Wczoraj u Nialla było cudownie. Zaczynam się cieszyć że przyjechałam do Londynu. Kto wie może to było przeznaczenie? Może los chciał żebym spotkała Nialla ? Usiadłam na moim łóżku , otworzyłam laptopa i napisałam do mojej przyjaciółki. Opisałam jej wszystko co do tej pory mi się zdarzyło. O tej dziwnej sytuacji pomiędzy Shouna a Harrym , o mnie i o Niallu , po prostu o wszystkim. Nagle usłyszałam jak ktoś mnie woła z kuchni. Zeszłam i zobaczyłam ciocię i wujka uśmiechających się do mnie. Zapytali :
-I jak ? poznałaś kogoś fajnego tutaj ? - zapytali z uśmiechem na twarzach
-Tak , wiele naprawdę sympatycznych i ciekawych ludzi. - powiedziałam . Widziałam że coś kombinują
- Chyba w szczególności spodobał ci się ten blondyn co ? - powiedział wujek
- Bardzo go lubię . Jesteśmy przyjaciółmi , a coś się stało ?
- Nie , nic się nie stało. Chcielibyśmy go tylko poznać , co ty na to że spędzimy dzisiaj wieczór w czwórkę ? Od twojego przyjazdu do Londynu nie spędziliśmy prawie wogle czasu razem.
-W sumie to dobry pomysł - powiedziałam- Zapytam się go. Jestem pewna że się zgodzi.
Wymieniliśmy się miłymi uśmiechami i zasialiśmy do śniadania. Muszę przyznać że ciocia ma talent co do gotowania. Już dawno tak smacznie nie jadłam. Wzięłam prysznic, ubrałam się .Usłyszałam dźwięk sms'a . To był Niall . Napisał że wpadnie po mnie za 10 minut i razem pojedziemy do szkoły. Ucieszyłam się bo nie lubię chodzić sama do szkoły. Ładnie się pomalowałam , uczesałam w koka i wyszłam przed dom. W samochodzie czekali na mnie Harry, Lauren i Shouna. No i oczywiście mój Niall.Szybko weszłam do środka i usiadłam z przodu koło Niall'a. Trochę się zdziwiłam bo Shouna i Harry rozmawiali jakby nigdy nic się nie stało pomiędzy nimi. To było dziwne. Ale nie będę wtrącała im się w życie i nie zwracałam na nich uwagi. Spojrzałam na Nialla i powiedziałam:
- Słuchaj, mam do ciebie pytanie
-Słucham cie - powiedział zaciekawiony
-No bo mało czasu spędzam z ciocią i wujkiem. I pomyślałam sobie że może dzisiejszy dzień spędzimy razem co ? To znaczy w czwórkę. Ty ,ja, ciocia i wujek. Co ty na to ? - zapytałam z nadzieją że się zgodzi
-Nie chce mi się - powiedział obojętnym głosem
- Okej , spoko. Nic się nie stało- powiedziałam zasmucona.
-Żartowałem - krzyknął głośno się śmiejąc - To będzie dla mnie zaszczyt jak będę mógł poznać twoją ciocie i wujka !
- Bardzo śmieszne - powiedziałam z uśmiechem chociaż trochę się wkurzyłam bo nie lubię takich żartów. No ale każdy ma inne poczucie humoru . A więc po szkole u mnie ? - zapytałam
-Jasne , już nie mogę się doczekać. - powiedział po czym dojechaliśmy na miejsce. Niall wyszedł z samochodu i otworzył mi drzwi. Kurczę, miły , kochany a do tego dżentelmen. Chłopak idealny.Poszliśmy pod klasę . Niall poznał mnie ze wszystkimi jego znajomymi. Muszę przyznać że trochę to ich on ma. Niektórzy byli nawet fajni a inni irytujący. Zabrzmiał dzwonek na lekcję. Weszliśmy do sali. Mam nadzieję że ta lekcja będzie ciekawsza niż ostatnia na której byłam.
~`Harry~`
Jak zwykle spóźniłem się na lekcję.
-Harry- zwróciła mi uwagę nauczycielka- jak masz się tak codziennie spóźniać i przerywać mi w prowadzeniu lekcji to może po prostu przestaniesz na nie przychodzić co ?
