tag:blogger.com,1999:blog-6080827631889622662024-03-14T13:21:49.785+01:00Protect meUnknownnoreply@blogger.comBlogger41125tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-29224039529339863532013-10-06T10:21:00.001+02:002013-10-06T10:23:16.118+02:00Save Me From The Monsters - Tłumaczenie Tłumaczenie opowiadania ( Ziall).<br />
<br />
Niall'a prześladują demony. Czy chłopak pozwoli sobie pomóc? No i właśnie... kim/czym są te potwory? Dowiesz się wchodząc w link podany niżej (: Miłego czytania.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOcg54lv57llYx8KmmzEIpzPk-UKAOTpTclMzTIForipMLY6cn1g2VMKMz4xiIUwkcVdNmT87_RTzdtuFyWwaX_pFbu_Jta34k4-dnksi-hiUVYHEopF3dsYm8lIY3jIQb_DUKYFIjpN8/s1600/4107871-256-k453093.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOcg54lv57llYx8KmmzEIpzPk-UKAOTpTclMzTIForipMLY6cn1g2VMKMz4xiIUwkcVdNmT87_RTzdtuFyWwaX_pFbu_Jta34k4-dnksi-hiUVYHEopF3dsYm8lIY3jIQb_DUKYFIjpN8/s320/4107871-256-k453093.jpg" width="204" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<b><span style="color: black; font-size: large;"><a href="http://save-me-from-the-monsters-tlumaczenie.blogspot.com/">http://save-me-from-the-monsters-tlumaczenie.blogspot.com/</a></span></b><br />
<b><br /></b><b>Autorka: </b><a href="http://www.wattpad.com/user/Anonymous43" target="_blank">Anonymous43</a>Unknownnoreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-33556132626154460472012-06-28T14:02:00.004+02:002012-06-28T14:02:32.272+02:00Epilog ♥<span style="font-size: large;">Złość, tęsknota , przebaczenie. Właśnie takie były pierwsze uczucia Louisa gdy zobaczył Julkę. Stara miłość nie rdzewieje , ale kto wie czy śliczna blondynka nie była wówczas jedynie zauroczeniem. Momentalnie Lou zapomniał o otaczającym go świecie. Jego marzenia się spełniły. Dziewczyna która była dla niego kiedyś wszystkim prosiła o wybaczenie i nową szansę. Każdy na nią zasługuję , prawda ? I właśnie tak samo pomyślał Lou. Dał Julce szansę prosząc Boga aby jej nie zmarnowała. Mijały sekundy , minuty , tygodnie, miesiące. Program X-Factor wpłynął pozytywnie na karierę chłopaków. Wprawdzie nie zajęli pierwszego miejsca ale Simon był nimi tak zauroczony że postanowił z nimi współpracować. Chłopcy zbliżyli się do siebie jak nigdy wcześniej. Może ta rozłąka dobrze im zrobiła ? Wiedzieli przynajmniej co mogli stracić.Harry wykazał się kreatywnością i wymyślił nazwę ich zespołu. One Direction. Chłopacy o wspólnym marzeniu który spełnia się na ich oczach. Brzmi wspaniale, prawda? Lecz nie wszystko jest takie cudowne jak nam się wydaję. Louis odłożył na bok Natalie. Osobę która mogła się wydawać idealna dla niego. Zawsze go podziwiała , szanowała , pocieszała. Dziękowała że ma kogoś takiego jak Lou. Ale on zapomniał. Zapomniał o czerwonowłosej dziewczynie która widząc go w objęciach innej cierpi tak jak nigdy wcześniej.</span><br />
<br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~` Louis~`</b></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="font-size: large;">- Natalie, proszę odbierz telefon. Jeśli odsłuchasz tą wiadomość oddzwoń.Błagam słyszysz ? Nie odzywasz się do mnie od dwóch tygodni. Porozmawiajmy. Podjąłem decyzję która cie na pewno zadowoli....oddzwoń- powiedziałem wręcz niesłyszalnie. Bardzo za nią tęsknię. Teraz , kiedy odeszła dostrzegłem jak bardzo mi na niej zależało. Pamiętam jak dzisiaj kiedy pierwszy raz wyznała mi uczucia. Powiedziała że mnie kocha . A ja co zrobiłem ? Nic .. Zupełnie nic. Sam nie wiem czy jestem szczęśliwą osobą. Może i mam mnóstwo fanów, wspaniałych przyjaciół i karierę ale co z tego ? Kiedyś jedyne co pragnąłem to być z Julką. Teraz gdy z nią jestem nie jest wcale tak kolorowo. N ie kłócimy się ani nic w ten deseń ale mam wrażenie że czegoś jej brakuje. Ciągle porównuję ją z Natalie. Nieustannie. W czerwonowłosej zaakceptowałem już dawno jej wady a w blondynce ? Przeszkadza mi nawet że za dużo używa cukru do herbaty. Wiem, to dosyć komiczne ale stałem się drażliwy ostatnio. Mówiąc ostatnio mam namyśli dzień w którym wyprowadziła się Natalie.</span><br />
<i><br /></i><br />
<i>Dzień był jak każdy inny. Śmiejąca się Julka na moim ramieniu i wspólne wypady do sklepów. Obiecałem Natalie że tan dzień spędzimy tylko razem. Nie dotrzymałem obietnicy. Kazałem Julce iść do czerwonowłosej do pokoju i powiedzieć jej że za półgodzinki idziemy. Wróciła cała uradowana. Pocałowała mnie w policzek i powiedziała że jestem najcudowniejszym chłopakiem na świecie. Moje policzki bezwarunkowo się zaczerwieniły. Lubiłem komplementy. Nadal je lubię. Minęła już godzina a dziewczyny nadal nie było. Nigdy się nie spóźniała. Zazwyczaj nawet była przed czasem. Postanowiłem że pójdę na górę i sprawdzę co tam u niej. Kiedy przekroczyłem drzwi pokoju nikogo nie było. Nie było jej ubrań, walizek,rzeczy. Pokój był pusty. Poczułem ukucie w sercu. Jakby ktoś zabrał mi cząstkę mnie. Na biurku leżał list zadedykowany wyraźnie do mnie. Pachniał jej ulubionymi perfumami. Na początku się trochę zawahałem ale ostatecznie go otworzyłem.</i><br />
<i> </i><br />
<i> Drogi Louisie,</i><br />
<i>Piszę do Ciebie ten list bo nie jestem wystarczająco silna by pożegnać się z Tobą w inny sposób. Kocham Cię. Wiesz o tym doskonalę. Nawet nie wiesz ile czasu potrzebowałam żeby Ci to w końcu <span style="background-color: white;">wyznać. Stresowałam się jak małe dziecko kiedy poprosiłam Cie na stronę. Nerwowo bawiłam się palcami co zauważyłeś. Przytuliłeś wtedy mnie mocno do siebie. Właśnie wtedy zorientowałam się jak bardzo Cie potrzebuję. Szkoda jednak że ja aż tyle dla Ciebie nie znaczę. Obiecałeś że o mnie nie zapomnisz. Zapomniałeś... Nie zwracałeś na mnie uwagi. Liczyła się tylko Julka. Nawet nie wiesz jak mnie to zabolało. Wyznałam ci uczucia a ty ? Nic nie zrobiłeś. Nie piszę tego listu żeby Cię dobić. Chcę po prostu żebyś wiedział że najwspanialsze chwilę przeżyłam z Tobą. Nie biorę narkotyków tylko dzięki Tobie. Pokazałeś mi że jestem wartościowym człowiekiem. Dziękuję Ci za to z całego serca. Wiesz , myślę że Bóg zesłał Cie z nieba żebyś uszczęśliwiał ludzi. Jesteś idealny Lou. Pamiętaj. Wiedziałam że nie pasuję do tej bajki. Bezdomna dziewczyna zakochana w znanym piosenkarzu. To po prostu nie miało prawa się udać ale ja nadal w to wierzyłam. Nadzieja matką głupich. Przez chwilę myślałam że Ci na mnie zależy. Że jestem dla Ciebie kimś ważnym. Myliłam się. </span></i><br />
<i><span style="background-color: white;">Nie chcę się żegnać lecz muszę.</span><span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 16px;">Louis'ie </span><span style="line-height: 16px;">William'ie </span><span style="line-height: 16px;">Tomlinson'ie byłeś moim Księciem z Bajki lecz niestety te nie zawsze dobrze się kończą. Kocham cie najbardziej na świecie i przepraszam za ten list. Sądzę że należą ci się jakieś wyjaśnienia. Nie szukaj mnie , nie dzwoń. Nie chcę abyś zaprzątał sobie mną głowę. Ja nigdy o Tobie nie zapomnę. Sprawiałeś że byłam kimś. Żegnaj , Lou.</span></span></i><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 16px;"><i> Twoja Natalie.</i></span></span><br />
<span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 16px;"><i><br /></i></span></span><br />
<i><span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 16px;">Nie rozumiałem tego listu. Nie rozumiałem czemu tak się zachowywałem. </span></span><span style="line-height: 16px;">Sięgnąłem</span><span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 16px;"> po kluczyki od samochodu i zacząłem jej </span></span><span style="line-height: 16px;">szukać</span><span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 16px;"> mimo wyraźnego zakazu. Przeszukałem cały Londyn i nic. Pustka. Jakby się rozpłynęła. Moje serce pękło na milion kawałeczków. Właśnie w tej minucie szczęście uciekło mi z rąk. A to była tylko moja wina.</span></span></i><br />
<i><span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 16px;"><br /></span></span></i><br />
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="line-height: 16px;">Poczułem jak ktoś się we mnie wtula. Na moim barku pojawił się kosmyk blond włosa.</span></span><br />
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="line-height: 16px;">- O czym tak myślisz kochanie ? - zapytał delikatny głos Julki.</span></span><br />
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="line-height: 16px;">- Tęsknię.. Brakuję mi Natalie.</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 16px;">- Ale masz przecież mnie Louis. Zostawiła ci list nie pamiętasz? Miałeś nie zaprząta</span></span><span style="line-height: 16px;">ć</span><span style="font-family: inherit;"><span style="line-height: 16px;"> sobie nią głowy ..</span></span></span><br />
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="line-height: 16px;">- Ty mi jej nie zastąpisz Julka. Nawet nie wiesz jakie to cholerne uczucie kiedy się traci coś najważniejszego w życiu. W moim była to Natalie. Nigdy sobie tego nie wybaczę.</span></span><br />
<span style="font-family: inherit; font-size: large;"><span style="line-height: 16px;"><br /></span></span><br />
<span style="line-height: 16px;"><span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~` Natalie ~`</b></span></span><br />
<span style="line-height: 16px;"><span style="color: blue; font-size: x-large;"><b><br /></b></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="line-height: 16px;">Deszcz lał niemiłosiernie. Zapowiadała się wielka burza. Spojrzałam jeszcze raz w dół z zwątpieniem. Czy to jedyne wyjście ? Na pewno. Straciłam wszystko a zarazem nic. Zawsze nie miałam pieniędzy , rodziny , przyjaciół ale Louis sprawił że chociaż przez chwilę poczułam się dobrze. Teraz dojrzałam że tak naprawdę jestem nikim. Wróciłam do narkotyków. Do wszystkich moich złych przyzwyczajeń. Jaka ja jestem głupia .. Naprawdę myślałam że ktoś taki jak Louis się mną zainteresuje. Żaden porządny człowiek nie zawraca sobie głowy takimi osobami jak ja. Nabrałam ostatni raz dużo powietrza w usta i skoczyłam z pobliskiego mostu. Przez chwilę czułam się lekka jak moty. Zapomniałam o moich problemach. Poczułam mocne uderzenie i trzask kości. Ból przeszył całe moje ciało. Po chwili straciłam przytomność. Odeszłam. Zostawiłam moje 'życie' jeśli woglę można je tak nazwać za sobą. Powinnam to zrobić wcześniej. Uniknęłabym tylu rozczarowań. </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="line-height: 16px;"><br /></span></span><br />
<span style="color: purple; font-size: large;"><span style="line-height: 16px;">****</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="line-height: 16px;">Śpieszmy się kochać, bo ludzie szybko odchodzą. Możemy przegapić miłość swojego życia. Miejmy serce otwarte na wszystkich. Liam i Zayn kochają się jak mało kto na świecie. Darzą siebie wielkim uczuciem. Są dla siebie wszystkim ale mimo to zdecydowali trzymać ich związek w tajemnicy. Widocznie nie do końca dorośli do tego związku. Harry mógłby ich czegoś nauczyć. Razem z Cher zaplanowali sobie wspólne życie. Czy nie są za młodzi na takie decyzje ? Oczywiście że tak. Ale na błędach człowiek uczy się najlepiej.</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="line-height: 16px;"><br /></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="line-height: 16px;">K O N I E C </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="line-height: 16px;"><br /></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="line-height: 16px;"><br /></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="line-height: 16px;"><br /></span></span><br />
<span style="line-height: 16px;">No i nadszedł koniec opowiadania :) Dziękuję BARDZO BARDZO BARDZO tym co czytali tego bloga. Jesteście wspaniali ! :*Zdaję sobie sprawę że według mnie te całe opowiadanie było z deka za długie ale mam nadzieje że się podobało. Kocham was wiecie ? :* Jeszcze chciałam podziękować wam za wejścia ! <b><span style="color: red;">39 305</span></b> odwiedzin ! <b>DZIĘKUJĘ ♥</b></span><br />
<span style="line-height: 16px;"> Piszę również<b> drugiego bloga o ZIAM'IE.</b> Treści jest zupełnie inna a rozdziałów będzie znacznie mniej :)</span><br />
<a href="http://soundofthepoisonrain.blogspot.com/" target="_blank"><span style="font-size: large;"> * KLIKNIJ *</span></a><span style="background-color: white; line-height: 16px;"><span style="font-size: large;"> </span><-- zapraszam do czytania i komentowania:D Mam nadzieję że się spodoba jak ten a może i bardziej :> Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję że czytacie te wypociny :) :*</span><br />
<span style="line-height: 16px;"><br /></span><br />
<span style="line-height: 16px;">Aaaaaa no tak , wiem. Średni epilog ale niech już bd. Nie bijcie mnie tylko że uśmierciłam Natalie xd</span>Unknownnoreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-37243426240168216302012-06-19T22:21:00.002+02:002012-06-21T17:31:19.954+02:00Rozdział 35<i><b>po tym rozdziale nastąpi epilog którego można się spodziewać w sobotę.</b></i><br />
<i>Zapraszam również na mojego drugiego bloga </i><a href="http://soundofthepoisonrain.blogspot.com/" target="_blank"><b>http://soundofthepoisonrain.blogspot.com/</b></a><br />
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b><br />
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Louis ~`</span></b><br />
<br />
<span style="font-size: large;">Wstałem z samego rana. Nastawiłem sobie wody na kawę a w tym czasie sam wziąłem szybki , orzeźwiający prysznic. Włosy przeczesałem na bok przez co moja twarz stała się bardziej poważna . Pożyczyłem jakiś perfum od Harrego. Pachniał niczego sobie więc wyperfumowałem się od stóp do głów. Jeszcze tylko się ogoliłem i użyłem specyficznego kremu zapożyczonemu od loczka. Sam nie mam tutaj takich rzeczy. Wszystko zostawiłem w moim starym domu i jak to ja nie pofatygowałem się ich tu przywieść. Całe szczęście że są chłopacy. Muszę dzisiaj dobrze wyglądać. Dla pięknej Natalie. Wybudziłem chłopaków z mojego pokoju i kazałem im się ogarnąć. Nie było już pomiędzy nami złego napięcia. Przez noc się uspokoiło. Wszedłem do kuchni i chwyciłem letnią już kawę w dłonie. Przyglądałem się jak wskazówki zegara z sekundą na sekundę się przesuwają. Nie mogłem doczekać się jej obecności tutaj. Przymnie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ej, co się tak denerwujesz ? - usłyszałem znajomy mi głos</span><br />
<span style="font-size: large;">- Wiesz , zastanawiam się tak ... Jak Natalie ma się tu pomieścić ?</span><br />
<span style="font-size: large;">- Mnie się nie pytaj. Ja ci nie zaproponowałem żeby tu zamieszkała. No ale jest tylko jedno wyjście.</span><br />
<span style="font-size: large;">- słucham uważnie blondyneczko.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Loooouis - przewrócił oczami na co ja tylko zachichotałem - albo któryś z nas śpi na kanapie i tutaj mam na myśli ciebie albo ona śpi z którymś z nas - poruszył znacząco brwiami.</span><br />
<span style="font-size: large;">W sumie to nie ma wyjścia. Poszedłbym na kanapę ale z drugiej strony nie zostawię jej samej z chłopakami. Harry i Niall na pewno się nie zgodzą opuścić swoje wygodne łóżeczka a nawet jeśli to było by niestosowne gdybym ich o to poprosił.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Wiesz to chyba jednak ona będzie ze mną spała chociaż te łóżka nie są przystosowane na dwie osoby.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie no spoko , może ze mną spać. - uśmiechnął się zadziornie</span><br />
<span style="font-size: large;">- zignorowałem jego słowa i poszedłem do pokoju sprawdzić czy jest dostatecznie czysty aby witać w nim gościa. Harry jak zwykle spał i miał w dupie moją prośbę.</span><br />
<span style="font-size: large;">-Niedługo przyjdzie do nas nowa współlokatorka. Wstawaj !</span><br />
<span style="font-size: large;">- Wyjdź stąd.</span><br />
<span style="font-size: large;">Nie chciało mi się z nim kłócić. Westchnąłem głośno i poszedłem na górę sprawdzić co tam u mulata i Liama. Kiedy wszedłem do pokoju chłopcy smacznie spali. Byli schowani pod kołdrami. Aż żal było ich budzić. Znając życie i tak by marudzili ale kogo to obchodzi.Przetarłem zrezygnowany dłonią twarz i wtedy usłyszałem dzwonek do mieszkania. Zbiegłem jak najszybciej mogłem na dół. W drzwiach stał nikt inny jak Natalie. Wyściskałem ją najmocniej jak potrafiłem.</span><br />
<span style="font-size: large;">-Tęskniłem za tobą !</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ja za tobą też Louis. Wyglądasz świetnie ! - zlustrowała mnie wzrokiem i posłała miły uśmieszek. Nie była schludnie ubrana ani nie wyglądała czysto ale dla mnie była piękna. Włosy miała zaczesane każdy w innym kierunku a makijaż był rozmazany. Wyjrzałem przez okno. No tak , nic dziwnego. Pogoda była okropna. Deszcz lał jak nigdy. </span><br />
<span style="font-size: large;">- A gdzie twoi przyjaciele ? Mam nadzieję że się z nimi pogodziłeś ? - puściła mi oczko</span><br />
<span style="font-size: large;">- Śpią , Tylko blondasek jest przytomny , zaraz ci go przedstawię - chwyciłem ją za rękę i kazałem usiąść jej na kanapie. </span><br />
<span style="font-size: large;">Pośpiesznie szukałem Nialla po domu aż w końcu znalazłem go całego ubrudzonego jakimś jedzeniem w pokoju.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Matko święta jak ty wyglądasz ? Umyj swoją śliczną buźkę i złaź na dół.</span><br />
<span style="font-size: large;">Po kilku minutach chłopak do nas dołączył. Stał chwilę w miejscu przyglądając się czerwonowłosej. To była dosyć krępująca sytuacja i postanowiłem przerwać tą ciszę .</span><br />
<span style="font-size: large;">-Natalie to jest Niall. Blondyneczko to właśnie ta dziewczyna o której ci wczoraj opowiadałem. Moja przepiękna przyjaciółka.</span><br />
<span style="font-size: large;">Posłali sobie małe uśmieszki i zaczęli opowiadać o sobie. Byli maksymalnie w siebie wsłuchani. Nie mogłem odezwać się ani słowem żeby nie przerwać ich konwersacji.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~` Harry~`</b></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="font-size: large;">Nie mogłem zasnąć przez te dźwięki dobiegające z dołu. Moją uwagę przykuł bardzo delikatny nie znany mi wcześniej głos. Wskoczyłem z łóżka jak poparzony i ubrałem moją ulubioną koszulką i beżowe spodnie. Przeczesałem żwawo moje loczki zszedłem pewnym krokiem na dół. Ujrzałem śliczną czerwonowłosą dziewczynę. Jej uroda była dość niespotykana. Błyszczące długie włosy i porcelanowa karnacja. </span><br />
<span style="font-size: large;">-No cześć , Harry jestem - powiedziałem całując ją w dłoń</span><br />
<span style="font-size: large;">- Natalie miło mi</span><br />
<span style="font-size: large;">- Uwierz że mi bardziej - poruszyłem śmiesznie brwiami i usiadłem koło Luisa. Przyglądał mi się bacznie z wrogim spojrzeniem. Tęskniłem za nim... Bardzo tęskniłem za moim najlepszym przyjacielem. A teraz kiedy wrócił mam mieszane uczucia. Na dzień dzisiejszy widzę w nim zwykłego uśmiechniętego chłopaka. Nie tego samego Louisa jakim go zapamiętałem przed jego ucieczką . Rozmawialiśmy tak długo dopóki nie zadzwonił telefon Nialla. Blondyn wstał i wyszedł na zewnątrz. Po jego zachowaniu mogłem stwierdzić że nie byle kto do niego zatelefonował. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Widziałaś już dom ? </span><br />
<span style="font-size: large;">Nie czekając na odpowiedź chwyciłem ją za rękę i zaprowadziłem ją do nas do pokoju.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Mam nadzieję że ci się podoba bo właśnie tu będziesz spała - pokazałem szereg swoich białych ząbek .</span><br />
<span style="font-size: large;">Czerwonowłosa spojrzała pytająco na Louisa. Wydawała się zakłopotana i zawstydzona. Po chwili ciszy się odezwała</span><br />
<span style="font-size: large;">- Mogę spać na kanapie </span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie polecam. Samo siedzenie na niej mnie boli.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ale tu są tylko trzy łóżka - powiedziała patrząc na ziemie</span><br />
<span style="font-size: large;">- Jak nie będziesz miała nic przeciwko to możesz spać ze mną. Już przecież razem spaliśmy - powiedział Louis kładąc jej dłoń na ramieniu.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Mmmm więc powiadasz że nie pierwszy raz ze sobą sypialiście ? - poruszyłem znacząco brwiami. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Leżeliśmy tylko i wyłącznie razem - przewróciła oczami dziewczyna i zwróciła się po chwili do Lou - Jak nie będzie nam za ciasno to okej.</span><br />
<span style="font-size: large;">Zorientowałem się że nie jestem im do niczego potrzebny. Zajrzałem do pokoju Liama i Zayna ale chłopacy nadal spali. Wyglądali bardzo uroczo. Dochodziła już powoli godzina 11:00 . Poczułem się jak ranny ptaszek. Ja - Harry Styles zazwyczaj spałem o WIELE dłużej ! Sam nie wiem czemu naszła mnie potrzeba wyrażania swoich uczuć więc pierwsze co zrobiłem chwyciłem telefon i wybrałem numer do Cher. Może to przez tą Natalie ? Jak widziałem w jaki sposób Lou na nią patrzy chciałem wrócić do domu i z całych sił uściskać moją jedyną najsłodszą dziewczynę.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b><br />
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Zayn ~`</span></b><br />
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b><br />
<span style="font-size: large;">Ze snu wybudziło mnie czyjeś mamrotanie. Powoli otworzyłem zaspane oczy i ujrzałem najsłodszy widok w moim życiu. Liam był wtulony w poduszkę jak malutkie dziecko. Uśmiech sam pojawił mi się na twarzy. Mógłbym patrzeć na niego cały dzień. Chciałbym go przytulić ale nie mogłem. Wystarczyło by jedno szczere przepraszam. Tylko tyle chciałbym usłyszeć z jego ust. Wybaczyłbym mu mimo tego co mi zrobił. Nie umiem się na niego gniewać ,ale tym razem nie odpuszczę. Wiem że coś do niego czuję. Sam konkretnie nie umiem stwierdzić co to za uczucie ale za każdym razem kiedy poczuję na sobie jego dotyk , uśmiechnie się do mnie czy pośle mi spojrzenie, czuję jakby coś łaskotało mnie w brzuchu. Wstałem i wziąłem orzeźwiając , długi prysznic. Zrobiłem sobie włoski na żel i posmarowałem się jakimś kremem. Z szafki wyciągnąłem czarne rurki i biały T-shirt z nadrukiem. Zszedłem na dół coś zjeść. Zrobiłem sobie tosty z keczupem i serem. Nie była to trudna rzecz a za to jaka smaczna. Mój wzrok skupił się na czerwonowłosej dziewczynie przechodzącej przez korytarz. Wyglądała jakby przed chwilą się kąpała. Włosy miała mokre a na zewnątrz deszczu nie było. Muszę przyznać że byłem trochę dezorientowany. Jakaś obca laska kręci się po 'moim' domu. Odłożyłem talerz do zlewu i podążyłem za tajemniczą postacią. Schylała się i wypakowywała swoje rzeczy w pokoju Nialla , Harrego i Louisa.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ej , przepraszam cie ale możesz powiedzieć mi co ty wyprawiasz ?</span><br />
<span style="font-size: large;">- No ja .. ja .. Louis mnie tu zaprosił i .. - jąkała się zmieszana a mi zrobiło się z lekka głupio jak na nią naskoczyłem , ale przecież miałem prawo wiedzieć kim do cholery ona jest.</span><br />
<span style="font-size: large;"> - Spokojnie , nie bój się . Ja nie gryzę. Louis nic nie mówił że ma dziewczynę .</span><br />
<span style="font-size: large;">- Jestem TYLKO jego przyjaciółką - powiedziała wpatrując się w podłogę. Uśmiechnąłem się sympatycznie i podałem jej swoją dłoń.</span><br />
<span style="font-size: large;">-Zayn jestem , miło mi.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Natalie , mi również</span><br />
<span style="font-size: large;">- Więc rozumiem że będziemy tutaj razem mieszkali ? - poruszyłem śmiesznie brwiami</span><br />
<span style="font-size: large;">- Przez jakiś czas tak - zarumieniła się a wzrok przeniosła na swoje rzeczy - a teraz pozwolisz że się rozpakowuję ?</span><br />
<span style="font-size: large;">- Jasne , nie ma sprawy. </span><br />
<span style="font-size: large;">Zamknąłem za sobą drzwi. Nadal średnio ogarniałem jej pobyt tutaj. Nie wiedziałem że można nam tu sprowadzać dziewczyny ale dobra. Louis jest dorosły i wie co robi. Po chwili przysiadł się do mnie blondyn wyraźnie podekscytowany. Jego oczy wręcz błyszczały.</span><br />
<span style="font-size: large;">-No mów ,bo widzę że nie wytrzymujesz - powiedziałem jednolitym tonem</span><br />
<span style="font-size: large;">- Dostałem telefon wiesz ? No i .. No i przyjedzie nas tutaj odwiedzić dziewczyna wiesz ? - przechylił się mocno nade mną jak się mówi do małego dziecka. Mówił bardzo szybko i dodatkowo co mnie zdziwiło mówił szeptem.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Spokojnie Niall. Czemu gadasz tak cicho i kim ona jest ? </span><br />
<span style="font-size: large;">- No bo .. no wiesz... Nie wiem jak zareaguję Lou. pogodziłem się z nim i .. i .. nie chcę żeby był na mnie wściekły no ale wiesz no .. No to ona do mnie zadzwoniła a nie na odwrót !</span><br />
<span style="font-size: large;">- Niall kurwa spokojnie ! - spiorunowałem go wzrokiem i dodałem - coś ty narobił ? Kim jest ta laska do cholery ?!</span><br />
<span style="font-size: large;">- No... Julka . Mówiła że się stęskniła .</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ja pierdole Niall przecież wiesz jak złamała mu serce. Trzeba było to odkręcić jakoś a nie. - kręciłem niedowierzająco głową.</span><br />
<span style="font-size: large;">- To tylko odwiedziny. Nic się nie stanie. </span><br />
<span style="font-size: large;">Kiedy wypowiedział to zdanie do kuchni wszedł Liam. Przywitał się z nami na odczepnego ale ja zignorowałem jego " Siema chłopaki " i poszedłem na górę. Możliwe że przesadzam ale najbardziej boli zawieść się na osobie dla której było się gotowym zrobić wszystko.</span><br />
<span style="font-size: large;">Chłopak podążał za mną wzrokiem. Chciałem wykrzyczeć mu prosto w twarz moje uczucia ale tego nie zrobiłem. Może dlatego bo nie chciałbym go widzieć po moim ataku ? Sam nie wiem ale bardzo to możliwe. Usiadłem na łóżko i sięgnąłem jakiś notesik. Wyciągnąłem ołówek i mazgrałem jakieś rzeczy na odstresowanie się. Całą swoją złość wyżyłem na jednej , malutkiej kartce papieru. To ona zabrała chociaż chwilowo ciężar który nosiłem na moich ramionach. Ciężar który ja nazywałem poniżeniem. </span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~`Liam~`</b></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="font-size: large;">Miałem już dosyć zachowania mulata. Czy nie możemy się zachowywać ja reszta chłopaków ? Najłatwiej w świecie się pogodzić ?! Przeprosiłem na chwilę Nialla i wróciłem do pokoju. Teraz jest mój czas żeby zaryzykować i dowiedzieć się co leży na sercu szatynowi. Wszedłem do pokoju lecz kiedy ten mnie ujrzał najzwyczajniej odwrócił się do mnie plecami. To było dziwne i sam nie wiem czemu zabolało mnie to tak bardzo. Cały czas notował czy kto wie, coś w tym swoim notesiku. Nie raczył nawet na mnie spojrzeć. </span><br />
<span style="font-size: large;">Zestresowany usiadłem koło niego na łóżku. Zlustrował mnie tylko spojrzeniem i jak poparzony wstał patrząc na mnie wrogo. Nie wytrzymałem i wybuchnąłem krzykiem jak nigdy</span><br />
<span style="font-size: large;">- Co ty wyprawiasz Zayn ?! Olewasz mnie , nie zwracasz uwagi. Chyba nie masz mi za złe że chciałem ułożyć sobie życie na nowo. Z rodziną.</span><br />
<span style="font-size: large;">Widziałem tylko jak chłopak zaciska dłoń w pieść. Był wściekły. Z całej siły popchnął mnie na ścianę i przytrzymując nadgarstki.</span><br />
<span style="font-size: large;">-Myślałem że my byliśmy twoją rodziną Liam .. - wysyczał przez zęby</span><br />
<span style="font-size: large;">- No tak ale .. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Obiecałeś mi - przerwał mi chłopak - Obiecałeś że o mnie nie zapomnisz.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie zapomniałem - powiedziałem czując że robię się coraz bardziej czerwony na policzkach. Próbowałem się wyswobodzić z jego uścisku ale był zbyt silny.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Kłamiesz. Zapomniałeś o mnie i o reszcie. Pewnie nawet nie wiedziałbym o twoim powrocie gdyby nie X Factor. I co ? Warto było potraktować mnie jak śmiecia dla jakieś tam laski ? Myślałem że się przyjaźniliśmy. </span><br />
<span style="font-size: large;">Jego słowa dały mi do zrozumienia jaki ze mnie sukinsyn. Popełniłem jeden z błędów życia. Odtrąciłem od siebie jedyną osobę dla której od samego początku byłem kimś. Kimś kim nigdy nie byłem dla samego siebie. Emocje wzięły górę. Nie mogłem powstrzymać łez. Próbowałem ale nie mogłem.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Prze-przepraszam - wyjąkałem przez łzy. Było mi wstyd swojego zachowania. Poczułem jak powoli Zayn rozluźnia dłonie na moich nadgarstkach. - Myślałem że ją kocham Zayn. Byłem niemal pewny że to prawdziwe uczucie. Kiedy cie zostawiłem zorientowałem się jaki jesteś dla mnie ważny. Przepraszam słyszysz ? Przepraszam .. - powiedziałem przez łzy. Chłopak uważnie mi się przyglądał. Bałem się jego reakcji. Bałem się że mi nie wybaczy. Poczułem jego dłoń na swoim policzku. Bezwarunkowo spojrzałem mu w oczy. Nie wiedziałem co się dzieje. Czy ja tylko śnie ? Przygryzł lekko dolną wargę jak to ma w zwyczaju i obdarzył mnie pocałunkiem. Odwzajemniłem go. Muszę przyznać że było to dziwne ale przyjemne. Serce zaczęło mi coraz szybciej bić. Nie spodziewałbym się że Zayn Malik - największy podrywacz pocałuję chłopaka. A w dodatku mnie. Wiem że jako przyjaciel nie powinienem tak myśleć ale od dawna czekałem aż nasze usta się złączą. Odsunąłem się od chłopaka powoli przerywając pocałunek. Widziałem w jego oczu zadowolenie ale i również przerażenie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Zayn co ty robisz ? </span><br />
<span style="background-color: white; font-size: large;">-Słyszałem, że jest taka </span><span style="background-color: white; font-size: large;">miłość</span><span style="background-color: white; font-size: large;"> która nie umiera, nawet jeśli zakochani od siebie odejdą. Nie wiem Liam czy ty mnie kiedykolwiek kochałeś, ale od kiedy pamiętam byłeś dla mnie najważniejszą osobą. Dlatego twoje odejście mnie tak zabolało. Miałem szczęście w garści lecz te mi uciekło, a ja nie potrafiłem je z </span><span style="background-color: white; font-size: large;">powrotem</span><span style="background-color: white; font-size: large;"> </span><span style="background-color: white; font-size: large;">złapać</span><span style="background-color: white; font-size: large;">. - powiedział już o wiele spokojniej.</span><br />
<span style="background-color: white;"><span style="font-size: large;">Nie byłem w stanie wydobyć z siebie ani jednego słowa. Byłem jakby sparaliżowany. To wydawało się tak nierealne że aż przepiękne. Dotknąłem dłonią swoich warg po czym znów podniosłem swój wzrok na chłopaka. Przybliżył się do mnie na niebezpieczną odległość. Poczułem jego oddech na swoim policzku lecz nie odszedłem. Chciałem tego pocałunku tak samo jak on. Wplątał dłoń w moje włosy delikatnie je targając. Złożył pocałunek na moim policzku powodując że się zaczerwieniłem. Przychylił głowę do mojego ucha i wyszeptał:</span></span><br />
<span style="background-color: white;"><span style="font-size: large;">- Przeprosiny przyjęte</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>Unknownnoreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-2162646232846756742012-06-02T15:06:00.005+02:002012-06-02T15:06:30.381+02:00Rozdział 34<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~`Liam~~</span></b><br />
<br />
<b><span style="font-size: x-large;">D</span></b><span style="font-size: large;">ojechaliśmy do dość sporego domku na przedmieściach. Producent chciał żebyśmy się zżyli dlatego wywiózł nas na bezludzie. Może to i dobrze ? Może stare uczucia do nich wrócą. Co do dalszych castingów mieliśmy się lubić albo chociaż wyglądać przed kamerami że darzymy się nawzajem sympatią. Nawet sam dokładnie nie wiem ile jeszcze mamy tu razem siedzieć ale domyślam się że tyle aż nie odpadniemy ze znanego i lubianego X-Factor'a. Potocznie nazywana przeze mnie 'produkcją gwiazd'. Wyciągnąłem walizkę z bagażnika lecz po chwili poczułem ból w ramieniu i upadłem na ziemie. Harry nie chcący mnie popchnął. Dzieciak taką miał podnietę że pędził z walizką 'rezerwować' pokój. Miło że chociaż mnie przeprosił i pomógł wstać .. No cóż , ale to waśnie Harry. Na niego nie zawsze można liczyć.Podniosłem się sprawnie i otrzepałem bluzkę.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Pf , frajer. - usłyszałem obelgę rzucona w moją stronę a następnie oddalającego się mulata powolnym krokiem. Wiem że powinienem się nie przejmować ale nie potrafiłem. Żałuję że nie zadzwoniłem , nie dałem znaku życia ale czy to jest powód żeby mnie tak traktować ? Żeby ON mnie tak traktował ? Nie , nie sądzę. Jako ostatni trzasnąłem drzwiami od samochodu i podziękowałem za podwózkę. Kultura musi być ! Każdy powinien szanować się nawzajem nie ważne od stanowiska życiowego. Westchnąłem głośno i jeszcze raz rzuciłem okiem na nowy dom. Nie wiedziałem czego się spodziewać. Jedno czego byłem pewien to że mam przed sobą niesamowitą przygodę życia. Kiedy wszedłem do środka aż mnie zatkało.Wewnątrz było o niebo lepiej niż na zewnątrz ! Kominek , fotele , żyrandol i mega wielki telewizor. Na moje wymagania bomba ! Kiedy wszedłem na piętro wyżej - do pokoi . Zajrzałem do jednego , zajętego już przez Lou , Harrego i Nialla. Był on dosyć kolorowy i przytulny. Żadna rewelacja czy coś a zwyczajny prosty pokój o przytulnym wnętrzu. I to mi się podoba. Nie zawsze wypasione znaczy zajebiste. Nie ciężko było się domyśleć że będę dzielił pokój z Zaynem. Z jednej strony się cieszyłem , bo to był mój najlepszy przyjaciel którego nigdy nie chciałbym stracić a z drugiej strony wiedziałem że cholernie go zraniłem. Bałem się konfrontacji z nim. Niepewnie wszedłem do pokoi. Chłopak stał już przy jednym z łóżek i się rozpakowywał. Nawet nie zwrócił na mnie uwagi. ŻADNEGO , chociażby najmniejszego spojrzenia mi nie posłał. Opuściłem głowę, rzuciłem walizkę w kąt i zajrzałem do łazienki. Poczułem się jak gwiazda. Łazienka wyglądała jak mój cały hotelowy pokój. Przy okazji przejrzałem się w lustrze. Oczy miałem podkrążone a włos odstawał każdy w innym kierunku. Co się dziwić ? Trochę zmęczony i zapracowany byłem. Rozebrałem się i wziąłem długą , gorącą kąpiel z pianą. Musiałem się rozluźnić. Byłem bardzo zestresowany tym wszystkim. Dokładnie wytarłem się ręcznikiem po czym założyłem jedynie bokserki i położyłem się do łóżka. Nikogo nie było w pokoju ale na dole słyszałem rozmowy. Trochę napięte i sztywne ale zawsze rozmowy. Przymknąłem oczy i nasłuchiwałem uważnie ich głosom. Ja mam zamiar się wyspać , chciałem zejść na dół i kazać położyć się im spać lecz nie byłem ich ojcem. Chłopacy nie lubili kiedy im tatusiowałem , jedynie Zayn to akceptował i wręcz go to bawiło.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgseYpdXNUWpNMHKYw3a5OiLuwque4yrdLkML3fVh1rkLpNLxkl8M9GpIIbjX2blwuNqsgAXCcf8Ee6ts6i9wW-6BYz0Uo9L-AupwEFJ7YEt3jpO6JnCU_-0e_t-0vGKVrN6MVZtvY_XCo/s1600/toxd.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="197" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgseYpdXNUWpNMHKYw3a5OiLuwque4yrdLkML3fVh1rkLpNLxkl8M9GpIIbjX2blwuNqsgAXCcf8Ee6ts6i9wW-6BYz0Uo9L-AupwEFJ7YEt3jpO6JnCU_-0e_t-0vGKVrN6MVZtvY_XCo/s400/toxd.JPG" width="400" /></a></div>
<br />
<br />
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b><br />
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~`Niall~`</span></b><br />
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b><br />
<span style="font-size: large;">Siedziałem i uważnie przyglądałem się Louisowi. Wyglądał tak niewinnie i dosyć zaniedbanie. Po rysach jego twarzy wnioskowałem że był bardzo zmęczony. Miałem wiele czasu żeby przemyśleć tą całą sytuację z Julką i uważam że już jestem gotowy. To ten czas kiedy powinienem wybaczyć i przeprosić Lou. W końcu wina leżała po dwóch stronach. Lecz chciałem to zrobić tylko w cztery oczy. Wstałem skupiając na sobie uwagę chłopców.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Możemy pogadać ? - zwróciłem się do bruneta</span><br />
<span style="font-size: large;">Posłusznie wstał i wyszliśmy razem na zewnątrz. Spacerowaliśmy chwilę bez słowa. Nie wiedziałem jak zacząć. Nie mogłem ułożyć żadnych spójnych i logicznych zdań.Ciszę przerwał mi spokojny i wyrozumiały głos Louisa.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Niall , przepraszam. Źle postąpiłem. Zbliżyłem się do twojej dziewczyny. Przyjaciele nie powinni tego sobie zrobić. Na prawdę , przepraszam. - powiedział ze spuszczoną głową.</span><br />
<span style="font-size: large;">Zatkało mnie. Nie spodziewałem się tych słów ze strony chłopaka. Widać że się zmienił. Nauczył się pokory i to w nim podziwiam.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ja też przepraszam. Wiesz, żałuję że przeze mnie opuściłeś dom. Nie powinienem ci na to pozwolić.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nic nie dzieje się bez powodu. Dzięki temu poznałem cudowną dziewczynę która sprawiła że inaczej zacząłem patrzeć na świat. Dziękuję ci za to. Gdyby nie ty nigdy bym jej nie spotkał.</span><br />
<span style="font-size: large;">Uściskałem go tak jak dawniej. Czułem się jakby kamień spadł mi z serca. Koniec dalszych kłótni i sprzeczek.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Zaproś tą szczęściarę do nas. Chętnie ją poznam </span><br />
<span style="font-size: large;">- Jesteśmy tylko przyjaciółmi... Na razie tylko przyjaciółmi - powiedział z lekkim uśmieszkiem - ale zaproszę ją. Chcę żeby poznała moich... przyjaciół.</span><br />
<span style="font-size: large;">Kiedy to usłyszałem serce zaczęło bić mi szybciej. Po głowie ciągle krążyło mi ostatnie zdanie ''Chcę żeby poznała.. moich przyjaciół". Czyli mamy jeszcze szanse odbudować nasze relacje. Pamiętam jak kiedyś świetnie się razem bawiliśmy i wygłupialiśmy. Cały świat należał do naszej piątki. Nie chcę tego stracić.</span><br />
<br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b><br /></b></span><br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~`Louis ~`</b></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;">Poklepałem blondyna po ramieniu i wróciliśmy razem do środka. Od razu poprawił mi się humor. Tego mi brakowało. Nie mogłem dalej żyć w gniewie do Nialla. Cieszę się że nareszcie się odważyłem i przyznałem do błędu. Prawda prawdą że to wcale nie było takie łatwe. Potrzebowałem czasu żeby zrozumieć że źle postąpiłem. Usiadłem przy Harrym posyłając mu miły uśmiech. Loczek wymienił spojrzenia z Zaynem a po chwili lustrował wzrokiem mnie i Nialla. Postanowiłem to zignorować i zacząłem opowiadać chłopakom o Natalie. Od poznania do relacji panującymi teraz pomiędzy nią a mną. Po ich minach wiedziałem że byli zaciekawieni osobowością czerwonowłosej. Pierwszy raz od długiego czasu poczułem rodzinną więź. Brakowało tylko Liama. To na jego opinii zawsze bardzo mi zależało. Był odpowiedzialny i rozsądny. Wiedział co jest dobre a co nie. W mojej głowie wciąż mam jedno pytanie które nie odważyłbym się zadać brunetowi. A konkretniej czemu tak odpowiedzialny i rozsądny chłopak pojechał do Francji nie dając znaku życia ? Wiem że z moich ust brzmi to co najmniej żałośnie bo sam opuściłem chłopaków chowając się przed nimi ale ja miałem powód. A on ? Widać że nie wyjaśnił sobie jeszcze tego z Zaynem bo mulat cały czas jest przybity. Nie rozmawiają ze sobą , nie spoglądają na swoje smutne twarze. Aż ciężko było ich poznać. Kiedyś byli nie rozłączni a dzisiaj wyglądają jakby się nie znali. Poinformowałem chłopaków o jutrzejszych odwiedzinach dziewczyny po czym poszedłem do pokoju. Wziąłem długi , orzeźwiając prysznic. Właśnie tego mi brakowało. W szafce znalazłem jakieś kosmetyki Harrego. Nie krępując się sięgnąłem i pożyczyłem od niego trochę kremu i takich tam kosmetyków. Czułem się tak ... normalnie ? Jak porządny ustabilizowany finansowo człowiek. Przeczesałem dłonią włosy i zatelefonowałem ze stacjonarnego do mojej słodkiej Natalie. Bez wahania się zgodziła. Podałem jej adres i obiecałem ze zapłacę za taksówkę. Kiedy rozejrzałem się po pokoju zauważyłem że Harry już śpi więc po cichutku i ja położyłem się w swoim łóżku. Było bardzo wygodne nie co stary materac na którym przywykłem spać.</span><br />
