~` Liam ~`
Nie wierzyłem własnym oczom. Harry już dzisiaj wystarczająco u mnie sobie nagrabił. Bilety a teraz pocałunek. Odłożyłem picie i ruszyłem za Harry. Szukałem go , ale na jego szczęście nigdzie go nie mogłem znaleźć. Nie wiem co bym mu zrobił jakbym go spotkał. Wróciłem do Shouny , powiedziałem że musimy sobie pogadać . Wyszliśmy na zewnątrz , tam chociaż było ciszej i nie było nikogo kto by chciał nas podsłuchiwać.
- Co to przed chwilą miało być ? - zapytałem ze wściekłością
-Liam , widziałeś przecież . Ja nie odwzajemniłam pocałunku więc nie wiem o co się rozchodzi . - powiedziała z obojętnym wzrokiem - Pogadam z nim jutro i sobie wszystko wyjaśnimy - dodała
- Nie , nie pogadasz z nim. Ja to zrobię , będę bardziej przekonujący.
-Przestań, jesteście przyjaciółmi. Nie rób nic głupiego dobrze ? - powiedziała
- Byliśmy przyjaciółmi - powiedziałem po czym wyprosiłem wszystkich z domu. Została tylko Julia i Lauren. Powiedziałem Shounie że musi już iść. Jutro z nią się spotkam jak sobie wszystko przemyślę. Nie miałem ochoty dzisiaj widzieć ani jej ani Harrego . Wiedziałem że to nie była jej wina ale miałem do niej żal za te zajście. Mogła coś w końcu zrobić. Ale nie moja kochana dziewczyna jest za miła żeby walnąć Harrego po pysku. Zresztą , zrobił bym to za nią gdybym tylko go znalazł. Poszedłem do kuchni , napiłem się drinka i położyłem się spać. Nie daruję tego Harremu.
~` Lauren~`
Po krępującej sytuacji która zaszła pomiędzy Shouną a Harrym. Liam wszystkich wyprosił. Boże , sama by się stąd urwała jakby tylko Julia nie nalegała . No ale cóż , widząc ją z Niallem mogłam się domyśleć że szybko stąd nie wyjdę. Ogólnie było miło. Przeszkadzał mi tylko jeden szczegół. Zayn . Cały czas się na mnie patrzył i głupkowato uśmiechał. Kiedy ten chłopak da sobie wreszcie spokój ?! Mam wrażenie że sobie ze mnie beke robi. No bo jest on dośc popularny , przystojny i zawsze jest pełno dziewczyn dookoła niego. A ja nie sądzę że jestem jakaś ładna. Wyszłam na zewnątrz odetchnąć świerzym powietrzem. Rany , dzisiejsza noc jest przepiękna . Pełnia księżyca to jest to na co mogłabym patrzeć bez końca . Nagle poczułam czyjąś dłoń na moim ramieniu. Kiedy się odwróciłam zobaczyłam tego nieszczęsnego Zayna. Rany , on chyba mnie śledzi .
- Siemka śliczna - powiedział z uśmiechem - Nie marzniesz?
- Yyyy , hej . Jakby było mi zimno to bym weszła do środka nie sądzisz ?- powiedziałam unosząc jedną brew
- No racja- zaśmiał się nerwowo - yyy ... no więc.. czemu nie wejdziesz do domu ?- zapytał
- Zayn , czy ty się stresujesz ? - zapytałam zdziwiona , co jak co ale nigdy jeszcze nie widziałam tak nie pewnego siebie Zayna. . Po chwili namysłu odpowiedział mi :
- Wiesz , zawsze się stresuję kiedy rozmawiam z piękną dziewczyną .- powiedział z lekkim uśmieszkiem
-Ymm , to bardzo miłe z twojej strony - odpowiedziałam skrępowana . Na moich policzkach natychmiast pojawiły się czerwone rumieńce. Chłopak musiał to zauważyć bo uśmiechał się od ucha do ucha .
- Jesteś najsłodszą dziewczyną jaką kiedykolwiek widziałem - powiedział patrząc mi prosto w oczy
-Dziękuję ... chyba. - odwróciłam szybko wzrok . Źle się czuję w takich sytuacjach . Nie jestem przyzwyczajona od komplementów. I to jeszcze od tak popularnych osób. Postanowiłam że pójdę już nie czekając na Julkę . Powiedziałam Zaynowi że muszę już iść i pośpiesznie ruszyłam w kierunku mojego domu .
- Lauren , poczekaj ! - usłyszałam jak ktoś mnie woła. Podbiegł do mnie Zayn i zapytał - może dasz mi się odprowadzić do domu ?
- No, sama nie wiem . Jeszcze będziesz mnie nachodził - powiedziałam z uśmiechem
- Obiecuję że nie będę tego robił - uśmiechnął się po czym ruszyliśmy w stronę mojego domku.
Muszę przyznać że bardzo dobrze mi się z nim rozmawiało . Nigdy nie zwróciłam uwagi na to jaki jest przystojny. Ma cudowny uśmiech. Tylko jego przesadna pewność siebie mi nie pasowała ale nie ma człowieka idealnego. Zresztą dzisiejszego wieczoru był cudowny. Miły śmieszny i czarujący. Nawet nie zauważyliśmy kiedy staliśmy pod moim domem. Kiedy mieliśmy się pożegnać Zayn powiedział :
- Wiesz , miło by było gdybyś zechciała jutro iść ze mną do restauracji. Co ty na to ? - Zapytał z wyraźną nadzieja w jego oczach .