- Dobry pomysł , zastanowię się nad tym- powiedziałem
-Przestań ze mną dyskutować i siadaj !- Powiedziała . Patrzyła się na mnie jak na skończonego idiotę ale ja i tak miałem to w dupie.Usiadłem na samym końcu. Dzisiaj na lekcji postanowiłem się skupić. No , tylko czasami zerkałem na Shounę.Myślę że Lauren to zauważyła bo spojrzała się na mnie dziwnie i zaczęła gadać coś do dziewczyny. Średnio ją lubiłem . Jak dla mnie za bardzo wtrącała się w życie innych. Nauczycielka powiedziała że dzisiaj popracujemy w grupach trzyosobowych. Mieliśmy zrobić jakiś dziwny projekt . Na moje szczęście byłem w grupie z Lauren i Shouną. Dziewczyny średnio się cieszyły ale ja byłem szczęśliwy jak nigdy. Projekt miał trwać tydzień. Dzisiaj mieliśmy zacząć na lekcji a dokończyć poza lekcjami. Siedem dni , dzień w dzień z Shouną. Czy mogło być coś lepszego ? Dla mnie nie. Shouna naszkicowała na kartce plan projektu. Nie dość że jest śliczna to jeszcze bardzo mądra . Razem z Lauren stwierdziliśmy że to dobry pomysł. Ustaliliśmy że będziemy przychodzili do Shouny robić projekty. U mnie będzie za tłoczno a Lauren się nie zgodziła nie wyjaśniając dla czego. Dziwna dziewczyna.
-Harry, mam nadzieję że będziesz chociaż nie przeszkadzał dziewczyna w projekcie bo co do pomocy to nawet nie maja co się łudzić co ? - powiedziała nauczycielka z irytującym uśmieszkiem.
Miałem wrażenie że mnie nie lubi po tym jak zostałem rok w tej samej klasie. Było spowodowane to tym że na całej linii olałem szkołę. Ale w tym roku chcę wziąć się za siebie. A przynajmniej będę się starał .
- Będę się starał im pomóc jak najlepiej umiem, proszę pani.- powiedziałem na odczepnego i wróciłem do patrzenia na Shounę.
Razem z dziewczynami stwierdziliśmy że nie warto zwlekać z projektem i już dzisiaj zaczniemy go robić. Po szkole poszliśmy w trójkę z buta do Shouny. Niall nie mógł nas zawieść bo podobno jedzie poznać ciocię i wujka Julki. Może i lepiej. Przynajmniej nie będę czuł dziwnych spojrzeń w moim kierunku z ich strony. Weszliśmy do domu dziewczyny. Zrobiła nam do picia kakao i kanapki do zjedzenia. Trochę zapomnieliśmy o projekcie bo cały czas się wygłupialiśmy. Razem z Shouną mamy podobne poczucie humoru. Śmialiśmy się z tego co dla Lauren było po prostu głupie. Zagraliśmy jeszcze tylko w jakieś gry i wróciliśmy do projektu. Ja w sumie nic nie robiłem. Nic nie rozumiałem z tego co one mówią . Tylko im przytakiwałem ale mi to pasowało. Jak dla mnie mógłbym tak pracować całe życie. Zbliżała się godzina 18nasta . Musiałem się zbierać. Przytuliłem Shoune na pożegnanie. Lauren popatrzyła się na nas jakby z obrzydzeniem. Kiedy podszedłem do niej się pożegnać powiedziała mi że nie lubi czułości i podała mi rękę. Rany, nigdy nie zrozumiem tej dziewczyny. Kiedy wychodziłem minąłem się z Liamem. Powiedziałem mu ,,cześć" i poszedłem . Po jego minie widziałem że nie wie co się dzieje. Widziałem że idzie do swojej dziewczyny i coś czuję że on wie że u niej byłem. Ale to nie mój problem, nie obchodzi mnie co on sobie myśli. Teraz musiałem się zając sobą a nie innymi.
-------------------------------
No i mamy 5 rozdział :) Mam nadzieję że wam się spodoba. Dla mnie osobiście jest średni :P Piszcie w komentarzach co sądzicie :)
Jeśli chcesz być informowany o nowym rozdziale pisz na gg: 41110706
Pozdrawiam : *
Świetny rozdział! Nie żaden średni tylko cudowny:D
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :DD
OdpowiedzUsuńZapraszam :
http://redteras.blogspot.com/
supeeeeer rozdział!!! napisz kolejny jak najszybciej już nie mogę się doczekać!!!!
OdpowiedzUsuńSuper .;** Napisz kolejny , bo są fajne .^^czekam;*
OdpowiedzUsuńŚredni? -.- jak możesz tak mówić?! Ten rozdział był niesamowity! Po prostu mega... Bardzo mi się podobał, w szczególności to o Harrym :)
OdpowiedzUsuńMeega :D
OdpowiedzUsuńacute ♥
Matko... Ty masz taki talent... Po prostu pozazdrościć:D
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział :)
ee tam mi się podoba xD
OdpowiedzUsuńweeź żaden twój rozdział nie jest średni wszystkie są mega ;d
Mega .♥
OdpowiedzUsuńKażdy rozdział jest cudowny .;)
Z niecierpliwością czekam na kolejny .;)
Super ! Chcę kolejne !! :)
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział, a zdjęcie Harrego dopełniło całość:D xd
OdpowiedzUsuń