<span style="font-size: large;">Kiedy leżałem myślałem o wszystkim co było i co może się stać. Tak pragnę wygrać X-Factor. Wygrana otworzyła by mi bramę do spełniania nie tylko moich a i Nataie marzeń. Poznałbym sławne, szanowane osoby i żyłbym z tego co kocham. Ze śpiewania. Wiem że bez pomocy chłopaków nie zajdę daleko. Można powiedzieć że gdyby nie oni nie miałbym szans w tym programie. Z rozmyśleń wyrwał mnie znajomy głos.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie jestem już z Julką. Ona kocha tylko cie i nikt nie da jej tyle szczęścia ile ty jej dałeś. Myślę że powinieneś o tym wiedzieć.</span><br />
<span style="font-size: large;">Od razu zrobiło mi się cieplej na sercu. Mimo że tyle przez nią wycierpiałem nadal na niej mi zależy. Pierwszej miłości się nie zapomina jeśli mogę ją tak nazwać.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>Unknownnoreply@blogger.com13tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-14237982504413542952012-05-26T23:52:00.002+02:002012-05-26T23:52:15.774+02:00Rozdział 33<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~~ Niall~`</span></b><br />
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b><br />
<span style="font-size: large;">Stałem na środku sceny z garstką ludzi. Czułem że może to już być mój koniec. Koniec moich marzeń związanych z muzyką. Dokładnie przyglądałem się każdemu z jurorów. Chciałem wyczytać coś z ich twarzy. Dowiedzieć się czy mam jeszcze jakieś szanse ale nic z tego. Złożyłem dłonie jak do modlitwy i przymknąłem powoli powieki. Zrobiłbym wszystko , po prostu wszystko tylko żeby być w tym jebanym X-Factor'ze. Dokładnie wiedziałem że Christina mi się przygląda. Szczerzę mówiąc to nie wiem jeszcze co o niej sądzić. Jest inna od dziewczyn z którymi wcześniej się umawiałem. Była taka .. pewna siebie ? bezczelna ? odważna ? zadufana w sobie ? Taaak. Myślę że moja ostatnia myśl prawidłowo ją opisała. Jednak ma coś w sobie co nie pozwala mi oderwać od niej wzroku. Pociąga mnie fizycznie ale i ma w sobie nutkę tajemnicy którą w niej wielbię. Jest całkowitym przeciwieństwem Julki. Tej małej blondyneczki dla której byłbym i nadal jestem gotów oddać całe swoje serce. Kto by pomyślał że tak mocno zakochany chłopak może zniszczyć doszczętnie miłość swojego życia. No cóż , bywa. Jestem idiotą i tyle ale nic się nie dzieje bez powodu , prawda ? Widocznie nie byliśmy sobie pisani. Przynajmniej tym tłumaczę sobie i innym nasze rozstanie z Julą. Nim się obejrzałem stałem już tylko ja i kilka osób na scenie. Serce zaczęło mi bić coraz szybciej. Simon wyczytywał kolejno numery a potem imiona. Czekałem , czekałem i nic. W tym momencie pragnąłem jedynie żeby przeczytał moje imię. Żeby je chociaż wymówił. Czy ja o tak wiele proszę?! Mijały sekundy , minuty a ja powoli traciłem nadzieję. I wtedy usłyszałem głos Nicole - jednej z jurorów. Jej barwa była delikatna i spokojna. Oczy zaświeciły mi się a buzia lekko otworzyła. A jednak. Chyba się dostałem ! - powtarzałem sobie w głowie a uśmiech lekko pojawiał mi się na tworzy.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Niall, jesteś cudownym , młodym i utalentowanym chłopakiem. Twoja osobowość jest niesamowita. Nie da się cie nie lubić.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Dziękuję bardzo - wyrwało mi się. Zasłoniłem dłonią usta i pozwoliłem jej dokończyć. Nie miałem pojęcia czemu tak to przeciąga. Niech powie że się dostałem i już, a nie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Boimy się czy poradzisz sobie ze stresem. To będzie program na żywo a ty jesteś bardzo młody ... Przykro mi ale nie znaleźliśmy dla ciebie miejsca w tej edycji. Dziękujemy że tu przyszedłeś.</span><br />
<span style="font-size: large;">Łzy bezwarunkowo pojawiły mi się w oczach. Że niby co ?! nie dostałem się ?! Ale jak to ?! Przecież ja .. przecież ja kocham śpiewać. Zakryłem dłońmi twarz i wręcz wybiegłem ze sceny. Oczy natychmiast zrobiły mi się bardzo czerwona a krople łez spływały po moich rozgrzanych , zarumienionych policzkach. Poczułem na sobie czyjś dotyk. Przytuliłem się do czarnowłosej i szlochałem w jej ramie. Kiedy już się uspokoiłem szedłem w stronę wyjścia. Chwyciłem dziewczynę za dłoń i spojrzałem jej głęboko w oczy. Po jej minie widziałem że jest jej przykro i mi współczuje. Szczerzę mówiąc sam sobie współczułem. Starałem się jak nigdy żeby spełnić swoje marzenie o występach na żywo. Pewnego dnia chciałbym spotkać Justina Biebera. A może i z nim zaśpiewać. Bardzo szanuję chłopaka. Młody , zdolny , utalentowany a do tego bardzo bogaty. Kiedyś pamiętam że znajomi śmieli się że mam na jego punkcie obsesję. Ale to nie obsesja .. To tylko zafascynowanie jego osobą. Wielbię go prawie tak jak jedzenie o ile i nie bardziej.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Niall ? Niall Horan ? - usłyszałem jeden z niskich głosów ochroniarzy.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Tak to ja. O co chodzi ?</span><br />
<span style="font-size: large;">- No kolego , Simon cie prosi na scenę. Ma dla ciebie propozycję , zapraszam - powiedział z uśmiechem wskazując mi ruchem dłoni na scenę.</span><br />
<span style="font-size: large;">Puls mojego serca znów się przyśpieszył. Nie miałem pojęcia o co chodzi ale miałem nadzieję że o coś pozytywnego. Przed wejściem na scenę jedna z kobiet tam pracujących wypuszczała nas szepcząc nam do ucha strony po których mieliśmy stanąć. "Szybciutko na Lewo". Właśnie to usłyszałem. Stałem cały roztrzęsiony. Zobaczyłem po prawej stronie trzy śliczne dziewczyny które były równie zdenerwowane co ja. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Witam was wszystkich. Zdecydowaliśmy że jesteście zbyt utalentowani żeby pozwolić wam odejść. Pojedynczo nie macie szans wygrać programu ale w grupie .... jest to bardzo prawdopodobne. A więc podsumowując witamy was w programie ! Nie jako solistów a dwa zespoły. Gratulacje - powiedział jeden z jurorów i zaczęli klaskać. Dziewczyny piszczały i skakały jak szalone. Odwróciłem głowę w lewą stronę żeby zobaczyć z kim zostało mi pracować. Kiedy zobaczyłem znajome mi twarze zamarłem. Było mi cholernie głupio. Jednak bardzo zdenerwował mnie fakt kiedy zobaczyłem bruneta. </span><br />
<span style="font-size: large;">- A ty co tu do cholery robisz ?! - zlustrowałem chłopaka</span><br />
<span style="font-size: large;">- No ja .. ja .. przyjechałem do ..</span><br />
<span style="font-size: large;">- Co ty kurwa wyprawiasz Liam ? Wróciłeś do Londynu i nawet nie raczyłeś mi o tym powiedzieć ? A może już miałeś nas dosyć co ? Może ty po prostu chciałeś zniknąć i zostawić nas daleko w tyle ..</span><br />
<span style="font-size: large;">- To nie tak Niall - próbował się tłumaczyć ale byłem tak zdenerwowany zresztą jak reszta chłopaków że zszedłem ze sceny bez żadnego słowa. Musiało to zaskoczyć jurorów bo usłyszałem jakieś szepty. Nie musiałem długo czekać a jeden z producentów zaprosił nas - całą piątkę do swojego biura. Usiedliśmy razem na kanapie , oddaleni od siebie na bezpieczną odległość i z założonymi rękoma słuchaliśmy.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Chłopcy , czy wy naprawdę jesteście tacy głupi czy udajecie ? Postanowiłem dać wam szanse a wy tak się zachowujecie ?! - krzyknął wyraźnie zdenerwowany.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie , my szanujemy pani i wogle jesteśmy szczęśliwi że daliście nam szanse ale ... Ale średnio odpowiada mi nasz skład - zaczął Harry.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Mam przez to rozumieć że odchodzicie ? Lepiej się zastanowicie bo mamy wiele osób bardzo utalentowanych którzy wręcz dali by się zabić za taką szansę... A więc jak. Kto zostaje a kto odchodzi ? Ja się z wami bawić nie będę .</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ja zostaję. - powiedziałem cicho- Szanuję pana i nie zmarnuję tej szansy.</span><br />
<span style="font-size: large;">Chłopacy patrzeli na mnie zdziwieni. Wiedziałem że są zakłopotani i zirytowani ale ja rezygnować nie będę. Nie teraz. Nie tym razem .</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ja też . Zostaję - powiedział pewnie i stanowczo Zayn.</span><br />
<span style="font-size: large;">Ryzy producenta widocznie złagodniały a na twarzy rysował mu się mały uśmieszek. Nerwowo bawiłem się palcami i czekałem na dalsze decyzje chłopaków. Mimo że nie potrafię pogodzić się z tym co zrobił mi Lou czy z tym że Liam nic a nic nie powiedział mi o powrocie to nadal miałem nadzieję że zostaną. Zawiodłem się na nich ale nadal kocham tą czwórkę jak rodzonych braci.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~~ Louis ~~</b></span><br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b><br /></b></span><br />
<span style="font-size: large;">W pewnej sekundzie miałem ochotę zrezygnować z tego całego cyrku ale wiedziałem że robię to dla kogoś. Dla Natalie. Nie mogę jej zawieść . Po chwili zastanowienia upuściłem skrępowany głowę i powiedziałem drżącym głosem :</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie wiem jak oni ale ja nie zrezygnuję z powodu braku szczęścia co do ludzi.- powiedziałem posyłając chłopakom wrogie spojrzenie - Zostaję .</span><br />
<span style="font-size: large;">- No i to mi się podoba chłopaki. A wy ? Harry i Liam. Wracacie z powrotem do swojego wielce intrygującego życia czy jednak wrócił wam rozum do główki i zostajecie tutaj ? - powiedział z sarkazmem.</span><br />
<span style="font-size: large;">Na twarzy loczka zobaczyłem chwilę zwątpienia. Miałem ochotę go przytulic i powiedzieć co powinien zrobić ale wiedziałem że będzie to nie stosowne. Nie teraz kiedy wyprowadziłem się z domu bez większego tłumaczenia.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Dobra , niech będzie. Jakoś z nimi wytrzymam - powiedział na odwal lecz znałem go na tyle dobrze że wiedziałem że przeżywa to wszystko w środku. </span><br />
<span style="font-size: large;">- A do ciebie Liam mam osobno mówić czy co ? </span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie , nie. Musiałem to przemyśleć i doszedłem do wniosku że nie zrezygnuję z marzeń. Będę jednym z członków tego zespołu.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Wiecie co chłopaki ? Komiczni jesteście. Dostajecie taką szanse i się zastanawiacie.- powiedział drapiąc się po swojej już niemalże łysej głowie. - Nie podoba mi się te napięcie między wami. Mam nadzieję że wiecie że nie jest jeszcze pewne czy będziecie w programie na żywo. Jeszcze jedno przesłuchanie was czeka. Przesychanie gdzie zaśpiewacie wszyscy razem. Abyście się bardziej zżyli i wyglądali na jeden , zgodny zespół postanowiłem że będziecie razem w pokoju. Trzy osoby w jednym i dwie w drugim. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Ale ja nie ... - wtrącił się jak zwykle loczek</span><br />
<span style="font-size: large;">- Jak chcesz zostać to się mi nie sprzeciwiaj.- Skarcił go producent.- Idźcie do domów się spakować. Wieczorem przyjedzie po was samochód i zawiezie was do nowego , tymczasowego domu. Wierzę chłopaki w was więc mnie nie zawiedźcie . Mam nadzieję że dzięki wam grubą kasę zarobię. Inaczej nie załatwiałbym wam nowego domku.</span><br />
<span style="font-size: large;">Uścisnęliśmy mu po kolei dłoń i wyszliśmy z jego biura jakbyśmy zupełnie się nie znali. Ani jednym słowem się do siebie nie od</span><span style="font-size: large;">e</span><span style="font-size: large;">zwaliśmy. Zayn cały czas spoglądał na Liama a Liam na niego. Widać było że mulat ma do niego żal. Zupełnie mu się nie dziwie. Najbardziej się przyjaźnili a tu nagle bum. Taka niespodzianka. Postanowiłem iść po moje rzeczy z buta. Nie chciałem żeby ktoś widział gdzie mieszkam. Przyśpieszyłem kroku i zniknąłem z zasięgu oczu chłopakom. Kiedy przeszedłem przez próg przytuliłem mocno czerwonowłosą. </span><br />
<span style="font-size: large;">- I co ? Po co miałeś tam jeszcze raz iść ?</span><br />
<span style="font-size: large;">- No bo jednak nie dostałem się jako solista ... Jestem w zespole- powiedziałem spuszczając wzrok.</span><br />
<span style="font-size: large;">Dziewczyna chwyciła mnie za podbródek powodując że nasze spojrzenia się spotkały.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ej , to przecież chyba dobrze nie ? Chciałeś być piosenkarzem to będziesz !</span><br />
<span style="font-size: large;">- W skład 'mojego' zespołu wchodzą moi BYLI przyjaciele - powiedziałem wyraźnie podkreślając jedno ze słów.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Wiesz co ? Pieprzyć to ! To twoja szansa i nie pozwól jej nikomu zmarnować. Olej ich i rób to co do ciebie należy - powiedziała dając mi całusa w policzek. Od razu poprawił mi się humor. Była dla mnie cudowną osobą. Moim wybawieniem. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Jest jeszcze coś . - powiedziałem nie pewnie. Bałem się jej reakcji.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Co takiego ? </span><br />
<span style="font-size: large;">- Już dzisiaj musze wyjechać. Producent kazał mi zamieszkać przez jakiś czas z chłopakami do poprawienia naszych więzi.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Okej. Poradzę sobie . No bo w końcu wrócisz tutaj ? Do mnie ? - zapytała a w jej oczach pojawiła się nadzieja. Była zdenerwowana i trochę zawstydzona.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie wrócę tutaj. </span><br />
<span style="font-size: large;">Kiedy to powiedziałem w jej oczach pojawiły się łzy. Bardzo się starała żeby żadna nie pociekła jej po policzkach. Złapałem ją za dłoń posyłając jeden z moich uśmiechów.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie wrócę tutaj , ale wrócę po ciebie. Uwielbiam cie i zabiorę cie ze sobą. Nigdy cię nie zostawię samej rozumiesz ?</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~` Liam ~`</b></span><br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b><br /></b></span><br />
<span style="font-size: large;">Spakowałem dokładnie swoją walizkę. Rozejrzałem się po pokoju w celu zobaczenia czy na pewno nic nie zapomniałem. Wszystko było dla mnie cenne a nie chciałem żeby znikło to w cieniu jakiegoś pokoju bez duszy. Wziąłem telefon w dłoń i zadzwoniłem do Amandy. Opowiedziałem jej co się dokładnie dzisiaj zdarzyło. Wiem , jestem straszny. Zrywam z dziewczyną a potem do niej wydzwaniam ale muszę kimś pogadać. Wygadać się komuś. Straciłem to co najcenniejsze . Przyjaciół i szczerzę tego żałuję . Serce mi się krajało kiedy widziałem jak Zayn na mnie patrzy . Był wściekły i miał do mnie żal. Nienawidzę się za to co mu zrobiłem. Zostawiłem go dla pierwszej lepszej laski a w dodatku nie powiedziałem mu że wracam. Zamieniłem się w dupka. Cholera , co ja zrobiłem ?! No ale czasu nie cofnę. Może jednak mi wybaczy ? Mam taką nadzieję. Obiecałem mu coś i nie dotrzymałem obietnicy. Zaniedbałem mojego najlepszego przyjaciela. Zabrałem walizki i oddałem kluczyk do mojego ' kochanego domu ' . Spojrzałem na zegarek. Kiedy podniosłem wzrok koło mnie stał samochód. Wpakowałem walizkę do bagażnika i usiadłem przy Lou i Niall'ie. Oparłem głowę o dłoń i przyglądałem się jak powoli oddalamy się z miejsca które na dzień dzisiejszy było dla mnie schronieniem.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="font-size: large;">-----</span><br />
<span style="font-size: large;">Trochę zaniedbałam te dodawanie ale koniec roku a oceny same się nie poprawią :) Mam nadzieję że rozdział się spodoba. Oby. Rozdział nie jest jakiś długi ale dobrze jest xd Piszę też drugiego bloga. Zobaczymy co z niego wyniknie :D A więc zapraszam zainteresowanych : </span><br />
<a href="http://soundofthepoisonrain.blogspot.com/"><span style="color: black; font-size: large;"><i><b>http://soundofthepoisonrain.blogspot.com/</b></i></span></a>Unknownnoreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-63098084699947558082012-05-14T16:46:00.002+02:002012-05-14T17:55:42.752+02:00Rozdział 32<span style="font-size: large;">- ....Ale dzisiaj zrozumiałem że prawdziwą rodzinę zostawiłem w Londynie i to był mój błąd. Kocham cię ale jutro z rana wyjeżdżam. Przepraszam - powiedziałem niemal niesłyszalnie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- A co będzie z nami ? Co z naszym związkiem ?!</span><br />
<span style="font-size: large;">- Zależy mi na tobie i darzę cie pewnym uczuciem ale ... nie wiem czy związek na odległość jest dla mnie.</span><br />
<span style="font-size: large;">W oczach dziewczyny pojawiły się łzy. Czułem się okropnie ale sam jestem temu winny. Nie jest to codzienne zrywać z dziewczyna przez reklamę. Chwyciłem jej twarz w dłonie i dałem jej buziaka w policzek.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ej, nie płacz. Jesteś cudowna. Widocznie nie jestem dla ciebie odpowiedni ale pamiętaj , to ty zmieniłaś mój stosunek do życia i to właśnie ciebie będę kochał.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Przyrzekasz że nigdy o mnie nie zapomnisz ? - zapytała przygryzając lekko dolną wargę</span><br />
<span style="font-size: large;">- Obiecuję - złożyłem na jej ustach delikatny pocałunek. Ostatni pocałunek. Nie wiem czy dobrze robię ale kocham śpiewać i jak nie wykorzystam tej szansy to do końca życia będę żałował. Kiedy dziewczyna wyszła powiadomić rodzinę ja zacząłem się pakować. Rozglądałem się po pokoju. Chciałem zapamiętać każdy najmniejszy szczegół tego pomieszczenia. Wspomnienia zostaną ze mną do końca. Kiedy już byłem gotowy zszedłem na dół. Wszyscy już tam na mnie czekali. Pojawiło się wiele pytań typu " czemu jedziesz? " , " Czemu akurat Brytyjski X- Factor " , " Czy się zobaczymy jeszcze" lecz na żadne nie potrafiłem odpowiedzieć. Wyściskałem wszystkich jak najmocniej umiałem. Amanda jutro z samego rana zaprowadzi mnie na lotnisko. Szczerzę mówiąc zaskoczyło mnie że nikt nie miał do mnie pretensji. Spontanicznie zdecydowałem o powrocie do domu a oni to zaakceptowali i właśnie to mi się w nich podoba. Otwartość na ludzi i na nowe pomysły. W ich towarzystwie nie czułem się oceniany. Zdaję sobie sprawę że to może być moje ostatnie spotkanie z nimi i że moi przyjaciele najprościej w świecie mi nie wybaczą ale za dwa tygodnie będzie moja szansa. To właśnie będzie ten dzień - mój dzień. Położyłem się spać , całą noc rozmyślałem nad moim życiem. Czy moja decyzja była słuszna ? Mam taką nadzieję ..</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="color: red; font-size: large;"><b>*RANO*</b></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="font-size: large;">Wszystko było już gotowe. Wziąłem walizki i przy pomocy Amandy dotargałem je na lotnisko. Miałem wykupiony bilet na najwcześniejszy lot do Londynu. Wyściskałem ciągle płaczącą dziewczynę i pożegnałem z nią się ostatni raz. Wsiadłem do wielkiego samolotu i zasiadłem na swoim miejscu. Koło nie siedziała jakaś starsza pani. Cały lot mnie zagadywała. Byłem już z lekka zirytowany bo chciałem trochę odpocząć , przystać a tu taka 'niespodzianka'. No cóż , zacisnąłem zęby i zniosłem te ploteczki z pokorą. Nawet nie wiem kiedy dotarliśmy już na miejsce. Cały czas przed oczami mam ten smutny widok. Widok zupełnej pustki. Nikt , dosłownie nikt na mnie nie czekał. Ale co się dziwić. Przyjaciele nie wiedzą że tutaj jestem ... I może to i lepiej ? Złapałem taksówkę i kazałem zawieść się do jakiegoś motelu. Nie chciałem wracać do domu. To znaczy chciałem ale nie mogłem. Nie potrafiłem spojrzeć prosto w oczy przyjaciół. Wziąłem kluczyk do swojego pokoju i po chwili wszedłem do środka. Nie było najgorzej. Może nie tak jak u mnie czy u blondynki ale jest okej. Od razu poszedłem do łazienki i wziąłem orzeźwiający prysznic po czym cały dzień śpiewałem. Musiałem trochę popracować nad głosem. Odpoczynek nie zając nie ucieknie.. Oby ...</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="color: red; font-size: large;"><b>~` DZIEŃ X - FACTORA ~`</b></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~~ Zayn ~`</span></b><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="font-size: large;">No i dzisiaj się trochę powygłupiam. Nikt z moich znajomych a co dopiero przyjaciół nie wie że tutaj jestem. Pewnie by się ze mnie śmiali bo to nie jest do mnie podobne ale w końcu czy później się o tym dowiedzą . W końcu jest możliwość że puszczą mnie w TV. O kurde , to będzie przełom. Trochę się stresuję że się ośmieszę . Chociaż chwila ! Ja się ośmieszę ?! Pffff JA ?! Nie ma mowy. Jestem zajebisty i tyle. Nie ma innej opcji niż wygranie tego programu. Poprawiłem włosy ( musiałem jakoś wyglądać , w końcu będę w telewizji). Ubrałem czerwoną bejsbolówkę i czarne rurki. Otrząsnąłem się i ruszyłem na casting. Kiedy już przszła moja kolej nerwy wzięły górę. Już miałem nie wyjść kiedy jeden z producentów wypchnął mnie na scenę. Już za późno żeby zrezygnować. Publiczność była wielka. Pierwszy raz będzie słuchało mnie tak duże grono ludzi. Serce mi zaczęło szybciej bic a ja miałem coraz większe wątpliwości.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Cześć - powiedziała Simon , wielki producent. Zawsze miałem do niego szacunek i respekt .</span><br />
<span style="font-size: large;">- Dzień dobry - powiedziałem a po chwili zawieszenia zacząłem mówić dalej - Nazywam się Zayn Malik i dzisiaj przygotowałem utwór Mario - Let Me Love You.</span><br />
<span style="font-size: large;">- No to proszę słuchamy.</span><br />
<span style="font-size: large;">Po moim występie czekałem na opinie. O dziwo miałem 4 razy tak. Cieszyłem się jak małe dziecko. Po zejściu ze sceny skakałem i piszczałem jak nigdy. To własnie teraz moje życie ulegnie wielkim zmianą. Jeszcze przede mną wiele pracy i jeszcze dwie próby. Jest tylko jedna rzecz przez którą mogę na dostać się do wystąpienia na żywo w programie. A mówiąc prościej nie umiem tańczyć i nienawidzę to robić. Uważam że ruszam się potwornie . Jaki jakiś sztywny klocek. No ale cóż , pochowam się trochę z tyłu a może mi się uda. Kiedy już wychodziłem widziałem z daleka jakąś osobę. Wydawała mi się dość znajoma. Piękne brązowe włosy i ten wyjątkowy styl ubierania. Koszula w kratę , czarne rurki i białe trampki. Gdyby nie Francja to powiedziałbym że to Liam. Lecz to by było za piękne. Otrząsnąłem się szybko i przetarłem oczy. Muszę chyba iść do jakiegoś lekarza. Wszędzie widzę Liama , myślę o nim i tak cholernie tęsknie. Poszedłem do jakiegoś pierwszego lepszego sklepu i kupiłem sobie puszkę piwa. Dzisiaj jest mecz więc miło by było się odprężyć po tym zwycięskim dla mnie dniu. Zadzwoniłem do Lauren i czekałem rozłożony na kanapie na nią. Kiedy przyszła wtuliła się we mnie i niechętnie oglądała to co ja chciałem. Wiem że nie traktuję jej najlepiej ale źle się czuję sam. Nie kocham jej ale nie chcę jej stracić. Nie teraz kiedy tak bardzo jestem samotny. Pocałowałem ją w policzek po czym skupiłem się na meczu. Jak zwykle moja ulubiona drużyna przegrywała ale nigdy nie traciłem wiary. Oglądałem zawsze do końca z nadzieją że wynik się zmieni z korzyścią dla mnie lecz przeważnie tak nie było.</span><br />
<span style="font-size: large;">- No kochanie , będziesz miała sławnego chłopaka !</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie potrzebuję znanego chłopaka , wystarczysz mi ty - powiedziała całując mnie w czoło. - Ale powiedź mi , czemu nie chciałeś żebym poszła z tobą ?</span><br />
<span style="font-size: large;">- Jezu Lauren tłumaczyłem ci to już z milion razy , przy tobie jeszcze bardziej bym się stresował że zawalę .- powiedziałem dość zirytowany . Nie lubię się powtarzać. Po co mi była by ona na tym castingu ? Tylko bardziej bym się denerwował no i było ryzyko że spotkam tam jakąś laskę która się na mnie zemści i jej wszystko wygada. Przezorny zawsze ostrożny. Zastanawiam się cały czas czy powiedzieć jej o Christinie. Nic mnie z nią nie łączy ale się z nią w końcu przespałem. A zresztą , co ja się przejmuję ? I tak mój związek z Lauren długo nie potrwa . Wziąłem duży łyk piwa i spojrzałem na wyświetlacz telefonu. Może powinienem zadzwonic do Liama i powiedziec mu że byłem w X Factorze ? Może po prostu ... NIE . To bez sensu. Jakby się mną interesował to by chociaż raz zadzwonił i zapytał co tam u mnie. Czemu tak jest że to właśnie ta osoba na której mi najbardziej zależy o mnie zapomniała ? Zapomniała o nas - o naszej przyjaźni ? Nie wiem czy kiedykolwiek będę umiał mu wybaczyć. A wszystko przez Amandę. Gdyby nie ona pewnie teraz bym gdzieś z nim imprezował , rozmawiał czy wygłupiał ale nie . Laska zawsze ważniejsza od kumpla.. Moje rozmyślenia przerwało mi trzaśnięcie drzwiami oraz wrzaski Harrego i Cher.</span><br />
<span style="font-size: large;">- A wam co tak wesoło dzieciaki ?</span><br />
<span style="font-size: large;">- Dostałam się do X Factora Zayn ! Rozumiesz ?! Dostałam się do X - Factora ! - wykrzyczała dziewczyna po czym rzuciła mi się na szyję. Delikatnie ją od siebie odciągnąłem i spojrzałem na loczka pytająco , już miałem się go zapytać czy on przez przypadek też tam nie poszedł ale Lauren zwróciła się do dziewczyny.</span><br />
<span style="font-size: large;">- A wiesz że Zayn też .. - zakryłem blondynce usta dłonią i skarciłem ją wzrokiem.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ciiiii , to ma być tajemnica. Nie paplaj od razu wszystkiego - wyszeptałem jej zdenerwowany do ucha.</span><br />
<span style="font-size: large;">Harry zmierzył nas wzrokiem i wymienił spojrzenia z Cher. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Przy towarzystwie się nie szepcze .- powiedziała dziewczyna po czym dodała - i co Zayn też ? Dokończ Lauren.- zaczęła coraz bardziej naciskać.</span><br />
<span style="font-size: large;">- No Zayn ... Zayn .. Zayn też się cieszy twoim szczęściem ? </span><br />
<span style="font-size: large;">Kiedy to usłyszałem puknąłem się ręką w czoło. Nie mogła wymyślić czegoś mądrzejszego ? Miałem ją za inteligentną osobę do dzisiaj. Zero kreatywności.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Miło z twojej strony - uścisnęła mnie brunetka i razem z moim kuzynem poszli do siebie. Natychmiastowo kiedy zniknęli mi z zasięgu wzroku wstałem i oczekująco patrzyłem na Lauren. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Co to miało być ? Zajebiście z tego wybrnęłaś , nie ma co . - powiedziałem ironicznie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Czemu taki jesteś ? Nic innego nie umiałam wymyślić.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Jaki niby jestem ? Właśnie utwierdzasz mnie że stereotypy o blondynkach są prawdziwe.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Wiesz , straszny dupek z ciebie. Mam już cie dosyć - twoich humorków , bezczelnych odzywek i braku szacunku. Nawet nie wiesz co teraz czuję .</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie mów mi tylko , błagam. I tak mam to w dupie - powiedziałem zimnym tonem.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Tylko nie przychodź i mnie nie przepraszaj z nami koniec- powiedziała ze łzami w oczach . Po kilku sekundach zamachnęła się i z ogromną siłą uderzyła mnie w twarz. Odruchowo złapałem się za policzek. Cholernie mnie piekł. Kto by pomyślał że taka drobniutka osóbka ma w ręce tyle siły. Już miałem jej coś odpyskować ale się uspokoiłem. Już wystarczająco sprawiłem jej przykrość. Wyłączyłem telewizor i poszedłem do łazienki. Przemyłem zimną wodą twarz na orzeźwienie po czym spojrzałem w swoje lustrzane odbicie.</span><br />
<span style="font-size: large;">-Czemu taki dupek z ciebie Zayn ? - zadałem pytanie sam sobie - Nie mogłeś delikatniej z nią zerwać ?</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b><br /></b></span><br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~`Liam ~`</b></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="font-size: large;">Boże , mam nadzieję że Zayn mnie nie zauważył. Co on wogle robił na tym castingu ?! Odwróciłem się specjalnie plecami wtedy kiedy tylko go zobaczyłem. Serce biło mi tak szybko że myślałem że ucieknie mi z klatki piersiowej . Przecież gdyby mnie zauważył chyba by mnie zabił na miejscu. Brak zainteresowania jego osobą i zero dzwonienia na pewno spowodowało że mam u niego wielkiego minusa. Jestem teraz trochę zakłopotany. Udało mi się i przeszedłem dalej ale co jeśli i Zayn brał udział ? Co jeśli również się dostał ? A jak się spotkamy to co mu powiem ? Cholernie się boję. Nie będę potrafił mu spojrzeć w oczy po tym co mu zrobiłem. Rozpakowałem wszystkie swoje rzeczy i wybrałem się do jakiegoś pubu coś zjeść. Zamówiłem sobie pizze i zjadłem w środku. Przyglądałem się dokładnie okolicy. Rany jak dawno mnie tu nie było. Nic się nie zmieniło. Pięknie jak zawsze. Zadzwoniłem do rodziny Amandy i powiedziałem im że mi się udało. Bardzo się cieszyli i mnie wspierali mimo że zostawiłem ich córkę. To są dopiero wspaniali ludzie. Zapłaciłem za swój obiad i poszedłem pospacerować po okolicy. Minąłem kilku znanych mi ludzi jednak nie odważyłem się do nich odezwać. Czułem się oceniany. Miałem wrażenia że wszystkie spojrzenia kierowały się ku mojej osobie. Starałem się nie zwracać na to uwagi. Przy jednym z budynków ujrzałem Louisa z jakąś czerwonowłosą dziewczyną. Schowałem się za drzewem i przyglądałem im się dokładnie. Lou bardzo się zmienił. Pamiętałem go jako czyściocha a tutaj proszę. Nie wyglądał zbyt porządnie , zresztą tak jak jego przyjaciółka. Śmiali się głośno a chłopak podniósł ją i mocno przytulił kręcąc się dookoła. Wyglądało to bardzo słodko. Nie wiedziałem że chłopak ma dziewczynę. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Widzisz ? Teraz będziemy mieli kasę i zabiorę cie z tego miejsca ! ten program zmieni nie tylko moje a i twoje życie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ty chyba jesteś moim aniołem stróżem Lou. - powiedziała czerwonowłosa i weszli razem do jakiegoś obskurnego budynku. O co tutaj chodziło ? Do jakiego programu ? . Te pytania krążyły mi ciągle po głowie. Nie czułem się tu bezpiecznie , poprawiłem dłonią włosy i wróciłem do mojego 'domu'. Położyłem się na łóżku i włożyłem słuchawki w uszy. Trochę relaksu na pewno mi nie zaszkodzi. Przymknąłem oczy i w rytm muzyki stukałem palcami o materac łóżka. Muszę teraz pomyśleć nad wyborem piosenki. Chcę pokazać swoje możliwości wokalne przed jurorami ale z drugiej strony nie chciałbym żeby wyglądało że się popisuję. Na przesłuchaniach było wielu utalentowanych dzieciaków. Kolejki były gigantyczne. Niektórzy stali tam od 4 rano. Jestem pod wrażeniem sukcesu programu. Fajnie by było byk kimś. Mieć fanów którym na tobie zależy. Którzy kochają cie bez względu na to co zrobisz. </span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~`Natalie~`</b></span><br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b><br /></b></span><br />
<span style="font-size: large;">Czy to jest możliwe ? Czy ja naprawdę mam szansę na nowe lepsze życie ? Nie. Na pewno jak odniesie jakiś sukces zapomni o mnie jak moi przyjaciele .. A jeśli nie ? Przecież Lou jest inny. Troszczy się o mnie i chce dla mnie jak najlepiej. Sama nie wiem co o tym myśleć. W tym momencie to ten uśmiechnięty i wesoły brunet jest dla mnie wszystkim. Jest jedyną osobą którą nie żałuję że poznałam.Udowodnił mi że jestem kimś. Może nie jakąś gwiazdą szkoły , popularną laską czy osobą za którą wszyscy się oglądają, lecz sobą. Natalie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Dokładnie przyjrzyj się temu miejscu bo niedługo je opuścisz - powiedział podnosząc mnie do góry jak małe dziecko.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Jeszcze nie wygrałeś a już gwiazdor z ciebie. Co ty taki pewny jesteś ?</span><br />
<span style="font-size: large;">- Kochanie , nie ma innej opcji. Muszę wygrać. Zrobię to dla ciebie. Dla nas.</span><br />
<span style="font-size: large;">Kiedy wypowiedział te słowa zrobiło aż mi się ciepło w środku. Chciałam się śmiać , płakać i krzyczeć jednocześnie. Chyba naprawdę mu na mnie zależy. Im dłużej się mu przyglądałam tym bardziej dostrzegałam w nim przystojnego mężczyznę a nie przyjaciela. Jego rysy twarzy były lekko zarysowane. Je</span><span style="font-size: large;">g</span><span style="font-size: large;">o oczy przypominało mi morze. Trochę brudne morze lecz nadal piękne. Budowa jego ciała bardzo mi odpowiadała. Był zwyczajnym chłopakiem który po poznaniu stawał się wyjątkowy. Był moim małym bohaterem który wchodząc z butami w moje życie przypomniał mi co to radość i szczęście.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Natalie , jeśli mi się uda .. Jeśli NAM się uda to obiecaj mi jedno.- spojrzał mi prosto w oczy jakby było w nich coś niecodziennego i dodał- obiecaj mi że pójdziesz na odwyk.</span><br />
<span style="font-size: large;">-Ale Lou , ja nie jestem uzależniona i nie potrzebuję żadnych odwyków czy cholera wie czego więcej.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Po prostu mi obiecaj, proszę.</span><br />
<span style="font-size: large;">Jego głos był wręcz błagalny. Chciał dla mnie jak najlepiej. Nie chcąc go zawieść odpowiedziałam cicho lecz stanowczo.</span><br />
<span style="font-size: large;">- obiecuję.</span><br />
<span style="font-size: large;">Nie wiem ile dam radę tak przetrwać. Brunet pilnuje mnie żebym już nie sięgała po moją małą tajemnicę lecz kiedy tylko zasypia czy nie ma go koło mnie powracam do mojej przyjaciółki. Nie potrafię chyba bez niej żyć. Każdy dzień bez odrobiny dawki mojego skarbu a mam wrażenie że wszystkie mięśnie mi rozrywa. Jest to niewyobrażalny ból który nie mam siły kontynuować. Dzięki proszkowi czuję że odlatuję na inną planetę. Lepszą planetę. Zapominam chociaż na chwilę o głodzie i tym obleśnym miejscu. Przytuliłam się mocno do chłopaka i dałam mu całusa w policzek.</span><br />
<span style="font-size: large;">- A to za co ? -zapytał zarumieniony z wielkim szczerym uśmiechem.</span><br />
<span style="font-size: large;">-Za to że jesteś.- wtuliłam się w niego zamykając oczy. Chciałam trwać wieczność w tej chwili. W naszej chwili.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="font-size: large;">* * * * * * * * * * * * * ** * * * * * * * * * * * * * * * * * * </span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~`Cher~`</b></span><br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b><br /></b></span><br />
<span style="font-size: large;">Stałam tam na scenie i czekałam aż wyczytają moje imię. Ścisnęłam mocno pieść w której trzymałam porcelanowego słonika na szczęście. Kocham śpiewać i muszę dostać tą szanse. Po prostu muszę. Lewą ręką chwyciłam Harrego. Była nas dwudziestka w jednej grupie. W szeregu stali ludzie grubo po trzydziestce. Ja z Harrym byliśmy tutaj najmłodsi. Może to i lepiej ? Nie wiem czemu ale czułam się pewniej. W końcu teraz , w tym świecie wrota do kariery są otworzone dla młodych ludzi. którzy mogą kreować świat na nowo. Simon zaczął wyczytywać imiona. Wszyscy byliśmy bardzo zdenerwowani. Miałam wrażenie że dosłownie za sekundkę zemdleję. Minuty mijały a ja nadal wraz z loczkiem staliśmy na scenie. Zaczęłam tracić nadzieję. A może się myliłam ? Może wcale nie jestem taka dobra za jaką się uważam ? Widziałam uśmiech na twarzy osób które się dostały i płacz niedoszłych gwiazd. Teraz zostaliśmy tylko w dziesiątkę o ile się nie mylę. Przymknęłam oczy i postanowiłam się odstresować.Jeśli mi się nie uda to wrócę do swojego bardzo 'ekscytującego' życia. Przynajmniej nie będę żałowała że nie spróbowałam. Jak nie dzisiaj to za rok spróbuję. Znajomi mi mówią że mam niesamowity głos i zazdroszczą mi talentu lecz kiedy słyszałam te opinie cały czas jedno pytanie przychodziło mi do głowy. Czy oni mówią prawdy czy nie chcą mi sprawić przykrości ? Wiele osób w tych i ja mówią kłamstwa w dobrej wierze. Myślę coś innego a mówię co innego. Nagle z moich przemyśleń wyrwało mnie szturchanie i krzyk Harrego. Spojrzałam na niego zdezorientowana.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Udał ci się ! Będziesz w odcinkach na żywo ! Rozumiesz ?! Cher , będziesz w X Factor'ze!</span><br />
<span style="font-size: large;">Nie mogłam uwierzyć w to co się dzieję. Rzuciłam mu się na szyję a z oczu płynęły mi łzy. łzy szczęścia które nie umiałam ukryć. Wybiegłam za scenę i trzymałam kciuki za mojego chłopaka. Napisałam sms'a znajomym i modliłam się żeby i loczkowi się udało. Nie chciałam żeby coś nas rozdzieliło. Jutro zacznie się już nowy dzień. Nowe życie dla mnie. Od jutra zamieszkam w jednym z domów wybranych przez producentów programu.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
Zaczynam też nowe opowiadanie.Będzie opowiadało o Liamie oraz Zaynie. Prolog już się pojawił , jak macie ochotę to zapraszam ;) <a href="http://soundofthepoisonrain.blogspot.com/"><b><i><span style="color: #a64d79;">http://soundofthepoisonrain.blogspot.com/</span></i></b></a><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>Unknownnoreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-58191131265065560992012-05-11T20:46:00.001+02:002012-05-13T11:55:31.444+02:00Rozdział 31<h2>
<b style="color: blue; font-size: xx-large;">~`Christina~`</b></h2>
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b><br /></b></span><br />
<b><span style="font-size: x-large;">O</span></b><span style="font-size: large;">budziłam się nakrywając pościel na twarz. Promienie słońca świeciły mi prosto w oczy co było bardzo irytujące. Wtedy przypomniało mi się że nie jestem u siebie. Powoli i zwinnie wstałam z łóżka żeby nie obudzić mulata. Jeszcze słodko spał jak zabity. Głowa bolała mnie potwornie. Nie pamiętam sama dokładnie ile wczoraj wypiłam ale na pewno przesadziłam. Zresztą prawie jak zawsze. Sama nie wiem czemu ale chyba nie umiem bawić się bez alkoholu. A zresztą kto umie ? Pozbierałam ubranie z podłogi i poszłam do łazienki. Pozwoliłam sobie skorzystać z kilku niezbędnych rzeczy. Wzięłam orzeźwiający prysznic i wytarłam się dokładnie ręcznikiem który miałam pod ręką. Wyciągnęłam z torebki tusz i podkład. Zawsze mam je ze sobą. Kto wie co może nas spotkać a bez makijażu nie czuję się najlepiej. Nie uważam się za brzydką kiedy jestem całkowicie naturalna ale w makijażu wyglądam bardziej jak kobieta a nie dziewczynka. Pomalowałam oczy kilka razy żeby podkreślić mój kolor . Spojrzałam jeszcze w lustro poprawiając dłonią włosy. Wyszłam z łazienki dosyć cicho i powoli zamknęłam drzwi. Nie to że jestem dziewczyną na jedną noc i pojawiam się w łóżku chłopaka tak szybko jak znikam ale mam wyrzuty sumienia. Nie umiem wyjaśnić czym jest to spowodowanie. Nie jeden raz już spałam z chłopakiem po imprezie ale teraz było jakoś inaczej. Czułam że byłam nie fair w stosunku do blondyna. Mimo że z nim się nie spotykam a nawet nie znam było to nie w porządku. Kiedy miałam już się zbierać moją uwagę zwróciła mała szafka przy łóżku. Delikatnie ciągnąc za szufladę przyglądałam się zawartości. Było tam mnóstwo jakiś karteczek z numerami , tabletki na ból głowy o ile się nie mylę i zdjęcie jakiegoś chłopaka. Zaraz , zaraz czy on jest gejem ? Nie rozumiałam po co mu zdjęcie jakiegoś chłopaka w szafce. Brat to ja wątpię że to jest bo zupełnie różnili się wyglądem.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Co ty wyprawiasz ?! - usłyszałam donośny głos chłopaka. Omało co nie padłam na zawał. Podskoczyłam lekko i zakryłam usta dłonią. Gdybym tego nie zrobiła wrzasnęłabym jak nigdy. Byłam trochę zakłopotana. Chłopak przyłapał mnie na gorącym uczynku. Po chwili wyjąkałam wystraszona.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ja tylko.. no ja </span><br />
<span style="font-size: large;">- Ja nie wiedziałem że poszłaś ze mną do łóżka za kasę. No chyba że zwykłą złodziejką jesteś - warknął patrząc na mnie z dołu. </span><br />
<span style="font-size: large;">-Oczywiście że nie ! Nie jestem jakąś dziwką. Po prostu ja .. no nie mogłam się powstrzymać i musiałam zerknąć ale przyrzekam że nie chciałam cie okraść .Na Boga , nie jestem złodziejką !</span><br />