- No sama nie wiem- powiedziałam zastanawiając się
- Oj proszę daj mi szansę ! Sprawię że jutrzejszy dzień będzie najlepszym dniem twojego życia ! - powiedział patrząc mi prosto w oczy
-No w sumie nie mam na jutro żadnych planów . A więc co mi szkodzi - powiedziałam - Mam nadzieję że będzie równie miło jak dzisiaj - uśmiechnęłam się
-Jesteś kochana .To do zobaczenia jutro! Wpadnę do ciebie około 19 godziny. Bądź gotowa ! - powiedział z ogromną radością w głosie
- Do zobaczenia . Pocałowałam go w policzek i weszłam do domu. Czekał tak długo aż wejdę do środka . Żałuję tylko że wcześniej nie dałam mu szansy. Jest na prawdę cudownym chłopakiem
~` Shouna ~`
Byłam w szoku. Mój własny chłopak wyprosił mnie z domu. Rozumiem że może być wściekły za to co zaszło podczas imprezy. Sama bym była wściekła, ale ja w końcu nic nie zrobiłam. Nie odwzajemniłam pocałunku ani nie sprowokowałam go żeby mnie pocałował. Zaskoczył mnie Harry. Musze przyznać że to była miła niespodzianka. Wiem , nie powinnam tego mówić ale ucieszyłabym się gdyby Harry pocałował mnie w innych okolicznościach . Jakbym nie miała chłopaka to nie miałabym nic przeciwko. Ale mam i mi na nim zależy . Szłam bardzo powolnym krokiem do domu. Zastanawiałam się co teraz zrobi Liam. Wybaczy Harremu czy może zerwą przyjaźń. Miałam cichą nadzieję że się pogodzą. Zależy mi na obojgu chłopakach i chciałabym żeby żyli ze sobą w zgodzie. Było naprawdę ciemno. Prawie nic nie było widać. Nagle zobaczyłam przed sobą zamazaną postać.
- Shouna ?- powiedział ktoś - muszę z tobą porozmawiać
-A mógłbyś się przedstawić ? Trochę ciemno jest a ja nie mam pojęcia kim jesteś - powiedziałam ironicznie
- Shouna , to ja . Harry
Nie byłam w stanie nic powiedzieć . Serce mi stanęło mi w miejscu. Chciałam z nim pogadać ale nie miałam zamiaru dzisiaj , po tej nie zręcznej sytuacji z nim i rozmowie z Liamem.
- A więc jak ? Mogę do ciebie wpaść na chwilkę ? - zapytał poważnym głosem
- Ymmmm, jasne . Dobrze się składa bo chciałam sobie coś z tobą wyjaśnić .
Szliśmy jeszcze chwile zanim doszliśmy do mnie. Szliśmy w zupełnej ciszy . Było dosyć nie zręcznie. Kiedy weszliśmy do środka Harry usiadł na kanapie . Widziałam że go coś trapi . Rozglądał się po całym domu.
- Harry , jeśli chodzi o ten pocałunek to rano wszystko wyjaśnimy Liamowi i mam nadzieję że wszystko wróci do normy. - powiedziałam patrząc w ziemię
- A no tak , tak - powiedział - chciałem ci tylko coś ci powiedzieć. Coś co od zawsze chciałem ci wyznać.
Oniemiałam , patrzałam się na niego pytająco
- A więc, podobasz mi się - powiedział
-Harry przestań, nie wiesz co mówisz
-Shouna , kocham cię ! Wiem że masz chłopaka ale tylko przy tobie czuję że jestem sobą . Nie muszę nikogo udawać
- Harry jesteś bardzo słodki ale mam chłopaka i dobrze jest mi z nim - powiedziałam patrząc jak próbuje jeszcze coś powiedzieć
- Jakbyś dała mi szansę to byś zdecydowała czy wolisz mnie czy Liama.- powiedział patrząc na mnie- On jest dla ciebie zbyt poważny. Zawsze jest zazdrosny. Przy mnie chodzisz uśmiechnięta i nigdy się nie nudzimy razem !
- Myślę że powinieneś już iść - powiedziałam ze zmieszanym głosem
- Ale Shouna posłuchaj mnie - powiedział Harry
- Już powinieneś iść ! - krzyknęłam zamykając drzwi przed jego nosem . Stałam jeszcze kilka minut patrząc w drzwi . Oniemiałam . Czemu on nie mógł mi tego powiedzieć jak nie miałam chłopaka? Nie zostawię Liama . Przecież go kocham .... przynajmniej tak myślę . Tej nocy prawie niczego nie byłam pewna. Wiedziałam tylko to że ta rozmowa musi pozostać pomiędzy mną a Harrym.
------------------------------
I jak podoba się ? jeśli tak to pozostawcie komentarze pod rozdziałem . Mi się osobiście ten rozdział średnio podoba ale jutro postaram sie napisac lepszy . Zainteresowanych dalszymi przygodami albo mających pytania co do bloga piszczie pod nr gg : 40498421
Miłego czytania. Pozdrawiam :*
wiesz te twoje historie są świetne
OdpowiedzUsuńfajnie się czyta i wogóle ;d
P.S. Czekam na dalszy ciąg :*
b. fajne... świetnie się to czyta ;) ;D
OdpowiedzUsuńświetny rozdział i opowiadanie czekam na nn :D i zapraszam do mnie http://trust-you-can-get-only-once.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńsuper się czyta, pisz więcej super; **
OdpowiedzUsuńSuuper. Czekam na kolejne rozdziały oraz zapraszam na moje bloga http://directioners17.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńłoo :3 Fajne :D
OdpowiedzUsuń