stolika Nialla i Julki , a zaraz przyszła do nas Lauren.
-Harry , co od ciebie chciała Shouna ?
- Nie chcę o tym rozmawiać

- Rozmawiałeś z Shouną ?! – zapytała się zdziwiona Julka , nie czekając na odpowiedz powiedziała – Ona z tobą pogrywa , nie wybaczaj jej. Zajmij się lepiej dziewczyna której na tobie zależy. Nagle do naszego stolika podeszła dziewczyna .
- O wilku mowa – powiedział Niall jedząc jakąś kanapkę.
- Chciałam was przeprosić za to jak się zachowałam w stosunku waszych przyjaciół – powiedziała Shouna
- Ty masz tupet dziewczyno. Po tym wszystkim co zrobiłaś jeszcze podchodzisz i prosisz Harrego żeby ci wybaczył- powiedziała Julka i dodała po chwili – możesz już iśc , skończyliśmy już rozmowę.
Byłem w szoku zresztą jak inni jak stanowcza potrafi być Julka. Miałem ją trochę za milszą osobę ale co jak co , ona o przyjaciół potrafi zadbać. Shouna bez gadania odeszła. Obgadałem jeszcze z wszystkimi dzisiejsze wieczorne wyjście do jakiegoś klubu. Kiedy już wychodziliśmy ze szkoły Lauren dostała sms’a którego na głos mi przeczytała „ Nie zapomnij że dzisiaj robimy projekt po szkole. Przypomnij Harremu bo nie chciałabym mówić nauczycielce że se olewacie szkolę” . Razem z Lauren byliśmy w szoku. No proszę , Shouna pokazała pazurki. Ustaliliśmy ze szybko się sprężymy i dzisiaj zrobimy już wszystko. Mieliśmy dosyć jej widoku. Niall zawiózł nas pod dom dziewczyny i odjechali. Weszliśmy do środka. Shouna podała nam od razu jakiś sok i podała nam ciasteczka. Usiedliśmy na ziemi i zaczęliśmy robić projekt. W ogóle nie gadaliśmy. Chcieliśmy jak najszybciej mieć to za sobą. Nawet ja pracowałem ! Byłem z siebie bardzo dumny J Wyrobiliśmy się ze wszystkim w jakieś 3 godzinki.Wstaliśmy i już mieliśmy wychodzić kiedy Shouna nas zatrzymała :
- Zostańcie jeszcze chwilę !  Pogadajmy jak za starych czasów
-Nie przyszliśmy tu na spotkanie towarzyskie. A z resztą jesteśmy już umówieni pa – powiedziałem i razem z Lauren wyszliśmy. Bardzo się śpieszyłem bo miałem mało czasu na ogarnięcie przed imprezą. Wszedłem do Cher do domu. Dziewczyna była już gotowa i wyglądała cudnie :
- Wow ! Jaka ty śliczna – powiedziałem
- Dziękuję , kochany jesteś. A teraz ty idź się szybko przebieraj , bo chyba tak nie wychodzisz co ? – powiedziała z wielkim uśmiechem. Była cała rozpromieniona .
Nawet jej nie odpowiedziałem i pobiegłem szybko na górę. Ubrałem się w moje ulubione ubranie i wziąłem prysznic.
- Harry ! Schodź już , Zayn , Niall i dziewczyny już na ciebie czekają. – krzyknęła z dołu Cher.
- Jeszcze tylko fryzura i jestem gotowy !!
Usłyszałem śmiechy na dole. Nie rozumiem ich , włosy to podstawa. Przeczesałem loczki i je ładnie ułożyłem. Zszedłem pośpiesznie na dół.
-  No proszę, jak nasza księżniczka cudnie wygląda ! – powiedział Zayn
- Spadaj ! Idziemy – powiedziałem i ruszyłem w stronę samochodu