<span style="font-size: large;">- Powiedzmy że ci wierzę. I tak nie mam nic cennego w tym pokoju. A jakbym miał, to wiem gdzie pracujesz ..- powiedział podejrzliwie- Znalazłaś coś ciekawego w tej szufladzie ?</span><br />
<span style="font-size: large;">- Tylko zdjęcie.- Podniosłam fotografie machając ją przed twarzą mulata po czy dodałam niepewnie -to twój chłopak ?</span><br />
<span style="font-size: large;">-NIE ! - krzyknął jak poparzony a na policzkach widocznie się zarumienił.- To tylko i wyłącznie mój przyjaciel. Wyjechał sobie z dziewczyną a mnie zostawił samego. Nawet nie zadzwonił a obiecał. </span><br />
<span style="font-size: large;">Kiedy to mówił był wyraźnie zmartwiony i smutny. Jestem niemal pewna że to nie był tylko dla niego przyjaciel. Pamiętam jak ja się zachowywałam po stracie bliskiej mi osoby. Podeszłam do niego i pogłaskałam go po ramieniu przywołując na jego twarzy lekki , wymuszony uśmiech.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Widocznie to nie jest chłopak dla ciebie - powiedziałam posyłając mu jeden z moich najlepszych uśmiechów.</span><br />
<span style="font-size: large;">Chłopak wstał szybko z łóżka po czym wrzasnął tak głośno jakbym nie wiadomo co powiedziała </span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie jestem gejem kobieto ! Kręcą mnie laski a nie faceci rozumiesz ?! Zmęczony jestem , czas już na ciebie, cześć! - wskazał palcem na drzwi.</span><br />
<span style="font-size: large;">Posłusznie wyszłam. Po co on tak się denerwuje ?! Przecież nie jestem idiotką. Kto normalny zareagował by w taki sposób ?! Schodząc na dół usłyszałam czyjeś szepty. Bo dłuższym przysłuchiwaniu się mogłam stwierdzić że były to głosy dwóch mężczyzn i jakiejś dziewczyny. Niepewnym krokiem kierowałam się do drzwi. Odwróciłam głowę w stronę dźwięków. Byłam ciekawa kto je wydaje i nagle zamarłam. Ujrzałam chłopaka na którego ostatnio wpadłam. Nialla , tego słodkiego blondyna. Zrobiło mi się strasznie głupio i po chwili walnęłam buraka. Chłopak przyglądał mi się dokładnie wkładając do buzi łyżkę z zupą mleczną.</span><br />
<span style="font-size: large;">- No proszę , nie wiedziałem że nasze spotkanie będzie tak wyglądało.</span><br />
<span style="font-size: large;">- To nie tak jak myślisz - powiedziałam cicho opuszczając wzrok.</span><br />
<span style="font-size: large;">- To może my zostawimy was samych , chodź Cher - powiedział chłopak z loczkami zabierając ze sobą dziewczynę i zniknął z zasięgu moich oczu.</span><br />
<span style="font-size: large;">- To nie tak jak myślę ? Czyli z nim nie spałaś ? Chcesz mi powiedzieć że dźwięki które dobiegały z Zayna pokoju to była muzyka ? - powiedział sarkastycznym tonem którego nie znoszę.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Boże ,byłam na imprezie i chciałam się dobrze zabawić. Co ty taki sztywny jesteś ? Ci się nigdy nie zdarzyło przespać z przypadkowym facetem a w twoim przypadku laską ?</span><br />
<span style="font-size: large;">- No tak ale ..</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ale co ?! Nie oceniaj mnie skoro robisz to samo. - powiedziałam zimnym tonem. Wyszłam z domu trzaskając za sobą drzwiami. Byłam wściekła. Nienawidzę takiego zachowania. Nawet z nim się nie spotykam więc czemu jest zazdrosny ? Szłam dość nerwowym i szybkim krokiem. Nagle poczułam czyjąś dłoń na ramieniu.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Przepraszam Christine ... To w końcu twoja sprawa z kim śpisz.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Dobra , w sumie nic się takiego nie stało ale świnia z ciebie Niall.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ty i Zayn to coś poważnego ? - zapytał zawstydzony bawiąc się końcem swojej koszulki.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Oczywiście że nie. - powiedziałam stanowczo. Trochę się zdziwiłam. Chyba pierwszy raz poczułam że ktoś się o mnie troszczy. To było bardzo miłe i przyjemne uczucie. Na twarzy pojawił mi się lekki uśmieszek. Na tyle lekki że chłopak tego nie był w stanie dojrzeć.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Może się razem przejdziemy ? Pójdziemy na kawę albo coś ? Tak na przeprosiny.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Bardzo chętnie - pokazałam rządek swoich śnieżnobiałych ząbków i chwyciłam go za dłoń pozwalając mu się pokierować w dowolne miejsce.</span><br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b><br /></b></span><br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~` Harry~`</b></span><br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b><br /></b></span><br />
<span style="font-size: large;">- To laska Zayna jest laską Nialla czy jak bo nie rozumiem .</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie mam pojęcia a poza tym to nie nasza sprawa - powiedziała dziewczyna bawiąc się moimi włosami. Uwielbiałem kiedy to robiła, całą ją uwielbiałem. Złapałem ją w pasie powodując że siedziała mi na kolanach przodem do mnie. Przybliżyłem swoją twarz do niej i składałem na jej szyi delikatne pocałunki. Dłoń włożyłem pod jej bluzkę i jeździłem nią po jej delikatnej i jędrnej skórze. Bardzo ją kocham , chyba najbardziej na świecie. Jeszcze nigdy nikt nie dawał mi tyle miłości co ona. Cher chwyciła dłońmi moją twarz składając na moich ustach stanowczy i długi pocałunek. Przycisnąłem ją mocniej do swojego ciała i wyszeptałem jej do ucha</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nawet nie wiesz jak bardzo cie kocham.</span><br />
<span style="font-size: large;">Dziewczyna spojrzała mi w oczy z wielkim uśmiechem i zeszła mi z kolan cicho się śmiejąc. Nie rozumiałem o co jej chodzi ale aż mi było w środku ciepło kiedy na nią patrzyłem.</span><br />
<span style="font-size: large;">-Zaśpiewaj mi coś.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Co ? Nie - pokręciłem głową stanowczo i z powrotem wziąłem ją na swoje kolana wracając do pocałunków. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie Harry , coś za coś - powiedziała przygryzając dolną wargę - zaśpiewaj mi coś , chcę usłyszeć twój głos </span><br />
<span style="font-size: large;">- Ale wtedy ..</span><br />
<span style="font-size: large;">Nie zdążyłem dokończyć a dziewczyna mnie namiętnie pocałowała.</span><br />
<span style="font-size: large;">- No to biorę to za tak - wyszczerzyłem się i wstałem poprawiając bluzkę jak przed jakąś widownią. Zarzuciłem włosami i wygodnie się ustawiłem. Dziewczyna cały czas ze mnie chichotała zresztą musiałem dość dziwnie wyglądać. Wziąłem duży wdech i zaśpiewałem kawałek mojej ulubionej piosenki na dzień dzisiejszy .</span><br />
<br />
<b><span style="background-color: white; font-family: Tahoma; line-height: 15px;"><i>Isn't she lovely </i></span></b><br />
<b><span style="background-color: white; font-family: Tahoma; line-height: 15px;"><i>Isn't she wonderfull </i></span></b><br />
<b><span style="background-color: white; font-family: Tahoma; line-height: 15px;"><i>Isn't she precious </i></span></b><br />
<b><span style="background-color: white; font-family: Tahoma; line-height: 15px;"><i>Less than one minute old</i></span></b><br />
<b><span style="background-color: white; font-family: Tahoma; line-height: 15px;"><i>I never thought through love we'd be</i></span></b><br />
<b><span style="background-color: white; font-family: Tahoma; line-height: 15px;"><i>Making one as lovely as she</i></span></b><br />
<b><span style="background-color: white; font-family: Tahoma; line-height: 15px;"><i>But isn't she lovely made from love.</i></span></b><br />
<br />
<span style="background-color: white; color: #666666; font-family: Tahoma; font-size: 12px; line-height: 15px;"><br /></span><br />
<span style="background-color: white; color: #666666; font-family: Tahoma; font-size: 12px; line-height: 15px;"><br /></span><br />
<span style="font-size: large;">Dziewczyna zaczęła bić mi brawo a ja się pokłoniłem zadowolony z siebie. Nie ma co ale akurat uważam że umiem śpiewać. Lubię to robić i moim skromnym zdaniem wychodzi mi to całkiem nieźle.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Masz czystą i piękną barwę . Rany chłopie nie chowaj tak swojego talentu i idź pokaż go całemu światu !</span><br />
<span style="font-size: large;">- Słodka jesteś ale ja raczej podziękuję - powiedziałem kładąc ją na łóżko i powoli zdejmując z niej bluzkę.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ale Harry mam pomysł ! Może , no za jakieś dwa tygodnie są castingi do X-Factora . Może pójdziemy razem ? To znaczy jako soliści ale ja też spróbują swoich sił . Co ty na to ? </span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie , to chyba nie dla mnie - powiedziałem i zacząłem ją całować lecz ta po chwili mnie od siebie odepchnęła i zrobiła błagalną minę.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Prooooooszę ! Zrób to dla mnie i chodźmy. Błagam cie normalnie!</span><br />
<span style="font-size: large;">- Czemu ci tak zależy ? - zapytałem zdziwiony. Nie rozumiałem czemu tak bardzo chciała żebym tam poszedł. Przecież ja jej nie zabraniam , jak chce to niech idzie ale po co tam ja ? </span><br />
<span style="font-size: large;">- Zależy mi na tobie. Głos masz genialny. A raczej to ty jesteś genialny ! Nie pozwolę żeby taki talent jaki ty masz się zmarnował! A więc ? </span><br />
<span style="font-size: large;">- No dobra.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Słucham ? Możesz powtórzyć ? - powiedziała cała uradowana.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Tak , pójdę na ten głupi casting do X- Factora.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Koooooocham cie ! - powiedziała dosyć głośno i rzuciła się na mnie z pocałunkami.</span><br />
<span style="font-size: large;">Zdjąłem z niej ubranie a ona ze mnie. Przyglądałem się dokładnie każdemu jej ruchowi. Była piękna , kochana , słodka i inteligentna . Anioł a nie dziewczyna. Włączyłem jakąś muzykę i i położyliśmy się na moim łóżku. Całowała mnie tak łapczywie że myślałem że niedługo mnie pożre. Przytuliłem ją mocno a moje biodra poruszały się delikatnie w rytmie muzyki. Cher wplotła dłoń w moje włosy a na jej twarzy ciągle widniał grymas zadowolenia.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~` Liam ~`</b></span><br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b><br /></b></span><br />
<span style="font-size: large;">- Synu , chodź no tutaj do mnie i pomóż mi naprawić samochód. Niedawno co kupiłem ten złom a już się popsuł. - usłyszałem głos taty Amandy dobiegający z podwórka. Wielki uśmiech pojawił mi się na twarzy. Pierwszy raz ktoś mnie tak nazwał. Pierwszy raz czułem się taki ... taki .. Kochany ? Doceniony ? Potrzebny ? Nie potrafię dokładnie określić moich uczuć ale właśnie tego w życiu mi brakowało. Ciepła rodzinnego jakiego nigdy nie dostałem u siebie. Podszedłem do niego i obejrzałem dokładnie samochód.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Liam , jako o dużo starszy i mądrzejszy kolega dam ci ważną radę na przyszłość. Jeśli kupujesz samochód to tylko od sprawdzonych sprzedawców.</span><br />
<span style="font-size: large;">Zaśmiałem się głośno i poklepałem staruszka po ramieniu</span><br />
<span style="font-size: large;">- Chyba nic z tym nie możemy zrobić. Może zadzwonimy po mechanika ? Co pan myśli ?</span><br />
<span style="font-size: large;">- Absolutnie. Nie jestem jakimś frajerem że sam bym nie mógł sobie poradzić. Sam sobie poradzę. Pfff nie mam co robić tylko kasę rozdawać. No nie powiem , rozśmieszyłeś mnie chłopie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- No dobrze , jak pan chce. Ja tylko dosyć rozsądny pomysł dałem - powiedziałem z uśmiechem i razem zaczęliśmy coś majsterkować przy złomie. Kompletnie nie znam się na samochodach. Przy nich jestem tak zwanym 'świeżakiem'. Udawałem jak mogłem że dobrze wiem co robię. Po kilku minutach lunął deszcz. Piękne niebieskie niebo zasłoniły czarne wielkie chmury. Na niebie nawet zauważyłem wielkie błyśnięcie . Boję się burz więc szybko popędziłem do domu. Razem z ojcem Amandy zdjęliśmy ubrania na korytarzu. Mama dziewczyny nie znosi bałaganu i zawsze kiedy zmokniemy czy cali się pobrudzimy musimy zdejmować ubranie w korytarzu. Nie wiem co jej robi posprzątanie tego. Przecież to zajmuję tylko 5 minut ale ja kłócić się z nią nie będę. Ona jest dosyć wygadana a ja nie chcę słyszeć wyzwisk kierowanych ku mojej osobie. Narzuciłem na siebie koc i poszłem do mojej dziewczyny dając jej buziaka w policzek.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Co jest słońce ? - zapytała czytając jakąś książkę.</span><br />
<span style="font-size: large;">- A tak przyszedłem do ciebie. Może coś pooglądamy ? - zapytałem łapiąc ją za dłoń.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Przecież widzisz że czytam</span><br />
<span style="font-size: large;">- To książka jest ważniejsza ode mnie ? - zapytałem podnosząc jedną brew do góry.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie tylko ...</span><br />
<span style="font-size: large;">- To chodź ze mną coś pooglądać. - powiedziałem stanowczo i zamknąłem dziewczynie książkę. Wziąłem pilot i włączyłem jakiś kanał. No taaak. Wszystko po francusku. Nie miałem pojęcia co oni gadają . Denerwowało mnie to potwornie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie masz jakiegoś kanału dla mnie ?</span><br />
<span style="font-size: large;">- Dla ciebie ? chodzi ci o ..</span><br />
<span style="font-size: large;">- NIE ! Miałem na myśli byle jaki kanał tylko taki gdzie gadają po angielsku ... Ty mnie masz za zboczeńca czy co ? - powiedziałem z uśmiechem. Dziewczyna się zarumieniła i wyszukała mi coś w TV.</span><br />
<span style="font-size: large;">Leciał akurat film "Ona to On " . Uwielbiałem komedie w tym klimacie. Wiem że tą są typowo babskie filmy ale ja je wielbię. Leżałem koło blondynki i co chwile razem wybuchaliśmy śmiechem. Amanda cały czas komentowała film a ja po prostu sikałem ze śmiechu. Film przerwała mi reklama a dokładniej reklama Brytyjskiego X Factora. Castingi w ' moim ' mieście miały być za dwa tygodnie. A raczej w moim byłym mieście. Już kilka razy słyszałem że świetnie śpiewam i chciałbym spróbować tam moich sił ale z drugiej strony musiałbym zostawić tutaj swoją nową 'rodzinę' . Miałem przed sobą trudną decyzje rozum i serce podpowiadały mi zupełnie co innego. Spojrzałem na dziewczynę. Oglądała film cała rozpromieniona. Jakbym miał wrócić to na pewno ona by została. Przecież nie miała by gdzie mieszkać. Ja teraz sam nie mam. Głupio byłoby mi wrócić do domu bez żadnego słowa. Nie dzwoniłem , nie interesowałem się i nie martwiłem się przyjaciółmi a tu tak znikąd mam stanąć w drzwiach i powiedzieć 'siemka' ? Nie ... to nie w moim stylu. A może ? Przecież tu chodzi o moją przyszłość. Spojrzałem na moje walizki a potem jeszcze raz na Amandę. No tak czeka mnie ważna decyzja. Możliwe że jedna z najważniejszych w moim życiu.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Liam , nad czym tak rozmyślasz ?</span><br />
<span style="font-size: large;">- nie ważne .. - powiedziałem zmieszany. Cały czas w mojej głowie krążyło pytanie " wrócić do domu i spróbować to co kocham czy zostać z moją nową rodziną tutaj. We Francji "</span><br />
<span style="font-size: large;">- Widzę przecież że coś cie gryzie. Mów ! - powiedziała dając mi całusa. Spojrzałem na jej rozpromienioną i pełną energii buźkę. Gdyby ona tylko wiedziała nad czym się zastanawiam to na pewno nie była by taka wesoła. No ale trudno to moja życie i moja dziewczyna. Zasługuje o tym żeby się dowiedzieć.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Zastanawiam się nad udziałem w X- Facto'rze.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Łał no to genialnie ! - krzyknęła i się we mnie wtuliła. To za rok pójdziemy razem. Tzn ja będę ci kibicowała a ty pośpiewasz jak tylko umiesz ! - wyszczerzyła się . Zacząłem nerwowo bawić się palcami. Zrobiło mi się jej żal.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ale chodziło mi o X Factora Brytyjskiego . Jest on za dwa tygodnie więc pewnie jutro bym już wyjeżdżał. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie zdecydowałeś jeszcze chyba ?! Błagam cie Liam nie zostawiaj mnie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Wiesz że bardzo cie kocham i tu nie chodzi o ciebie lecz o moją przyszłość. Dzisiaj wieczorem powiem ci jak zdecydowałem - kiedy wypowiedziałem te słowa wstałem i poszedłem do mojego tymczasowego pokoju. Rzuciłem się na łóżko i kompletnie nie wiedziałem co zrobić. Bałem się. Bałem się że zranię ludzi a casting'u nie przejdę. Wtedy straciłbym wszystko. Byłem ciekawy reakcji chłopaków na mój widok a najbardziej reakcji Zayna. Obiecałem mu że do niego zadzwonię a tego nie zrobiłem. Złamałem obietnice. Na pewno teraz nie chce mnie znać. A może po prostu najzwyczajniej w świecie zostanę tutaj ? Tutaj pójdę do X Factora i tutaj znajdę nowych przyjaciół. Na pewno nie tak wspaniałych jak wcześniejsi ale przynajmniej nie będę sam. Przejrzałem kilka starych fotek z przyjaciółmi. Najwięcej miałem z mulatem. Jest i zawsze będzie wspaniałym przyjacielem. Mam nadzieję że nasze relacje się nie zmieniły. Nie mam wystarczająco odwagi żeby do niego zadzwonić , nie po tym jak go zawiodłem. Nawet się nie obejrzałem a był już wieczór. Czas na moją decyzję. Do mojego pokoju weszła Amanda i cierpliwie czekała aż coś powiem. Wziąłem głęboki wdech i niepewnie mówiłem.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Bardzo cie kocham. Czuję się przy tobie sobą. Twoja rodzina wzięła mnie pod swoje skrzydła tak zdumiewająco ciepło . Nawet nie wiesz jak dużo im zawdzięczam. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Liam gadaj bo nie wytrzymam ! Zostajesz ? - zapytała a po policzkach popłynęło kilka małych łez. Szybko je wytarła i patrzyła mi głęboko w oczy czekając na decyzję. Przełknąłem ślinę i powiedziałem :</span><br />
<span style="font-size: large;">- Pierwszy raz poczułem co to znaczy mieć rodzinę. Nie chcę jej stracić rozumiesz ? .... </span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="color: red; font-size: large;"><b>Ciąg dalszy nastąpi.</b></span><br />
<span style="color: red; font-size: large;"><b><br /></b></span><br />
<b style="color: red;"><span style="font-size: large;"> </span> <i> </i></b><b><i>30 komentarzy = nowy rozdział.</i></b>Unknownnoreply@blogger.com34tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-29731235126103679042012-05-01T01:31:00.003+02:002012-05-13T11:58:58.552+02:00Rozdział 30<h2>
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~`Niall ~`</span></b></h2>
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b><br />
<span style="font-size: large;"><b>R</b>ano obudziły mnie ostre promienie słońca . Próbowałem je zignorować więc zakryłem twarz kawałkiem koca. Po raz setny próbowałem układać się do snu lecz im gwałtowniej się kręciłem tym bardziej nie chciało mi się spać. Z ręką na sercu muszę przyznać że kanapy nie są najwygodniejszym miejscem do spania. No przynajmniej nasza kanapa. Miałem wrażenie że wszystkie kości mam połamane a mięśnie obolałe. Powoli się wygrzebałem cały zmęczony i obolały. Kierowałem się w stronę łazienki. Wszedłem do niej zamykając się ostrożnie na klucz. Lekko przyspany spojrzałem na swoje odbicie w lustrze. Wyglądałem okropnie. Wielkie wory pod oczami , włosy wystające każdy w inną stronę i oczy na pół otwarte. Nabrałem trochę zimnej wody w dłonie i oblałem powolnym ruchem twarz w celu małego orzeźwienia. Umyłem zęby i poszedłem do kuchni. Nie wiedziałem co robić , gdzie iść i co myśleć o tej całej sytuacji - o Julce. Nagle usłyszałem czyjeś kroki. Nie chciało mi się nawet spojrzeć kto idzie. Na przeciwko mnie usiadł Zayn przyglądając mi dokładnie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Co ci ? </span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie ważne. I tak cie to nie obchodzi - mruknąłem </span><br />
<span style="font-size: large;">- Niall obchodzi mnie to , ty mnie obchodzisz. Więc co się stało ? </span><br />
<span style="font-size: large;">Nie miałem ochoty mu odpowiadać. Wiedziałem jak to się skończy , jak mnie wyśmieje. Przed moimi oczami widziałem już jego głupi uśmieszek. Mimo to musiałem się wyżalić. Wiedziałem że wtedy chociaż trochę mi ulży.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie jestem już z Julką. Po prostu ją straciłem tylko i wyłącznie z mojej winy. - powiedziałem bawiąc się palcami. Przymknąłem mocno oczy. Wiedziałem co teraz się stanie , jak on zareaguje.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Rany , przykro mi. Wydawaliście się idealną parą a tu proszę. Współczuję ci ale głowa do góry. Na pewno jest jakaś dziewczyna odpowiednia dla ciebie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Słucham ? - podniosłem wzrok patrząc na chłopaka. Rany , zaskoczył mnie. Nie wiedziałem że umie być taki , jakby to powiedzieć poważny ? - Myślałem że mnie wyśmiejesz a tu taka niespodzianka.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie rozumiem. Wy mnie wszyscy macie za jakiegoś potwora ?! No bez przesady aż taki zły nie jestem. - syknął do mnie oschle. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Wybacz ale wiele dawałeś nam powodów żebyśmy tak myśleli. No ale trudno. Co było to było. A jak tam z Lauren ? - po ostatnim zdaniu zobaczyłem że coś jest nie tak. Zayn nerwowo przygryzł wargę i unikał kontaktu wzrokowego ze mną. Położyłem dłoń na jego ramieniu i dodałem - Ej , ja się tobie wyżaliłem , teraz czas na ciebie. A więc słucham.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Coraz gorzej. Nie ma już pomiędzy nami tego uczucia co kiedyś. Nie zależy mi na niej tak jak powinno. Czuję że jest moją przyjaciółką. Nikim więcej.- po chwili spojrzał na mnie z wielkim uśmiechem - Wiesz poznałem niesamowitą laskę.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Jakoś mnie to nie dziwi. O każdej gadasz że jest 'niesamowita'. A jak Lauren , pozbierała się już ? Bo ty chyba nie miałeś z tym problemu.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Po czym się pozbierała ? Nie rozumiem.</span><br />
<span style="font-size: large;">- No jak to po czym ?! Po waszym zerwaniu. - powiedziałem patrząc na niego badawczo. Po raz kolejny zagryzł dolną wargę i przeczesał dłonią włosy. - Zayn , powiedź że się mylę ..</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie , nie mylisz się. Nie miała okazji się pozbierać bo ze sobą nie zerwaliśmy. Nie mam po prostu serca żeby zrywać z dziewczyną.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie masz serca żeby z nią zerwać ale żeby umawiać się z inną na boku to masz ? No brawo , już prawie uwierzyłem że nie jesteś dupkiem.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie jestem, po prostu tak wyszło. A zresztą nie umawiam się z inną laską tylko się z nią spotykam a to różnica.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Zależy dla kogo. - przewróciłem oczyma - chce żebyś wiedział że nie będę się wtrącał w twoje życie bo we własnym mam wiele problemów ale źle postępujesz .</span><br />
<span style="font-size: large;">- Sam zdecyduję o tym czy coś robię źle czy dobrze - powiedział biorąc z lodówki mleko. Zrobił sobie płatki i zabrał się do swojego pokoju. Postanowiłem że się trochę przewietrzę. Wyszedłem z domu bez słowa i chodziłem przed siebie bez określonego kierunku. Rozmyślałem sobie nad związkiem Harrego i Cher. Czemu i ja tak nie mogę ? Czemu najzwyczajniej w świecie nie mogę mieć dziewczyny z którą będę się śmiał , płakał i kłócił ? No ale cóż , widocznie to nie dla mnie. Założyłem kaptur na głowę i szedłem jakby nigdy nic. Nagle poczułem uderzenie i upadłem na ziemie. Złapałem się odruchowo za nogę. Bardzo mnie bolała bo przy upadku dosyć mocno się w nią uderzyłem.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Przepraszam , nie zauważyłam cie . Nic ci się nie stało ? - usłyszałem delikatny głos. Podniosłem głowę do góry i ujrzałem śliczną czarnowłosą dziewczynę. Jej oczy były wyjątkowo zielone. Jej uroda była oszałamiająca. Nie mogłem oderwać od niej wzroku. Po chwili ciszy wydukałem:</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie , wszystko w porządku. A tobie ? W końcu nie tylko ja upadłem - powiedziałem próbując się ogarnąć.</span><br />
<span style="font-size: large;">- No tak - zaśmiała się cicho - mi nic nie jest pomijając fakt że właśnie chyba wywalono mnie z pracy.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Wywalono ? A gdzie pracujesz ? A czemu cie wywalono ? Przeze mnie nie masz pracy ? - zawaliłem ją masą pytań. Sam nie przemyślałem na początku swoich wypowiedzi ale przez ten stres gadałem co mi ślina na język naniosła. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Spokojnie, powoli. Pracuję w kawiarni jako kelnerka i się ostro spóźniłam więc o pracy mogę już zapomnieć.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Pogadaj z szefem to ci odpuści </span><br />
<span style="font-size: large;">- No uważaj ! Ty chyba nie znasz tego faceta ! On nigdy nie odpuszcza a w szczególności mi.</span><br />
<span style="font-size: large;">- No a ten tego ..Niall jestem - podałem jej dłoń na przywitanie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Christina , miło mi cie poznać.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Mi również. - uśmiechnąłem się od ucha do ucha.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ja muszę już lecieć. Praca i te sprawy.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Tak rozumiem , a może .. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Jasne wyciągnij komórkę już ci dyktuję - przerwała mi dziewczyna. Widocznie była bardzo pewna siebie ale zgadła. Pewnie dużo chłopaków chciało jej numer telefonu. Wpisałem szybko cyfry które mi dyktowała. Pomachałem ręką na przegnanie i szedłem wesoły jak nigdy. Wiedziałem że rany po Julce szybko się nie zagoją ale dzięki Christinie będzie to bardziej znośne. </span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b><br />
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Christina ~`</span></b><br />
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b><br />
<span style="font-size: large;">No świetnie. Za chwilę będę bezrobotna - powiedziałam sama do siebie. Przyspieszyłam kroku i prawie co biegłam do miejsca mojej bezsensownej i mało płatnej pracy. Wbiegłam do środka i chwyciłam za fartuch który obowiązkowo wszyscy pracownicy muszą nosić. Przełożyłam go przez głowę i ruszyłam w kierunku klienta . O tak , chyba ci się uda Christina - pomyślałam z uśmiechem aż po chwili usłyszałam okropny wrzask mojego szefa. A jednak. Mam przejebane . Stanęłam na środku i wzdychnęłam jakbym zaraz miała umrzeć. Podeszłam wolnym krokiem do najgorszego człowieka jakiego znam.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Słucham panie Brodway.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Który raz ty już się spóźniłaś ? Jeśli nie chcesz tu pracować to droga wolna! Jest mnóstwo osób które stara się o twoje miejsce ! - wrzeszczał jakbym nie wiem co zrobiła.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Dobrze panie Brodway , już więcej się to nie powtórzy ale jakiś chłopak na mnie wpadł i ...</span><br />
<span style="font-size: large;">- Koniec tych głupich wymówek.- przerwał mi szef- Naprawdę mam to w dupie z jakiego powodu się spóźniłaś. Następnym razem masz być na czas bo inaczej będę szukał innego pracownika.</span><br />
<span style="font-size: large;"><i>B</i>ez słowa wróciłam do pracy. Rany jak ja nienawidzę tego faceta. Jest po prostu nie znośni i jakiś nie wyżyty. Starałam się pracować jak najlepiej umiem , nie mogłam dzisiaj już podpaść szefowi. Cały czas myślałam o blondynie którego dzisiaj poznałam. Wydawał się bardzo sympatycznym i porządnym facetem. Nie wiem czemu ale miałam wrażenie że jest wyjątkowy. W jego oczach widziałam ten blask którego brakuję większości osobą które spotykam na ulicy. Po kilku godzinach pracy podszedł do mnie chłopak o ciemnych włosach.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Przyszedłem przypomnieć ci o dzisiejszej imprezie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Tak , tak . Pamiętam - uśmiechnęła się uwodzicielsko do niego. Był bardzo przystojny lecz domyślałam się że nie należy do dżentelmenów. - Niedługo kończę pracę więc myślę że o godzinie 21:00 będę już gotowa.</span><br />
<span style="font-size: large;">- No to podjadę do ciebie , tylko napisz mi adres sms'em . Do zobaczenia śliczna. - powiedział po czym się oddalił.</span><br />
<span style="font-size: large;">Praca mi szybko minęła. Wróciłam pieszo do domku po czym starannie dobierałam strój. Nie wiedziałam co wybrać chociaż miałam dosyć duży wybór. W końcu zdecydowałam się na krótką , obcisłą czerwoną sukienkę. Zawsze wywierała ona dosyć duże wrażenie na chłopakach. Włosy pokręciłam i rozpuściłam a makijaż postanowiłam że będę miała lekki. Nie chciałam nagiąć swojego wizerunku. Wysłałam swój adres chłopakowi. Nie musiałam długo czekać a już po 20 minutach zjawił się pod moimi drzwiami. </span><br />
<span style="font-size: large;">- ŁAŁ , Jesteś taka .. taka ...</span><br />
<span style="font-size: large;">- Śliczna ? Ładna ? Dziękuję . - przerwałam mu. Wiedziałam co chce a raczej chciał powiedzieć. Nic nowego , kolejny monotonny komplement.</span><br />
<span style="font-size: large;">Chłopak uśmiechnął się lekko i zawiózł mnie do jakiegoś klubu. Świetnie się razem bawiliśmy i tańczyliśmy. Wlewaliśmy w siebie masy alkoholu. Nic mnie wtedy nie obchodziło. Liczyła się tylko dobra zabawa. W pewnym momencie źle się poczułam. Pobiegłam szybko do toalety i zwymiotowałam. No tak , chyba trochę przesadziłam - pomyślałam. Ostrożnie odświeżyłam się zimną wodą. Nie chciałam zniszczyć makijażu który już nie wyglądał idealnie. Wróciłam do chłopaka i chwiejnym krokiem wsiadłam poszliśmy na parking. Namówiłam go na powrót taksówką. Miałam dość popisów tępych idiotów którzy chcą pokazać jak dobrze to oni jeżdżą po pijaku. Widziałam mnóstwo filmów z pijanymi kierowcami którzy zniszczyli życie przypadkowym ofiarą i to ostatecznie spowodowało że w moim towarzystwie nikt pijany nie mógł znaleźć się za kółkiem. Kiedy się odwróciłam już byliśmy w domu chłopaka. Jego chata była wielka. Na czworaka weszliśmy po schodach do jego pokoju. Chyba nie tylko on mieszka tutaj bo co chwile mnie uciszał . Zaczynało mnie to powoli denerwować. Delikatnie pocałował mnie w szyję a następnie namiętnie w usta. Wplotłam swoje ręce w jego włosy i uśmiechałam się zadziornie. Wiedziałam że dzisiejszej nocy nie będziemy się nudzili.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Natalie ~`</span></b><br />
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b><br />
<span style="font-size: large;">Wstałam bardzo wcześnie. Przetarłam oczy i głośno ziewnęłam. Kolejny beznadziejny dzień. Potrząsnęłam chłopakiem żeby się obudził.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Ej , Louis . Wstawaj to zdążymy na kawę.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Rany dziewczyno daj mi spać.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie marudź tylko chodź no tu.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Błagam cie , daj mi spać.</span><br />
<span style="font-size: large;">Machnęłam ręką i odpuściłam chłopakowi. Cały czas zastanawiałam się co on wyprawia. Nie wydawał się taki jak ja. Skrzywdzony przez życie. Po jego ciuszkach i pierwszym spotkaniu w klubie mogłam też stwierdzić że biedny on nie jest więc czego szuka tutaj ? W tej melinie z jakimś zerem czyli w tym przypadku ze mną ? No cóż , widocznie jest dziwny. Poczekamy chwile a zatęskni za swoimi luksusami. Kupiłam po dwie kawy. Pomyślałam że miło by było mu przynieść do ' łóżka ' Kiedy wracałam przy drodze zobaczyłam chłopaka w ciemnym kapturzę. Od razu rozpoznałam w nim starego kumpla. Podeszłam do niego i rozglądając się czy nikt nas nie podsłuchuje powiedziałam:</span><br />
<span style="font-size: large;">- Poproszę to co zawsze.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Cena wzrosła dwukrotnie.- powiedział spokojnym głosem</span><br />
<span style="font-size: large;">- Że niby co ?! Wiesz że mnie nie stać - syknęłam dość agresywnie.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Tobie zaczęło zależeć na towarze a mi na kasie więc albo mi zapłacisz albo znajdź sobie innego dilera. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Ale Mike , nie bądź taki. Jestem twoim najlepszym klientem , zrób wyjątek.- powiedziałam wręcz błagalnym głosem</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie. Przykro mi , albo dasz mi kasę albo się pożegnamy. Nie mam czasu na pogawędki . </span><br />
<span style="font-size: large;">Po chwili zastanowienia zapłaciłam mu i schowałam towar w tylną kieszeń spodni. Nie miałam już ani centa przy sobie. Zostałam jedynie z dwoma kawami i środkami które pozwalały mi znieść te życie.Wściekła wróciłam do mieszkania. Louis jeszcze spał. Szarpnęłam go mocno po czym dałam mu kawę.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Spokojnie , nie tak dziko. No i dziękuję za kawę - powiedział pokazując szereg swoich białych ząbków. </span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie ma za co. - mruknęłam. - Mamy problem a krócej mówiąc brak kasy.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie żartuj sobie. Przecież wczoraj pokazałaś mi małą sumę pieniędzy. </span><br />
<span style="font-size: large;">- No tak ale już jej nie posiadam.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Kawa była taka droga ? - spojrzał na mnie wściekle .</span><br />
<span style="font-size: large;">- Zostaw te zbędne komentarze dla siebie. - Powiedziałam kładąc się koło niego na brzuchu. Oparłam głowę o jego ramię i zamknęłam oczy. Muszę przyznać że jestem mistrzynią w niszczeniu i utrudnianiu życia.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Natalie , o czym myślisz ? - zapytał mnie chłopak</span><br />
<span style="font-size: large;">- Tak się zastanawiam że osiągnęłam chyba najwyższy wynik w przejebaniu wszystkiego zaledwie w ciągu jednego dnia.</span><br />
<span style="font-size: large;">Naglę poczułam jak wsuwa dłoń w moją tylną kieszeń od spodni. Szybko się podniosłam i spojrzałam na niego zdziwiona. </span><br />
<span style="font-size: large;">- No proszę a co my tu mamy ? - zapytał mnie się machając mi przed oczami torebeczką z proszkiem.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Oddawaj mi to . - krzyknęłam przerażona.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Niszczysz sobie życie dziewczyno. Całą kasę wydałaś na to gówno?! Czas żebyś z tym skończyła.</span><br />
<span style="font-size: large;">- To moje życie i nie powinno cie obchodzić co z tym robię więc oddawaj mi to !</span><br />
<span style="font-size: large;">- Zależy mi na tobie więc przepraszam cie ale nie dam ci się zniszczyć. </span><br />
<span style="font-size: large;">Przerażona przyglądałam się co robi. Chodził po całym domu i myślał a ja coraz bardziej zaczęłam się bać. Nie wytrzymam długo na ' głodzie'. Ten ból jest nie wyobrażalny i nie chce przez niego przechodzić. Nagle usłyszałam dźwięk spuszczanej wody w toalecie. Serce zaczęło mi coraz szybciej bić i z całych sił pobiegłam do łazienki.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Coś ty narobił ? Boże Louis , nie żartuj sobie i oddawaj mi to co nie twoje.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Jest w kiblu. Spuściłem to razem z innym syfem.</span><br />
<span style="font-size: large;">Patrzałam na niego nie dowierzając. Miałam nadzieję że to jakiś żart lecz po jego minie widziałam że jest poważny. Byłam wściekła. Jak on mógł mi to zrobić ? Przecież nie mam wystarczająco dużo kasy żeby kupić nowy towar a nie chcę wrócić do wcześniejszego sposobu zarobku. Louis podszedł do mnie i położył mi dłoń na ramieniu mówiąc :</span><br />
<span style="font-size: large;">- Wszystko będzie dobrze. Moja znajoma była uzależniona i z tego wyszła.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie jestem uzależniona i wynoś się z mojego domu słyszysz ?!</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie , nie zostawię cie teraz rozumiesz ? Jesteśmy przyjaciółmi.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Wypierdalaj z mojego domu - krzyknęłam po czym z całych sił uderzyłam go z pięści w twarz. Widziałam jak powoli spływa z niego duża ilość krwi. Otarł twarz w koszulę a ja zaczęłam szaleć po całym domu przewracając wszystko co stało mi na drodze. Wrzeszczałam i wyzywałam chłopaka od najgorszych on jednak mimo wszystko nie odszedł. Przycisnął mnie mocno do siebie i szepnął do ucha ' wszystko będzie dobrze ' . Płakałam jak małe dziecko. Teraz i on zna moją tajemnice. Przytuliłam się mocno do niego powoli zaczęłam opadać z sił. Z czasem przysnęłam lecz cały </span><span style="font-size: large;"></span><span style="font-size: large;">czas ze snu wyrywał mnie ogromny ból tak silny że nie miałam ochoty dłużej żyć. Nie wiedziałam że aż tak bardzo potrzebuję narkotyków. Błagałam Luisa żeby mnie zostawił w spokoju i dał mi odrobinę proszku lecz ten cały czas odmawiał. Ścisnęłam kurczowo jego bluzkę i położyłam głowę na jego klatce piersiowej . Wiedziałam że teraz muszę od nowa nauczyć się żyć. Bez żadnych uzależnień i bez tej dużej ilości cierpienia na którą sama sobie zasłużyłam.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVvBLgDwXDthXMnofD4CTDHvlh3eq7C1xwYaiUme7AjMYE-cIcs6IsqAzTNFFdTlHxxqNV9Z5bYtCko1QDiccreEujVLTgjaLKn1TdbtzZ5KCwzLRhlMMwcpSXmY0o0PZ5eXR0VAPCU64/s1600/christina.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhVvBLgDwXDthXMnofD4CTDHvlh3eq7C1xwYaiUme7AjMYE-cIcs6IsqAzTNFFdTlHxxqNV9Z5bYtCko1QDiccreEujVLTgjaLKn1TdbtzZ5KCwzLRhlMMwcpSXmY0o0PZ5eXR0VAPCU64/s320/christina.jpg" width="245" /></a></div>
<b><span style="font-size: x-large;">Christina</span></b><span style="font-size: large;"> - pracuje jako kelnerka. Piękna pewna siebie dziewczyna. Ma 19 lat. Marzy jej się kariera modelki , uważa że nauka nie jest dla niej. Lubi podróże , dobrą zabawę , dyskoteki i chłopaków. Wiele w swoim życiu złamała męskich serc.</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="font-size: large;">--------------------------------------</span><br />
<span style="font-size: large;">Wiem , wiem. :) </span><span style="font-size: large;">Dawno nie dodawałam ale w końcu się nowy rozdział pojawił. Długi nie jest ale krótki również nie :)</span><span style="font-size: large;"><b><i>Nie </i></b>jestem z niego<b><i> zadowolona</i></b> , jest nudny ale chciałam </span><span style="font-size: large;"><b><i>przybliżyć</i></b></span><span style="font-size: large;"> wam bardziej <b><i>osobę Natalie</i></b>. Jak widzicie pojawiła się nowa bohaterka <b><i>Christina</i></b>. W </span><span style="font-size: large;">następnym</span><span style="font-size: large;"> rozdziale planuję </span><span style="font-size: large;">napisać trochę o Liamie i Harrym & Cher. Jeśli możecie to komentujcie</span><i> <b><span style="font-size: large;">bo co to ma za sens pisanie skoro opinii mało</span></b></i><span style="font-size: large;"> ? :)</span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span>Unknownnoreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-10590818594783360592012-04-07T00:21:00.002+02:002012-05-13T11:59:08.939+02:00Rozdział 29<br />
<div class="MsoNormal">
<b style="color: blue; font-size: xx-large;">~` Niall~`</b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-large;"><b>D</b></span><span style="font-size: large;">zisiaj Julka u mnie nocowała, ale woglę nie czułem jej
obecności. Nie była sobą i wątpię że będzie. Cały czas myślę o tej sytuacji z
Lou. Tak bardzo ją kocham a jednak czuję że lepiej by było gdyby była z moim
przyjacielem. Nasz związek i tak nie ma przyszłości , nie teraz. Założyłem ręce
za głowę i patrząc jeszcze chwilę w sufit powoli wstałem z łóżka. Cicho
poszedłem do łazienki aby nie obudzić dziewczyny i przemyłem zimną wodą twarz.
Spojrzałem w swoje odbicie i wziąłem duży wdech. ‘ No Niall , jeśli ją kochasz
to zrób to.’ –Powiedziałem pod nosem. Poprawiłem szybkim ruchem dłoni włosy i
ubrałem się w czyste ubranie. Zszedłem na dół i usiadłem przy stole. Po raz
pierwszy chyba nie miałem ochoty nic zjeść. Cały czas walczyłem ze sobą. Nie
wiedziałem co robić. Nadal ją kocham ale czy ciągnienie tego ma sens ? Całe moje życie się zmieniło. Już nie ma takiej rodzinnej atmosfery. Harry zajmuje
się tylko Cher , Zayn od kiedy Liam wyjechał na siłę próbuje go znaleźć we mnie
czy w Hazzie a Julka nie jest tą samą osobą co kiedyś. Może gdyby nie mój
wypadek , nie wyjazd Liama i Louis wszystko było by jak dawniej ? Żyłbym wtedy
jak w bajce z przyjaciółmi i dziewczyna która się o mnie troszczy. Rozglądałem
się bezcelowo po pokoju i rozmyślałem. Po chwili usłyszałem jak ktoś schodzi po
schodach. Julka zrobiła sobie kanapkę i usiadła na prost mnie .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A ty co , już zjadłeś ? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie jestem głodny dzisiaj jakoś</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Łaaa pierwszy raz będę cie bez jedzenia widzę –
powiedziała z wymuszonym uśmiechem. Na jej twarzy malowało się szczęście lecz
ja wiedziałem że coś jest nie tak.
Chwyciłem ją za rękę i dałem całusa w policzek.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Przejdziemy się gdzieś ? Chciałbym z tobą porozmawiać. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jasne , daj mi 30 minut – powiedziała i poszła do mnie do
pokoju. Serce z minuty na minutę biło mi coraz szybciej. Milion myśli krążyło
mi o głowie. Zamknąłem oczy a dłońmi zakryłem twarz. To wszystko mnie
przerażało. Miałem wrażenie że z dnia na dzień coraz bardziej usycham. Po
jakimś czasie poczułem na swoim ramieniu czyjąś dłoń.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- To jak idziemy ? – zapytała blondynka</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Niestety tak – powiedziałem po czym wyszliśmy z domu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Dobrą godzinę spacerowaliśmy w ciszy. Nie wiedziałem jak
zacząc rozmowę. Jak jej to powiedzieć i czy wogle to zrobić.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Czemu to robisz ? – zapytałem nie pewnie</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- O czym ty mówisz ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Czemu ze mną jesteś skoro kochasz innego </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Niall ale ja ..</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Znam cie bardzo dobrze i mnie nie oszukasz – przerwałem
jej. Widziałem że jest zakłopotana ale postanowiłem kontynuować- Bardzo cie
kocham i chcę żebyś była szczęśliwa. Liczysz się tylko ty rozumiesz ? Więc
lepiej znajdź Louisa i powiedź mu co do niego czujesz.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Przepraszam Niall- powiedziała mocno się we mnie wtulając.
Po jej policzkach spływały szczere łzy.- Ja nie chciałam żeby tak się stało ale
nie poradzę sobie bez niego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie przepraszaj za swoje uczucia. Lou ma prawdziwe
szczęście – mówiłem głaszcząc ją po głowie. Było to dla mnie bardzo ciężkie ale
musiałem pozwolić jej odejść ze względu jak bardzo ją kocham. Rękawem wytarłem
jej łzy i spojrzałem głęboko w oczy:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Idź już go poszukać. Pamiętaj że w razie czego zawsze ci
pomogę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Przytuliłem ją ostatni raz najmocniej jak umiałem i szybkim
krokiem wróciłem do domu. Położyłem się na kanapie i schowałem twarz w
poduszkę. Myślałem że mi ulży a czuję się okropnie. Mam pustkę w sercu którą
tylko ona mogła wypełnić. Zamknąłem oczy i chciałem zasnąć. Wiem że jest
wczesna pora ale w śnie czuję się o wiele lepiej niż w realnym życiu. Gdyby
była taka możliwość już nigdy nie chciałbym się obudzić.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Zayn ~`</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">K</span></b><span style="font-size: large;">iedy się obudziłem Lauren nadal spała. Wziąłem prysznic i
ubrałem się we wczorajsze ubranie. Otworzyłem lodówkę i pożyczyłem od niej
ch</span><span style="font-size: large;">l</span><span style="font-size: large;">eb masło i szynkę. Kiedy zjadłem zostawiłem przy jej łóżku karteczkę ‘
Dziękuję za noc ale dzisiaj nie dam rady się z tobą </span><span style="font-size: large;">spotkać</span><span style="font-size: large;"> – Harry i te
sprawy. Kocham i do jutra ‘ Założyłem kurtkę i zmierzałem w kierunku
kawiarenki. Szczerzę mówiąc bardzo zainteresowała mnie ta kelnerka. Nie
należała do łatwych a ja lubię wyzwania. Kiedy dotarłem na miejsce usiadłem przy
pierwszym wolnym stoliku i dokładnie przyglądałem się dziewczynie. Była
wyjątkowo śliczna. </span><span style="font-size: large;">Dosyć</span><span style="font-size: large;"> pewnie do mnie podeszła i unosząc brew powiedziała</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ubrudziłam się czy co że się tak na mnie patrzysz ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Po prostu ślicznotka z ciebie , to wszystko – powiedziałem
z cwaniackim uśmieszkiem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Mam chłopaka więc daj sobie spokój.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ło ho ho ! Nie pochlebiaj sobie , ja tylko przyszedłem
tutaj coś zjeść.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Po minie dziewczyny widziałem że średnio mi wierzy ale
trudno. Przyjęła ode mnie zamówienie i po chwili przyniosła mi moją upragnioną kawę.
Powoli ją piłem rozkoszując się każdym łykiem. Nagle poczułem wibracje w
kieszeni. Kiedy wyciągnąłem telefon na wyświetlaczu wyświetliła mi się Lauren
ale postanowiłem to zignorować. W końcu zostawiłem jej wiadomość więc co ona
znów chce ?! Kiedy wypiłem poczekałem chwilę na rachunek. Zostawiłem
dziewczynie dosyć duży napiwek żeby miło mnie zapamiętała. Spojrzała na mnie
zdziwiona zupełnie tak jakby nie spodziewała się po mnie takiego gestu.
Poczułem że teraz jest odpowiedni moment więc zapytałem ją jeszcze raz ;</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Może wybierzemy się razem na jakiś spacerek co ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Mówiłam już że mam chłopaka</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A ja mam dziewczynę i co z tego ? To tylk spacer , nie
proszę cię o rękę przecież.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Na jej twarzy widziałem zastanowienie. Byłem już pewny że
jest moja.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- W sumie to spacer dobrze mi zrobi ale to nie będzie randka
tylko spotkanie tak ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A nazywaj sobie to jak chcesz. A więc kiedy się spotykamy
?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Za godzinkę kończę prace na dzisiaj .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Okej , poczekam tutaj na ciebie , i tak nie mam nic do
roboty.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Spokojnie miałem czas na spalenie papierosa i zrelaksowanie
się. Nie miałem powodów do przejmowania się. Czułem się tak samo jak kiedyś
wolny i do wzięcia lecz tak nie jest. Mam dziewczynę . NA RAZIE ją mam . Szybko zleciała mi ta godzina i
razem z Christina poszliśmy do parku. Miło nam się rozmawiało. Jest bardzo
śmieszną i sympatyczną ślicznotką. Wiele nas łączy. Też lubi poimprezować jak
ja i trochę poszaleć. Ma u mnie wielkiego plusa. Siedziałem z nią tak kilka
godzin po czym wróciłem do domu. Umówiłem się z nią na jutro do klubu. W końcu
trochę się rozerwę. Kiedy wszedłem do środka widziałem Nialla na kanapie. Spał
jak zabity spojrzałem na niego z góry i poszedłem do siebie. Włączyłem Facebooka i pisałem z kumplami. Przejrzałem fotki Liama. Bardzo mi go brakuje ,
obiecał mi że do mnie zadzwoni a nie dotrzymał słowa. No cóż , widocznie
znalazł sobie lepszych przyjaciół. Bardziej wartościowych niż ja. Tak bardzo
chciałbym go uściskać ale wiem że nie mogę. Za dużo kilometrów dzieli nas od
siebie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~`Louis ~`</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">K</span></b><span style="font-size: large;">iedy się obudziłem miałem wrażenie że jestem połamany. Ale
czego się spodziewałem po jakimś tanim materacu. Koło mnie leżała dziewczyna
wyglądała jakoś dziwnie. Miałem wrażenie że jest naćpana albo coś ale co mnie
to obchodzi. Wstałem i zerknąłem do lodówki lecz była pusta.’ Wypadało by zrobić jakieś zakupy’ Pomyślałem po czym zacząłem przeszukiwać cały dom
Natalie. Nie znalazłem ani centa a brzuch mi burczał jak nigdy. Nie wiedziałem
co zrobić. Do domu nie wrócę a zebrać nie będę. Po chwili się ogarnąłem i
pośpiewałem trochę dla pieniędzy. Kochałem to i przy okazji ratowałem swoje i
dziewczyny życie. Śpiewałem tak długo aż nie zarobiłem wystarczającej sumy na
kilka bułek i wodę. Ludzie bardzo żydzili pieniędzmi. Patrzeli na mnie z góry i
z pogardą jak na jakiegoś śmiecia. Zacisnąłem tylko pieść i próbowałem nie zwracać na nich uwagi. Pieniądze schowałem głęboko w kieszeń i poszedłem do
supermarketu. Kupiłem najpotrzebniejsze rzeczy i kierowałem się ku domowi.
Nagle moją uwagę przykuło czyjeś nawoływanie. To była Julka. Chyba mnie szukała
bo głośno krzyczała moje imię jakbym zaraz miał jej odpowiedzieć. Schowałem się
za najbliższym drzewem i dokładnie jej się przyglądałem. Po co ona mnie szuka
? Co ona znów ode mnie chce ?! Czy aż
tak trudno zrozumieć że nie chce już dalej cierpieć. Chciałbym o niej zapomnieć ale widząc jej śliczną twarz nie miałem na to szans. Poprawiając włosy szybko
niezauważalnie się wymknąłem i wróciłem do ‘mojej’ meliny. Dziewczyny już nie
było. Nie miałem pojęcia gdzie się podziała. Wyciągnąłem z szuflady nóż i
zrobiłem sobie kilka kanapek. Byłem tak głodny że mógłbym zjeść konia z
kopytami. Cały czas byłem nienasycony ale musiałem zostawić też coś mojej
współlokatorce. Dla zabicia głodu zacząłem sprzątać ten cały burdel. Roboty
miałem mega dużo i zajęło mi to dobre kilka godzin ale przynajmniej się czymś
zająłem. Kiedy skończyłem wyszedłem na zewnątrz i usiadłem na schodach.
Wypatrywałem czerwonowłosej dziewczyny lecz nigdzie jej nie widziałem . Kiedy
się ściemniło zauważyłem że wychodzi z jakiejś zajebiście dobrej bryki i idzie
w moim kierunku. Byłem trochę zdziwiony co ona robiła. Przecież nie ma kasy a o
chłopaku nic nie wspominała. Chciałem od niej wyjaśnień ale postanowiłem się
nie wtrącać w jej życie. Usiadła na materacu a ja zrobiłem jej jedzenie,
Położyliśmy się koło siebie i pogadaliśmy od serca.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jutro rano pójdziemy i kupimy coś porządnego do jedzenia –
powiedziała wymachując mi dwustu wartościowym papierkiem przed twarzą.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A ty skąd masz tyle kasy ?- zapytałem zdziwiony.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Się gra się ma . Moja sprawa skąd je ma , ty lepiej się
ciesz że chcę się podzielić.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A tylko byś spróbowała nie ! – zaśmiałem się pod nosem.
Nie chciałem się jej dopytywać o tą kasę bo i tak by mi nie powiedziała. A tak
przynajmniej jutro w końcu zjem coś godnego. Odwróciłem się na drugi bok a
dziewczyna się do mnie przytuliła. Było bardzo zimno a nawet koc nie pomagał.
Przebywanie tutaj dało mi trochę do myślenia. Teraz wiem że nie doceniałem
swojego życia a przecież niektórzy mają się jeszcze gorzej niż ja w tym momencie.
Byłem samolubny ale miałem powód. Gdyby nie Julka i moje głupia miłość nigdy
bym tu nie trafił , nie poznałbym Natalie, nie wiedziałbym jak to jest znaleźć się na dnie a przede wszystkim nie straciłbym przyjaciela. Od kiedy poznałem tą
piękną blondynkę moje życie szybko się skomplikowało.Nie mogłem zasnąć przez to
cholerne zimno. Przytuliłem się bardziej do dziewczyny i cicho zapytałem mając
nadzieję że jeszcze nie śpi</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Natalie mogę o coś cię zapytać ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jak musisz to proszę , dawaj- powiedziała z zamkniętymi
oczami</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Kim był ten facet ? Ten z samochodu ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-To był mój przyjaciel. Nie przejmuj się mną i spróbuj zasnąć . Jutro z samego rana pójdziemy na zakupy. Od 6 do 7 jest przeceniona
kawa a ja przez ciebie nie chce płacić drożej. Uśmiechnąłem się do siebie lekko
i zamknąłem oczy próbując zapomnieć o tym całym cierpieniu który z dnia na dzień nie mija.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<span style="font-size: large;">------------------------------------------------------</span><br />
<span style="font-size: large;">No więc mamy nowy rozdział <span style="font-family: Wingdings;">J</span> <b>Sorki za opóźnienie</b> ale jakoś tak wyszło :D Mam nadzieję że się
spodoba. No więc <b>powolutku będziemy kończyli</b> tego bloga <span style="font-family: Wingdings;">J</span> Mam nadzieję że wytrwacie jeszcze do końca :> Myślę że pojawi się
jeszcze kilka rozdziałów i jeden na zakończenie. Ten jest trochę krótki ale
dobrze że jest ;d <b>Życzę miłego czytania i zajebistych świąt ♥</b><span style="color: red;"> </span></span><br />
<span style="font-size: large;">A i jeszcze jak macie to wpadnijcie na tego bloga , dziewczyna dopiero zaczyna a zapowiada się interesująco :) : </span><a href="http://i-like-girls-who-eat-carrots.blogspot.com/" target="_blank"><b><span style="color: red; font-size: large;">* KLIK *</span></b></a>Unknownnoreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-73289908670277366702012-03-31T21:39:00.006+02:002012-05-13T12:00:02.609+02:00Rozdział 28<b style="color: blue; font-size: xx-large;">~` Liam~`</b><br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b><br /></b></span><br />
<span style="font-size: x-large; font-weight: bold;">K</span><span style="font-size: large;">iedy się obudziłem koło mnie leżała Amanda. Przetarłem dłonią oczy. Nie miałem pojęcia kiedy do mnie przyszła i jak się tu znalazła. Wziąłem jakiś ręcznik i poszedłem się wykapać. Łazienka była gigantyczna. Miałem wrażenie że jest to dom jakiejś niezwykle znanej i szanowanej osoby. Bo jednak ten dom musiał by warty kupę pieniędzy. Napuściłem do wanny ciepłą wodę i wkładając słuchawki do uszu spróbowałem się zrelaksować. Cały czas zastanawiam się jak tam u Zayna i chłopaków. Pewnie mają do mnie żal jak ich zostawiłem. Byli moją rodziną a rodziny tak się nie traktuje. Po godzinie przemyśleń dokładnie się wytarłem i założyłem na siebie czarne rurki oraz koszulę w kratkę. Poprawiłem włosy i zszedłem na dół. Dziewczyny już w moim łóżku nie było ale za to siedziała na dole przy stole. Wszyscy siedzieli i nie ruszyli śniadania. To było dosyć dziwne , nie wiedziałem co się stało i o co chodzi.</span><br />
<span style="font-size: large;">-No Liam , w końcu zszedłeś na dół. Czekaliśmy na ciebie z śniadankiem żebyś nie jadł sam.</span><br />
<span style="font-size: large;">-Dziękuje bardzo. Jest pani bardzo miła ale nie trzeba było. Gdybym wiedział to bym się pośpieszył - powiedziałem zarumieniony.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Chłopie, nie gadaj tyle tylko chodź i coś zjedz bo bez ciebie nie zaczniemy a ja umieram z głodu ! - powiedział uśmiechnięty ojciec Amandy. Zrobiłem co mi kazał. Na talerzu ujrzałem jajecznicę i tosty. Wyglądało bardzo apetycznie chociaż nigdy takich śniadań nie jadam. Wszyscy bardzo dokładnie mi się przyglądali , jakby nie wiem kim miał być. Było to dla mnie trochę krępujące ale postanowiłem nie dać tego po sobie poznać.</span><br />
<span style="font-size: large;">-Liam , opowiedz nam coś o sobie - powiedziała mama dziewczyny.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Nie wiem za bardzo co mam powiedzieć.Ymmm Mam 19 lat , nie uczę się , nie pracuję i nie mam żadnych ambicji. - mówiłem grzebiąc widelcem w jajecznicy.- Mieszkam z waszym synem Louisem i resztą chłopaków. A teraz jestem tutaj , dla waszej córki, którą kocham jak nikogo innego na świecie.I myślę że to wszystko. Nie jestem pewnie chłopakiem którego wymarzylibyście sobie dla waszej córeczki i z całego serca chciałbym za to was przeprosić.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Jesteś najcudowniejszą osobą na świecie, uwierz w to ! - powiedziała blondynka po czym pocałowała mnie w policzek i wróciła do jedzenia. Serce biło mi coraz szybciej. Nie wiedziałem jakiej reakcji rodziców teraz się spodziewać, ale musiałem powiedzieć im prawdę. Przecież prędzej czy później dowiedzą się że jestem nikim.</span><br />
<span style="font-size: large;">-Jeśli Amanda postanowiła cie do nas zabrać i cie nam przedstawić na pewno jesteś kimś wartościowym i wspaniałym. Doceniamy to że się przed nami otworzyłeś. Przyjaźnisz się z naszym synem i zdobyłeś serce naszej córki. Nie ma takiej możliwości żebyś był tą osoba jaką nam teraz opisałeś.A może teraz opowiesz coś nam o Louis'ie ?</span><br />
<span style="font-size: large;">- Jest to najśmieszniejszy, najukochańszy i najsłodszy chłopak jakiego znam.Może być państwo dumne że macie takiego syna.</span><br />
<span style="font-size: large;">- Jesteśmy i to nawet bardzo. Nawet nie wiesz jak żałujemy że nie byliśmy przy tym jak dorastał.- powiedział tata blondynki.</span><br />
<span style="font-size: large;">Rozmawialiśmy tak jeszcze około godzinki i wraz z dziewczyną wybraliśmy się do szpitala do chorej ciotki. Szliśmy tam pieszo co zajęło nam jakieś 30 minutek. Nie znosiłem widoku szpitali.Bardzo się ich bałem, już sam zapach powodował że kręciło mi się w głowie. Powoli weszliśmy do jakiejś sali. W środku leżała kobieta w średnim wieku. Jej włosy były kręcone jasnego brązu a na jej twarzy widniał lekki uśmiech. Spojrzała na nas i wyciągnęła swoją dłoń.Dziewczyna złapała ją za rękę i usiadła na krześle koło łóżko po czym mnie przedstawiła i opowiedziała wszystko co się zdarzyło w Londynie. Po minie cioci mogłem wywnioskować że jest bardzo dumna z Amandy.Słuchała ją uważnie a z jej twarzy nie znikał uśmiech. Po kilku godzinach odwiedzin dziewczyna zabrała mnie pokazać mi miasto. Wszystko wyglądało wspaniale.Jak z jakiejś bajki. Tutaj było zupełnie inaczej niż w Londynie. Inni ludzie , inne jedzenie inne miejsca do zwiedzania. Ulice były przepełnione tłumami ludzi. Niektórzy tańczyli, a inni śpiewali. Amanda nagle zaczęła się wygłupiać i wykonywać śmieszne ruchy taneczne.Pierwszy raz dobrze się bawiłem , wystarczyło jedno jej słowa a już do niej dołączyłem. Wtedy czułem że mogę wszystko.Być tym kim chcę a nie tym kim inni chcą żebym był. Miałem wrażenie że tej nocy nikt mnie nie ocenia , że mogę żyć tak jak mi się podoba. Przytuliłem mocno do siebie blondynkę i chwyciłem ją za rękę. <span style="background-color: #f4cccc;">Pokazała mi </span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: sans-serif;"><span style="background-color: #f4cccc; line-height: 30px;">Wieżę Eiffla , to właśnie ona wywarła na mnie największe wrażenie. Na mojej twarzy pojawiło się tylko wielkie 'Wow ' Spacerowaliśmy jeszcze chwilę i powoli kierowaliśmy się do domu.</span></span></span><br />
<span style="background-color: white;"><span style="color: blue; font-family: sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 30px;"><b><br /></b></span></span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgIK_zyKL6YBgBKn256Jyb_0Y6O58LIo04LpmI9PQMxTnyWFWKRGRrrAyfA7T8UJvSP0igIQpIOe03cVp2Ex-aGPIq-dSRx1Nwri33P64GBS8UAHy6Dz52ZKkPv8mn3aFxefY8D11_WGs/s1600/wieza_eiffla02.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="292" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgIK_zyKL6YBgBKn256Jyb_0Y6O58LIo04LpmI9PQMxTnyWFWKRGRrrAyfA7T8UJvSP0igIQpIOe03cVp2Ex-aGPIq-dSRx1Nwri33P64GBS8UAHy6Dz52ZKkPv8mn3aFxefY8D11_WGs/s400/wieza_eiffla02.jpg" width="400" /></a></div>
<span style="background-color: white;"><span style="color: red; font-family: sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 30px;"><b><br /></b></span></span></span><br />
<span style="background-color: white;"><span style="color: red; font-family: sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 30px;"><b><br /></b></span></span></span><br />
<span style="background-color: white;"><span style="color: red; font-family: sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 30px;"><b>2 DNI PÓŹNIEJ</b></span></span></span><br />
<span style="background-color: white;"><span style="color: blue; font-family: sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 30px;"><b><br /></b></span></span></span><br />
<span style="background-color: white;"><span style="color: blue; font-family: sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 30px;"><b><br /></b></span></span></span><br />
<span style="color: blue; font-family: sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 30px;"><b style="background-color: #f4cccc;">~` Zayn~`</b></span></span><br />
<span style="background-color: white;"><span style="font-size: large;"><span style="font-family: sans-serif;"><span style="line-height: 30px;"><br /></span></span></span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">Dzisiejszej nocy nic a nic nie spałem. Cały czas myślałem a Lou i Liam'ie oraz o moim związku z Lauren. Bardzo tęsknię za chłopakami i zastanawiam się gdzie teraz podział się Lou. Chciałbym go odnaleźć wziąć za rękę i kazać wrócić do domu ale wiem że tak czy siak by mnie nie posłuchał.Taki już był. Nie rozumiem tego jak można tak się zachować z powodu dziewczyny. Żeby rzucić wszystko - zostawić przyjaciół i dom tylko po to by udowodnić swoją siłę to nawet nie mam na to odpowiednich słów. Ale kto wie , może przejrzy na oczy i wróci. Ja go na siłę nie będę ciągał. Wstałem z łóżka i podszedłem do lustra. Dokładnie przyglądałem się swojemu odbiciu. Powoli przeczesałem dłonią włosy. i sięgnąłem po telefon który leżał na stercie moich ubrań. Spojrzałem na wyświetlacz. Nie miałem żadnego połączenia ani sms'a od Liama. Obiecał mi że będzie do mnie dzwonił a tym czasem nawet nie wiem czy żyje. Był i jest to mój najlepszy przyjaciel ale coś mi obiecał ! Bez niego czuję się samotny. Wiem że chłopacy mnie nie rozumieją. Pewnie mają mnie za dupka czy ignoranta i zapewne mają racje ale to właśnie Liam widział we mnie człowieka a nie kogoś na kogo się lansuję. Ubrałem się w spodnie , szarą koszulkę i jakąś bluzę. Zjadłem płatki z mlekiem i poszedłem do pokoju Harrego. Niall ostatnio zaczął zachowywać się bardzo dziwnie , zresztą jak Julka.Kiedy wszedłem do jego pokoju chłopak jeszcze spał. Wskoczyłem mu na łóżko i potrząsałem nim żeby już wstał:</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">- Słoneczko , wstajemy !</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">- Zostaw mnie w spokoju ! - krzyknął zakrywając się kołdrą.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">- No wstawaj ! </span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">- Jezu Zayn chce spać ! Odwalisz się wreszcie ode mnie ?!</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">- Ale dzisiaj mieliśmy iść na panienki więc chodź no ! - powiedziałem stanowczym tonem.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">-A co na to Lauren ?! Słuchaj, rób co chcesz ale po pierwsze mam dziewczynę na której mi zależy a po drugie wypierdalaj z mojego pokoju bo chce spać !</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">Nie mogłem mu odpuścić , po prostu nie mogłem. Lubię jak Harry tak się denerwuje bo to jest tak zabawne że grzechem by było przestać. Już miałem mu coś zrobić kiedy usłyszałem jak ktoś mnie na dole woła. Zszedłem na dół i ujrzałem Lauren. Wiem że powinienem się ucieszyć ale szczerzę mówiąc nasze relacje się popsuły. Pamiętam jeszcze jak kiedyś o nią zabiegałem. Śpiewałem dla niej , przynosiłem kwiaty i spałem pod jej drzwiami a teraz jest mi ona obojętna. Nie mam pojęcia co się stało. Czemu utraciłem z nią tak silną więź ? Dziewczyna podeszła do mnie i dała mi buziaka.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">-To co dzisiaj robimy ? - zapytała mocno się we mnie wtulając.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">- Chodźmy się przejść. Chce się wyrwać trochę z domu.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">Cały czas rozmawialiśmy. Nie były to rozmowy od serca ale nic na to nie poradzę.Czuję że się od niej oddalam. Poszliśmy razem do jakiejś kawiarenki i usiedliśmy przy pierwszym wolnym stoliku na zewnątrz. Zamówiłem nam po ciastku i gorącej czekoladzie po czym zapaliłem papierosa.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">-Wiesz jak nie lubię kiedy palisz - powiedziała patrząc na mnie z wyrzutem.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">- Wiem - powiedziałem wypuszczając dym z płuc po czym dodałem - ale nic na to nie poradzę. Palę i raczej będę palił.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">Dziewczyna spojrzała na mnie krzywo. Po jej minie widziałem że jest niezadowolona ale średnio mnie to obchodziło. Lubię palić i nie będę specjalnie rezygnował z przyjemności dla niej. Po kilku minutach ciszy kelnerka przyniosła tam nasze zamówienie. Była to śliczna czarnowłosa dziewczyna o zielonych oczach. Najchętniej zostawiłbym teraz Lauren i poszedł bym do kelnerki ale to by było zbyt okropne nawet jak dla mnie. Powygłupialiśmy się chwilę.Poczułem się jak dawniej , przypomniało mi się za co ją tak kochałem ale wiedziałem że to przelotne uczucie. Przygryzłem lekko wargę po czym poszedłem zapłacić za rachunek. Lauren czekała na zewnątrz a ja tym czasem miałem szanse zagadać do pięknej czarnowłosej dziewczyny.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">-Cześć ślicznotko.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">- Cześć i jak możesz to nie mów do mnie ślicznotko. Ja mam imię. - powiedziała krzyżując dłonie na klatce piersiowej.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">- No a więc Christina - powiedziałem odczytując imię z jej plakietki - może dasz mi numer i jakoś się spotkamy co ?</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">- Mam dużo pracy a poza tym twoja dziewczyna nie byłaby zbyt zadowolona z tego powodu.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">-Ale kochanie, to nie była moja dziewczyna. Mamy kryzys więc mogę powiedzieć że jestem do wzięcia - powiedziałem unosząc jedną brew.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">- Bardzo kusząca propozycja ale raczej nie zasłużyłam sobie na twoje towarzystwo- powiedziała z sarkazmem. Postanowiłem że nie będę ją dzisiaj męczył. Zapłaciłem za mnie i Lauren i wróciłem do dziewczyny.Razem poszliśmy do niej i oglądaliśmy jakiś stary album. Wyglądała bardzo uroczo jak była mała. Zresztą teraz tez wygląda świetnie. Cały czas się zastanawiam czy to jak się zmieniłem czy ona że nasza miłość tak nagle wygasła.</span></span><br />
<span style="color: blue; font-family: sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 30px;"><b><br /></b></span></span><br />
<span style="color: blue; font-family: sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 30px;"><b>~`Louis ~~</b></span></span><br />
<span style="color: blue; font-family: sans-serif; font-size: x-large;"><span style="line-height: 30px;"><b><br /></b></span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">Obudził mnie zimny powiew wiatru. Leżałem na pobliskiej ławce w parku i byłem głodny jak nigdy. Nie wiedziałem co robić. Do domu nie wrócę , bo straciłbym szacunek do własnego siebie , pieniędzy nie mam a wszystko co miałem mi ukradli. Mam przynajmniej pewność że już gorzej być nie może. Wszedłem do jakiegoś sklepu spożywczego i dyskretnie schowałem sobie coś do jedzenia po czym uciekłem ile miałem sił w nogach. Nigdy nie spodziewałbym się po sobie że będę musiał kraść. Usiadłem przy jakimś drzewie i jadłem jak pierwszy raz w życiu. Po moich policzkach ciekły łzy lecz nie smutku a złości. Byłem wściekły na cały świat. Na Julkę że tak mnie potraktowała , na Liama że wyjechał bez pożądanego pożegnania i w dodatku z moją siostrą, do mojej rodziny którą sam nie widziałem od wielu lat. A do Nialla nawet nie mam słów. Czemu przyjaciele mnie za wszelką cenę nie zatrzymali ? Ale trudno co ma być to będzie. Przymknąłem na chwilę oczy i spróbowałem przez chwilę się zrelaksować. Po chwili na mojej skórze poczułem krople deszczu. Spojrzałem na niebo , rozpadało się jak nigdy. Szukałem jakiegoś miejsca gdzie mógł bym się uchronić przed tą pogodą lecz wszystkie drzwi były zamknięte. Jedyne co mi zostało do wejście do baru. Panowała tam nie przyjemna atmosfera.Łatwo było się zorientować że to była jakaś melina z ćpunami czy z osobami co już nigdy nic nie osiągną. Pomimo wszystko postanowiłem tutaj zostać. Usiadłem przy pustym stoliku. Strasznie tu śmierdziało od papierosów i od jakiegoś dziwnego zapachu. Oparłem głowę na ramieniu i rozglądałem się po baru. Zauważyłem że niektórzy nawet tutaj leżą nie przytomni. Zacząłem poważnie zastanawiać się czy to na pewno bar ale w końcu co mnie to obchodzi. Ważne jest tylko to że teraz nie muszę siedzieć na deszczu.Po chwili podeszła do mnie znajoma dziewczyna i usiadła na przeciwko mnie. Jej twarz była mi znajoma ale za cholerę nie mogłem przypomnieć sobie kim ona jest.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">- Znów się spotykamy ? - powiedziała z lekkim uśmiechem</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">- Przepraszam ale czy my się znamy ? - powiedziałem lekko zarumieniony.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">- Spotkaliśmy się na imprezie. Byłeś z chłopakiem w loczkach , jakimś mulatem oraz z wysoką szczupłą dziewczyną. Wsadziłam ci nawet mój numer telefonu do spodni ale niestety nie doczekałam się telefonu.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">-Wybacz ale byłem tak napity że nie wiedziałem co się dzieje. Mam sporo problemów teraz na głowie i nie mam czasu na randki i takie tam.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">- Ja cie do randki nie namawiałam - powiedziała puszczając mi oczko - nie wiem czy to alkohol sprawił ale w klubie miałam wrażenie że byłeś przystojniejszy.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">-Dziękuję ci bardzo - powiedziałem cicho się śmiejąc - Wtedy miałem zupełnie inną sytuację niż teraz. A przystojny jestem i byłem - dodałem zagryzając lekko wargę.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">- A można wiedzieć jaka to sytuacja ?</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">- Chwilowo jestem bezdomny.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">Po minie dziewczyny zauważyłem że jest zdziwiona. W sumie w klubie zachowywałem się jak rozpieszczony dzieciak a tu proszę , okazuje się że nie mam dachu nad głową. Po kilku minutach ciszy dziewczyna powiedziała:</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">-Wiesz , poszukuje współlokatora. Może ze mną zamieszkasz ? Przynajmniej będę mniej płaciła.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">- Nie wiem czy zauważyłaś ale nie mam pieniędzy. - powiedziałem patrząc na nią z góry.</span></span><span style="font-family: sans-serif; font-size: large; line-height: 30px;"> </span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">- A czy ktoś powiedział ci że ja mam ? Masz rączki ? Masz. Więc będziesz mógł zarobić.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">Po chwili zastanowienia zgodziłem się a dziewczyna zaprowadziła mnie do mojego nowego mieszkania. Szliśmy dwoma uliczkami aż w końcu doszliśmy do naszego celu. W</span></span><span style="font-family: sans-serif; font-size: large; line-height: 30px;">e</span><span style="font-family: sans-serif; font-size: large; line-height: 30px;">szliśmy do starej rudery i schodami zeszliśmy na dół gdzie czekały na nas poniszczone i popisane drzwi. Dziewczyna wyciągnęła spod wycieraczki klucz i zaprosiła mnie do środka. Mieszkanie wyglądało tragicznie. Ściany miały pozrywaną tapetę i w niektórych miejscach widniały jakieś dziwne napisy. Nie było żadnych mebli, stała jedynie pusta lodówka a na ziemi leżał brudny materac oraz jakiś stary koc. Okien nie było , miałem wrażenie że byłem w obskurnej piwnicy. Ogólnie w całym mieszkaniu były chyba dwa pokoje + łazienka.</span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large; line-height: 30px;">- Może i nie jest tu przytulnie ale przynajmniej ma dach pod głową.- powiedziała wyciągając z kieszeni paczkę papierosów po czym jednego zapaliła. Zacząłem specjalnie </span><span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">kaszleć żeby przerwała ale chyba jej to nie przeszkadzało. Przetarłem dłońmi twarz i jeszcze raz rozejrzałem się po mieszkaniu. Usiadłem na materacu znajdującym się w rogu pokoju i z uwagą patrzyłem na dziewczynę.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">- Wiem że trochę późno się pytam ale jak się nazywasz ? Wiesz , skoro razem mieszkamy to wypadałoby wiedzieć.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">-Natalie.- Powiedziała ostrożnie gasząc papierosa na ścianie po czym dodała spokojnie- Nazywam się Natalie Alman.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">-Ja jestem Louis , miło mi cie poznać.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">- No nie wiem czy tak miło - powiedziała lekko przygryzając wargę - jeszcze nie wiesz w co się wplątałeś.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">Trochę zastanawiały mnie jej słowa ale byłem potwornie zmęczony. Zdjąłem buty i położyłem się okrywając się kołdrą. Chciałem chociaż przez chwile poczuć się dobrze ale te pomieszczenie wcale mi nie pomagało.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">-------------------------------------</span></span><br />
<b style="color: red; font-family: sans-serif; font-size: x-large; line-height: 30px;">NOWA BOHATERKA :</b><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="color: red; line-height: 30px;"><b><br /></b></span></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7KJ19I7dbDb5u-j-D5mTt3_JHxDXqHyr0jiOBgMpv4IH_9Cdp1eukaFsgJgKk34-qXjx3qebRyXmIccg6De34MJicYX4xh31ckGp8SBUu_VUdtKtXvPeSRKuj9Iz6wl18-hCUQEhyphenhyphenTIc/s1600/hayley+dl+lou.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="260" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi7KJ19I7dbDb5u-j-D5mTt3_JHxDXqHyr0jiOBgMpv4IH_9Cdp1eukaFsgJgKk34-qXjx3qebRyXmIccg6De34MJicYX4xh31ckGp8SBUu_VUdtKtXvPeSRKuj9Iz6wl18-hCUQEhyphenhyphenTIc/s320/hayley+dl+lou.png" width="320" /></a></div>
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">Imię: </span></span><span style="font-family: sans-serif; font-size: large; line-height: 30px;">Natalie </span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large; line-height: 30px;">Nazwisko: Alman</span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large; line-height: 30px;">Wiek: 17 lat</span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large; line-height: 30px;">Wzrost: 1.60</span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">Trochę o bohaterce: Ma problemy z którymi nie umie sobie sama poradzić. Zawsze miała ciężej w życiu niż inni.Jej rodzice nie żyją a przyjaciele ciągną ją tylko jeszcze bardziej na dno. Nie ma pieniędzy , często chodzi głodna lecz mimo wszystko stara się robić to co do niej należy. Uwielbia pomagać zwierzętom a przez jej sytuacje była zmuszona robić coś przez co codziennie kiedy patrzy w lustro widzi potwora.</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;"><br /></span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif; font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">--------------------------------------------------------</span></span><br />
<span style="font-family: sans-serif;"><span style="font-size: large;"><span style="line-height: 30px;">No więc w końcu mamy nowy rozdział :) Kolejny pojawi się zapewne w </span><b style="line-height: 30px;">czwartek wieczorem</b><span style="line-height: 30px;">. Zapraszam do pozostawiania </span><b style="line-height: 30px;">komentarzy</b><span style="line-height: 30px;"> :D Trochę przybliżyłam wam postać nowej bohaterki i mam nadzieję że wam się spodoba ;) Mój twitter : </span></span></span><span style="color: purple; font-size: x-large;"><a href="https://twitter.com/#!/Essence811" target="_blank">* KLIK *</a> . </span><span style="font-size: large;">Macie jakieś pytania ? Moje gg . <b>41110706 <i>NO i życzę wszystkiego najlepszego w dniu urodzin dla <span style="color: purple;">Lexi </span>! Zdrowia , szczęścia , kasy i wgl wszystkiego najlepszego :*</i></b></span>Unknownnoreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-32296768516131570512012-03-23T23:07:00.002+01:002012-05-13T12:00:13.025+02:00Rozdział 27<b style="color: blue; font-size: xx-large;">~` Liam ~`</b><br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Musieliśmy wszyscy wysiąść z samolotu i poczekać chwilę na
lotnisku. Powrót do Francji będzie jednak trochę opóźniony.Byłem wściekły.
Chciałem mieć już to wszystko za sobą a tu takie niespodzianki.Razem z Amandą
kupiliśmy jakieś kanapki i usiedliśmy na takich jakby krzesłach.Bardzo się
bałem że rodzina Amandy mnie nie zaakceptuje. Znienawidzą mnie i będą kazali mi wracać stąd skąd przyszedłem. Moja własna matka nie potrafiła ze mną żyć to co
dopiero obcy ludzie. Nerwowo przygryzałem cały czas wargę. Tak bardzo chciałem
się im spodobać.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ej, co się dzieje ?- zapytała blondynka przyglądając mi się
dokładnie. Nie wiedziałem co jej powiedzieć. Że nigdy nie miałem prawdziwej
rodziny i nie wiem jak się zachowywać ? Przecież to byłoby żałosne.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Chyba to był zły pomysł ten cały wyjazd. Nie zrozum mnie
źle , bardzo mi na tobie zależy ale co jeśli nie spodobam się twoim rodzicom ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jak zobaczą jak bardzo cię lubią to pokochają cie jak
własnego syna. Głowa do góry ! – powiedziała dając mi całusa w policzek. Na
mojej twarzy pojawił się lekki uśmiech. Potrzebowałem paru słów wsparcia.
Postanowiłem że przestane o tym myśleć . Co będzie to będzie. Przynajmniej
zawsze będę miał do kogo wracać. Amanda cały czas się wygłupiała i próbowała
mnie rozśmieszać. Ile ta dziewczyna ma w sobie energii i że się jeszcze nie
zmęczyła. Kiedy zobaczyła że mi to nie pomaga wstała i zaczęła robić na środku
śmieszne pozy. Wszyscy dookoła się na nas patrzyły. Chociaż to nie ja robiłem z
siebie pośmiewisko czułem się skrępowany. Na moich policzkach pojawiły się duże
widoczne rumieńce. Delikatnie ją pociągnąłem ku sobie i kazałem jej usiąść na
miejsce. Nienawidzę być w centrum uwagi , zawsze czułem się zawstydzony i
chciałem jak najszybciej schować się przed ludźmi. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Jeny ale ty sztywny jesteś. Wyluzuj trochę </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Daj spokój. Nie
musimy być cały czas w centrum uwagi. Chcę chodź chwilę odpocząć.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Blondynka zmarszczyła czoło i wyciągnęła z torby gazetę.
Czytała ją spoglądając kątem oka w moją stronę.Dokładnie o tym wiem że nie jestem
wyluzowany i nie potrafię się dobrze bawić ale taki już jestem Chciałbym chociaż na jeden dzień być Zaynem.
Nie przejmować się krytyką innych , mieć w dupie co kto o mnie myśli , być
towarzyski i otwarty na nowe pomysły a co najważniejsze umieć się dobrze bawić ale wiem że nigdy taki nie będę. Udaję osobę pewną siebie ale to są tylko
pozory. Włożyłem w słuchawki w uszy i puściłem piosenkę <em><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-color: white; background-image: initial; background-origin: initial; font-family: Arial; font-style: normal;">Kings
Of Leon</span></em><span class="apple-converted-space"><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-color: white; background-image: initial; background-origin: initial; color: #222222; font-family: Arial;"> </span></span><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-color: white; background-image: initial; background-origin: initial; color: #222222; font-family: Arial;">-<span class="apple-converted-space"> </span></span><em><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-color: white; background-image: initial; background-origin: initial; font-family: Arial; font-style: normal;">Use Somebody. </span></em>Uwielbiałem ją. Pomagała mi się zrelaksować i zapomnieć o moich problemach. Przymknąłem powieki. Ze snu wyrwał mnie czyjś
głos. Byłem bardzo zmęczony. Rozciągnąłem się i wraz z dziewczyną poszliśmy do
samolotu. Zajęliśmy te same miejsca co poprzednio. Zauważyłem że dziewczyna
jest na mnie zła. Szepnąłem jej kilka miłych słów do ucha i pocałowałem w
policzek. Głowę oparłem na jej ramieniu i zamknąłem oczy. Myśl że niedługo
poznam jej rodziców mnie przerażała ale kto wie , może nie będzie aż tak źle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<em><span style="font-style: normal;"><b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Zayn ~`</span></b><span style="font-size: large;"><o:p></o:p></span></span></em></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Kiedy wyszliśmy wszyscy
z wagoników złapałem Lauren za rękę i wskazałem dyskretnie na Lou i Julkę.
Wyglądali na takich szczęśliwych i zadowolonych z siebie. Nie wiem co się stało
ale łatwo się domyślić że do czegoś pomiędzy nimi doszło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<em><span style="font-style: normal;"><span style="font-size: large;">- Ktoś chyba tutaj się
pogodził – szepnąłem jej do ucha.<o:p></o:p></span></span></em></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Najwyraźniej.. Wiesz nie ogarniam ich .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dobra dupa z nimi. Chodźmy się jeszcze gdzieś zabawić. –
powiedziałem i chwyciłem ją za rękę ciągnąc ją do domu strachów. Miałem gdzieś
resztę. Jakby się zainteresowała to by poszła. Ja ich niańką nie jestem i nie
będę. Kupiłem bilety i w</span><span style="font-size: large;">e</span><span style="font-size: large;">szliśmy do środka. Muszę </span><span style="font-size: large;">powiedzieć</span><span style="font-size: large;"> że osoba która
szykowała ten dom dała radę. Na ścianach były napisy jakby napisane krwią.