- Już się robi szefie ! – powiedział śmiejący się Niall.
Rany o co im dzisiaj chodzi. Wsiedliśmy do środka i pojechaliśmy w stronę naszego wieczornego celu.
- A gdzie Lou , Liam i Amanda ? – zapytałem . Może i to dziwne ale dopiero teraz zauważyłem że ich nie ma.
- MM jaki refleks , oni czekaja na nas na miejscu – powiedział Zayn.
Kiedy dojechaliśmy do klubu reszta siedziała przy stoliku. Amanda nieźle się odwaliła , wyglądała oszałamiająco. Wstała do nas i się przedstawiła reszcie.
- Amanda ! Jaka ty dzisiaj mega ....- nagle mocna szturchnęła Zayna Lauren i się na niego krzywo spojrzała. Chłopak po zastanowieniu dokończył – sympatyczna jesteś dla innych. To miałem na myśli. Cały czas rozmawialiśmy . Najwięcej o Amandzie ale to dziwne nie było . Dawno nie widziana siostra Lou wróciła. Wszyscy chłopacy byli w nią wpatrzeni. Dziewczyna jest przepiękna .
- Wybacz Lou ale twoja siostra w ogóle nie jest do ciebie podobna . Jest gorąca ! – powiedziałem zupełnie szczerze.
- Jaki ty milutki jesteś kochanie – powiedział Lou i lekko mnie szturchnął.
-Jak dla mnie to ty jakaś wyjątkowa to nie jesteś – powiedziała zazdrosna Cher.
- Uuuu czuję zazdrość w powietrzu – wtrącił się Liam – co wy na to żebyśmy poszli potańczyc co  ?
Ruszyliśmy na parkiet. Zayn tańczył z Lauren a ja , Liam , Lou i Niall obtoczyliśmy Amande. Jest bardzo dobra tancerką . Po chwili jednak dziewczyna odzyskała trochę luzu. Lou poszedł podrywac jakąś laskę , Niall wrócił do Julki a ja ? Widziałem że Cher podpiera smutna ściane więc podszedłem ją rozchmurzyc.
- Co tak sama stoisz ? - zapytałem
- Nie twój interes , idź lepiej potańczyć z siostrzyczką Lou
W tedy zauważyłem że jest pijana. Ale taka to już Cher bez picia nie ma zabawy. Lecz fakt był taki że jeszcze nigdy nie doprowadziła się do takiego stanu. Wziąłem ją za rękę i powiedziałem że wracamy do domu. Dziewczyna trochę się opierała ale nie miała nic do gadania. Wziąłem taksówkę i zaprowadziłem ją do pokoju. Dziewczyna położyła się do łóżka a ja wziąłem prysznic i w bokserkach  wszedłem do pokoju.
-Rany ! Jaki ty piękny jesteś – powiedziała Cher. Zarumięniłem się i położyłem się koło niej.
Nagle Cher się do mnie przytuliła. Kiedy się do niej odwróciłem położyła rękę na moim policzku i mnie pocałowała. Odsunąłem się od niej szybko.
- Co ty wyrabiasz ?!
- Jak to co ? Podobasz mi się Harry – powiedziała z uśmiechem
- Pijana jesteś. Pogadamy jutro jak wytrzeźwiejesz bo pewnie sama nie wiesz co mówisz – powiedziałem i wstałem z łóżka
- A ty gdzie idziesz? – zapytała
-Ja prześpię się na kanapię. To chyba był jednak zły pomysł żebyśmy spali razem. Chociaz teraz jak jesteś pijana.
Wziąłem poduszkę w rękę i zszedłem na dół.Polożyłem się na kanapie i próbowałem zasnąc. Miło mi było że Cher mnie pocałowała ale to było bezsensu bo jest pijana. I tak jutro pewnie o tym zapomni.