Wszędzie była mała mgła która dodawała temu wszystkiemu mroczności. Powoli
zacząłem się </span><span style="font-size: large;">bać</span><span style="font-size: large;">. Ścisnąłem mocno dłoń dziewczyny i szliśmy gubiąc się w małych
korytarzach. Dużo było ślepych zaułków które chyba wszystkie zaliczyłem Nagle
coś przebiegło mi przez drogę. Złapałem się za serce i krzyknąłem tak głośno że
aż Lauren podskoczyła. Byłem bardziej przerażony od niej.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dobra ja chcę stąd wyjść ! – powiedziałem wściekły. Cały
czas słyszałem jak dziewczyna ze mnie chichocze.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Zayn , czego ty tak się boisz ? Przecież to tylko zabawa –
powiedziała łapiąc się za brzuch ze śmiechu – sam mnie tutaj przyprowadziłeś a
teraz jesteś taki przerażony. Jesteś gorsza baba ode mnie . Wyluzuj i zwiedzamy
do końca. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie wiem jak ty ale ja stąd spierdalam.- powiedziałem
rozglądając się na wszystkie strony. Byłem śmiertelnie poważny.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie bój się , jakby co to cię obronię !</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-To nie jest śmieszne – chwyciłem ją za rękę a po chwili
znalazłem wyjście. Stanąłem gdzieś z boku i próbowałem się uspokoić. Zauważyłem
że za nami był jakiś młodziutki chłopak. Podszedł do mnie i uśmiechając się jak
głupi powiedział:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Taki duży a taki frajer. Nie płacz tylko koleżanko.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-E , młody chyba jeszcze nikt cie nie przekopał co ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Dzieciak zrobił krzywą minę i po chwili znikł mi z oczu. Nie
lubię kiedy tacy gówniarze udają kozaków.Niech chociaż dorośnie to pogadamy
inaczej.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Zayn , to było tylko dziecko. Może chociaż raz będziesz
miły co ? – szturchnęła mnie dziewczyna</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Tylko go postraszyłem przecież wiesz że nic bym mu nie
zrobił.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nic by się nie stało gdybyś sobie odpuścił.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Kochanie , nie marudź tyle i chodźmy po piwo . Potem
dołączymy do reszty.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Objąłem Lauren w pasie , widziałem po jej minie że średnio
jest zadowolona , ale zupełnie jej nie rozumiałem. Przecież ja nic takiego nie
zrobiłem. Jest zbyt przewrażliwiona i to wszystko.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~` Julka ~`</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Czułam się taka szczęśliwa. Na twarzy Louisa pisało się
szczęście. Kiedy staliśmy już na ziemi Zayn chyba coś o nas mówił. Patrzyły w
naszym kierunku i mówił coś na ucho Lauren. Było to dosyć denerwujące.Kiedy się
na chwile odwróciłam ,ci znikli mi z oczu. Nie wiedziałam gdzie jest reszta.
Nikogo nie było w umówionym miejscu a Nialla nie było przy jedzeniu. Nagle Lou
powoli się do mnie zbliżył i złożył na moich ustach delikatny ale zmysłowy
pocałunek. Z jednej strony bałam się że ktoś nas zauważy , powie reszcie lub że
Niall nas przyłapie ale z drugiej strony nie chciałam żeby przerywał.Ostrożnie
się od niego odsunęłam i posłałam mu
duży szczery uśmiech. Wtuliłam się w jego klatkę piersiową a chłopak objął mnie
ramieniem. Spacerowaliśmy pod przykrywką szukania reszty lecz miałam skrytą
nadzieję ich dzisiaj nie znaleźć. Czuje się okropnie że nie umiem jasno określić swoich uczuć. Czy jest to możliwe że kocham Nialla i Lou tak samo ?
Jeszcze nigdy nie czułam tego co czuję w ich towarzystwie. Jedyne czego
potrzebuję to ich obecności w moim życiu. Z głośników leciała piosenka. Chłopak
lekko mną zakręcił w kółko i puścił oczko.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Zatańczy pani ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Przytaknęłam mu kiwnięciem głowy i wtuliłam się w niego
kładąc głowę na jego ramieniu. Kiwaliśmy się powoli w rytm muzyki. Czułam jego
zapach perfum. Unosił się w powietrzu a ja go wdychałam w płuca. Powoli gładziłam
go ręką po plecach. Uwielbiam jego dotyk. Jest taki delikatny i ciepły.
Przymknęłam oczy i spróbowałam zapomnieć o całym świecie. Przy nim czuję się taka bezpieczna. Nagle poczułam
na sobie czyjeś spojrzenie. W oddali zobaczyłam Zayna z kubeczkiem plastikowym
alkoholu o ile się nie mylę. Przyglądał nam się uważnie z Lauren a kiedy
zauważył że spoglądam w jego stronę bezczelnie zaczął mi klaskać jakbym była na
jakiejś scenie. Oderwałam się od chłopaka jak poparzona. Moje ciało przeszył
strach że wszystko się wyda i stracę Nialla. Podbiegłam do Mulata zostawiając
na chwilę Lou samego. Nie umiałam mu spojrzeć w oczy i powiedziałam nerwowo
poprawiając włosy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- My po prostu tańczyliśmy więc ..</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Spokojnie nikomu nic nie powiem tylko jestem pod wrażeniem
Julka – przerwał mi chłopak.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Nie miałam pojęcia o co mu chodzi. Czekałam na wyjaśnienia
nie odzywając się ani słowem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Myślałem że to ja jestem największym podrywaczem i dupkiem
ale proszę bardzo , ty chyba mnie doganiasz. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Spojrzałam na Lauren. Dziewczyna nic nie powiedziała. Po jej
minie mogę wnioskować że się z nim zgadzała. Do moich oczu napłynęły mi łzy.
Jego słowa bardzo mnie zraniły. Czy ja naprawdę jestem taka okropna ? Wiem że
to co robię nie jest dobre ale dzięki temu ja czuję się zupełnie tak jak przed
śmiercią moich rodziców. Czy to grzech
chcieć być szczęśliwą ? Po chwili przyszedł do nas Lou. Wytarł mi łzy dłonią i
wszyscy w ciszy poszliśmy po resztę. Kiedy wszyscy się odnaleźliśmy powolnym
krokiem wróciliśmy do domu. Dzisiaj miałam nocować u Nialla. Chłopak złapał
mnie za rękę i zaprowadził do swojego pokoju. Cały czas czułam na sobie
spojrzenie Lou. Kątem oka na niego spoglądałam. Cały czas po mojej głowie krąży
jedno pytanie ‘ Czy próbując uszczęśliwić siebie nie ranię ich obu ‘ Położyłam się
koło blondyna który się we mnie wtulił jak w poduszkę. Cały czas bawiłam się
jego włosami zastanawiając się nad sobą.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-large;"><b>*RANO</b>* </span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Liam~`</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">W końcu jesteśmy na miejscu. Jest bardzo wczesna pora. Gdyby
nie opóźnienie lotu bylibyśmy szybciej. Zabrałem z lotniska nasze torby i
wyszedłem na zewnątrz. Okolica była cudowna. Z nieba zaczęły spadać gigantyczne
krople deszczu. Zdjąłem swoją bluzę i nakryłem nią Amandę. Nie chciałem żeby
zmokła czy zachorowała. Oboje pobiegliśmy szybko do jakiejś taksówki. Dziewczyna
podała mu adres i wygodnie położyła głowę na moim ramieniu. Przez cały czas
spoglądałem przez okno. Małe dzieci bawiły się w deszczu i cieszyły się jak
nigdy. Rany , jak ja bym chciał cieszyć się z takich drobnostek. Cieszyć się chwilą życia a nie tylko widzieć minusy.
Jechaliśmy tak jeszcze jakieś 35 minutek. Kiedy dojechaliśmy na miejsce moim
oczom ukazał się wielki dom z ogrodem. Szeroko otworzyłem oczy.Wyglądał
dosłownie jak wzięty z jakiegoś filmu. Dziewczyna chwyciła mnie za rękę i
ostrożnie weszliśmy do środka.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Mamo , Tato ! Chodźcie do mnie szybko. Chcę wam kogoś przedstawić.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Moje serce zaczęło bić tak szybko jak nigdy. Po chwili
podeszła do mnie uśmiechnięta pani wraz z jej mężem. Uścisnęli mi dłoń a z ich
twarzy nie schodził uśmiech. Wyglądali na takich sympatycznych i ciepłych
ludzi. Usiedliśmy razem na kanapie i opowiedziałem im trochę o sobie. Nawet nie
wiem kiedy zeszła do nas chyba cała rodzina dziewczyny. Było mnóstwo ludzi.Dali
mi suche ubranie i wskazali pokój w którym będę spał. Wziąłem torbę i wszedłem
do środka. Łóżko było wielkie z chyba tysiącami małych poduszek. Powiedziałbym
że jest to typowo dziewczęcy pokój ale był bardzo ładny i elegancki. Kiedy się
rozpakowałem i poukładałem swoje rzeczy w szufladach poszedłem wziąć prysznic.
Właśnie tego było mi trzeba - chwili
relaksu. Przebrałem się w suche ubranie i poszedłem do Amandy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A to my nie będziemy razem spali ? – zapytałem z
uśmieszkiem</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Zawsze możesz dyskretnie w nocy do mnie przychodzić –
powiedziała puszczając mi oczko. Uśmiechnąłem się do niej i dałem jej buziaka
po czym wróciłem do swojego nowego pokoju odpocząć po podróży. Jutro czeka mnie
cały dzień zwiedzania i poznawania dalszej części rodziny , a inaczej mówiąc
chora ciocie Amandy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~`Louis~`</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Pierwszy raz rano obudziłem się ciekawy dzisiejszego dnia.
Kiedy przypominam sobie wczorajszy wypad do Wesołego Miasteczka uśmiech sam
pojawia mi się na twarzy. Może mam jeszcze u dziewczyny szanse ? A jak
uświadomiła sobie jak bardzo mi na niej zależy ? Mnóstwo pytań krążyło mi po
głowie na jej temat. Poszedłem wziąć kąpiel. Siedziałem w wodzie jakąś
godzinkę. Zawsze zamykałem oczy i się odprężałem. Przeczesałem sobie włosy i
ubrałem się w koszulkę w paski oraz czerwone rurki i białe trampki. Przejrzałem
się w lustrze i zszedłem na dół. Nie mogłem doczekać się widoku osoby którą
bardzo kocham. Kiedy schodziłem schodami na dół usłyszałem coś jakby małą
kłótnie pomiędzy Niallem i Julką. Przysiadłem na schodach i wsłuchiwałem się w
każde ich słowo , każdy szept :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Niall : Naprawdę myślałaś że się nie dowiem ? Zayn to mój
przyjaciel i nie będzie milczał bo ty nie umiesz się zdecydować.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Julka: Od początku wiedziałeś że czuję coś do Lou. Zamiast
zająć się mną ty wolałeś iść coś zjeść. Wina nie leży tylko po mojej stronie a
po obu !</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Niall: Ale czy to jest powód że mnie zdradziłaś ? Cały czas
poświęcam ci czas , na okrągło jestem przy tobie więc mogłaś mi choć trochę okazać szacunku. Wiesz co , jak chcesz być z Louisem to mi to po prostu
powiedź. Będzie mnie to mniej bolało niż ciągłe tajemnice.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Przez chwilę zamarłem. Teraz jest ten moment kiedy wszystko
się okaże., z kim ona chce być.Przygryzłem wargę i modliłem się w myślach żeby
wypowiedziała moje imię.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie umiem sprecyzować moich uczuć. Sama nie wiem którego z
was kocham ale nie chcę cie stracić tak samo jak Louisa.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Może inaczej , albo ja albo on. Ja nie wytrzymam widząc cie
w objęciach innego faceta więc musisz jasno zdecydować.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Chyba ... chyba chcę być z tobą.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Kiedy to usłyszałem oczy miałem pełne łez. Nie umiałem powstrzymać się od płaczu. Zszedłem niżej tak żeby Julka mogła mnie zobaczyć.
Nasze oczy się spotkały a ja tylko powiedziałem patrząc na jej coraz
smutniejszą twarz.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Czemu mi to robisz ? Czemu za każdym razem mnie tak ranisz
? Nie rozumiem , zawsze dajesz mi nadzieję a potem ją tak brutalnie
rozwiewasz.- wytarłem łzy z mojego policzka który płynęły strumieniami i
zwróciłem się do Nialla – jak chcesz to z nią tutaj zamieszkach. Ja już mam to
w dupie. Nie chcę już tutaj mieszkać. Nie teraz , nie po tym wszystkim co się
stało. Szybko pobiegłem do swojego pokoju i spakowałem swoje rzeczy w pierwszą
walizkę która napotkałem.W kieszeń spakowałem wszystkie swoje oszczędności ,
nie miałem ich zbyt wiele ale zawsze coś. Nie znoszę już tego więcej ,
odrzucenia i cierpienia. Wiem że jakbym się nie wyprowadził to codziennie
czułbym się jakby ktoś codziennie wbijał mi szpilki w serce patrząc na dziewczynę która jest dla mnie nieosiągalna. Bez żadnego planu wybiegłem z domu
. Słyszałem za sobą głos moich przyjaciół
i proszenie żebym wrócił ale miałem to gdzieś. Tam nigdy o niej nie
zapomnę. W końcu muszę ułożyć sobie życie od początku a w tym domu nie dam
rady. Za dużo jest w nim wspomnień które by męczyły mnie cały czas. Wsiadłem do
taksówki i kazałem pojechać przed siebie jak najdalej. Wysiadłem koło jakiegoś
parku. Przysiadłem na walizkach i myślałem co dalej . Pierwsze co mi przyszło
to wynająć jakieś mieszkanie ale miałem za mało kasy. Wszedłem do jakiejś
pierwszej kawiarni. I usiadłem przy oknie. Na stoliku leżała jakaś kartka z
adresem mieszkania do wynajęcia pod</span><span style="font-size: large;">sz</span><span style="font-size: large;">edłem i zacząłem uważnie ją czytac. Nie
było one dosyć drogie ale zdawałem sobie sprawę jak musi wyglądać za takie grosze. Schowałem ją do jednej z walizek i podszedłem to jednej z pracownic </span><span style="font-size: large;">zapytać</span><span style="font-size: large;"> się o pracę. Same pieniądze się nie zarobią więc nie miałem wyboru. Po
krótkiej rozmowie dała mi do zrozumienia że nie potrzebują pomocy.Kiedy się
odwróciłem byłem przerażony. Moich walizek nigdzie nie było. Wybiegłem na
zewnątrz i rozglądałem się czy nikt mi ich nie zabrał ale w pobliżu nie było
żywej duszy. Nie wiedziałem co robić. Usiadłem na ziemi i się rozpłakałem.
Czułem się tak bezsilny i przytłoczony tym wszystkim że nie umiałem </span><span style="font-size: large;">powstrzymać</span><span style="font-size: large;"> emocji.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">---------------------------------------- <o:p></o:p></span></div>
<span style="font-size: large;">Rozdział dosyć dziwnie zakończony i średni ale okej xd Mam nadzieję że
mimo wszystko nie bd jakiejś dużej krytyki co do niego <span style="font-family: Wingdings;">J</span> Liczę na komentarze i SZCZERE opinie więc śmiało komentujcie! :)</span>Unknownnoreply@blogger.com35tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-64236302785720603202012-03-21T10:11:00.004+01:002012-05-13T12:00:24.365+02:00Rozdział 26<div style="text-align: left;">
</div>
<div class="MsoNormal">
<b style="color: blue; font-size: xx-large;">~` Zayn~`</b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">R</span></b><span style="font-size: large;">ano potwornie bolała mnie głowa. Kiedy się obudziłem
leżałem koło Harrego i Cher. Nie mam pojęcia jak się tu znalazłem i szczerzę
mówiąc wolałbym tego nie wiedzieć. Przetarłem dłonią oczy . Nie pamiętałem nic z
wczorajszego wieczoru więc pewnie dobrze się bawiłem. Wstałem i poszedłem wziąć
szybki prysznic na orzeźwienie. Włosy postawiłem lekko na żel i ubrałem się w
bejsbolówkę , białą koszulkę i czarne rurki. Zszedłem na dół i zrobiłem sobie
na śniadanie płatki. Usiadłem przy stole i jadłem je robiąc przy tym niezły
bajzel. Moją uwagę przykuły walizki przy drzwiach. Przyjrzałem się im dokładniej.
Na początku pomyślałem że zapomniałem ich wczoraj ze sobą zabrać ale nie były
one moje. Nikogo na dole nie było. Nagle usłyszałem czyjeś kroki. Moim oczom
ukazała się dosyć smutna Amanda. Usiadła koło mnie i mi się dokładnie
przyglądała.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Czyje są to walizki ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Moje. Na mnie już czas , muszę wracać do domu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ale przecież to jest twój dom ! – powiedziałem z pełną
buzią. Dziewczyna się lekko do mnie uśmiechnęła i potargała mnie za włosy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Rodzice do mnie zadzwonili. Moja ciocia jest ciężko chora
i tak już nadużyłam waszej gościnności.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A kiedy jedziesz ? Bo chyba nie chcesz pojechać bez
pożegnania co ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Mam jeszcze kilka godzin na pożegnanie – powiedziała
uśmiechając się sztucznie. W jej oczach widziałem smutek.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A Liam wie ? – zapytałem bardzo ciekawy odpowiedzi.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jeszcze nie .... – spuściła wzrok i patrzyła na ziemię.
Nie wiedziałem co powiedzieć więc postanowiłem milczeć. Jadłem jakby nigdy nic.
Uwielbiam Liama ale to nie moja laska więc nie będę się tym przejmował. O wilku
mowa. Po chwili chłopak zszedł na dół i nalał sobie wody. Dał dziewczynie całusa
w policzek a mnie poklepał na przywitanie po ramieniu. Rany gdyby on tylko
wiedział. Nie byłby taki spokojny jak teraz. Widziałem że dziewczyna zbiera
się w sobie żeby coś powiedzieć. Przyglądałem się całej sytuacji zaciekawiony
jak nigdy. Czułem się jak w kinie na bardzo dobrym filmie. Nie mogłem oderwać od nich oczu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Po chwili chłopak podszedł do walizek i dokładnie je
obejrzał.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- To nie są twoje walizki Lauren ?! Co one tu robią ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dostałam telefon od rodziców i ..</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Błagam cie , nie mów że wyjeżdżasz – powiedział składając
dłonie jak do modlitwy. Szybko dolałem sobie mleka do miseczki i wróciłem do
oglądania.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Moja ciocia zachorowała a po drugie długo już tutaj jestem.
Przepraszam ale to nie zależy ode mnie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie wytrzymam bez ciebie nawet jednego dnia. – powiedział
łapiąc dziewczynę za rękę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ooooooo jakie to słodziutkie ! – wtrąciłem się. Nie mogłem powstrzymać się bez komentarza bo to było takie uroczę że aż mi zrobiło się
miło. Chłopak posłał mi surowe spojrzenie. Już był gotowy mi coś odpowiedzieć ale dziewczyna położyła mu dłoń na policzku i powiedziała:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Pojedź ze mną ! Liam , jeśli beze mnie nie wytrzymasz to
pojedź ze mną !</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Zrobiłem szerokie oczy. Byłem bardziej zaskoczony od
chłopaka. Przestałem jeść i czekałem na odpowiedź Liama.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ale przecież ..</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Powiedziałeś że zrobisz dla mnie wszystko. Masz szanse mi
to udowodnić. W domu mam wystarczająco miejsca żebyś mógł chociaż przez jakiś
czas ze mną zamieszkać.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Bardzo cie kocham Amanda !- powiedział namiętnie ją
całując po czym szepnął jej coś do ucha. Łatwo było się domyśleć że z nią pojedzie bo cieszyli się obydwoje jak jacyś idioci. Nie wytrzymałem i
krzyknąłem z gniewem w kierunku Liama.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Chyba nie wyjedziesz co ?! Nie pozwolę ci na to rozumiesz ?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ale Zayn , przecież nie wyjeżdżam na zawsze nie przesadzaj.
Wiesz że cie kocham jak brata.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Kiedy tam pojedziesz znajdziesz nowych przyjaciół i o mnie
zapomnisz. Myślisz że nie wiem jak będzie ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie dramatyzuj Zayn. Na pewno będziesz mógł mnie odwiedzić a jak nie to ja będę to często robił.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Dobra , rób co chcesz ! – powiedziałem ze złości tucząc
miskę. Szybkim krokiem poszedłem do swojego pokoju i położyłem się na łóżku.
Jest to mój najlepszy przyjaciel a on chce mnie samego zostawić ? Wiem , że
zachowałem się dosyć samolubnie ale taki jestem i się nie zmienię.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~`Liam ~`</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">Z</span></b><span style="font-size: large;">achowanie Zayna trochę mnie zaskoczyło. Zamiast cieszyć się
z mojego szczęścia ten zrobił mi awanturę. Wiem że jestem jego najlepszym
przyjacielem ale powinien mnie wspierać. Poczułem się trochę głupio więc
poszedłem do niego z nim porozmawiać. Nie chciałem wyjeżdżać wiedząc że jest na
mnie zły. Zależało mi na jego opinii. Usiadłem koło niego. Chłopak odwrócił się
do mnie plecami i mnie ignorował.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wiesz Zayn , zależy mi na niej bardzo.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Znalazłeś sobie laskę i masz już mnie w dupie co ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Nie zrozum mnie źle, ale zależy mi na tobie lecz inaczej niż
na niej.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Zawsze taki byłeś. W sekundę zakochiwałeś się na zabój –
powiedział unosząc jedna brew.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Oj Zayn , jesteś moim najlepszym przyjacielem a o nich
nigdy się nie zapomina ! – powiedziałem przytulając go na siłę.Trochę się
wyrywał ale w końcu odwzajemnił uścisk.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Obiecaj mi tylko że o mnie nie zapomnisz i będziesz
dzwonił !</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dobrze Mamo – powiedziałem z lekkim uśmiechem. Zayn jest
bardzo uczuciowym facetem lecz trochę pogubionym w swoim świecie. Szkoda że
coraz częściej tylko ja zauważam te jego dobre cechy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Pójdziemy w trójkę do kawiarni na takie pożegnanie ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-A reszta ? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Oni śpią ale jak chcesz to mogę ..</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Nie ! Chodźmy w trójkę – przerwał mi mulat i szybko wstał.
Razem z Amandą poszedłem pożegnać się z resztą domowników a potem pojechaliśmy
do Lauren.Okazało się jednak że </span><span style="font-size: large;">do kawiarni </span><span style="font-size: large;">pójdziemy w czwórkę.. Usiedliśmy i
rozgadaliśmy się jak nigdy. Miło dzięki nim spędziłem ostatni dzień w Londynie.
Wziąłem walizki i już staliśmy na lotnisko. Dałem Lauren przyjacielskiego
buziaka w policzek a Zayna uściskałem jak nigdy. Uśmiechnąłem się do nich
ostatni raz i wszedłem do samolotu. Denerwowałem się jak nigdy. Będę mieszkał z </span><span style="font-size: large;">ludźmi</span><span style="font-size: large;"> których nie widziałem nigdy na oczy. Nawet nie wiem jak zareagują na mój
widok. Było mi szczerzę trochę głupio że nie pożegnałem się z resztą przyjaciół
jak należy ale już za późno na takie rozmyślenia. Zrobiłem co zrobiłem z czego
nie koniecznie jestem dumny.Napisałem jeszcze tylko sms’a jak bardzo ich kocham
i jak będę za nimi tęsknił.Chociaż tyle mogłem teraz dla nich </span><span style="font-size: large;">zrobić</span><span style="font-size: large;">. Mam
nadzieję że nie będą na mnie źli.Włożyłem słuchawki w uszy i próbowałem się </span><span style="font-size: large;">odprężyć</span><span style="font-size: large;">. Nie znoszę </span><span style="font-size: large;">latać</span><span style="font-size: large;"> samolotem bo zawsze boję się jak małe dziecko.
Złapałem dziewczynę za rękę i </span><span style="font-size: large;">zamknąłem</span><span style="font-size: large;"> oczy. Chciałem mieć już tą podróż za
sobą.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~`Louis ~`</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<b style="font-size: xx-large;">O</b><span style="font-size: large;">budziłem się na pół przytomny. Głowa mnie bolała jak nigdy. Nieźle wczoraj zaszalałem. Po mojej głowie krążył tylko Liam i Amanda. Miałem
wrażenie że byli dzisiaj u mnie i coś gadali. Przytulali się nawet do mnie co
było dosyć dziwne w ich przypadku. Ledwo co wstałem i ubrałem świeże ubranie.
Zszedłem na dół. Na dole siedzieli przy stole Niall i Julka oraz Cher.
Próbowałem na nich nie patrzeć co było bardzo trudne bo Niall na moich oczach
pocałował Julkę. To już powoli robi się zabawne jak on stara się wzbudzić we
mnie zazdrość. Zrobiłem sobie kanapki i jadłem wpatrując się w jeden punkt.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No Lou , nieźle się wczoraj upiłeś – powiedziała
rozbawiona Cher – ale spokojnie , Zayna jeszcze nie przebiłeś.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- O czym ty mówisz ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Rwałeś dziewczyny jak nigdy i leżałeś na parkiecie. No Lou
, szacun.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Lekko się zarumieniłem. Było mi wstyd wczorajszego
zachowania. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Jak to podrywałeś dziewczyny ?- zapytała Julka. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Nie wiem czemu ale od razu humor mi wrócił a w sercu
pojawiła się nadzieja.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No tak , a co zazdrosna ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ymmm nie.. Jestem po prostu zmęczona trochę i no ... Ja
muszę iść do domu .- spojrzała na Nialla i dodała – może dzisiaj się jeszcze
spotkamy co ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Bardzo chętnie – powiedział i posłał mi szyderczy
uśmieszek.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Spróbowałem to olać i poszedłem na górę do Harrego.
Skakałem na łóżku i krzyczałem. Robiłem po prostu wszystko żeby go obudzić.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Co chcesz ? – powiedział zaspany.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Chyba Julka jest o mnie zazdrosna. Myślisz że nadal jej na
mnie zależy ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Jezuu a ty znowu o niej ! Nie wiem ,jestem zmęczony i chcę spać. Idź dręczyć kogoś innego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Popatrzyłem na niego krzywo ale nawet nie raczył na mnie spojrzeć. Wyszedłem z pokoju i zawołałem
Amandę lecz ta się nie odzywała. Z</span><span style="font-size: large;">sz</span><span style="font-size: large;">edłem do Cher i zapytałem się gdzie
ona jest.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-No jak to gdzie ? Wróciła do domu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Co ty gadasz ?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Żegnała się rano. U ciebie też była bo słyszałam jak się
darła. Jeny masz mocny sen jak te wrzaski cie nie obudziły.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Byłem wściekły. Jak ona mogła w ten sposób się ze mną pożegnać ?! Ze swoim własnym bratem. Mam jej to za złe i tak łatwo jej tego nie
zapomnę. Usiadłem w kanapie i przesiedziałem przed telewizorem dwie godziny.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- To co dzisiaj robimy ?- usłyszałem głos Harrgo.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-No proszę , królewicz już się obudził.....Ja na nic nie mam
ochoty.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ja też tęsknię za Liamem i Amandą ale bez przesady. Świat
się nie zawali.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Zapomniałeś dodać że kocham dziewczynę która ma chłopaka.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-No tak – powiedział zakłopotany.- Idziemy wszyscy do
wesołego miasteczka !</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Cały czas te wesołe miasteczko . I że ci się to nie nudzi.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Powiedziałem że idziemy dzisiaj wszyscy do wesołego miasteczka wieczorem. Ja powiem reszcie a ty się przygotuj na świetną zabawę.
To będzie dla ciebie nowość – powiedział po czym zniknął mi z oczu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"> <b>~` WIECZÓR ~`</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Julka ~`</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">U</span></b><span style="font-size: large;">brałam się w jasną koszulę , białą bokserkę , czarne rurki i buty na obcasie. Do tego takie dodatki jak naszyjnik i bandana na głowę.
Uwielbiałam ją nosić. Sprawiała że wyglądałam kobiecej a przy tym ogarniała
moje niesforne włosy.Przejechałam jasną szminka po ustach i byłam już gotowa. Wzięłam
torebkę i poszłam do Nialla i reszty. Mam nadzieję że wypad się uda bo szczerzę
mówiąc mam co do niego małe wątpliwości. Ale zawsze taka byłam. , dosyć pesymistyczna. Po kilku minutach znalazłam się już pod ich domem i wszyscy
poszliśmy w kierunku wesołego miasteczka. Atmosfera była dosyć przyjemna ,
wszyscy się śmieliśmy i wygłupialiśmy tylko Lou był taki jakiś dziwny ale nie
dziwie się mu.Na jego miejscu też nie chciałabym przebywać w moim
towarzystwie.kiedy dotarliśmy na miejsce pierwsze co ujrzałam to była
gigantyczna kolejka górska. Była taka ... wielka ? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ej , patrzcie ! – powiedziałam wskazując palcem na kolejkę
– musimy tam iść</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A patrzcie na to ! A tam sprzedają Hot-Dogi ! – wtrącił
się jak zwykle głodny Niall. Roześmiałam się i go mocno przytuliłam lecz ten po
kilku minutkach stał w kolejce po żarcie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A może na początku pójdziemy się zabawić a nie ?! –
krzyknęłam do Nialla który znajdował się daleko ode mnie .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Mmmm Julka co to za propozycje ! No proszę z tej strony cie
nie znałem ! – powiedział Zayn puszczając mi oczko. Wszyscy zaczęli się
momentalnie śmiać , nawet Lou ale mi nie było do śmiechu. Zrobiło mi się bardzo
głupio i walnęłam buraka na twarzy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie o to mi chodziło zboczeńcu !</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-No , no . My już wiemy swoje.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jakby ktoś mnie pytał to ja nie idę na kolejkę. Wolę pójść wygrać coś dla mojej dziewczyny – powiedział Harry obejmując w pasie
Cher.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Jezu , jaka z ciebie baba. Pamiętamy ten mały incydent jak
poprzednio pojechałeś.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A ja pamiętam wczorajszy incydent jak bałeś się sam spać i musiałem z Cher dzielić z tobą łóżko.No porażka Zayn jak nie umiesz pić z umiarem. - powiedział Harry z takim gniewem jakby zaraz miał go pobić</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Dobra chłopaki , skończcie ! – odezwała się Lauren i
pogładziła Zayna po plecach – no to chodźmy do kolejki teraz , a z Cher i Harrym
spotkamy się tutaj za jakieś dwie godzinki co wy na to ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No dla mnie ekstra , to do zobaczenia. Ja idę po mój
prezent – wtrąciła się Cher wytykając język i powoli odchodząc z chłopakiem od
nas.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Na mojej twarzy pojawił się wielki uśmiech. ‘ O tak ! W końcu
to na co cały czas czekałam ‘ pomyślałam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Niall ! Idziesz z nami ?!- krzyknęłam. Byłam odrobinę zbyt
leniwa żeby podejść.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie , idźcie beze mnie . Jakby co będę tutaj. Jestem głodny
jak nigdy ! – powiedział wkładając kolejnego Hot-Doga to buzi. Ten chłopak
chyba jeszcze nigdy nie był najedzony. Nie wiem gdzie on to wszystko mieści. Nie
jest gruby a ma jak dla mnie idealną sylwetkę. Biegającego czy ćwiczącego jeszcze go nie widziałam więc pewnie chodzi tu o geny. Czekaliśmy jakieś 30
minutek na naszą kolei. Wypadło na to że musiałam siedzieć w jednym wagoniku z
Louisem. Było to dosyć krępujące ale nikt nie chciał się z nami zamienić a nie
ładnie było nalegać.Świetnie się bawiłam. Obydwoje darliśmy się jak
nienormalni. Przy nim czułam się tak swobodnie , miałam wrażenia że jestem w
stanie zrobić wszystko.Spojrzałam chłopakowi głęboko w oczy i nie wiem co mnie
napadło ale namiętnie go pocałowałam. To było silniejsze ode mnie ale o dziwo
odwzajemnił mój pocałunek. Poczułam coś jakby motylki w brzuchu. Uwielbiałam spędzać z nim czas. Uwielbiałam go całego. Czasami się zastanawiam jakby to
było gdybym wybrała jego a nie Nialla. Kiedy oderwałam się od jego ust chłopak
położył mi dłoń na policzku i szepnął mi do ucha :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Nawet nie wiesz jak bardzo za tobą tęskniłem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Czułam się jak w śnie. Pięknym śnie który jak dla nie nigdy
mógłby się nie kończyć</span></div>
<div style="border-bottom: solid windowtext .75pt; border: none; padding: 0cm 0cm 1.0pt 0cm;">
<div class="MsoNormal" style="border: none; mso-border-bottom-alt: solid windowtext .75pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="border: none; mso-border-bottom-alt: solid windowtext .75pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm;">
<span style="font-size: large;">----------------------------------------- </span></div>
</div>
<span style="font-size: small;">Mam nadzieję że się spodoba :D Zostawiajcie swoje opinie pod rozdziałem ,
bardzo mi na nich </span>zależy<span style="font-size: small;"> bo mnie one motywują do dalszego pisania </span><span style="font-family: Wingdings; font-size: 12pt;">J</span><span style="font-size: 12pt;"> Macie jakieś <b>pytania , zastrzeżenia</b> lub<b> </b>chcecie być po prostu
<b>informowani </b>o nowych rozdziałach to piszcie na gg . <b>41110706</b></span><span style="color: #444444; font-family: Tahoma, Helvetica, Arial, Verdana, sans-serif;"><span style="font-size: 12px; line-height: 16px;"><br /></span></span>Unknownnoreply@blogger.com30tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-4039310276361874882012-03-20T20:04:00.000+01:002012-05-13T14:33:06.491+02:00Rozdział 25<b><span style="font-size: large;">*DWA TYGODNIE PÓŹNIEJ*</span></b><br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Harry~`</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-large;">L</span><span style="font-size: large;">ouis już od dłuższego czasu nie wychodzi ze swojego pokoju.
Czasami tylko zejdzie do kuchni po coś do jedzenia a tak to siedzi samotny i
przybity. Nikomu nie pozwala do siebie podejść.Nawet mi. Ciężko jest mi na
niego patrzeć gdy widzę jak cierpi. Myślałem że dam radę coś dla niego zrobić ,
coś co go uszczęśliwi lecz nie umiałem. Złapałem Cher za rękę i usiedliśmy na
kanapie. Patrzyliśmy sobie w oczy. Rozumieliśmy się bez słów..Cieszę się że ją
mam, że mnie wspiera i wysłucha. Bawiłem się jej włosami. Okręcałem je wokół
palca i zastanawiałem się nad swoim życiem. Wszystko się teraz zmieniło. Niall
rzadko przebywa w domu a Liam jak to Liam oddał się cały dziewczynie. Julka już
do nas nie przychodzi , ale może to i lepiej ? Przynajmniej Lou nie musi jej oglądać. Tak chciałbym mu pomóc , poklepać go po ramieniu i powiedzieć że
wszystko będzie okej lecz nie potrafiłem. Nie tym razem. Czuję się
bezużyteczny, niepotrzebny. Nagle z myśli wyrwał mnie czyjś krzyk:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Siema , bitches ! – chłopak w ciemnych włosach wszedł do
środka i postawił przy drzwiach walizki.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Jezu tylko nie ty ! – powiedziałem mierząc go wzrokiem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ładnie mnie witasz kuzynku – powiedział przytulając się do
mnie i do dziewczyny.- Widzę że za mną tęskniliście nudziarze ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Za tobą ?! No pewnie ... – powiedziałem unosząc jedną
brew. Nie byłem dzisiaj w sosie do żartów. – a gdzie Lauren ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Poszła do domu. Tyle czasu ze mną spędziła że musiała
trochę ochłonąć – powiedział z lekkim irytującym uśmieszkiem.- Apropo , czemu
po mnie nie przyjechaliście, chyba pamiętaliście że dzisiaj wracam co ?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Zayn , mieliśmy tyle problemów że wypadło nam to z głowy –
wtrąciła się Cher patrząc na niego obojętnie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No dzieciaki. Opowiedzcie mi wszystko co mnie ominęło- powiedział
siadając na kanapie i klepiąc mnie po kolanie. Przeczesałem ręką włosy i
powiedziałem mu wszystko od początku do końca. Po wypadek Nialla do zrozpaczonego Loisa. Chłopak zrobił zdziwioną minę nie wiedział co powiedzieć aż
w końcu wydukał:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jezu , czemu do mnie nie zadzwoniliście ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie miało to sensu. Nie chcieliśmy cie martwic.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Harry, dorośnij w końcu ! Opiekuję się tobą więc powinienem wiedzieć co się dzieje w domu! – powiedział i wtargał walizki na górę. Wiem że
powinienem cieszyć się na jego widok ale tak nie było. Tęskniłem za nim lecz
nie sądzę że jest pomiędzy nami jakakolwiek więź.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Mogę u ciebie spać? Dopiero co Zayn przyszedł a już mnie
irytuje – powiedziałem kładąc dłoń na policzku dziewczyny</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Oj Harry , to jest twój kuzyn. Wiesz że uwielbiam się koło
ciebie budzić ale spędź z nim trochę czasu. Dopiero co przyjechał. Na lotnisku
płakałeś a teraz marudzisz. Jesteś niemożliwy – powiedziała dając mi buziaka w
policzek. Poczułem rumieńce na twarzy. Nie wiem czemu ale zrobiło mi się trochę głupio. Posłałem jej wymuszony uśmiech i zrobiłem sobie kanapki. Jakoś będę
musiał poradzić sobie dzisiaj z Zaynem- pomyślałem. Kto wie , może się do niego
przekonam ? Zacisnę zęby i będę dla niego wyjątkowo miły. Może to pomoże mi z
nim przetrwać. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~` Julka ~`</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Zaczynam zastanawiać się czy dobrze postąpiłam odtrącając
Louisa. Tęsknie za nim i barkuje mi jego obecności. Już się z nim nie widuję ,
tylko czasami jak do nich przyjdę. Za każdym razem kiedy zasypiam przy Niallu
mam nadzieje że jak otworzę oczy zobaczę Lou. Wiem że to głupie , że powinnam powiedzieć co do niego czuję ale teraz Niall jest taki szczęśliwy jest zupełnie
taki sam jak kiedyś. Szkoda tylko że ja się zmieniłam. Spojrzałam na wesołego
blondyna i posłałam mu sztuczny uśmiech.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Julka , zabieram cie dzisiaj do kina. Co ty na to ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie mam zbytnio nastroju dzisiaj – powiedziałam lekko
marszcząc czoło</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Cały czas siedzimy w domu. Ciągle masz jakieś wymówki. Nie daj się dłużej prosić i
chodź ! – powiedział robiąc przy tym słodką minkę. Nie umiałam odmawiać a
wyjście na świeże powietrze raczej dobrze mi zrobi. Pokiwałam mu twierdząco
głową i poszłam się przebrać. Ubrałam tak : <a href="http://data.whicdn.com/images/25072924/1917094_lookbook-2.2.12_large.jpg" target="_blank">*klik*</a>
a włosy uczesałam w kłosa. Chciałam wyglądać ładnie ale zarówno włożyć coś
wygodnego. Pomalowałam mocniej rzęsy a i lekko musnęłam policzki różem.
Spojrzałam jeszcze ostatni raz w lustro i zeszłam na dół do chłopaka.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Wow , wyglądasz cudownie – powiedział puszczając mi oczko.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Dziękuje , kochany jesteś.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Chwyciłam go za dłoń i wyszliśmy. Przez całą drogę coś do
mnie mówił ale za bardzo byłam zajęta rozmyślaniem. Kiedy doszliśmy już do celu zajęłam najlepsze miejsca. Kino było prawie puste. Oglądaliśmy jakąś głupkowatą
komedie. Co chwile słyszałam przeuroczy śmiech Nialla . Przez cały film
trzymałam go za rękę. Wtedy zrozumiałam jak bardzo brakowało mi takich wypadów.
Po filmie przeszliśmy się jeszcze po parku. Lubiłam patrzeć w jego niebieskie
oczy. Były nieziemsko piękne zupełnie jakby ukradł je jakiemuś aniołkowi.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Może dzisiaj wpadniesz do mnie ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ale ..</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Spokojnie , Lou nawet nie wychodzi ze swojego pokoju –
przerwał mi chłopak. Trudno było mi to wszystko słyszeć. Nie chciałam ranić Louisa ale nie miałam wyboru.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No dobrze ale chcę sobie coś z nim wyjaśnić.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Nie ma problemu – powiedział Niall patrząc na mnie
podejrzliwie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Po 20 minutach weszliśmy do niego do domu. Moim oczom ukazał się Zayn. Od razu wskoczyłam mu w ramiona i piszczałam jak nigdy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Zaaaaayyyn ! Nawet nie wiesz jak tęskniłam!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Łohoho. I właśnie takiego przywitania oczekiwałem od małego
– powiedział posyłając mi uśmieszek. Za chwile jeszcze Niall go mocno
przytulił.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-No chłopaki , co powiecie na wspólny film ? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ja dzisiaj planowałem iść na imprezkę – powiedział Zayn</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie jesteś zmęczony podróżą ?! Chłopie , spędź z nami
trochę czasu ! – dodał Niall</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A czy ja wam zabraniam iść ze mną ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ja nie mam ochoty nigdzie dzisiaj iść. – powiedziałam patrząc
na Nialla.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Przez Lou ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Słucham ?!- zapytałam ze wściekłością. Dopiero co Zayn
przyjechał a już wszystko wie?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie znałem cie od tej strony Jula.Jesteśmy do siebie
bardzo podobni – powiedział z łobuzerskim uśmieszkiem i znikł mi z oczu. Niall
wziął mnie za rękę i pociągnął do swojego pokoju. Postanowiłam się nie przejmować i pocałowałam chłopaka. Położyłam się koło niego i rozmawialiśmy o
naszych uczuciach. Kocham nasze rozmowy. Są takie szczere i prawdziwe. Chłopak
nachylił się lekko nade mną i namiętnie mnie pocałował.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Nie umiecie się powstrzymać od okazywania tej miłości co ?
Drzwi chociaż mogliście zamknąć no chyba że chcecie we mnie zazdrość wzbudzic.-
usłyszałam nagle głos Lou. Wyglądał okropnie. Miał wory pod oczami , nieobecny
wzrok i chyba jakieś stare ubranie. Spojrzał na mnie z żalem i trzasnął
drzwiami. Poczułam że do moich oczu napływają łzy.Wyrwałam się szybko Niallowi i
pobiegłam jak najszybciej wyjaśnić sobie wszystko z Lou. Chłopak wchodził do
swojego pokoju. Złapałam go za rękę i przyciągnęłam lekko do siebie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Lou , proszę nie złośc się na mnie. Zależy mi na tobie jak
na nikim innym...</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ale kochasz Nialla tak ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Tak – powiedziałam cicho spuszczając głowę. Nie umiałam mu spojrzeć w oczy.Widziałam w nich tyle bólu i rozczarowania.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jesteś cudowną dziewczyna i zawsze nią będziesz ale proszę
cię. Jeśli nie chcesz ze mną być to zostaw mnie w spokoju. Po prostu mniej to
wszystko boli.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Bez słowa zeszłam na dół i usiadłam na kanapie. Odtwarzałam
sobie w głowie jego słowa. Mam go zostawić w spokoju ? Jak mnie kocha to czemu
o mnie nie walczy ?! Czemu sobie nagle odpuścił. Rozglądałam się bezcelowo po
pokoju. Tak bardzo mi brakuje jego obecności , jego głosu i dotyku. Był i jest
moim przyjacielem i nie mogę go stracić. Jego słowa ranią mnie jak noże. Po
chwili koło mnie usiadł Niall. Popatrzył na mnie chwile i bez słów mnie
przytulił. Rozkleiłam się w jego ramionach. Nerwy poszły górą.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~` Louis~`</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Czemu to jest takie trudne? Czemu za każdym razem mam
wrażenie ze ktoś wbija mi nóż w plecy.Poszedłem do łazienki i spojrzałem w
lustro. Wyglądałem okropnie.Wziąłem prysznic , przeczesałem włosy i ubrałem się
w jakieś świeże ubranie.Dzisiaj pójdę zabawić się do klubu.Chcę żeby Julka
poczuła się zazdrosna i zobaczyła co traci. Tej nocy zapomnę o moim beznadziejnym
życiu i zaszaleję jak nigdy. Zszedłem na dół , moim oczom ukazała się Julka z
Niallem. Przełknąłem ślinę i próbowałem nie zwracać na nich uwagi chociaż to
było takie trudne.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Zayn ! Idziesz ze mną do klubu ?!- krzyknąłem głośno. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Po kilku sekundach chłopak stał naprzeciwko mnie i
powiedziała z uśmiechem:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- I jeszcze się pytasz ? No pewnie że pójdę !</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No to idziemy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Już mieliśmy wychodzić ale usłyszałem oschły głos Harrego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ymmm Ja i Cher też chętnie z wami pójdziemy.Dzięki że
pytacie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A ty nie jesteś za młody na takie rzeczy ? – zapytał z
uśmieszkiem Zayn</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Daj mu spokój Zayn. Jest bardziej dojrzały od ciebie –
wtrącił się Liam. Był w jakimś szarym dresie i razem z Amandą usiadł na
kanapie. Nie wyglądał na zaciekawionego imprezą więc darowałem sobie zbędnych
pytań. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-No Harruś. Masz własnego obrońcę widzę – powiedział Zayn po
czym wyszliśmy. Byliśmy chyba w czterech klubach bo się nie podobało Harremu.
Widziałem po minie Zayna że zaczyna go to irytować. A zresztą nie tylko jego.
Poszliśmy do ostatniego już klubu. Wyglądał jak jakaś melina ale trudno. Ja już
nie będę latał w poszukiwaniu innych miejsc. W klubie cały czas unosił się dym
od papierosów. Piwo sprzedawali w puszkach które były po spożyciu wyrzucane za
siebie. Nie wyglądało to zbyt interesująco ale trudno się mówi. Trzeba jakoś wtopić się w tłum. Cały czas się bawiłem. Już nawet przyzwyczaiłem się do tego
smrodu. Obok mnie kręciła się jakaś czerwonowłosa dziewczyna. Była śliczna
chociaż jeszcze się z taką nie spotykałem. Miała kolczyka w wardze i poszarpane
ciuchy. Przypominała mi trochę osobę bezdomną ale ja się tam wtrącać w jej
prywatne życie nie będę. Pocałowałem ją namiętnie w usta. Brzydka nie była a ja
potrzebowałem czegoś na odstresowanie. Nie musiałem czekać długo a włożyła mi karteczkę z numerem telefonu do kieszeni.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A może pójdziemy dzisiaj do mnie ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wiesz , jestem zmęczona .Idę do domu , zadzwoń do mnie
później – powiedziała dając mi całusa. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Nie wiesz co tracisz – powiedziałem po czym wróciłem do
tańczenia. Cały czas koło mnie kręcił się Zayn z alkoholem. Nie wiem czemu ale
co chwile dawał mi piwo. Coś go ruszyło czy co że zaczął za mnie płacić ? To
było trochę dziwne. Zaczęło mi się wszystko zlewać. Ledwo co stałem na nogach
ale patrząc na Zayna nie tylko ja miałem z tym problem. Nagle się poślizgnąłem
i wylądowałem na ziemi.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~` Cher ~`</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Razem z Harrym nie umieliśmy ogarnąć sytuacji. Chłopacy byli
upici w trzy dupy. Aż żal było patrzeć jak się ośmieszają. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Myślę że trzeba już wracać – szepnęłam do Harrego
pokazując palcem na leżącego na ziemi Louisa. Chłopak mi przytaknął i wziął
Zayna pod ramię a ja pomogłam wstać z Lou. Poszliśmy razem na zewnątrz i
szukaliśmy jakiejś taksówki. A raczej Harry jej szukał.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jesteś dzisiaj bardzo ładna – powiedział Zayn patrząc w
moje oczy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Pogadamy jak wytrzeźwiejesz może co ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Przecież nie jestem pijany – powiedział lekko mnie do
siebie przyciągając Nachylił się do mnie tak jakby chciał mnie pocałować.
Szybko się od niego odsunęłam i widząc wracającego Harrego szepnęłam mu do ucha
</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Chyba nie chcesz żebym poskarżyła się Lauren co ? Więc
lepiej się uspokój.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Chłopak uśmiechnął się do mnie łobuzersko i przytaknął. Po
chwili podjechała po nas taksówka. Wsiedliśmy wszyscy do niej. Ja , Harry i Lou
na tyle a Zayn koło kierowcy. Lou gadał takie głupoty że nie mogłam go słuchać.
Jak jest pijany to jest bardzo dziwny. Uśmiecha się sam do siebie i gada z
przedmiotami. Na początku było to zabawne ale im dużej to widujesz tym bardziej
zaczynasz się o niego martwic. Taksówkarz musiał pomóc nam dowlec ich do domu.
Nie mam pojęcia ile wypyli ale na pewno za dużo. Reszta domowników już spała.
Wszyscy leżeli ściśnięci na kanapie.Wyglądali uroczo.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jesteśmy kochani ! – wydarł się Zayn a ja zasłoniłam mu
dłonią usta i szepnęłam do niego z wielkim uśmiechem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Wszyscy śpią więc się zamknij jak możesz.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dobrze kochanie. Dla ciebie wszystko – powiedział
puszczając mi oczko. Był wyjątkowo irytujący ale przy tym tak zabawnie pijany
ze nie mogłam obejść się bez śmiechów. Harry obudził Liama i wnieśli ich na
górę a ja poszłam wziąć szybki prysznic i zmyć makijaż. Ubrałam się w jakąś bluzkę mojego chłopaka i położyłam się u niego w łóżku. Byłam bardzo zmęczona.
Muszę przyznać że trochę mnie korci żeby powiedzieć Lauren o zachowaniu Zayna
bo prawda jest taka że to dupek ale ona dokładnie wie z kim jest. Zawsze dużo
pił a na następny dzień zazwyczaj wstydził się swojego zachowania. Louis musi
być bardzo przygnębiony bo dawno nie widziałam go takiego. Żałosnego,
wściekłego chłopaka który próbuje coś komuś udowodnić lecz
nieumiejętnie.Zamknęłam oczy i od razu zasnęłam. Nawet nie wiem kiedy przyszedł
do mnie Harry.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<h1>
</h1>
<h1>
</h1>
<h1>
</h1>
<h1>
</h1>
<h1>
</h1>
<h1>
</h1>
<h1>
</h1>
<h1>
</h1>
<h1>
</h1>
<h1>
</h1>
<h1>
</h1>
<h1>
</h1>
<h1>
</h1>
<h1>
</h1>
<h1>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAgwqxeKYNwx0lnwxGACgeergJJbrQWFcG9HIPCLKquSWpHHB6QF-Ss3nao4QgzNNQqoabH3UPhYMm_TqT1j6d2LGS00ydxeCFIiNn7iwIygT4WHKnhEWU6cd167XVdsRu124KubUEQgE/s1600/24+r.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAgwqxeKYNwx0lnwxGACgeergJJbrQWFcG9HIPCLKquSWpHHB6QF-Ss3nao4QgzNNQqoabH3UPhYMm_TqT1j6d2LGS00ydxeCFIiNn7iwIygT4WHKnhEWU6cd167XVdsRu124KubUEQgE/s400/24+r.jpg" width="263" /></a></h1>
<h1>
----------------------------------------------</h1>
<h1>
Uwaga czytajcie notki pod rozdziałem !</h1>
Więc mamy nowy rozdział <span style="font-family: Wingdings;">J</span>
Zapraszam do komentowania i odwiedzenia mojego twitter’a (<a href="https://twitter.com/#!/Essence811">https://twitter.com/#!/Essence811</a>)
Więc tak , <b>kolejny rozdział mam już napisany</b> a więc od was zależy kiedy go
dodam ( jeny jak to zabrzmiało xd ) A więc dzisiaj mam dla was wyzwanie ,<b> 20
komentarzy</b> i nowy ? :D Wiem że trochę osób to czyta a mówiąc trochę mam namyśli
sporo więc nie powinno być żadnych problemów :>Jeśli macie jakieś zastrzeżenia do tego jak pisze to śmiało piszcie w komentarzach lub na gg <b>postaram się poprawić</b> :) Macie jakieś pytania co do
bloga lub chcecie być informowani o kolejnych rozdziałaś to śmiało piszcie ,<b>
nie gryzę </b>:<b> <span style="color: blue;">41110706</span></b>Unknownnoreply@blogger.com33tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-30104300900108739012012-03-16T22:56:00.003+01:002012-05-13T12:00:47.621+02:00Rozdział 24<b style="font-size: x-large;">*Wieczór*</b><br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Liam ~`</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">P</span></b><span style="font-size: large;">rzysnąłem na ramieniu Harrego. Ze snu wyrwało mnie
trzaśnięcie drzwiami.Zobaczyłem zdenerwowanego blondyna , wyraźnie go coś
gryzło.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ej , Niall chodź tu do nas razem spędzimy trochę czasu !</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie mam teraz ochoty.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ale obiecałeś ! – powiedziałem robiąc przy tym błagalną
minę z Harrym.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Powiedziałem NIE -
krzyknął i poszedł do swojego pokoju.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Nie rozumiem jego zachowania. To że nie ma dzisiaj humoru
nie znaczy że musi tak się zachowywać. Popatrzyłem na Harrego zdziwiony. Po raz
pierwszy postanowiłem się nie przejmować . Chciałem żeby ten dzień a raczej noc
była idealna . Bez żadnej „rysy”. Usiadłem po turecku na kanapie ,
wyszczerzyłem ząbki i powiedziałem do loczka:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Już niedługo przyjeżdża Zayn!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ymmm super – powiedział zupełnie bez przekonania. Jego
mina była znudzona a uśmiech wymuszony.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ej co jest ?! Nie cieszysz się że niedługo kuzyna zobaczysz
?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Szczerze mówiąc to średnio.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Spojrzałem na niego zdziwiony i zmarszczyłem lekko czoło. Po
chwili chłopak kontynuował swoją wypowiedź.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Znaczy , tęsknie za nim i kocham go jak kogoś z rodziny ale
wiem jak będzie jak wróci. Zaczną się zaczepki i takie tam jak zawsze. To jest
po prostu męczące.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-A nie prościej z nim pogadać ? Powiedź mu co czujesz a może
wyluzuje.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Znasz Zayna. On nie umie komuś odpuścić. Taki już jest.
Wiesz, w dzień jego wyjazdu pierwszy raz mogę powiedzieć że chciałem żeby
został ale to było chwilowe uczucie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ja z nim pogadam. Dobrze się z nim dogaduję więc myślę że
wszystko będzie okej – powiedziałem czochrając jego włosy. Kurczę , pierwszy
raz z nim tak rozmawiałem. Tak od serca. Brakuje mi takich rozmów a szczególnie
rodziny . Przetarłem ręką twarz i poszedłem do pokoju Amandy. Jest ona na razie
najważniejszą kobietą w moim życiu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Wiesz Amanda. Nie chcę cie pospieszać ani nic ale myślę że
byłbym w stanie zrobić dla ciebie wszystko.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Liam , jesteś najsłodszym chłopakiem jakiego znam –
powiedziała dając mi całusa.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Uśmiechnąłem się lekko do niej.Byłem bardzo zestresowany.
Czułem że za bardzo się śpieszę ale trudno! Trzeba ryzykować.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Może my .. no wiesz ty i ja ... No będziemy razem ?-
zapytałem zagryzając lekko dolną wargę. Patrzyłem jak dziewczyna się zastanawia
a serce biło mi coraz szybciej.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-A Harry ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Co ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-A Harry nie będzie zazdrosny ? Bo wiesz nie chcę <em><span style="font-style: normal;">mieć z nim na pieńku</span></em>– powiedziała z
ogromnym uśmiechem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Bez słowa zmysłowo ją pocałowałem kładąc jej dłoń na
policzku. Spojrzałem jej głęboko w oczy i ze cwaniackim uśmieszkiem zapytałem:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Rozumiem że to znaczy tak ?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Nie gadaj ! Całuj – powiedziała przyciągając mnie do
siebie. Nie znałem jej z tej strony. Ale muszę przyznać że takie niespodzianki
mi się podobają jak najbardziej.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiOCWPeST3HKsRh9DOjX6qzquUpkrp2TXIxkCXbqDNOCGHbbSeNc4RTIjaonAa-6BO7CVDxfisZTAq48eF_tmxXy6ozEM7Rbgv4XzR8KqfmsMg6nLjnolYOnnqeo4P_ZMuTMea7jJVwus/s1600/liam-liam-payne-one-direction-smile-Favim.com-310283.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-size: large;"><img border="0" height="363" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiOCWPeST3HKsRh9DOjX6qzquUpkrp2TXIxkCXbqDNOCGHbbSeNc4RTIjaonAa-6BO7CVDxfisZTAq48eF_tmxXy6ozEM7Rbgv4XzR8KqfmsMg6nLjnolYOnnqeo4P_ZMuTMea7jJVwus/s400/liam-liam-payne-one-direction-smile-Favim.com-310283.jpg" width="400" /></span></a></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b style="font-size: x-large;">*Rano</b><span style="font-size: large;">*</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~` Julka ~`</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-large;"><b>N</b></span><span style="font-size: large;">ie spałam całą noc. Wiedziałam że czeka na mnie ciężka
decyzja. Czy jest to możliwe że kocham ich obydwu? Chcę żeby obydwoje byli szczęśliwi ale wiem że to nie możliwe. Poszłam wziąć prysznic. Spojrzałam w
lustro i powiedziałam sama do siebie : No Julka, nie spieprz tego. Pozwól wybrać sercu. Im dużej przyglądałam się w swoje odbicie tym wyraźniej widziałam
zagubiona dziewczynę. Zamknęłam oczy i wzięłam ogromny wdech. Ubrałam się w mój
najwygodniejszy dres a włosy związałam w wysokiego koka. Usiadłam na podłodze
przytulając mocno swojego misia którego dostałam jak byłam mała od
rodziców.Rany jak mi ich brakuje. Brakuje mi matczynej miłości i wsparcia.
Gdyby tylko była przy mnie na pewno by mi doradziła.Czuję że ją zawiodłam.Od
jej wypadku byłam tylko zaledwie kilka razy ją odwiedzić. A teraz jestem tu . W
Londynie nie mając już możliwości pójścia i zostawienia choćby kwiatka na jej
grobie.Byłam jej jedyna , najukochańszą córeczką.Powinnam zawsze być przy niej
, a tym czasem więcej czasu spędzałam ze znajomymi niż z nią. Jestem niemal
pewna że nie jest ze mnie dumna. Ja bym nie była. Po policzku pociekły mi łzy
ale szybko je wytarłam. Nie ma co płakać , mama już nie wróci a ja czasu nie
cofnę. Spojrzałam na fotografie moją i Nialla. Moje uczucia były mieszane.
Pamiętam jak się z nim świetnie bawiłam i jak obydwoje się kochaliśmy lecz w
ostatnim czasie bardzo mnie zranił. Miałam zaufać mu po raz drugi czy może spróbować z kimś innym , a mianowicie Louisem ? Wiedziałam że czeka mnie ciężka
decyzja a czasu coraz mniej. Rozmyśliłam wszystkie za i przeciw i postanowiłam
raz na zawsze zadecydować. Wybrać to co ja chcę a nie co pragną inni. Wzięłam
za telefon i napisałam sms’a do Louis’a: ‘ Lou , wpadnij do mnie . Musimy porozmawiać.’ Usiadłam wygodnie w kuchni na krześle i czekałam aż przyjdzie
chłopak. Po 10 minutach zjawił się w moich drzwiach.Jego policzki były całe
czerwone a on był zaś cały za</span><span style="font-size: large;">s</span><span style="font-size: large;">pany. Domyślam się że do mnie biegł bo przed
domem nie widziałam samochodu. Lou usiadł niepewnie koło mnie , spojrzał mi w
oczy i powiedział :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A więc zdecydowałaś już którego wybierasz ?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Tak , nie było to łatwe ale myślę że była to najrozsądniejsza decyzja – powiedziałam kładąc powoli rękę na jego dłoni. Na
twarzy chłopaka zauważyłam lekki lecz nie pewny uśmiech. Czułam jak trzęsły mu
się ręce. Wiedziałam że się stresuje , było to bardzo normalne. Zacisnęłam mocno
zęby i wzięłam głęboki oddech. Pierwszy raz jestem w takiej sytuacji i mam
nadzieję że ostatni.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~`Louis~~</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Poczułem to ciepło , tą radość jaką dawało mi przebywanie z
Julka.Jej dotyk był bardzo delikatny , kiedy spojrzała mi w oczy poczułem się
pewniej.Czy ona odwzajemnia moje uczucia? Tylko to pytanie cały czas krążyło w
mojej głowie. Po chwili dziewczyna uniosła głowę i po chwili przerwy mówiła
dalej:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Louis , kocham cie !- powiedziała ściskając mocniej moja
dłoń- Jesteś dla mnie bardzo ważny , ale na tyle żeby niszczyć to co jest
pomiędzy mną a Niallem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Widziałem że po jej twarzy spływają łzy. Nie byłem w stanie
nic powiedzieć. Coś we mnie wtedy pękło. Jak najszybciej zabrałem od niej moją
dłoń i wstałem przewracając krzesło:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jezu Julka ! On tak cie potraktował a ty mu tak po prostu
wybaczasz ?! Kiedy go potrzebowałaś to właśnie ja byłem przy tobie ! Nie
doceniasz tego ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Lou , przepraszam .Jesteś dla mnie wszystkim ale to właśnie
z Niallem chcę być. Tak ostatecznie zadecydowałam i zdania nie zmienię.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Spojrzałem na nią z góry i wybiegłem z jej domu trzaskając
przy tym drzwiami. Nie mogłem uwierzyć w to co się przed chwilą stało. Czy ja
ją właśnie straciłem ? Ale przecież tak mi na niej zależało.A zresztą zawsze
tak jest. Idealne dziewczyny nigdy nie wybierają miłych facetów. Po co ja się w
ogóle łudziłem. Nie pamiętam kiedy ostatnio mnie dziewczyna doceniła ale na
dzień dzisiejszy nic się nie zmieniło. Wszedłem pośpiesznie do domu i udałem
się do łazienki. Nie lubiłem okazywać uczuć. Nie mogłem patrzeć na swoje
odbicie.Za każdym razem widziałem słabego , nic nie znaczącego chłopaka.
Uderzyłem pięścią w lustro które rozbiło się na kawałeczki. Miałem dosyć swojego wyglądu.Po chwili usłyszałem walenie do drzwi .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Zostawcie mnie w spokoju! – krzyknąłem z całych sił.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Lou , co się stało ?! Otwórz mi proszę , daj mi ze sobą porozmawiać ! – rozpoznałem w tym krzyku głos Harrego. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- To wszystko nie ma sensu po prostu.Chce pobyć sam więc
proszę zostaw mnie w spokoju ! – powiedziałem już mniej stanowczo niż wcześniej.
Na nic nie miałem sił. Pierwszy raz czułem się tak strasznie. Odrzucony i
wykorzystany. Przejechałem plecami po ścianie i usiadłem na podłodze skulając
się. Płakałem jak nigdy ale w końcu dałem szanse wyjść moim uczuciom. Nie dałem
już rady dłużej tego tłamsić w sobie. Musiałem przysnąć. Zawsze tak mam jak
jestem zmęczony. Nagle usłyszałem jakby wyłamywanie drzwi. Spojrzałem przed
siebie i zobaczyłem Liama który pomagał wstać Harremu z drzwi które jak się
domyślam wyważył. Zasłoniłem dłonią twarz. Nie chciałem żeby widzieli mnie w
takim stanie. Wstydziłem się moich uczuć.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Louis , czemu się nie odzywałeś ?! Myśleliśmy że coś ci
się stało ! – powiedział Liam przykucając koło mnie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-A co niby mogło mi się stać ?! Musiałem zasnąć. Prosiłem
was tylko o chwilę spokoju a wy nawet tego nie możecie mi dać.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Lou , martwimy się o ciebie.Jesteś dla mnie jak rodzina
którą nigdy nie miałem. Powiedz mi co się stało. Na pewno ci ulży , obiecuję –
powiedział Liam zabierając mi rękę z mojej twarzy co spowodowało że zobaczyli
moje łzy. Jak najszybciej się wyrwałem i wybuchnąłem jeszcze bardziej.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Słuchaj , nie ma czego się wstydzić. Każdy ma prawo płakać.
Nawet ty Lou.- powiedział Harry po czym się do mnie przytulił. Właśnie tego
potrzebowałem. Czyjejś bliskości i świadomości że jednak komuś na mnie zależy. Ochłonąłem trochę i przytuliłem się do chłopaków. Poprawiłem ręką włosy po czym
poszedłem w kierunku pokoju. Moja uwagę przykuł widok Nialla. Siedział on na
łóżku i patrzył się tylko w jeden punkt. Zupełnie jakby był nie obecny. W</span><span style="font-size: large;">sz</span><span style="font-size: large;">edłem
jedną nogą przez próg jego pokoju i powiedziałem przez zęby:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Tylko tym razem postaraj się jej nie zranić bo ci tego nie
daruję. Źle wybrała ale to w końcu jej decyzja. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Chłopak popatrzył na mnie unosząc jedną brew ale nic nie
powiedział. Rzuciłem mu srogie spojrzenie i poszedłem do siebie. Położyłem się
na łóżku i założyłem ręce za głowę. Czemu zawsze się tak przejmuje ? Jeszcze
nigdy nie wyszło mi z dziewczyną. Naprawdę byłem głupi jeśli myślałem że tym
razem wszystko się zmieni.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Mogę ? – zapytał cicho Harry stojąc przy moim łóżku.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No jak już w</span><span style="font-size: large;">sz</span><span style="font-size: large;">edłeś</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Hazza popatrzał się na mnie przygnębiony i położył się koło
mnie. Przytulił mnie mocno i powiedział:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Wszystko będzie dobrze L</span><span style="font-size: large;">o</span><span style="font-size: large;">u! Obiecuję</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie Harry. Tym razem nic się nie ułoży.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~` Niall ~`</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">K</span></b><span style="font-size: large;">iedy ujrzałem Louisa przybitego jak nigdy wtedy wszystko
zrozumiałem. To właśnie mnie ona kocha. To mnie wybrała ! Wziąłem telefon w
rękę i do niej wydzwaniałem lecz nie odbierała.. Ubrałem koszulę w kratkę i
kupiłem kwiaty po czym ruszyłem w kierunku domu Julki. Dziwnie się czułem. Z
jednej strony się cieszyłem że dziewczyna nadal mnie kocha lecz z drugiej
strony ciężko mi było patrzeć jak Lou cierpi. Po paru minutach stałem już przy
domu Julki. Wziąłem duży wdech i zapukałem kilka razy. Po chwili ujrzałem
rozpłakaną dziewczynę. Pocałowałem ja w policzek po czym przytuliłem. Wypłakała
mi się w ramie. Rozumiem że ta decyzja była dla niej ciężka ale cieszę się z
jej wyboru. Włożyłem kwiaty w wazon
usiadłem z nią na kanapę:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Julka, Kocham cię najbardziej na świecie. Nawet nie wiesz
jak się bałem że cie stracę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Niall , jak to teraz ma wyglądać ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Słucham ?- zapytałem zdziwiony. Nie rozumiałem o co jej
chodzi.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No ty z Louisem. Zniszczyłam waszą przyjaźń. Niall , nigdy
sobie tego nie daruję. Jestem skończoną idiotką.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Julka , to ty jesteś moją dziewczyna a nie on. Jeśli
miałbym wybierać pomiędzy nim a tobą to bez wahania wskazałbym ciebie. Dla
ciebie jestem w stanie poświęcić wszystko rozumiesz ?- powiedziałem kładąc jej
dłoń na policzku. Dziewczyna lekko się uśmiechnęła a ja ją namiętnie
pocałowałem. Serce biło mi bardzo szybko. Ona jest wszystkim czego potrzebuję.
Sensem mojego życia , mojego istnienia. Widziałem po jej minie i zachowaniu że
przejmuje się za pewne Louisem. No cóż ma dobre serce i nie lubi ranić innych
ale tym razem musiała., albo odtrącić mnie albo Lou.Poprawiłem koszulkę i poszedłem
do kuchni przygotować jedzenie.
Pościeliłem nam łóżko i razem z dziewczyna włączyliśmy jakiś film. Musieliśmy
się odstresować . Położyła głowę na moim ramieniu a ja cały czas gładziłem ją
po plecach. Czemu akurat ja muszę mieć tak ciężkie życie ? Pocałowałem dziewczynę w czoło i zamknąłem oczy. Czułem jej piękny zapach. Bardzo mi jej
brakowało. Cały czas zastanawiałem się dlaczego ja. Czemu nie wybrała Louisa ? Przecież byłem dla niej okropny. Popatrzyłem przez chwilę na nią. Wyglądała
jakby ktoś wyssał z niej życie. Właśnie wtedy zacząłem się zastanawiać czy ona
właśnie ze mną chce spędzić resztę życia. Ja mógłbym się nawet w tej sekundzie
jej oświadczyć ale wiem że to za wcześnie.Zakryłem kołdrą twarz i postarałem
się zasnąć.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<span style="font-size: large;">--------------------------------------------------------------------</span><br />
<span style="font-size: large;">Rozdział mi się nie podoba ale nie miałam dzisiaj zbytniej weny xd Jest dosyć krótki tzn. krótszy niż zwykle ale
musicie się nim zadowolić ;] Nowy dodam w piątek lub szybciej jeśli znajdzie
się pod tym rozdziałem dużo komentarzy :D Macie jakieś pytania lub chcecie być informowani
o nowych rozdziałach to śmiało piszcie na ten nr gg : <span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-color: #fee4ff; background-image: initial; background-origin: initial;"><b><span style="color: blue; font-family: Arial, Helvetica, sans-serif;">41110706</span></b></span></span>Unknownnoreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-20510821398782596112012-03-11T17:08:00.003+01:002012-05-13T12:00:58.899+02:00Rozdział 23<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Harry~`</span></b><br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">O</span></b><span style="font-size: large;">budziłem się w objęciach Cher. Wyglądała tak uroczo i
niewinnie jak spała. Dzisiaj czas odwiedzić Nialla. Szturchnąłem dziewczynę
lekko w ramie i szepnąłem jej do ucha :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wstawaj kochanie , czas iść po Nialla.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Cher uśmiechnęła się do mnie i dała mi całusa. Poszedłem się ogarnąć i ubrać. Po chwili zszedłem na dół i krzyknąłem ze wszystkich sił:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jadę po Niall’a ! Zaraz pewnie wrócimy więc wstawać lenie
! </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Wziąłem kanapkę w rękę i z Cher pojechaliśmy do szpitala.
Poprawiłem włosy ręką i wszedłem do chłopaka sali. Ten był już ubrany i
siedział na łóżku jakby szczęśliwy jak nigdy. Uwielbiałem go takiego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No , gotowy już widzę . Ale nie będziesz musiał zostać jeszcze chwili na obserwacji ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Nie , pogadałem z lekarzem i się wypisałem. Wiesz ,
tęskniłem za wami – powiedział i ścisnął mnie mocno z Cher.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dobra , dobra. My tez za tobą tęskniliśmy ale co ty do nas
nagle postawę zmieniłeś. Teraz tęsknisz a wcześniej miałeś nas w dupie.-
powiedziałem nie przemyślawszy wcześniej mojej wypowiedzi.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ymmm , no wiesz. Przepraszam ale nie byłem sobą . Ten
wypadek wszystko zmienił , teraz czuję się lepiej.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No już chłopaki – wtrąciła się Cher łapiąc nas za ręce –
Niall , cieszymy się że nic ci nie jest – zwróciła się do niego i posłała mu
miły uśmiech.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Nie umiałem się na niego gniewać i nie miałem powodu. Przez
utratę pamięci zmienił się , ale to dziwne nie było. Sam nie wiem jakbym czuł
się na jego miejscu.Wziąłem torby Nialla i ze</span><span style="font-size: large;">sz</span><span style="font-size: large;">liśmy wszyscy na dół do
taksówki . Usiedliśmy wszyscy razem z tyłu. Cher była w środku a ja z Niallem
siedzieliśmy przy oknie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Zayn jest w domu ? – zapytał nagle Niall a ja z Cher
zrobiliśmy minę ‘ WTF? ‘ </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Słucham ?! </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Yyyy zapytałem się czy Zayn jest w domu ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ale przecież ty ... no ty ... No ty go nie pamiętasz więc
...</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Jeny , Harry pamieć mi wróciła. Mówiłem to Julce i Lou.
Myślałem że wiesz.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Niall , kocham cie !! – krzyknąłem i rzuciłem się na niego
całując w policzek. Bardzo za nim
tęskniłem. Za starym Niallem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Harry , zazdrosna jestem ! – powiedziała śmiejąca się Cher.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Proszę bardzo !- powiedziałem i namiętnie ją pocałowałem
po czym usiadłem z powrotem na miejsce. Cały byłem rozpromieniony. Mój
przyjaciel wrócił , może być coś lepszego ? Zauważyłem że kierowca cały czas
spogląda w lusterko aż w końcu powiedział:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ja nie wiem co się dzieje z dzisiejszą młodzieżą.
Dziewczyno , po co ci taki związek ? Wiem że nie powinienem się wtrącać ale
dwóch chłopaków i dziewczyna to po prostu ..</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-To jest mój przyjaciel nic więcej – przerwałem mu szybko
się tłumacząc</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A więc tak się teraz mówi ? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Już chciałem mu coś odpowiedzieć ale usłyszałem głośny
wybuch śmiechu Nialla i Cher. Mieli oni z tego niezły ubaw więc sam starałem
się tym nie przejmować. Kiedy dojechaliśmy na miejsce zapłaciłem kierowcy i
weszliśmy wszyscy do środka. Jako pierwsi przybiegli do nas Amanda i Liam.
Ścigali się chyba kto pierwszy przytuli Nialla bo się co chwilę lekko
szturchali aż obydwoje się na niego rzucili obalając go na ziemie i mocno
ściskając.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jak ja kocham się przytulać ! – powiedział chłopak i
poczochrał włosy Liamowi. Wyglądali oni w trójkę bardzo słodko.Nie mogłem się powstrzymać i sam jeszcze się do nich przytuliłem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dobra złaźcie już ze mnie – powiedział Niall zciągając nas
po kolei z siebie. – Idę się wykąpać i na spotkanie z Julką więc ..</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ej , myślałem że spędzisz ten czas z nami a nie ! –
powiedział Liam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-No wiesz.... Mamy całą noc więc spędzę z wami też dużo
czasu , luzik – powiedział i poszedł do siebie do pokoju. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Usiadłem na kanapie i zawołałem do siebie Liama. Chłopak
podszedł do mnie nie chętnie i patrzał na mnie pytająco.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Co chciałeś ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Kocham cie jak brata i nie zniosę już tych kłótni.
Przepraszam cie za to zajście z Shouną ale to było dawno. Więc po staremu ? –
zapytałem się z nadzieją ze wszystko już będzie okej.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Wiesz co jest w tobie najbardziej denerwującego ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Popatrzyłem na niego pytająco smutny. Ja chcę się z nim pogodzić a on z takim czymś do mnie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Że nie da rady się na ciebie gniewać. – powiedział z lekkim
uśmieszkiem i rozłożył ręce dodając- no chodź tu do mnie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Nie musiał długo czekać a już wylądowałem w jego ramionach.
Nie mogłem wymarzyć sobie lepszego dnia. Pogodziłem się z Liamem , mam
przy sobie wspaniałą dziewczynę a do tego Niallowi wróciła pamieć. Jest coś
wspanialszego ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikP92Z-6whhqm1FNXHeOE6xoF4CBkBQzX6Xow0dD7Lf2um6gc4SNpDAeYgVRkMTDhr5tN3e_fw8OClMgiIAPptVsvQOq9uL2kdRE9a2Xqhvu4146SE1IJD6xVmdkeGccSGyKHTwLRvY5A/s1600/liam+i+harry.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="252" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikP92Z-6whhqm1FNXHeOE6xoF4CBkBQzX6Xow0dD7Lf2um6gc4SNpDAeYgVRkMTDhr5tN3e_fw8OClMgiIAPptVsvQOq9uL2kdRE9a2Xqhvu4146SE1IJD6xVmdkeGccSGyKHTwLRvY5A/s400/liam+i+harry.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Niall ~`</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">W</span></b><span style="font-size: large;">ziąłem długi zimny prysznic. Popatrzyłem w lustro i
powiedziałem sam do siebie :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-No Niall , śliczny jesteś ! – uśmiechnąłem się lekko i
uczesałem ładnie włosy. Nakremowałem się różnymi kremami bo chciałem mieć
delikatną skórę. Dzisiaj muszę zrobić wrażenie na Julce. Chcę żeby było jak
wcześniej a przez moją utratę pamięci mogłem to wszystko zniszczyć.Ubrałem
bluzę bejsbolówkę i do tego czarne rurki. Usiadłem na kanapie i napisałem sms’a
do Julki ‘ Jesteś gotowa ? Co powiesz na mały spacerek ?’.Po kilku minutach
dostałem odpowiedź ‘ Bardzo chętnie ! Przyjdź po mnie z Louisem. Czekam xo ‘
Przyglądałem się jeszcze chwile jej wiadomości. Rany , Louis. Kompletnie o nim
zapomniałem. Nie rozumiem po co on ma z nami iść. Przecież by się nie obraził
gdyby przełożyła ich spotkanie.No cóż, miałem już dosyć rozmyślania o Lou .
Wyszedłem z mieszkania nie wołając chłopaka.Bez przesady , mogę chyba spędzić trochę czasu sam na sam z moją dziewczyną ?! Szedłem dosyć szybko , rozglądając
się przy okazji czy ktoś za mną nie idzie. Po chwili usłyszałem za mną czyjś
śmiech. Kiedy się odwróciłem zobaczyłem kilku chłopaków.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-I jak tam rączka ? – zapytał jeden z nich a w jego głosie
rozpoznałem napastnika.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Słuchaj , mnie i Shoune nic nie łączy więc daruj sobie.-
powiedziałem przyglądając mu się bardzo dokładnie.Chciałem zapamiętać każdy
szczegół , każdą rysę jego twarzy. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie rób ze mnie debila. Może wcześniej nie zdążyłem dokończyć tego co zacząłem ale teraz to zrobię – powiedział podchodząc do mnie.
Już przygotowałem się na uderzenie ale o dziwo usłyszałem głos Shouny.
Spojrzałem na nią pytająco. Co ona tutaj w ogóle robi?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Nic mnie z Niallem nie łączy a wiec daruj sobie –
powiedziała do jednego z chłopaków.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Po co go bronisz dziewczyno ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Shouna podeszła do niego i go namiętnie pocałowała po czym
spojrzała mu w oczy i dodała – teraz mi wierzysz ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Ja wolałem nie czekać co dalej będzie i z całych sił
pobiegłem do Julki.Wszedłem do jej domu bez pukania i cały zdenerwowany
usiadłem na krześle. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Co się stało ? – zapytała trzymając w ręku kubek z napojem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Zgadnij kogo spotkałem . Moich napastników.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Niall , tego nie można tak zostawić ! Zadzwońmy na policję.
Było jasno , na pewno ich rozpoznasz.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No dobra , jutro to wszystko załatwię.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie Niall ! Teraz – powiedziała podając mi telefon.
Popatrzyłem na nią przez chwilę i wykręciłem numer do policji. – Za godzinę mam pojechać na komisariat – powiedziałem patrząc na zdenerwowaną Julkę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Czemu oni ci to robią ?- zapytała się mocno się we mnie
wtulając.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Przez moją głupotą. Ale wiesz co było dziwne ? Shouna
chyba mnie obroniła.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Dziewczyna spojrzała na mnie zdziwiona ale nic nie
powiedziała. Po chwili odsunęła się ode mnie i zapytała poprawiając włosy:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-A gdzie Lou ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Nie chciało mu się przyjść- powiedziałem zagryzając lekko
wargę. Nie lubiłem kłamać ale coś mnie teraz do tego podkusiło.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Szkoda – powiedziała rozczarowana.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ale to chyba lepiej nie ? Możesz spędzić trochę czasu ze
swoim chłopakiem – uśmiechnąłem się czarująco pokazując szereg swoich ząbków.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie jesteś moim chłopakiem. Przecież ze mną zerwałeś !</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Julka nie byłem sobą . Rany co mam zrobić żebyś mi
wybaczyła . Wiesz przecież że cie kocham.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Zraniłeś mnie , daj mi trochę czasu na namysł – powiedział
kładąc mi dłoń na policzku. Popatrzyłem chwilę na nią i dałem jej buziaka po
czym dodałem:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dam ci tyle czasu ile tylko potrzebujesz. A teraz muszę iść, pójdziesz ze mną do komisariatu?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ja tutaj zostanę. Ale jak chcesz to możesz jeszcze później
do mnie wpaść</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Z chęcią ! To do zobaczenia – powiedziałem zamykając za sobą
drzwi. Przez całą drogę myślałem tylko o jednym Czemu Julka mi od razu nie
wybaczy.Przecież nie byłem sobą.Ale teraz wszystko się zmieni. Znów będziemy
razem i będzie jak dawniej. Przynajmniej mam taką nadzieję.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b> ~` Louis ~`</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">W</span></b><span style="font-size: large;">stałem przecierając oczy dłonią. Spojrzałem na zegarek i
powiedziałem sam do siebie ‘ Rany , jak późno’ Szybko pobiegłem do łazienki i
ogarnąłem się cały w kilka minut. Zszedłem na dół i zrobiłem sobie zupę mleczną
na śniadanie. Kiedy ją jadłem wzrok przykuł mi widok Harrego i Liama. Wyglądali
tak jakby ? No jak przyjaciele ? Dawno nie widziałem takiego widoku. Zjadłem i
podszedłem do nich i nie mogłem powstrzymać się od komentarza.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-No proszę , jak słodko ze sobą wyglądacie. Kto w waszym
związku nosi spodnie ? – powiedziałem z wielkim bananem na twarzy. Uwielbiałem
ich irytować. To było moje hobby.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A ty nie miałeś gdzieś wyjść – powiedział rozgniewany
Harry.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A no tak , a gdzie Niall ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Poszedł do Julki – wtrącił się Liam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Popatrzyłem na nich przez chwilę. Miałem wrażenie że sobie
ze mnie żartują. Przecież mieliśmy razem spędzić czas z nim i Julką a oni mnie
olewają ? Po kilku minutach wściekły wyszedłem z
domu trzaskając drzwiami. Pośpiesznie poszedłem do Julki. Wszedłem do środka jak do siebie do domu. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jak nie chcesz ze mną spędzać czasu to mi to po prostu
powiedz !</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Słucham ? Przecież to tobie nie chciało się przyjść-
powiedziała podnosząc jedną brew.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Przez chwile patrzyłem na nią osłupiały. Ja nie chciał bym
się z nią spotkać ? Byłbym w stanie zrobić dla niej wszystko!.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Domyślam się że Niall jakieś głupoty ci naopowiadał ?
Kiedy się obudziłem go już w domu nie było.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A niby po co miał to robić ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Może jest zazdrosny ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Przecież nie ma o co.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Kiedy to usłyszałem poczułem ból w sercu. Jej słowa mnie
zraniły ale nie chciałem tego po sobie pokazać. Zagryzłem lekko dolną wargę i
powiedziałem:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No tak ... Może usiądziemy i razem coś pooglądamy ? Co ty
na to ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dla mnie spoko – powiedziała i wskoczyła na kanapę.
Wybrała jakiś horror i pomachała mi ręką żebym usiadł koło niej. Przez cały
film mocno się do mnie przytulała a ja do niej. Zawsze kiedy spędzałem z nią
czas miałem pełno motylków brzuchu. Czułem się sobą, wiedziałem że nie muszę przy niej udawać kogoś kim nie jestem.
Kto by pomyślał że dziewczyna z Polski tak zakręci mi w głowie. Przyglądałem
jej się bardzo wyraźnie. Jeszcze nie widziałem słodszego widoku jak wystraszona
Julka. Cały czas zbierałem się na siły i powtarzałem sobie w głowie słowa
Amandy </span><b><i>„</i></b><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-color: #fee4ff; background-image: initial; background-origin: initial; color: #323232; font-family: Georgia;"><b><i>To była dziewczyna twojego przyjaciela Lou. Ale jeśli jest
tego warta to walcz o nią i powiedź jej o swoich uczuciach.”</i></b><span style="font-size: large;"><o:p></o:p></span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Tak , to chyba odpowiedni czas aby wyznać jej moje uczucia.
Nie wiedziałem że to będzie takie ciężki. Chwyciłem ją za dłoń a dziewczyna
spojrzała na mnie zdziwiona:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Co jest Lou ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Muszę ci o czymś powiedzieć – powiedziałem nerwowo bawiąc
się końcem bluzki.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wal śmiało , mi możesz zaufać- powiedziała robiąc przy
tym powalająco piękny uśmiech. Wyglądała jak anioł.Jeśli takie dziewczyny jak
ona mieszkają w Polsce to ewidentnie muszę tam zamieszkać.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Chyba się zakochałem ... – powiedziałem patrząc w ziemię
.Nie umiałem na nią spojrzeć. Denerwowałem się jak nigdy. Słyszałem tylko
głośne bicie mojego serca.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~Julka~`</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">B</span></b><span style="font-size: large;">yłam bardzo ciekawa o kim mówi Lou. Nie wiem czemu ale mimo
że to jest mój przyjaciel i chcę dla niego jak najlepiej ale bardzo mnie to
zabolało. Zupełnie jakby ktoś wbił mi nóż w plecy. Może tak zareagowałam ponieważ zależy mi na nim ? a może dlatego bo był jako jedyny przy mnie kiedy
go potrzebowałam. Zamknęłam oczy a pod powiekami poczułam łzy. Musze być silna
– pomyślałam i spojrzałam na niego próbując nie okazywać mu tego co teraz
czuję.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- To walcz o nią L</span><span style="font-size: large;">o</span><span style="font-size: large;">u. Cieszę się że jesteś szczęśliwy –
powiedziałam ze sztucznym uśmiechem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No właśnie próbuje ale koło niej kręci się jeden chłopak i
boję się że dla niej jesteśmy tylko przyjaciółmi – powiedział uciekając
wzrokiem za każdym razem kiedy nasze spojrzenie się spotkało.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Jeśli tobie na niej zależy to powiedz to prosto z mostu. Dziewczyny lubią
bezpośrednich chłopaków. Zaskocz ją – powiedziałam to ze względu że chciałam
być dla niego dobrą przyjaciółką. Nadal czuję coś do Nialla bo zobaczyłam w nim
chłopaka w którym byłam tak zakochana ale z drugiej strony Louis jest
chłopakiem którego zawsze zazdrościłam innym dziewczyną. Czyli zabawnego , przystojnego
, słodkiego i uroczego chłopaka który nigdy mną się nie interesował. Spojrzałam
na Lou, wyglądał na zmieszanego. Położyłam mu dłoń na policzku zmuszając go aby
na mnie spojrzał:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Co jest Lou.Jesteś cudownym chłopakiem a jeśli dziewczyna
jest mądra to na pewno będzie twoja – widziałam na jego twarzy ogromne
zdenerwowanie. – Powiesz mi wkońcu kim jest ta szczęściara ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Czy szczęściara to ja nie wiem. Wiem tylko że to co do
ciebie czuję jest prawdziwe i zależy mi na tobie na jak na przyjaciółce tylko
jak na kimś więcej.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Nie wiedziałam co powiedzieć. Myślałam że serce wyskoczy mi
z klatki piersiowej.Patrzyłam mu prosto w oczy a na policzkach poczułam ogromne rumieńce. Nagle poczułam na
swoich ustach miękkie wargi chłopaka.W brzuchu poczułam coś jakby motylki.