~`Liam ~`

Tańczyłem cały czas z Amandą. Dzisiaj wieczorem wyglądała cudownie. Lubię spędzać z nią czas. Dzięki niej moje roztanie tak nie boli.Lou ma prawdziwe szczęście mając taką siostrę jak ona.
-Jesteś cudowną dziewczyną wiesz ? – szepnąłem jej do ucha
-Dziękuję ale zdążyłam już 2 dni z rzędu zrobic z siebie idiotkę
-Dla mnie tam to było uroczę zresztą tak jak cała ty- uśmiechnąłem się do niej . Wyszliśmy na zewnątrz klubu , usiedliśmy na  jakąś ławkę i rozmawialiśmy.Dowiedziałem się że w domu u Louisa mama nazywała go Louma. Trochę dziwnie ale widocznie to musiało mieć jakiś ukryty sens – pomyślałem.Dopytywałem się jej o to jak to się stało że została rozdzielona z bratem ale nie znała na to odpowiedzi.Śmieliśmy się cały czas. Umuwiłem się z nią że jutro pójdziemy na plaże. Dziewczyna podobno bardzo lubi wodę. Może ja jakimś pływakiem to nie jestem ale kocham się opalać.Dziewczyna musiała już iśc , zabrała Lou i poszli do domu. Ja postanowiłem jeszcze chwilę zostac. Poszedłem do toalety i się załatwiłem. Kiedy z niej wyszedłem moim oczom pokazał się nikt innay a Shouna. Zamarłem , moje serce zaczęło szybciej bic. Kiedy się otrząsnąłem jak najszybciej szłem w kierunku domu. Nagle dziewczyna chwyciła mnie za rękę :
- Przepraszam za to co zrobiłam Liam. Ale kiedy zobaczyłam cie z tą blondynką zrozumiałam że cie kocham i na nikomu mi tak nie zależy jak na tobie
- Jeszcze nikt mnie tak nie zranił jak ty rozumiesz? Nie umiem ci od tak wybaczyć – powiedziałem cały roztrzęsiony. Nadal ją kocham ale ona wyrządziła mi wystarczająco krzywdy.
-Daj mi jeszcze jedną szanse. Ostatnią , tylko o to proszę – powiedziała błagalnym głosem. Czekała zniecierpliwiona na to co jej odpowiem ale ja nie wiedziałem co robic. Pierwszy raz tak się czułem.
-Jeszcze nikt mnie nie potraktował jak ty to zrobiłaś . Nie chcę znów przez ciebie cierpiec rozumiesz ?!
- Już nigdy nie popełnię takiego błędu. Chcę żeby wszystko było tak jak kiedyś pomiedzy nami
-Nasz związek opierał się na kłamstwie. Nigdy mnie nie kochałaś. Gdyby ci na mnie zależało nie potraktowałabyś mnie jak śmiecia – powiedziałem i pobiegłem do domu. Wszedłem do środka i rzuciłem się na łóżko. Po chwili podeszła do mnie zaspana Amanda :
-Coś się stało ?
-Tak , moja była dziewczyna znów bawi się moimi uczuciami.  Nie wiem co robic. – powiedziałem. Nie wytrzymałem tej presji i łzy pociekły mi po policzkach. Dziewczyna podeszła do mnie i mnie przytuliła.
-Spróbuj o niej zapomniec.Żadna dziewczyna nie jest warta twoich łez- powiedziała i się we mnie wtuliła. Teraz bardzo potrzebowałem czyjejś pomocy.

---------------------------------------------------------------

No i mamy nowy rozdział. Szybko jakoś mi idzie te dodawanie nn J Mam nadzieję że ten rozdział przypadnie wam do gustu. Ten rozdział chciałabym zadedykowac Weronice która podsunęła mi kilka świetnych pomysłów .Jeśli macie jakieś pytania co do bloga lub chcecie być informowani o nowych rozdziałach to piszcie na gg : 41110706


12 komentarzy:

  1. Haha.. rozdział jak zwykle świetny! ^^ Harry jak zwykle - uroczy. Li - biedny ; < Zayn - haha xD Horan - sweet^^ xD Lou- wow O.o opiekuńczy.. ;D Haha.. dodaawaj szybko NN!! ^^ <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie no świetnee ;D Serio, wciągam się w czytanie ! :P Czekam na kolejny rozdział.
    http://getaway97.blogspot.com/ -> zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cher i Harry . < 3 . ♥ .

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy15:48

    Świetny rozdział!!! Fajnie że Harry nie jest takim zboczeńcem i nie wykorzystał Cher :0 fajna z nich para :) super opko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. @up - w prawdziwym życiu nie byłabym taka pewna xd
    A rozdział jest świetny, jak zwykle :) Mam nadzieję, że szybko będzie NN :) [1d-vas-happenin.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy16:37

    SUPER !!!!!!!!!!
    Bardzo mi się podoba
    Ja chce juz następny rozdział !!!!!! ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. hahahahahaha, zajebisty nagłówek! dopiero teraz zauważyłam : D dawaj nowy rozdział bo sie niecierpliwie xD

    www.gotta-be-you-harry.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Hahahahahahah ..
    Faaajowe . < 3o
    I Niech Sie W Końcu Shouna Odczepi Od Nich Wszystkich . : P
    Daj NN . : )

    OdpowiedzUsuń
  9. Ej świetne opowiadanie.!:*
    Z niecierpliwością czekam na następny.!:)
    Powiadom mnie ;P
    Ps. Ekstra zdjęcia chłopców <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy17:04

    ja już chcę następny!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jejku.. Mam nadzieję że Liam będzie z Amandą ;D A Harry z Cher ;D
    Niech tak będzie.!
    Świetne opowiadanie.! <3
    http://wouldyouseeme.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy15:46

    Jakie to jest normalnie boskiee. ;D
    Jestem dopiero przy tym ale do 30 jeszcze troche jest hehe
    No to fajnie jeszcze raz mówie :d

    OdpowiedzUsuń