Wiedziałam że nie powinnam ale z chęcią odwzajemniłam jego pocałunek. Serce
biło mi coraz szybciej a ja czułam się najszczęśliwszą dziewczyna na
świecie.Wkońcu się ogarnęłam i odsunęłam od siebie chłopaka.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Louis, bardzo mi na tobie zależy ale...</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ale co ?- przerwał chłopak- Niall był dla ciebie okropny.
On myśli że jak cie przeprosi to wrócisz do niego jak na zawołanie. Julka ty i
ja wiemy jak przez niego cierpiałaś.Kiedy cie zostawił to kto był przy tobie ?
Oczywiście że ja. Jestem dla ciebie wstanie zrobić wszystko. Tylko proszę nie
odrzucaj mnie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Daj mi to przemyśleć Lou. Proszę daj mi czas.-
powiedziałam dotykając dłonią ust.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Do domu przyszedł Niall i patrzył na nas zdziwiony. Chyba
domyślił się że coś przed chwila się stało.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Lou , czy ty podrywasz moją dziewczynę ?! Spadaj i znajdź sobie swoją a nie!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jak śmiesz nazywać ja swoja dziewczyna po tym wszystkim co
jej zrobiłeś?! Kiedy potrzebowała czyjejś pomocy to ja zawsze byłem przy niej
więc lepiej milcz chłopie !- powiedział Louis patrząc wrogo na Nialla. Po kilku
sekundach Chłopacy stali naprzeciwko siebie wściekli.Podbiegłam od nich i ich
od siebie odciągnęłam :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Przestańcie ! Lou idź już do domu ! Musze porozmawiać sam
na sam z Niallem. Chłopak wyszedł trzaskając drzwiami. W jego oczach nadal
widziałam nadzieję lecz nie miałam pojęcia którego z nich kocham.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Niall , Lou mi coś uświadomił. Był przy mnie ZAWSZE kiedy
tego potrzebowałam. Był przy mnie wtedy kiedy zabawiałeś się z Shouną więc
musisz mnie zrozumieć że coś do niego czuję. Nie wiem czy to przyjaźń czy miłość ale muszę się zastanowić czy pomimo wszystko chce być z tobą. Twój brak
pamięci cie nie usprawiedliwia od tego co mi zrobiłeś.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Julka błagam , nie zostawiaj mnie- powiedział klęcząc na
kolanach.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Zostaw mnie samą. Daj mi noc abym mogła sobie to wszystko przemyśleć.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Nie chętnie chłopak wyszedł. Nie mam pojęcia co robić.
Którego wybrać. A może po prostu oby dwoje na mnie nie zasługują ? Potrzebuję
teraz przyjaciółki lecz zostawiłam ją tak jak wspomnienia o moich rodzicach w
Polsce.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">---------------------------------------------------------</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><b>N</b>o i mamy nowy rozdział. Jak wam się podoba to zostawiajcie
komentarze bo już coraz mniej ich jest <span style="font-family: Wingdings;">J</span> Trochę zamieszanie
zrobiłam wokół Julki ;D Jeśli macie jakieś pytania lub chcecie być informowani
o nowym rozdziale to piszcie na gg . <b>41110706</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><b><i><u>Uwaga , jest pewna akcja dla zainteresowanych !</u></i></b></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Tahoma;">Więc tak , Robimy sobie fotki
z kartką z napisem typu Poland love 1D i wysyłamy na ten adres :</span><u><span style="color: blue; font-family: 'MS Shell Dlg 2';"> </span><span style="color: blue; font-family: 'MS Shell Dlg 2';"><a href="mailto:agatkap44@wp.pl">agatkap44@wp.pl</a> .</span></u><span style="color: blue; font-family: 'MS Shell Dlg 2';"> </span><span style="font-family: 'MS Shell Dlg 2';">Ta dziewczyna wrzuci te fotki
na yt i zrobi cudowny filmik dla One Direction </span><span style="font-family: Wingdings;">J</span><span style="font-family: 'MS Shell Dlg 2';">
UWAGA! Pamiętajcie że ja nie prowadzę tej akcji ! Miłej zabawy ;)</span></span>Unknownnoreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-45564356082633529392012-03-07T20:33:00.000+01:002012-05-13T12:01:14.328+02:00Rozdział 22<b style="color: blue; font-size: xx-large;">~` Julka~`</b><br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-large;"><b>O</b></span><span style="font-size: large;">budziłam się w ramionach Lou.Był on bardzo wygodny , muszę przyznać że wygodniejszy od poduszki.Przytuliłam go mocno do siebie. Wyglądał
bardzo słodko jak spał. Cieszę się że mam takiego przyjaciela jak on. Tylko na
chwilę zamknęłam oczy a kiedy je otworzyłam już go nie było koło mnie.
Przetarłam oczy i zeszłam na
dół.Czekało na mnie tam pięknie wyglądające śniadanie. Usiadłam przy stole i
pokazałam Louisowi szereg moich białych ząbków.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Kochany jesteś że zrobiłeś mi śniadanko !</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Pfff to nie dla ciebie – powiedział próbując zrobić poważną minę lecz średnio mu to wychodziło.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ejjjjj ! – krzyknęłam i udawałam obrażoną.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- To był taki żarcik na rozluźnienie atmosferki- powiedział
i dał mi całusa w policzek. Po chwili miałam już przed sobą pysznie pachnące
naleśniki. Szybko wzięłam się za jedzenie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Lou , jesteś geniuszem ! </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Wiem, ale dziękuję – powiedział i usiadł koło mnie. Przez
cały czas uważnie mi się przyglądał. Nie miałam pojęcia o co mu chodzi.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ubrudziłam się czy
jak, że tak na mnie patrzysz ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie po prostu no wiesz – powiedział uśmiechnięty.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ymmm nie wiem ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-No śliczna jesteś.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Od razu się zarumieniłam. Nie wiedziałam co odpowiedzieć więc postanowiłam nie zwracać na to uwagi. Popatrzyłam chwilę na niego i
powiedziałam:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-To ja pójdę wziąć prysznic a ty tutaj na mnie zaczekaj ,
okej ? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wiesz , ja już muszę spadać. Mam nadzieję że się jeszcze
dzisiaj spotkamy co ? – powiedział zagryzając dolną wargę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie mam ochoty dzisiaj widzieć Nialla. Nie po tym co mi
powiedział – powiedziałam spuszczając wzrok. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Miałem namyśli spotkanie tylko we dwójkę. Poszlibyśmy do
kawiarni , na plaże czy gdzie byś tylko chciała.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Spojrzałam na niego pytająco. Czy on właśnie zaprosił mnie
na randkę ? Nie , to jest nie możliwe. Przecież jesteśmy tylko przyjaciółmi.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ymmm , no to chętnie się z tobą spotkam. W końcu muszę ci
się odwdzięczyć za to wszystko- powiedziałam puszczając mu oczko. Po chwili
chłopak zamknął za sobą drzwi a ja usiadłam na kanapie i przejechałam ręką po
twarzy.Chyba mam paranoje . Ja miałabym się podobać Louisowi ? Pfff dobre
sobie. Poszłam na górę i się ogarnęłam. Ubrałam na siebie białą podkoszulkę na
ramiączkach a do tego spódniczkę w kwiatki. Włosy uczesałam w kłosa i lekko się
pomalowałam..</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b><br /></b></span><br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~`Louis ~`</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">K</span></b><span style="font-size: large;">iedy wszedłem do domu zobaczyłem Amandę i Liama siedzących
na kanapie. Bardzo się cieszyłem moim dzisiejszym spotkaniem z Julką. Jest
cudowna. Wiem że to okropne ale cieszę się że nie jest już z Niallem.Może ja
mam u niej szanse ? Kto wie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Amanda siostrzyczko , musimy pogadać.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-No dobrze. – powiedziała i wymieniła z Liamem pytające
spojrzenia. Poszliśmy razem do mojego pokoju i usiedliśmy na łóżku. Dziewczyna
wyglądała na dosyć zdenerwowaną.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Harry ci powiedział ? – po chwili się mnie zapytała.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ymmm a o czym ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- O mnie i o Liamie
– spojrzała na mnie podnosząc lekko jedną brew. Po chwili gdy zorientowała się
że nie miałem o niczym pojęcia zasłoniła ręką twarz i wyszeptała</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Rany jaka ze mnie idiotka.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Chciałabyś mi o czymś powiedzieć ?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ymm , no ja .. Ja umawiam się z Liamem. Chciałam ci to sama powiedzieć, ale w lepszym momencie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jeny , Amanda jestem twoim bratem. Możesz mi mówić wszystko. Liam jest cudownych chłopakiem i przyjacielem. Mam nadzieję że wam
wyjdzie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Serio?! Myślałam że będziesz wściekły że umawiam się z
twoim kolegą a tu proszę. Rany Kocham cie Lou
!- powiedziała i się we mnie wtuliła , po chwili jednak spojrzała na
mnie dziwnie i dodała – jak nie wiedziałeś o mnie i o Liamie to o czym chciałeś pogadać ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Chyba się zakochałem. Nie umiem rozmawiać z dziewczynami a
wiem że ty pewnie dobrze mi doradzisz.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Uuuu , mój braciszek się zakochał , no proszę –
powiedziała szturchając mnie ramieniem –jak będziesz sobą to na pewno laska
będzie twoja. A kim jest ta szczęściara ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No właśnie tutaj jest problem.To jest .... ymm... no to
Julka.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Słucham ?!- powiedziała szeroko otwierając buzie. Kiedy
zorientowała się że mówię na poważnie poklepała mnie po ramieniu i spojrzała z
żalem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- To była dziewczyna twojego przyjaciela Lou. Ale jeśli jest
tego warta to walcz o nią i powiedź jej o swoich uczuciach.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Patrzyłem jak powoli wychodzi z mojego pokoju. Położyłem się
na łóżku i patrzyłem w sufit. Nie wiedziałem co robić. Kocham Nialla jak brata
i nie chciałbym stracić jego przyjaźni ale z drugiej strony czuję że Julka idealnie
do mnie pasuje. Wziąłem prysznic i ułożyłem sobie ładnie włosy. Po chwili
usłyszałem walenie do drzwi. Kiedy zszedłem na dół ujrzałem roztrzęsioną
Shounę. Wpuściłem ją do środka i kazałem jej usiąść na kanapie. Wyglądała
tragicznie. Dłonie brudne miała od krwi a policzek miała cały czerwony od
uderzenia.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Nie musiałem długo czekać a Harry , Liam i Amanda stali koło
mnie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jezu Shouna , co ci się stało ?- zapytał Harry łapiąc dziewczynę za dłoń </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Przepraszam , bardzo was przepraszam – mówiła przez łzy.
To było takie ... hmmm dziwne ? Dziewczyna przychodzi pobita i w dodatku nas
przeprasza. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie rozumiem. Za co przepraszasz ?- powiedział Liam
przyciągając do siebie Am.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- J-ja ... No ja nie mogłam wezwać policji... B-bo oni by mi coś zrobili.. Po prostu ..</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jezu Shouna o co chodzi ? Jaką policję ? Coś ty znów
narobiła – Krzyknąłem przerywając jej.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Niall został pobity a ja nic nie zrobiłam- powiedziała i
wybuchnęła płaczem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Kiedy to usłyszałem serce stanęło mi w miejscu. Nie mogłem w
to uwierzyć. Niall w szpitalu? Pobicie ? nic z tego nie rozumiałem. Poczułem
się okropnie. Bardzo zaczął bolec mnie żołądek. Spojrzałem na resztę. Harremu
ciekły łzy po policzkach i poszedł wydzwaniać do szpitali pytając o Nialla. Nie
wiedzieliśmy gdzie jest. Jak się czuję i czy nic mu nie jest. Czułem się taki
bezużyteczny. Wziąłem za telefon i napisałem do Cher i Julki. Po chwili
poczułem czyjąś dłoń na ramieniu. Kiedy się odwróciłem zobaczyłem rozmazaną
twarz Shouny.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Lou , ja nic nie mogłam zrobić.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A policja ? Czemu nie wezwałaś policji ?! Albo chociaż
karetki co ?- powiedziałem potrząsając nią lekko ze złości.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Oni by mi coś zrobili nie rozumiesz ?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A no tak zapomniałem. Ważne żeby tobie nic nie było , co ?
A co tam, niech Niall zostanie pobity , ważne że naszej Shounie nic nie jest.
Wiesz , jesteś niemożliwa. Przestań myśleć tylko o sobie dziewczyno ! Jeśli
Niallowi coś się stanie to wiedź że pierwszą osobą jaką będę obwiniał będziesz
właśnie ty ! Żałuję że cie kiedykolwiek poznałem.- wysyczałem przez zęby. Gdy
Hazza dowiedział się gdzie leży nasz przyjaciel szybko wsiedliśmy w samochód i
pojechaliśmy na miejsce. Usiedliśmy w poczekalni. Kilka minut później
dołączyły do nas Cher , Julka i Shouna. Wstałem szybko z miejsca i powiedziałem
zimnym tonem:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A ty tu po co przyszłaś ? Nie chcieliśmy cie tutaj ,
dlatego cie ze sobą nie zabraliśmy !- z</span><span style="font-size: large;">w</span><span style="font-size: large;">róciłem się do Shouny</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Rozumiem że możesz być na mnie wściekły. Że wy wszyscy
możecie ale przyszłam do Nialla a nie do was.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Cały czas z chłopaka sali lekarze wychodzili a po chwili
wracali. Nikt nie chciał nam powiedzieć o jego stanie zdrowotnym. A co jeśli
już sobie nic nie przypomni ? Albo co gorsza nie żyje albo zostanie kalekom do
końca życia ? Nie wytrzymam bez niego. Kocham go jak brata. Z rozmyśleń wyrwał
mnie głos Julki.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Chłopaki , dzwoniliście do Zayna i Lauren ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie , jeszcze nie – powiedział Harry po czym dodał-
Powiemy mu jutro , jak będziemy wiedzieli co jest z Niallem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Harry , to jest twój kuzyn. Powinieneś mu od razu powiedzieć.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jutro mu powiem ! Znając go wszystko tam rzuci i do nas
wróci. Miał tam być miesiąc więc dajmy mu tam posiedzieć ten miesiąc !</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Dziewczyna spojrzała się na Harrego kręcąc przecząco głową.
Nie wiem czemu ale Hazza zawsze ostatniego Zayna o wszystkim informował.
Zupełnie jakby miał do niego jakis żal.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b><br /></b></span><br />
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~` Cher ~`</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-large;"><b>N</b></span><span style="font-size: large;">ie mogłam w to uwierzyć. Siedziałam w poczekalni i trzęsłam
się z przerażenia.Modliłam się aby Niallowi nic się nie stało. Jest on taki
biedny. Stracił pamięć a teraz to pobicie. Nie mam pojęcia jak musi mu być z
tym wszystkim ciężko ale wiem że będzie bardzo nas- PRZYJACIÓŁ bardzo
potrzebował. Podeszłam do Harrego i usiadłam mu na kolanach. Wtuliłam się w
niego i złapałam go za bluzkę. Chłopak płakał jak małe dziecko któremu zabrano
zabawkę. Gładziłam go po głowie. Łzy spływały mi po policzkach ale nie chciałam okazywać moich uczuć. Przetarłam szybko oczy i udawałam twardą. Siedzieliśmy
tak chyba przez dwie godziny. Wszyscy byliśmy bardzo zmęczeni tym czekaniem. Po
chwili podeszła do nas pielęgniarka i powiedziała :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wy do pana Nialla Horana ,tak ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Tak ! Można wejść ?! –
zapytałam ściskając dłoń w pięść.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Przykro mi ale wstęp ma tylko rodzina. Jutro możecie go odwiedzić.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Proszę nas zrozumieć ! My jesteśmy dla niego rodziną. Ma
tylko nas !</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Naprawdę bardzo mi przykro , ale takie są przepisy –
powiedziała obojętnym głosem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- On jest dla mnie jak brat , nie wyobrażam sobie życia bez
niego. Błagam panią ! Proszę zrobić dla nas ten wyjątek – powiedział błagalnie
Harry. Widziałam po minie pielęgniarki że coś w niej pękło. Tak jakby jego słowa szczególnie ją ujęły. Nie wiem czy
chodziło tu o urok osobisty chłopaka ale podziałało.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dobrze wejdźcie ale nie w takiej dużej grupie. Zrobię dla
was ten wyjątek ale po kolei wchodźcie – powiedziała i się lekko uśmiechnęła.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Jako pierwsi weszłam ja z Harrym , Amandą i Liamem. Trochę nagięliśmy te ‘po kolei’ ale trudno. Ujrzałam Nialla podłączonego do różnych
maszyn. Wyglądał masakryczne. Na ciele miał mnóstwo siniaków i zadrapań. Kiedy
podeszłam bliżej zobaczyłam że ma lewą rękę w gipsie. Bardzo zabolało mnie
serce. Łzy same cisnęły mi się na twarz. Czemu zawsze coś złego mu się
przytrafia ? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Co się stało ? – wyszeptał powoli otwierając oczy Niall.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Miałeś wypadek. Zostałeś pobity i trafiłeś do szpitala –
powiedział Liam jednym tchem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Tylko wy do mnie przyszliście ? – powiedział rozglądając
się po sali.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ymm nie . Pielęgniarka kazała nam wchodzić po kolei ale
jak widzisz trochę nagięliśmy jej zasadę. Reszta siedzi pod salą.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Niall ! Tak się o ciebie martwiłem ! – jednocześnie krzyknęli
Liam i Harry po czym rzucili się w objęcia chorego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ja też za wami tęskniłem chłopaki.- powiedział a na jego
twarzy pojawił się uśmiech. Po chwili spojrzał na mnie i na Amandę i dodał – a
wy dziewczyny się nie przytulicie ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Uściskałam go z całych sił i dałam mu buziaka w policzek.
Dzięki Bogu że nic mu się nie stało. Usiadłam koło niego na łóżku i chwile mu
się przyglądałam. Usłyszałam jak Lou się denerwuje i pożegnaliśmy się z
chłopakiem o czym wyszliśmy. Jutro jeszcze go odwiedzimy a tym czasem musimy odetchnąć świeżym powietrzem i odpocząć. Wróciliśmy do domu zostawiając resztę
w szpitalu. Nie mieliśmy wystarczająco sił aby na nich czekać na korytarzu. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Mogę dzisiaj u ciebie spać ? – zapytałam się Harrego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Tak , tak i jeszcze raz tak. Lubię budzić się przy kimś
kogo kocham.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Dotknęłam ręką jego policzka i namiętnie go pocałowałam.
Kocham go najbardziej na świecie i chyba już tak pozostanie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b><br />
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Louis ~`</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">W </span></b><span style="font-size: large;">końcu teraz była nasza kolej. Wszedłem do sali Nialla i
pierwsze co zrobiłem to rzuciłem się na niego i wyściskałem go jak nigdy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Niall , już teraz nigdy nie puszczę cię z tą laską –
powiedziałem wskazując na Shouę. Zrobiła kwaśną minę i dzięki Bogu nic mi nie
odpowiedziała. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Spojrzałem na jego rękę i puknąłem lekko dłonią w jego gips.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Auuuu , to boli Lou – krzyknął Niall</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Pfff , teraz to boli ?
Ostrzegałem cie przed nią to teraz masz- Pokazałem mu język i jeszcze
raz puknąłem w gips.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Niall , co ci jest ? – zapytała nie pewnie Shouna.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nic takiego , mam tylko siniaki , zadrapania i rękę w gipsie.
Podobno miałem wielkie szczęście. Ktoś mnie zauważył i zadzwonił na pogotowie
oraz odstraszył ode mnie chłopaków. Szkoda że na ciebie nie można liczyć ale mam
nauczkę na całe życie. – powiedział posyłając wrogie spojrzenie do dziewczyny.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Byłem z niego dumny. W końcu przejrzał na oczy. Oby znalazł
sobie kogoś kto na niego zasługuje.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Przepraszam , wybacz mi Niall. Chciałabym żeby było
pomiędzy nami jak wcześniej – powiedziała przytulając chłopaka lecz ten szybko
ją odepchnął mówiąc:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nic pomiędzy nami nie było.Wstyd mi za to co robiłem. Nie
chcę cie znać więc spokojnie możesz sobie iśc. Nikt nie będzie za tobą tęsknił.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Byłem w szoku. Mój mały Niall sprzeciwił się komuś. Rany ,
czy to na pewno Niall ?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Daj mi jeszcze jedną szanse.Przecież wiem że coś do mnie
czułeś.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Możesz wyjść ? Chciałbym spędzić czas z moim przyjacielem
oraz dziewczyną.- powiedział pokazując palcem drzwi. Dziewczyna spojrzała na
niego krzywo i wyszła. Spojrzałem zdziwiony na Julkę. No to jak w końcu , oni są razem czy nie?! Niedawno cieszyłem się że ją zostawił a tu teraz proszę. Julka
podeszła ostrożnie do łóżka Nialla i powiedziała z szeroko otwartymi oczami:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Niall, ale ty ze mną zerwałeś.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Przepraszam. Byłem głupi. Ale mam na wytłumaczenie to że
nie wiedziałem co robię.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- I nadal nie wiesz ! – wtrąciłem się w rozmowę. Chciałbym
żeby Niall był szczęśliwy ale nie z nią. Ona była idealna dziewczyną dla mnie a
nie dla niego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Szczerzę mówiąc to są też i zalety tego wypadku...-
otworzyłem szeroko buzię i patrzyłem na niego zaciekawiony. Po chwili przerwy
dodał – powoli wraca mi pamięć. Pierwsze co mi się przypomniało to jak poznałem Julkę i jak wygłupiałem się z chłopakiem o czarnych włosach. Niestety
nie pamiętam jak ma na imię ale trudno.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Zayn... Chłopak o ciemnych włosach to Zayn- powiedziałem
ze znudzonym wyrazem twarzy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Za wiele mi to nie mówi ale pewnie w najbliższym czasie to
się zmieni. A co do ciebie Julka, dogadam się jakoś z lekarzem i jutro wyjdę.
Wyjdziesz ze mną gdzieś się przejść tak na przeprosiny za moje zachowanie ? – powiedział
puszczając oczko.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wiesz ja ..... No w sumie to chętnie ale Lou idzie z nami.
Obiecałam mu te spotkanie więc co wy na to chłopaki że pójdziemy w trójkę ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Chętnie !- </span><span style="font-size: large;">szybko </span><span style="font-size: large;">powiedziałem . Widziałem nie zadowolenie
na twarzy Nialla ale mi to jak najbardziej pasuje. – Dobra , my już cie
zostawimy samego. Odpocznij sobie bo jutro znów się spotykamy. Przytuliłem go i
pociągnąłem</span><span style="font-size: large;"> </span><span style="font-size: large;">dziewczynę za rękę w </span><span style="font-size: large;">stronę</span><span style="font-size: large;"> drzwi.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Julka zapomniałaś o czymś ?! – usłyszałem głos Nialla.
Wskazywał on palcem na swój policzek. Dziewczyna podeszła i dała mu całusa a on
po chwili dodał – No i o to mi chodziło!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Chodź już , no ! – wysyczałem przez zęby i szybko wyszliśmy
ze szpitala. Czemu właśnie wtedy kiedy mi na niej zależy pojawia się Niall ? Ale
nie odpuszczę sobie jej. Nie tym razem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNhKAx_GXgBq-Rj_3Bxj2RrVcixW3hp6Xkjyp24YLXaITY1m6mHX4CV7lYDbsHgeq1p_NiY0vhxQbUkPrwa4nz1PixrzDpDysPAH1aLbTnEbPJXX6lWCssQoWXkQYc49rp0ROoyMqjS5Q/s1600/lou.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhNhKAx_GXgBq-Rj_3Bxj2RrVcixW3hp6Xkjyp24YLXaITY1m6mHX4CV7lYDbsHgeq1p_NiY0vhxQbUkPrwa4nz1PixrzDpDysPAH1aLbTnEbPJXX6lWCssQoWXkQYc49rp0ROoyMqjS5Q/s400/lou.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="font-size: large;">-----------------------------------------------------------</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><i>N</i>o i mamy nowy rozdział <span style="font-family: Wingdings;">J</span> Ten jest już znacznie
dłuższy niż wcześniejszy :D Mam nadzieję że się spodoba chociaż moim zdaniem
jest bardzo średni ;] Jeśli chcecie być informowanie o nowych rozdziałach lub
macie jakieś pytania to piszcie na nr gg <b>41110706 .</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Mój twitter <a href="https://twitter.com/#!/Essence811">https://twitter.com/#!/Essence811</a></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Blog mojej przyjaciółki który polecam <span style="font-family: Wingdings;">J</span>
: <a href="http://myniall.blogspot.com/">http://myniall.blogspot.com/</a></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>Unknownnoreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-15225469847716973372012-03-03T23:04:00.004+01:002012-05-13T12:01:25.472+02:00Rozdział 21<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~`Niall~`</span></b><br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">N</span></b><span style="font-size: large;">ie podobało mi się to jak potraktowała mnie Shouna.
Poszliśmy razem na spacer, a ona kazała mi iść ? No cóż , widocznie musiała
mieć ważny powód. Poszedłem przejść się po ulicach Londynu. Nie wiem czemu ale
to własnie tam czułem się jak w domu. Londyn jest, był i będzie zawsze bliski
mojemu sercu. Usiadłem przy stoliku i wziąłem łyk kawy. Przyglądałem się jak
ludzie pośpiesznie wracają z pracy. Zmęczeni i zestresowani. Nie wyobrażam
sobie takiego życia. Nie wyobrażam siebie mnie żyjącego w taki sposób. Na
chwilę zamknąłem oczy a kiedy je otworzyłem było już ciemno. Czas tak szybko
leci. Kupiłem sobie jeszcze tylko babeczkę czekoladową i poszedłem w kierunku domu.
Kiedy wszedłem do środka nikogo nie było w domu.Mogli by mi chociaż powiedzieć że gdzieś wychodzą. Zrobiłem sobie sałatkę i usiadłem przy stole. Nie wiem
czemu ale jestem jakiś wiecznie głodny. Mógłbym jeść na okrągło. Poszedłem na
górę i przeszukałem wszystkie szafki w moim pokoju aż wkońcu natknąłem się na
album ze zdjęciami. Usiadłem na łóżku i go przeglądałem. Prawie na każdym
zdjęciu byłem z chłopakami a na kilku ostatnich z Julką. Wyglądałem na takiego
szczęśliwego. Mój wzrok przykuł chłopak o czarnych włosach. Nie umiałem przypomnieć sobie kto to ale czułem jakbym znał go całe życie. Przeglądanie
fotek przerwały mi wibracje telefonu z kieszeni. Wziąłem go do ręki a na
ekranie wyświetliło mi się ‘ <i><span style="color: #444444;">masz nową wiadomość od: Shouna’</span></i>. No proszę , a
jednak sobie o mnie przypomniała- powiedziałem sam do siebie. Otworzyłem sms’a zaciekawiony
<span style="color: #444444;">‘ <i>Niall , mam ochotę się dzisiaj zabawić. Wpadnij po mnie za jakieś 10 minut to
pójdziemy razem na jakąś imprezę. Czekam , </i></span></span><i><span style="color: #444444;"><span style="font-size: large;">ładnie</span><span style="font-size: large;"> </span><span style="font-size: large;">się </span></span></i><span style="font-size: large;"><i><span style="color: #444444;">ubierz </span></i>‘. W sumie nie
miałem nic do roboty. Ubrałem beżowe spodnie i jakąś koszulkę. Nie będę się jakoś specjalnie stroił. To dziewczyna ma wyglądając ładnie a nie chłopak. Wziąłem
papier w rękę i napisałem że nie wrócę dzisiaj na noc po czym przykleiłem go na
lodówce. Przeczesałem włosy i poszedłem po dziewczynę. Kiedy zapukałem do drzwi
była już gotowa. Wyglądała ślicznie. Objąłem ją i poszliśmy do klubu. Świetnie
się bawiłem.. Dużą ilość czasu przesiedziałem przy barze pijąc alkoholu. Po
chwili spojrzałem na parkiet. Shouna obściskiwała się z jakimś chłopakiem.
Podszedłem do niej szybko i chwyciłem ją za rękę :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Co ty robisz? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- N o jak to co ? Tańczę – powiedziała wzruszając ramionami</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Przyszłaś tu ze
mną. Łączy nas coś więc tego nie popsuj.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Słuchaj nic nas nie łączy. Dobrze się razem bawimy to
wszystko – powiedziała zupełnie poważnie. Nie mogłem uwierzyć w to co słyszę.
Popatrzyłem na nią zdziwiony po czym dodałem:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wiesz co , na mnie pora. Idę do domu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Poczekaj , odprowadzę cię</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Nie udawaj że ci teraz na mnie zależy ! Poradzę sobie sam a
ty idź DOBRZE się bawić z innymi.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Szczerze mówiąc to mi nie zależy ale jesteś tak pijany że
nie dojdziesz do domu. Nie chcę potem żeby chłopacy się sapali jaka ja to nie
dobra jestem więc idziemy razem.- powiedziała i wyszliśmy razem z klubu. Przez
całą drogę nic do siebie nie mówiliśmy. Dziewczyna co chwile na mnie spoglądała
ale ja próbowałem nie zwracać na nią uwagi. Nagle usłyszałem czyjś głos. Kiedy
się odwróciłem zobaczyłem jakiś chłopaków którzy patrzeli na mnie gardząco.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Chyba już ci coś mówiłem chłoptasiu co ? – zwrócił się
jeden do mnie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ymmm raczej mnie z kimś pomyliłeś. Pierwszy raz na oczy
cie widzę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ja niestety często cie widuję z Shouną. Kazałem loczkowi przekazać tobie wiadomość ale jak widzę chyba będę musiał to osobiście zrobić.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Popatrzyłem na niego i na resztę chłopaków przez chwile po
czym wybuchnąłem śmiechem. Jestem pewny że to z nerwów bo bałem się jak nigdy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Coś śmiesznego powiedziałem ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dobra chłopacy , zostawcie nas w spokoju. Taka zazdrość nie jest śmieszna tylko żałosna – wtrąciła się Shouna.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ale ja kotku nie jestem zazdrosny. Nie mam o kogo.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">W jednej minucie poczułem ogromny ból i upadłem na ziemie.
Nie musiałem czekać długo a reszta zaczęła mnie kopać. Po chwili ujrzałem ciemność przed oczyma i straciłem przytomność.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Amanda ~`</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">Z</span></b><span style="font-size: large;">amówiłam pierwsze lepsze danie jakie było w menu. Kompletnie
nie wiedziałam co to za jadzenie ale moje danie brzmiało smacznie.Patrzałam na
zestresowanego Liama. Rany jak on się denerwował.Tylko się uśmiechał i cały
czas przeczesywał ręką włosy więc postanowiłam zacząć rozmowę:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wiesz , to bardzo miło z twojej strony że mnie tu
zaprosiłeś- powiedziałam z uśmiechem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Nie ma sprawy. Dziękuję że się zgodziłaś.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Pfff a jakbym mogła się nie zgodzić. Podobasz mi się ,
cudowny facet z ciebie.- kiedy to powiedziałam na jego policzkach pojawiły się
wielkie rumieńce. Wyglądał przesłodko.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ty też jesteś bardzo fajną dziewczyną. Czemu ty nie masz
chłopaka do brzydkich osób nie należysz a charakter masz cudowny.- zapytał dość ostrożnie</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie szukałam wcześniej miłości i nie interesowałam się
chłopakami , a kiedy zaczęłam to oni odpuścili sobie mnie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ja bym sobie ciebie nigdy nie odpuścił.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Spojrzałam na niego z wielkim uśmiechem. Złapałam go za dłoń
.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-To było bardzo urocze. – powiedziałam szczęśliwa jak nigdy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Po chwili podszedł kelner i podał nam dania. Musze powiedzieć że mam oko co do potraw bo moje było pyszne! Cały czas rozmawialiśmy
, czułam że znam go całe życie. Przy nim mogłam być sobą. Kiedy zjedliśmy
chłopak dał mi piękną różę. Po woli wracaliśmy do domu. Zrobiliśmy jeszcze mały
spacerek po okolicy. Było mi bardzo zimno. Miałam aż gęsią skórkę. Nie musiałam
długo czekać a Liam dał mi swoja marynarkę. Rany , nie wiedziałam że z niego
taki dżentelmen. Czułam się jak w śnie. Ten chłopak jest chyba moim ideałem.
Takiego to ze świecą szukać. Przytuliłam się do niego i dałam mu całusa za ten
miły gest. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Wiesz , dawno nie byłem na randce więc przepraszam jeśli
coś poszło nie tak. – powiedział bawiąc się bluzką.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Żartujesz ? To jest najlepsza randka mojego życia –
powiedziałam i chwyciłam go za rękę. Chciałam go mieć blisko siebie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Kiedy tak spacerowaliśmy zobaczyłam jakąś postać leżącą na
ziemi. Było tak ciemno że nie umiałam rozpoznać kto to. Kiedy chciałam do niego podejść Liam zatrzymał mnie i powiedział:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Zostaw go , pewnie się upił i nie trafił do domu. Niech ma
nauczkę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Popatrzyłam chwile na leżącą osobę i doszłam do wniosku że
Liam ma racje. Może następnym razem zastanowi się jak będzie tyle pił. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Kiedy wróciliśmy do domu w środku był tylko Harry.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A ty nie z Cher ? – zapytał Liam</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Byłem przed chwilą u niej. Jutro się spotkamy a dzisiaj
spędzimy noc osobno.- powiedział przyglądając się nam jak nigdy. Po chwili
uśmiechnął się lekko i powiedział – a wy co ? Gdzie byliście tak ubrani ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Liam zaprosił mnie do restauracji ! – powiedziałam z
bananem na twarzy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No proszę , a Lou wie o waszych randkach ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jeszcze nie ale powiem mu jutro. Nie masz co się martwic
Harry – powiedziałam puszczając mu oczko. Chwyciłam Liama za rękę i zaciągnęłam
go do pokoju. Popatrzyłam mu głęboko w oczy i namiętnie go pocałowałam.:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Bardzo dziękuję ci za ten wieczór.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Jak tak wyglądają twoje podziękowania to co ty na to
żebyśmy i jutro gdzieś wypadli ? – powiedział z łobuzerskim uśmieszkiem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No to zaproszenie przyjęte ! Do jutra , ja idę już spać –
powiedziałam odchodząc</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Amanda zaczekaj ! Myślałem że zostaniesz u mnie na noc.-
powiedział lekko zawstydzony.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Wiesz , musisz się jeszcze trochę postarać Liam . Taka
łatwa to ja nie jestem.- powiedziałam podnosząc brew.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Nie o to mi chodziło. Po prostu chciałem .... no wiesz ...
No poleżeć z tobą jak wcześniej.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Jesteś taki słodki jak kłamiesz – powiedziałam wysyłając mu
buziaka w powietrzu. Zamknęłam za sobą drzwi i poszłam do pokoju. Wykąpałam się
i przebrałam się w piżamie. Położyłam się na łóżku i wtuliłam się w poduszkę. Uśmiech nie chciał mi zejść z
twarzy. Ta Shouna musiała być szczęściarą mając takiego chłopaka jak Liam.
Zamknęłam oczy a po chwili zasnęłam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~` Shouna ~`</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">P</span></b><span style="font-size: large;">róbowałam odciągnąć chłopaków on Nialla ale nie mogłam. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jeśli go zaraz nie zostawicie zadzwonię na policje ! – krzyknęłam
z całych sił.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie zrobiłabyś tego -
powiedział Bruno zostawiając na chwile chłopaka.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Sprawdź mnie – powiedziałam zupełnie poważnie. Bałam się
że mu coś zrobią. Potwornie go bili.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Chłopak popatrzył na mnie zdumiony. Po kilku minutach dodał
:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No proszę , jaka stanowcza jesteś. Nie wiem co ty
widziałaś w tym frajerze. Jest skończonym zerem- powiedział wskazując palcem na
leżącego Nialla.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- To ty jesteś zerem. Nie umiesz się pogodzić z naszym rozstaniem. Zrozum że już NIGDY z tobą nie będę. A po tym co zrobiłeś nawet nie
chcę cie znać.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Słucham , kto jest zerem ? – powiedział przybliżając się
do mnie powoli.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ty nim byłeś , jesteś i dla mnie zawsze będziesz –
powiedziałam przełykając ślinę. Miałam wrażenie że serce mi stanęło. W jego
oczach zobaczyłam jakieś szaleństwo.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nigdy tak o mnie nie mów – powiedział a po chwili poczułam
ból na policzku. Od razu złapałam się za twarz. Łzy same popłynęły mi z oczu.
Nie miałam już odwagi na niego spojrzeć. Poczułam się okropnie. Stałam jeszcze chwilę cała roztrzęsiona i zaczęłam biec w kierunku domu. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Pożałujesz jak wezwiesz policję . Pamiętaj że wie gdzie
mieszkasz – usłyszałam jeszcze głos chłopaka. Po kilku minutach byłam już w
domu. Wybuchłam histerycznym płaczem. Oparłam się o ścianę i zjechałam po niej
plecami aż do ziemi. Twarz ukryłam w dłoniach. Nie wiedziałam co robić. Mogłam
pomóc Niallowi jedynie wzywając policję , ale robiąc to narażałam swoje życie.
Byłam kompletnie zmieszana. Chwyciłam za telefon i zadzwoniłam do Harrego
jednak cały czas włączała się sekretarka. Pewnie nie chciał ode mnie odebrać ,
ale mu się nie dziwie. Po tym co mu zrobiłam miał do tego prawo. Przejechałam
ręką po twarzy. Wiedziałam że jak coś stanie się Niallowi to będzie tylko i
wyłącznie moja wina. Sama nie wiem czemu taka jestem. Taka wredna i bezduszna
dla innych. Zraniłam Liama który był cudowny , przeze mnie Harry cierpiał jak
nigdy bo bawiłam się nim jakby nie był jakimś przedmiotem. Nienawidzę się za to
kim się stałam. Straciłam wszystkich na których mi kiedykolwiek zależało.
Jeśli i teraz stracę Nialla to nie wiem co zrobię. Gdyby tylko była ze mną
teraz Lauren. Na pewno wiedziałaby co robić. Poszłam do łazienki i spojrzałam
na swoje odbicie z obrzydzeniem. Widziałam w odbiciu bezduszną dziewczynę która
dokucza innym bo nie są idealni. Z całych sił walnęłam pięścią w lustro które
rozbiło się na małe kawałeczki. Patrzałam jak małe kawałeczki szkła leżą na
ziemi. Moja dłoń mocno krwawiła ale nie zwracałam na to uwagi. Położyłam się w
wannie i przez resztę nocy ryczałam ściskając komórkę na której widniał numer
do Nialla . Wydzwaniałam do niego łudząc się że odbierze. Tak bardzo chciałabym
żeby okazało się że to tylko zły koszmar lecz jest to rzeczywistość z którą nie
mogę sobie poradzić.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">--------------------------------------------- <o:p></o:p></span></div>
<span style="font-size: large;">No i mamy nowy rozdział. Więc na początku chciałabym odpowiedzieć na
<b>pytanie w komentarzu</b> - <i><span style="color: #444444;">Nie mam na imię Marta</span> </i><span style="font-family: Wingdings;">J</span> Bardzo dziękuję za tyle wejść na mojego bloga , jesteście świetni ♥ Jak zwykle przepraszam za błędy. Jest ich na pewno mega dużo :D Jeśli macie jakieś pytania lub chcecie być informowani o nowych rozdziałach to
piszcie na nr. gg <b><i><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-color: #fee4ff; background-image: initial; background-origin: initial; color: #323232; font-family: Georgia;">41110706<span class="apple-converted-space"> </span></span></i></b></span>Unknownnoreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-49225365343196625802012-02-28T14:02:00.002+01:002012-05-13T12:01:35.935+02:00Rozdział 20<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Cher ~`</span></b><br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">C</span></b><span style="font-size: large;">zuję się jak w śnie.Koło mnie leży chłopak za którego
byłabym oddać życie. Spojrzałam na niego. Słodko spał trzymając poduszkę w
dłoni. Przytuliłam się do niego mocno. Już nigdy nie chciałam wypuszczać go ze
swoich ramion. Zamknęłam oczy dosłownie
na chwilkę. Nie mam pojęcia kiedy usnęłam. Gdy się obudziłam Harrego nie
było.Rozejrzałam się dokładnie po całym pokoju lecz nigdzie go nie widziałam.
Czyżby to był tylko sen ? Czy Harry jest tylko moim chłopakiem ze snów ?
Właśnie te pytania cały czas były w mojej głowie. Usiadłam na łóżku i
przetarłam oczy. Spojrzałam jeszcze tylko na zegarek i poszłam do łazienki.
Wzięłam zimny prysznic , umyłam zęby i się pomalowałam tym razem lżej niż
zawsze. Z włosów zrobiłam sobie warkocza na bok. Dzisiaj wyglądałam inaczej.
Bardziej dziewczęco. Szczerzę mówiąc spodobał mi się mój nowy wygląd. Po perfumować się jakimś perfumem. Ostatni raz jeszcze spojrzałam w lustro i
wróciłam do pokoju. Na łóżku leżało pełno płatków róż. Uśmiech sam pojawił mi się
na twarzy. Kiedy podeszłam bliżej zobaczyłam karteczkę ‘ Podążaj za tymi
strzałkami’. Zaśmiałam się głośno i zaczęłam powoli szukać kolejnych strzałek.
Karteczki zaprowadziły mnie aż do jeziora. Rozejrzałam się dookoła lecz nikogo
nie widziałam.Nagle ktoś zasłonił mi oczy pytając:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Zgadnij kto to ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ymm Niall ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ej ! – powiedział chłopak ze śmiechem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Odwróciłam się i zobaczyłam Harrego.Wcale nie byłam
zaskoczona jego widokiem ale serce biło mi jak szalone. Spojrzałam mu prosto w
oczy po czym go pocałowałam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wszędzie bym cię rozpoznała głuptasie.- uśmiechnęłam się
czarująco i przytuliłam się do niego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Dziękuję za tą wspaniałą niespodziankę , jesteś słodki –
powiedziałam . Cała twarz mnie bolała bo cały czas się uśmiechałam. Ale jak
można się nie uśmiechać przy takim chłopaku jak on ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ale to jeszcze nie koniec ! – powiedział i zapał mnie za
rękę.Zaprowadził mnie do koca. Wszystko było już przygotowane. Był koszyk z
jedzeniem , jakaś torba , sok i radio. Rzuciłam mu się w ramiona i pocałowałam
go w policzek. Podbiegłam szybko do koca i na nim usiadłam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- To jak ? Zjedzmy coś , jestem bardzo głodna – powiedziałam
puszczając mu oczko.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Z chęcią – podszedł do mnie a za pleców wyciągnął różę – a
to piękny kwiatek dla najcudowniejszej dziewczyny pod słońcem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Wzięłam różę i ja powąchałam. Pachniała ślicznie.Położyłam
ją koło siebie. Rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Czułam się przy nim jakbym była
jedyną dziewczyna na świecie. Przy Harrym czułam się jakoś tak wyjątkowo. Kiedy zjedliśmy położyliśmy się
koło siebie i obserwowaliśmy niebo. Wskazywałam palcem na chmury i mówiłam mu
co mi one przypominają. Musze powiedzieć że obydwoje mamy dość dziwne
wyobraźnie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Mam ochote popływać. Co ty na to ? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ale przecież nie mamy strojów – powiedziałam zdziwiona.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A po co komu stroje ? – powiedział unoszą jedną brew </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ale Harry..</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Spokojnie żartowałem. Wziąłem nam stroje ! Masz –
powiedział podając mi moje różowe bikini. Spojrzałam na niego i głośno się
zaśmiałam. Przebrałam się za ręcznikiem i poszliśmy pływać. Woda była gorąca.
Pływaliśmy jakąś godzinkę i poszliśmy z powrotem na koc. Wytarliśmy się w
ręczniki . W radiu leciała piosenka ‘<em><span style="background-attachment: initial; background-clip: initial; background-color: white; background-image: initial; background-origin: initial; font-family: Arial; font-style: normal;">Moves
Like Jagger </span></em>‘ bardzo ją
lubiłam. Nie wiem czemu ale przypominała mi o moich bliskich. Harry wstał i
zaczął wykonywać śmieszne ruchy. Tak się starał żeby to fajnie wyglądało że
było to aż komiczne. Zakryłam dłońmi twarz i śmiałam się wniebogłosy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<em><span style="font-style: normal;"><span style="font-size: large;">- No co ? Aż taki zły to
nie jestem chyba – powiedział z uwodzicielskim uśmiechem<o:p></o:p></span></span></em></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jesteś urodzonym tancerzem – powiedziałam pokazując ząbki.
Dzień mijał mi bardzo przyjemnie . Mógłby trwać wieczność. Przebraliśmy się
oboje w ubrania i wracaliśmy powoli do domu. Podczas powrotu towarzyszył nam
świetny humor. Nie mogliśmy się na siebie napatrzeć. Po chwili podszedł do nas
jakiś chłopak i zaczepił Harrego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ty jesteś kumplem tego blondaska ? Tego co umawia się z Shouną ? – zapytał nieznajomy. Wyglądał dosyć groźnie. Miał na głowie czarny
kaptur i wyglądał na jakiegoś spłoszonego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No tak , przyjaźnię się z nim a o co chodzi ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- To przekaż mu że ma się przestać kręcić koło Shouny bo
pożałuje – powiedział poprawiając kaptur. Po kilku sekundach już był z dala on
nas.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Wymieniłam z Harrym pytające spojrzenia. Nic z tego nie
rozumiałam . Czy Niall jest w jakiś problemach ? Czy po prostu chodzi tu o zazdrość . Nie wiedziałam o co chodzi i szczerzę mówiąc wolałabym nie wiedzieć.
Chwyciłam chłopaka za rękę i poszliśmy razem do mnie. Usiedliśmy na kanapie i
graliśmy w gry. Ścigaliśmy się samochodami. O dziwo cały czas wygrywałam. Mam
wrażenie że dawał mi fory bo kiedy wygrywałam patrzał na mnie z uśmiechem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jesteś wspaniała – powiedział kładąc dłoń na moim
policzku. – myśle że jesteś jedną z tych dziewczyn którą kochałam nawet o tym
nie wiedząc. Jesteś nie tylko moja przyjaciółka ale i miłością.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Uśmiechnęłam się od ucha do ucha i go namiętnie pocałowałam</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Też cie kocham </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Rzuciliśmy grę na bok i położyliśmy się razem na kanapie .
Patrzeliśmy sobie w oczy jak zaczarowani. Zupełnie jakby reszta świata nie
istniała .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPO2KDwdwJRfuxUfMiumNTANOCKaA6N3m0uburYNS6uNZu3l_dW53mAgmenuHtO3cXr3hzW1_axPuFlBw8lpU-8CFcBgiZstYwOdECkL9JWgzBtmW2VZg_TMGq5jGgsZ2r6IT02kxW2-I/s1600/ooooo+tak.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="375" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiPO2KDwdwJRfuxUfMiumNTANOCKaA6N3m0uburYNS6uNZu3l_dW53mAgmenuHtO3cXr3hzW1_axPuFlBw8lpU-8CFcBgiZstYwOdECkL9JWgzBtmW2VZg_TMGq5jGgsZ2r6IT02kxW2-I/s400/ooooo+tak.png" width="400" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b><br />
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~`Louis~`</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">M</span></b><span style="font-size: large;">usiałem przespać się z tym co wczoraj usłyszałem. Nie
rozumiem jak Niall mógł rzucić taka dziewczynę jak Julka. Nie rozumiem po
prostu tego. Ja dla takiej dziewczyny zrobił bym wszystko. Traktowałbym ją jak księżniczkę. Ubrałem bluzkę w paski i czerwone rurki. Wypiłem pośpiesznie mleko
i poszedłem w stronę domu dziewczyny. Kiedy zapukałem drzwi otworzyła mi jakaś
kobieta :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Słucham ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Przepraszam , czy mieszka tu Julia Sakajska?- zapytałem
drapiąc się po głowie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Tak , wejdź. Jest w swoim pokoju. Nikomu nie otwiera
drzwi. Może tobie się oda. – powiedziała biorąc łyk kawy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Wszedłem do środka i poszedłem do pokoju dziewczyny. Zapukałem
kilka razy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Zostawcie mnie w spokoju. Nie mam ochoty z nikim rozmawiać ! – usłyszałem łamiący się głos dziewczyny.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Julka to ja , Lou.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Zostaw mnie w spokoju !</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ale przyszedłem z Niallem – powiedziałem zagryzając lekko
dolna wargę. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Po chwili namysłu dziewczyna otworzyła drzwi. Kiedy
zorientowała się że jestem sam spojrzała na mnie krzywo po czym ponownie
wybuchnęła płaczem.Wszedłem do pokoju i ją objąłem. Nie wiedziałem co powiedzieć . Wszystko będzie dobrze , zapomnij o nim ? To było takie oklepane.
Usiadłem koło niej i wysłuchałem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Niall to jest idiota ! Ja bym czegoś takiego w życiu nie
zrobił. Nie takiej dziewczynie jak ty.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wszyscy tak mówią a robią coś innego– powiedziała chowając zapłakaną twarz w
dłoniach. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"> Odciągnąłem jej
dłonie z jej twarzy i zmusiłem ją żeby na mnie spojrzała. Po policzkach spływał
jej makijaż.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ej posłuchaj mnie ! Jesteś cudowną dziewczyną.
Najciekawszą , najzabawniejszą i najpiękniejszą jaką kiedykolwiek widziałem.
Jeśli dziewczyna płacze przez chłopaka oznacza
to że nie był jej wart. A więc głowa do góry i idź do łazienki się ogarnąć bo wyglądasz potwornie .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Dziewczyna lekko się uśmiechnęła i wytarła łzy w rękach.
Kiedy na niego spojrzała był cały czarny od tuszy. Poszła do łazienki .
Przesiedziała tam chyba godzinę. Ja leżałem na łóżku i przyglądałem się
plakatom jakie wisiały na ścianie. Kiedy wyszła położyła się koło mnie i
przytuliła.:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dziękuje Lou za wszystko</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie dziękuj bo nie
ma za co – powiedziałem przesyłając jej uśmiech. Jej cera była bardzo
gładka . Była piękna. Nie mogłem przestać się na nią patrzeć. Wyglądała jak
aniołek.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Nagle wstała i z szafki wyciągnęła stertę jakiś płyt.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Co ty na to żebyśmy coś obejrzeli ? – zapytała stojąc przy
telewizorze</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jestem za !</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Leżeliśmy tak blisko siebie . Dziewczyna co chwilę się
śmiała. To była miła niespodzianka widząc ją uśmiechniętą . Zamiast skupić się
na filmie byłem wpatrzony w nią jak w obrazek. Zaczęło się ściemniać.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Późno się robi . Ja już lecę – powiedziałem podnosząc się
z łóżka</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie ! Zostań dzisiaj ze mną na noc i dokończmy filmy –
powiedziała łapiąc mnie za bluzkę – znaczy jakbyś chciał to miło by było.
Wolałabym nie zostawać dzisiaj sama </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Uśmiechnąłem się do niej
i z powrotem się położyłem. Objąłem ją mocno i puściłem oczko.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- To co teraz oglądamy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Dziewczyna pokazała mi szereg swoich białych zębów i włączyła kolejna komedię.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Amanda ~`</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">O</span></b><span style="font-size: large;">d rana stoję już na nogach Bardzo przejęłam się wczorajszym
dniem. Chociaż jej nie znam to już nie lubię tej całej Shouny. Serce mi się
kraje kiedy widzę jak Liam cierpi. Mimo że już nie są ze sobą czuję że nie może
ją sobie wykreślić z głowy. Nieźle musiała mu namieszać w życiu. Zjadłam na
śniadanie płatki z mlekiem. Pomyślałam że miło by było gdybym dała Liamowi jakiś
prezent na pocieszenie. Wzięłam torebkę i rękę i wyszłam do centrum miasta. Nie
widziałam tam nic ciekawego. Bezsensu byłoby mu kupić kolejna koszule w kratkę bo ma ich pełno. Kiedy już miałam wracać natknęłam się na sklep
zoologiczny. Weszłam do środka i
zobaczyłam mnóstwo zwierzątek. Były słodziutkie i przeurocze. Rozglądałam się
po sklepie zastanawiając się czy to jest w ogóle dobry pomysł kupując mu zwierzę.
Spojrzałam w prawo i zobaczyłam kilka małych żółwi. Podeszłam do sprzedawcy i
jednego kupiłam.Wróciłam do domu. Chłopak już siedział przy stole i coś jadł.
Uśmiechnął się lekko do mnie i zapytał :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A ty gdzie byłaś ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wiesz mam coś dla ciebie ! – powiedziałam z uśmiechem –
oby się tobie spodobało.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Chłopak patrzał na mnie zaciekawiony i czekał na
niespodziankę. Położyłam żółwika na stole i powiedziałam :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Wiem jak bardzo je lubisz więc może dzięki niemu będziesz
się częściej uśmiechał.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Boże on jest cudowny ! Dziękuje , dziękuje dziękuję ! –
wykrzyczał i się mocno do mnie przytulił. Szczerzę mówiąc to nie wiedziałam co
on widzi w tych zwierzątkach ale ważne żeby był szczęśliwy. Poszliśmy na górę i
położyliśmy się na łóżku. Liam położył żółwia na swoim brzuchu i uśmiechał się
do niego jak głupi. Oparłam głowę o rękę i przyglądałam się chłopakowi. Miał
cudowny , olśniewający uśmiech. Lubiłam na niego patrzeć jak był szczęśliwy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jesteś cudownym chłopakiem wiesz ? – powiedziałam patrząc
w jego śliczne brązowe oczy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dziękuję , to było bardzo miłe – powiedział nie
spuszczając z oczu żółwia.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Chyba mi się podobasz</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Chłopak spojrzał na mnie zdziwiony a żółwia odłożył do
jakiegoś pudełka. Usiadł na łóżku i chwycił mnie za rękę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Przepraszam , ale możesz powtórzyć ? – zapytał
przeczesując dłonią włosy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Chyba mi się podobasz – powiedziałam unosząc jedną brew do
góry. Wyglądał na takiego zaskoczonego i zdziwionego. Wystraszyłam się że mnie
spławi. Zrobiło mi się bardzo gorąco i poczułam jak policzki mi się rumienią.
Poczułam się nieswojo. Wstałam i chciałam wyjść z pokoju kiedy ten złapał mnie
za rękę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Czekaj ! – powiedział patrząc na mnie jak nie wiadomo na
kogo- jestem po prostu w szoku </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie rozumiem. Nigdy dziewczyna ci tego nie mówiła ? –
zapytałam szeptem. Czułam jakby serce podskoczyło mi aż do gardła . Pierwszy
raz tak się stresowałam. Zazwyczaj jestem śmiałą osoba i nic mnie nie krępuje a
tu proszę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nigdy nie słyszałem to od takiej dziewczyny jak ty .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Takiej jak ja ? – nerwowo zaczęłam bawić się moimi
włosami.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No takiej idealnej.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Kiedy to usłyszałam aż zakręciło mi się w głowie. Nie mogłam uwierzyć że to powiedział. Miałam wielkiego banana na twarzy. Przyjrzałam mu się jeszcze przez chwilkę i pocałowałam go w policzek.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Może wypadniemy gdzieś wieczorem razem ? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Brzmi fajnie – powiedziałam dosyć spokojnie lecz w środku
myślałam że wybuchnę. Chciałam rzucić mu się na szyje i wycałować ale nie
chciałam z siebie robić jakiejś psycholki.
Leżeliśmy jeszcze chwilę koło siebie i opowiadaliśmy dosłownie wszystko
o sobie. Po godzinie wstałam i poszłam szykować się do swojego pokoju. Chciałam wyglądać idealnie. Musiałam tego
wieczoru wyglądać wspaniale. Ubrałam śliczna sukienkę i buty na szpilkach.
Polokowałam sobie włosy i mocniej pomalowałam. Wyglądałam genialnie. Kiedy
chłopak mnie zobaczył zmierzył mnie całą i powiedział :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jezu jaka ty piękna !</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Szturchnęłam go lekko w ramię , chwyciłam za rękę i
poszliśmy do restauracji.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Shouna ~`</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">K</span></b><span style="font-size: large;">iedy się obudziłam koło mnie leżał Niall. Nie planowałam
tak zbliżyć się do chłopaka. Trochę mnie boli że Harry i Liam mnie tak
nienawidzą ale w sumie im się nie dziwię. Źle to wszystko rozegrałam.
Spojrzałam na śpiącego chłopaka. Szczerzę mówiąc to mnie zaskoczył. Nie należy
do grona dupków jak większość facetów. Poszłam wziąć prysznic. Pomalowałam się
tak jak zwykle a włosy związałam w koka. Ubrałam się w jasno-różową koszule w
kratkę i jasne krótkie spodenki. Obudziłam chłopaka i poszliśmy na dół zjeść śniadanie. Przyjemnie spędza mi się z nim czas. Dzięki niemu cały czas się
uśmiecham. Mimo że sądzę że nic więcej pomiędzy nami nie będzie nie chce kończyć tej znajomości.Poszliśmy razem przejść się po parku. Chodziliśmy razem
za rękę jak para. Chłopak cały czas się uśmiechał i co chwile na nie spoglądał.
Nagle zobaczyłam chłopaka stojącego przy drzewie patrzącego na mnie uśmieszkiem. Od razu go rozpoznałam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Niall , idź już do domu mam sprawę do załatwienia </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Pójdę z tobą – powiedział puszczając mi oczko.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Powiedziałam idź do domu !</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Chłopak spojrzał na mnie dziwnie i odszedł. Kiedy ten się
oddalił ktoś położył mi dłoń na ramieniu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- I jak , umawiasz się z tym chłopaczkiem ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Może .. To nie twoja sprawa - uśmiechnęłam się pogardliwie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Czemu taka jesteś ?- zapytał Bruno przybliżając się do mnie.Po chwili szepnął mi do ucha - tęskniłem za tobą</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Namiętnie go pocałowałam. Chłopak spojrzał mi prosto w oczy a na jego twarzy pojawił się uśmiech.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Przybliżyłam usta do jego i wyszeptałam:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wiesz , nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.-zrobiłam smutna minkę i zagryzłam lekko dolną wargę.Spojrzałam jeszcze ostatni raz na niego i wybuchnęłam śmiechem. Mina Bruna wyraźnie zrzedła. Zmierzył mnie wzrokiem ale nic nie powiedział.Zacisnął mocno pięść a ja odeszłam nawet się nie odwracając. Nie lubię natarczywych chłopaków a on należał do ich grona. Usiadłam na jednej z ławek wielkiego Londynu. Patrzałam w niebo i wspominałam stare dobre czasy. Brakowało mi Lauren. jestem na siebie wściekła że się z nią pokłóciłam. Tylko ona mnie rozumiała i akceptowała moje wady. Czasem marzę żeby spakować walizki i pojechać jak najdalej stąd. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">------------------------------------</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><b>T</b>ak jak obiecałam dodałam nowy :) Mam nadzieję że ten rozdział przypadnie wam do gustu. Przepraszam za ewentualne błędy chociaż tym razem starałam się na nie uważać .Jeśli macie jakieś pytania lu chcecie być informowani o nowych rozdziałach piszcie na ten nr gg.<i> </i><b style="font-style: italic;">41110706 </b><i><span style="color: red;">♥</span></i></span></div>Unknownnoreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-17828041104130104912012-02-26T14:05:00.007+01:002012-05-13T12:01:48.973+02:00Rozdział 19<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Niall ~`</span></b><br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">U</span></b><span style="font-size: large;">rwałem się z imprezy Harego. Nie podobało mi się tam. Nie
moje klimaty. Shouna pokazywała mi Londyn nocą. Było pięknie. Poszedłem na
karuzelę i bawiłem się jak małe dziecko.Dobrze czuję się w jej towarzystwie.
Poszliśmy razem do jakiegoś baru. Co kilka minut przychodzili do nas po kolei jacyś ludzie i witali się z Shouną. Rany, musi być ona bardzo lubiana. Poznała
mnie z niektórymi. W porządku byli , może tylko zbyt chamscy.Odbyło się karaoke.
Zgłosiłem się w duecie z dziewczyną. Szło nam jako tako ale ważne że mieliśmy
ubaw.Ukłoniliśmy się i wróciliśmy do stolika. Kupiłem nam po piwie. Nagle jakaś
gruba dziewczyna z koleżanka weszła do baru. Zrobiło mi się jej żal. Wszyscy
patrzeli na nią gardząco jakby była kimś gorszym. Oceniali ją nawet jej nie
znając.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Patrz jaki grubas przyszedł – powiedziała Shouna pokazując
na nia palcem. Dziewczyna to usłyszała bo natychmiastowo opuściła wzrok i
usiadła przy barze.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Oj przestań . Nie każdy musi być idealny – powiedziałem
cicho biorąc duży łyk piwa</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Miły chłopak z ciebie Niall – powiedziała z uśmiechem</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Położyłem dłoń na jej policzku i ją namiętnie pocałowałem.
Spojrzałem jej prosto w oczy i się
uśmiechnąłem</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Śliczna jesteś </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Dziewczyna zagryzła lekko wargę i dokończyła picie. Dotknąłem jej dłoni i wpatrywałem się w jej piękne brązowe oczy. Nagle dosiadł się do nas
jakiś chłopak.Uśmiechnął się lekko do mnie .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Niall to jest Cam , Cam to jest Niall – powiedziała Shouna
poprawiając nerwowo włosy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Miło mi cie poznać. Jesteś jej nową zdobyczą ? – zapytał
spoglądając na dziewczynę</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Nie wiedziałem co odpowiedzieć . Jednak dziewczyna mnie
wyręczyła</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Odczep się od nas. To nie twoja sprawa z kim się teraz
umawiam ! – powiedziała krzyżując ręce.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ależ moja złotko.- powiedział z gardzącym uśmieszkiem – przecież
prawie</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Zostaw mnie w spokoju ! – przerwała mu dziewczyna </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- On o niczym jeszcze nie wie ?- popatrzał na mnie z żalem i
dodał – to się chłopcze zdziwisz. Wstał i dumny wyszedł z kolegami na zewnątrz.
Popatrzyłem pytająco na dziewczynę. Nie wiedziałem o co chodzi. Nic z tego nie
rozumiałem</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Długa historia – powiedziała klepiąc mnie po ramieniu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Poczekaj na mnie tutaj chwilkę ja pójdę do toalety </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Pokiwałem głową twierdząco i patrzyłem jak odchodzi.Bawiłem
się nerwowo palcami.Wszyscy się mi przyglądali. Przejrzałem się w wyświetlaczu
telefonu czy nie mam nic na twarzy.Nawet nie wiem kiedy naprzeciwko mnie
znalazła się dziewczyna wytykana palcem przez Shounę. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Coś się stało ? – powiedziałem podnosząc jedną brew</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Wiesz , wydajesz się miłym chłopakiem. Wcześniej cie nie
widziałam z Shouną więc chcę cie przed nią ostrzec.Na początku się z nią
przyjaźniłam. Była zamknięta w sobie i
wstydliwa.Jednak poznała nowe towarzystwo i zaczęła narzekać na swojego
chłopaka Liama a ja przytyłam i przestała mnie akceptować. Ona tylko ocenia
ludzi zewnętrznie. Nie obchodzą ją uczucia innych. Odpuść ją sobie po nie jest
ciebie warta</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Z jakim Liamem ?! – zapytałem otwierając szeroko oczy</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Liam Payne. Przecież z tego co wiem przyjaźnisz się z nim i
nawet mieszkacie wspólnie.Jak to możliwe że nic o tym nie wiedziałeś ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Przez wypadek straciłem pamieć , a zresztą nie chcę o tym mówić. – powiedziałem spuszczając wzrok</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A co do Shouny to ci nie wierzę. Ona na pewno taka nie
jest – zmieniłem temat po chwili przerwy</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Przykro mi ale taka jest rzeczywistość – powiedziała i
wróciła do swojej koleżanki. Obie się na mnie spojrzały i zaczęły coś gadać.Po
chwili wróciła Shouna. Usiadła koło mnie i poprawiła bluzkę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Coś się stało ? – zapytała</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Nie , a zresztą co cie to obchodzi</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Niall o co chodzi ? Widzę po twojej minie że coś jest nie
tak</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Automatycznie skierowałem wzrok na dziewczynę przy barze i
posmutniałem. Bałem się że to co ona mówi to prawda. W końcu nie tylko ona mnie
przed nią ostrzegła. Tyle ludzi przecież nie może się mylić.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- To ta idiotka coś
ci nagadała ?- zapytała wściekła . Wstała i podeszła do dziewczyny. Spojrzała
na nią z góry przeszywającym wzrokiem i powiedziała:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Słuchaj , jeszcze raz wtrącisz się w nie swoje życie to
pożałujesz. Przyrzekam ! – zamachnęła się chcąc uderzyć dziewczynę w twarz
jednak ja przytrzymałem jej rękę. Spojrzałem na nią groźnie i powiedziałem :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Co ty wyprawiasz ?! Chodźmy stąd.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Wyszliśmy . Poszedłem ją odprowadzić do domu. Przez całą
drogę milczeliśmy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Niall , jesteś zbyt wrażliwy – powiedziała z uśmieszkiem</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie Shouna ! To ty jesteś byt wredna. Powoli zaczytam wierzyć w to co mi powiedziała ta dziewczyna.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A co ona ci takiego powiedziała mądralo ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ty chyba powinnaś to wiedzieć.- powiedziałem i odwróciłem
się do niej plecami.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Oj przepraszam, nie gniewaj się na mnie – powiedziała
wieszając się na mnie. Nie mogłem długo być na nią zły i się uśmiechnąłem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Zapraszam do mnie . Zostań ze mną na noc.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Bez odpowiedzi wszedłem do środka. Od razu poszedłem do
kuchni i zrobiłem sobie kolacje. Byłem bardzo głodny. Dziewczyna popatrzała się
na mnie i cicho się zaśmiała. Zjadłem i poszedłem z nią do pokoju.Przebrałem
się w łazience i w samych bokserkach poszedłem położyć się spać z Shouną .
Pocałowała mnie namiętnie i po jej zachowaniu widziałem że chce czegoś więcej.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie śpieszmy się może co ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Kurczę , pierwszy raz mi chłopak odmawia – powiedziała
śmiejąc się</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-No widzisz , ja jestem inny. – odwróciłe się na bok i
zamknąłem oczy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_1pZQE1xp7k2oAD0xyNOKL7VoMMVkf9FPr0ACgUwqEc07nYrbuFSSp16QMn6QWPhcwqYAYKq-Co_z-sTNQ0x7mQwpcYAv4GwB-BlrP-qGKqjeDFYaVEAcEPAhCZFCCjX6CpOZMigt8KU/s1600/beautiful-happy-niall-horan-one-direction-smile-Favim.com-245654.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi_1pZQE1xp7k2oAD0xyNOKL7VoMMVkf9FPr0ACgUwqEc07nYrbuFSSp16QMn6QWPhcwqYAYKq-Co_z-sTNQ0x7mQwpcYAv4GwB-BlrP-qGKqjeDFYaVEAcEPAhCZFCCjX6CpOZMigt8KU/s400/beautiful-happy-niall-horan-one-direction-smile-Favim.com-245654.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Julka~` </span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="font-size: x-large;">K</span></b><span style="font-size: large;">iedy się obudziłam leżałam w łóżku z Louisem. Przetarłam
oczy żeby upewnić się że to nie sen.Przyjrzałam się mu dobrze i zauważyłam ze
nie ma na sobie ubrania. Poszłam szybko do łazienki i się ubrałam. Podeszłam do
Lou i go obudziłam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Lou ! Wstawaj – krzyknęłam</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Coś się stało ? – zapytał przeciągając się na łóżku</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Lou czy .. czy doszło do czegoś pomiędzy nami ? –
zapytałam nie pewnie</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jak to ? Nie mów że nic nie pamiętasz – powiedział
zdziwiony</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Powiedź mi że to tylko sen – powiedziałam zasłaniając
twarz dłońmi. Było mi strasznie głupio.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Słuchaj, byłem pewny że wiesz co robisz – powiedział
zawstydzony</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-A jednak to prawda ! – krzyknęłam i szybko wybiegłam z
pokoju. Wzięłam moje rzeczy i wróciłam do domu. Usiadłam na fotelu i nakryłam
się kocem. Nie wiedziałam co teraz robić. Jak ja mogłam się tak zachować?! I
czemu mnie nie powstrzymał . Przecież musiał zauważyć że jestem pijana. Umyłam
twarz zimną wodą i spojrzałam na swoje odbicie w lustrze.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Co się stało to się nie odstanie. Teraz tylko muszę to
wsystko powiedźiec Niallowi. Na pewno zrozumie – powiedziałam do swojego
odbicia. Przejechałam dłonią po moim policzku. Wzięłam jakies świerze ubranie i
poszłam ogarnąc się w łazience. Ubrałam się w wygodny dres. Nie miałam ochoty
dzisiaj nigdzie wychodźic. Po chwili usłyszałam dzwonienie do drzwi. Kiedy je
otworzyłam zobaczyłam Lou. Wszedł bez zaproszenia i usiadł na kanapie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Przepraszam za to co zrobiłem ale wydawałaś się trzeźwa.
Skąd mogłem wiedziec że na następny dzień nic nie będziesz pamiętała ?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dobra , trudno. To wkońcu też i moja wina. Nie powinnam
doprowadzac się do takiego stanu. Ale teraz nie wiem jak powiedziec to
Niallowi. Nie wiem jak zareaguje.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A po co chcesz o tym mówic Niallowi ? – zapytał zdziwiony
.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-No jak po co. Bo to jest mój chłopak , nie ? – popatrzyłam
na niego krzywo</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wypadło mi z głowy. Nie wyglądacie na parę . Nawet teraz
nie nazwał bym was przyjaciółmi.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Lou po co tu przyszedłeś ? Bo chyba nie chciałeś mnie
pouczac jak być w związku co? Miałeś w ogóle jakiś długi związek że masz
czelnośc mnie pouczac?- zapytałam wściekła. Wiedziałam że to wszystko co
powiedział było prawdą ale nie chciałam tego słuchac.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Zależy mi na tobie i nie rozumiem czemu za nim tak latasz.
To że stracił pamięc nie oznacza że może mieć cie gdzieś.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Bardzo go kocham i jestem w stanie na niego jeszcze chwile
poczekac.- powiedziałam sięgając po komórkę. Napisałam sms’a Niallowi ‘ Musimy
porozmawiac. Bądź za 15 minut u mnie ‘ nacisnęłam wyślij i zwróciłam się do
Lou.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Zaraz przyjdzie tutaj Niall. Powiem mu o wszystkim.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Chłopak podszedł do mnie i mnie przytulił. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Zostac z tobą ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie , muszę porozmawiac z nim w cztery oczy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Chłopak popatrzył się jeszcze na mnie chwile i wyszedł.
Nalałam sobie mleka w kubek i czekałam na mojego chłopaka. Powoli piłam
układając sobie rozmowę w głowie. Nie miałam pojęcia jak mu to wyznac. A jeśli
mnie znienawidzi ? Albo będzie chciał zerwac kontakt ? Nie daruję sobie wtedy
tego. Nagle w progu pojawił się Niall.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No cześć. Co się stało ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Niall , zrobiłam coś czego bardzo teraz żałują –
powiedziałam bawiąc się nerwowo włosami. Serce biło mi jak szalone.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A więc ? – patrzał na mnie zaciekawiony.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie wiem jak to się stało ale chyba cie zdradziłam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Słuchaj nie zdradziłaś mnie – powiedział łapiąc mnie za
romiona.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ale ...</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Nie zdradziłaś mnie bo my nie jesteśmy już razem – przerwał
mi a ja osłupiałam. Oczy miałam pełne łez. Nie wierzyłam własnym uszą. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ale jak to ?! Przecież .. przecież mnie kochasz . Niall nie
wiedziałam co robię wybacz mi ! –
powiedziałam zapłakana. Ręce mi drżały. Byłam w szoku , nie mogłam go stracic.
Nie jego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie wiem jak było pomiędzy nami przed moim wypadkiem ale
teraz nic nie pamiętam. Moje uczucia do ciebie uloyniły się jak moja pamięc.
Przepraszam ale nie możemy być razem. – powiedział i wyszedł zamykając za sobą
drzwi.Patrzyłam jeszcze chwile nieobecnym wzrokiem na wychodzącego chłopaka.
Nie mogłam uwierzyc że to już koniec. Był dla mnie bardzo ważny. Nie wiem jak
sobie teraz bezniego poradzę. Usiadłam na ziemi i płakałam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b>~` Liam ~`</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: x-large;">O</span><span style="font-size: large;">budziłem się cały obolały. Podszedłem do lustra i się
skrzywiłem. Moja twarz była spuchnięta. Wziąłem prysznic i ubrałem się w jakieś
wygodne ubranie. Posmarowałem się jakimiś kremami i się ogoliłem. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Czas na sprzątanie domu – powiedziałem sam do siebie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Amanda spała tak słodko że nia miałem serca jej budźic.
Popatrzyłem na nia przez chwilkę i zeszłem na dół.Kiedy zobaczyłem ten cały
burdel aż się wystraszyłem. Wczoraj to wszystko wyglądało lepiej. Lou już
ogarniał wszystkie puszki a ja patrzałam na niego zdziwiony.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No co się tak patrzysz? Pomóż mi lepiej – powiedział
schylając się po kolejny śmiec</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Po prostu chyba pierwszy raz widzę cie sprzątającego.
Jestem pod wrażeniem chłopcze – powiedziałem robiąc minę sszokowanego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Lepiej przestań już gadac ! – powiedział śmiejąc się i
rzucił we mnie puszką. Uśmiechnąłem się lekko i poszedłem po Harrego. Jego
pomoc też by się przydała w sprzątaniu. Kiedy weszłem do jego pokoju zobaczyłem
go śpiącego z Cher. Dużo razy u niego nocowała ale tym razem wyglądali jakoś
inaczej.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie chcę wam przeszkadzać gołąbeczki ale bałagan sam się
nie posprząta </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Liam , wyjdź . Proszę cie wyjdź – powiedziała Cher
obracając się z jednego boku na drugi.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wiesz co zraniłaś mnie !! – krzyknąłem głośno się śmiejąc.
Harry zasłonił uszy i rzucił we mnie poduszką .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Dobra , dobra. Zrozumiałem. Zostawię was samych.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Zszedłem do Loisa i pomagałem mu ogarniac dom. Po jego minie
widziałem że go coś trapi:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ej , co się stało Lou ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Chyba się zakochałem – powiedział przeczesując dłonią
włosy </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A więc w czym rzecz? To chyba dobrze że ktoś ci się podoba
– powiedziałem zaciekawiony </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ale chyba to jest niewłaściwa dziewczyna </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie ma niewłaściwej dziewczyny. Są tylko niewłaściwe
momenty. A zdradzisz mi kim jest twoja
wybranka? – powiedziałem z uśmiechem </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wolałbym nie . To zostanie moja tajemnicą – powiedział i
powrócił do sprzątania. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Nie wiedziałem o kogo mu chodzi. Może poznał kogos fajnego
na imprezie ? On dosyc szybko się zakochuje więc bym się nie zdziwił gdyby to
była nowo poznana dziewczyna. Pochwili na dół zeszła Amanda. Podeszła do mnie i
mnie pocałowała w policzek.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A to za co ? – zapytałem zarumieniony.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Za to że po prostu jesteś – zaśmiała się cicho i pomogła
mi sprzątac. Udało nam się ogarnoc dom po kilku godzinach. Byliśmy bardzo
zmęczeni.. Nagle moim oczom ukazał się Niall wszedł do domu jak poparzony.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- I jak rozmawiałeś
z Julką ? – zapytał Lou</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- YYY tak. A ty skąd o tym wiesz ? – zapytał zdziwiony
blondyn</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No ja ten... no tylko tego ...</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dobra i tak chyba nie wymyślisz nic sensownego. Wyjaśniłem
z nią sebie wszystko.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Pogodziliście się ? – zapytał Lou.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- My się nie pokłóciliśmy. Po prostu po moim wypadku
wszystko się zmieniło. Nie wiem jak było kiedyś ale teraz nic do niej nie
czuję.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Coś ty narobił Niall ?!!? – krzyknąłem </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Liam , zrobiłem to co należy. Nie jestem już z Julką.
Znalazłem kogoś na kim mi zależy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No proszę. A niby kogo ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Shounę – powiedział uśmiechnięty.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Zrobiłem wielkie oczy. To był jakis koszmar. Bez słowa
wybiegłem z domua za mna Amanda.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Liam , gdzie idziesz ? - zapytała</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Muszę porozmawiać z Shouną . Ta dziewczyna zaczyna
przeginac – powiedziałem przez zęby.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Liam , proszę – powiedziała łapiąc mnie za dłoń</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Idź może ubierz się co ? – popatrzałem z wymuszonym
uśmiechem. Dziewczyna się zarumieniła</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wróc ze mną do domu. Ta rozmowa i tak nic nie da. Niall
musi przekonac się na własnej skórze jaka ona jest. Nie uchronisz go przed
cierpieniem rozumiesz ? – powiedziała i się do mnie mocno przytuliła. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Złapałem ją za rękę i wróciliśmy razem do domu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Już ochłonęłeś ? – zapytał się Niall</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wiesz co ? Umawiaj się z kim chcesz ale będziesz żałował
tego do końca życia. Zostawiłes tak wspaniałą dziewczynę dla jakiejś zdziry.
Gratuluję – powiedziałem i poszedłem do pokoju. Nie wiem czemu się tak tym
przejmuję. Może dlatego bo to jest mój przyjaciel ? A może dlatego że nie mogę
znieśc myśli ze Shouna ma innego. Dziwi mnie tylko że wybiera sobie moich
najlepszych przyjacieli. Na początku ja , potem Harry a teraz czas na Nialla.
Robi ona wielkie zamieszanie w moim życiu. Usłyszałem jakies śmiechy dochodzące
z pokoju obok. Kiedy wszedłem Cher siedziała na Harrym i obydwoje się śmieli.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No proszę , jak słodko razem wyglądacie. Powinniście być razem
– powiedziałem z lekkim uśmieszkiem</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Szczerzę mówiąc to jesteśmy – powiedziała wesoła Cher.Jej
oczy promieniały jak nigdy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No to wytrwałości wam życzę a tym czasem nie przeszkadzam-
zamknąłem za soba drzwi i poszedłem do Amandy.Włączyłem nam jakiś film na
rozluźnienie i przyniosłem jedzenie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"> </span><span style="font-size: large;"> </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"> ---------------------------------<o:p></o:p></span></div>
<span style="font-size: large;">Mamy już nowy rozdział : D Mam nadzieje że przypadnie wam do gustu <span style="font-family: Wingdings;">J</span> Dziękuję za dużą ilośc komentarzy pod ostatnim rozdziałem , jesteście
cudowni ♥ Kolejny po dodam znów po 15 komentarzach xd Przepraszam za ewentualne
błędy , staram się z nimi uporać;p <b>Jeśli chcecie być informowani
o nowych rozdziałach lub macie pytania co do bloga to piszcie na nr gg. <i>41110706</i></b></span><br />
<span style="font-size: large;"><b><i><br /></i></b></span>Unknownnoreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-81297847519277629722012-02-25T13:35:00.003+01:002012-05-13T12:02:27.841+02:00Rozdział 18<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><i>~~ Harry ~`</i></span></b><br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><b>K</b>iedy się obudziłem od razu wziąłem telefon w ręcę .
Napisałem sms’a o treści : ‘Dzisiaj o 20 zaczyna się u mnie impreza. Wpadajcie
i zabierzcie ze sobą znajomych’ po czym nacisnąłem „wyślij do wszystkich”.
Zamknąłem jeszczę na chwilkę oczy i poszedłem wziąć prysznic. Muszę jakoś
dzisiaj wyglądac chociaż ogólnie nie narzekam na swój wygląd. Ogarnąłem się i
ubrałem w jakieś moje najlepsze ciuchy. Zszedłem na dół zjśc coś na śniadanie.
O dziwo jedzenie już na mnie czekało. A w sumie nie na mnie tylko na Nialla.
Chłopak usiadł przy stole i jadł jakby pierwszy raz widział jedzenie na oczy.
Usiadłem koło niego i zdziwiony zapytałem :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Kto ci zrobił śniadanie ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Yyy sam je sobie zrobiłem ? – spojrzał na mnie krzywo </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie gadaj ! To ty umiesz coś oprócz jedzenia ? – zapytałem
z uśmieszkiem </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jaki ty śmieszny jesteś. Boki zrywac normalnie. A teraz
pozwól że zjem – powiedział zupełnie poważnie. Nawet na chwilę się nie
uśmiechnął </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie chciałem cie urazić księżniczko – powiedziałem i poklepałem
go po ramieniu. Zrobiłem sobie jakąś kanapkę i usiadłem koło chłopaka.
Patrzyłem na niego przez chwilę a po chwili zapytałem :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Pamiętasz że dzisiaj jest u nas impreza ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A ty pamiętasz że Shouna też ma na niej być ? – odpowiedział
pytaniem na pytanie. Przez chwilę przerwał jedzenie i patrzył na mnie oczekując odpowiedzi.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- To nie jest dziewczyna dla ciebie. Odpuśc ją sobie .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Może i straciłem pamieć ale mogę sam za siebie decydowac a
ona mi się podoba. Więc pozwól że sam stwierdzę czy jest to dziewczyna dla mnie
czy nie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Słuchaj , ona lubi bawić się uczuciami innych. Wiem to bo
poczułem to na własnej skórze.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ale ja nie jestem tobą Harry . Jak ty jej nie zaprosisz to
ja to zrobię – powiedział po czym wstał i poszedł do pokoju.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">W pierwszej minucie mnie zatkao. Nie mogę się przyzwyczaic
do tego Nialla. Takiego stanowczego . Zjadłem śnieadnie i wyszłem na zewnątrz.
Chodziłem po ulicach Londynu. W powietrzu unosił się piękny zapach różnych
słodkości. Wpadłem do pobliskiej cukierni i kupiłem sobie ciastko. Mimo że
byłem najedzony nie mogłem się oprzeć .Spojrzałem na wyświetlacz telefonu ‘
zero wiadomośc’ no cóż bywa. Mam tylko nadzieję że ktoś do mnie przyjdzie.
Przeczesałem ręką loki i powoli zacząłem kierowac się do domu Shouny. Muszę z
nią porozmawiać. Martwie się o Nialla. Jestem pewny że sobie z nim tylko
pogrywa tak jak robiła to ze mną. Coś czuję że to nie będzie miła rozmowa.
Wytarłem buzię o rękaw. Kiedy już stałem przed drzwiami dziewczyny wziąłem duży
oddech w płuca i zapukałem. Po chwili otworzyła mi. Była bardzo zdziwiona kiedy
mnie zobaczyła , nie spodziewała mnie się tutaj.Bez zaproszenia wszedłem do
środka i usiadłem na kanapie </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nawet nie wiesz jak się za tobą stęskniłam – powiedziała i
żuciła mi się na szyję. Przypomniały mi się wszystkie stare chwile. To jaką
była wspaniałą dziewczyną i jak mi bardzo na niej zależało.Jednak z tęsknotą
wrócił ból który był silniejszy. Szybko odsunęłęm się od niej i patrząc jej
prosto w oczy powiedziałem :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Nie przyszedłem to do ciebie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Y a do kogo ? Przecież tylko ja tu mieszkam. – powiedziała
z uśmiechem – Harry , nawet nie wiesz jak za tobą tęskniłam</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Przyszedłem tu tylko po to żeby porozmawiac o Niallu..
Możesz raz na zawsze się od nas odczepic ? Znając życie on jest kolejna twoją
zabawką. Zapominasz chyba że bardzo ranisz innych.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jesteś zazdrosny co ? Z Niallem to nic poważnego. Pomagam
mu tylko przejśc przez te ciężkie chwile </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Czy ty mnie w ogóle słuchasz ?! –krzyknąłem . Bardzo mnie
irytowała , sprawaiła wrażenie że nie obchodzą ja uczucia innych. – Wiesz co ?
Niall mnie prosił żebyś przyszła na iprezę do mnie. Jak chcesz to wpadnij ale
zapamiętaj sobie raz na zawsze. Ja skreśliłem cie z mojego życia a Niall też to
zrobi wcześniej czy później. Adres znasz . – powiedziałem i jak najszybciej
wyszedłem . Nie chciałm mieć nic wspólnego z nią ani z otoczeniem w którym
przebywa. Musiałem się przejśc i się uspokoic. Już nigdy tego nie powtórzę.
Chciałbym żeby Shouna była dla mnie obojętna. Lecz niestety nie była. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: magenta; font-size: x-large;"><i><br /></i></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;"><i>~` Amanda ~`</i></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><b>K</b>iedy wstałam poszłam
się ogarnąc. Dzisiaj będzie impreza. Wkońcu poznam nowych ludzi i dowiem
się jak imprezuja w Londynie. Zjadłam naleśniki z polewą czekoladową.
Rozejżałam się po domu lecz wszyscy spali oprócz Nialla lecz z nim mi się
ciężko dogaduje. A Harry gdzieś zniknął. No cóż , nie spodziawałabym się że z
niego jest taki ranny ptaszek. Siedziałam jeszcze sama przez godzinę aż nie
wytrzymałam. Cichutko na paluszkach poszłam do Liama do pokoju. Tak słodko spał
, aż żal było mi go budźic.Weszłam na jego łóżko i zaczęłam jak najwyrzej
skakac lecz na chłopaku nie robiło to wrażenia. Nawet nie drgnął.Wzięłam
szklankę pełną zimnej wody , usiadłam na niego i oblałam mu twarz..</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Louis !!!!!!!!!!- nagle krzyknął . Prawie dostałam zawału.
Bardzo się wystraszyłam. Po chwili zaczęłam się głośno śmiac. Chłopak spojrzał
na mnie zdezorientowany i powiedział :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wiesz co ? Po tobie bym się tego nie spodziewał. Jak ja
śpię to nie możesz mnie budźic. Jest to pierwsza zasada tego domu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ale niedługo impreza a mi się samej nudzi.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- To książkę poczytaj lub idź budźic innych – powiedzial
podnosząc jedną brew do góry .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ale proszę Liam . Proszę ! – powiedziałam robiąc słodką
minkę. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dobra , daj mi chwilkę . – powiedział wstając z łózka </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Kochany jesteś ! – powiedziałam dając mu całuca w policzek.
Chłopak się zarumieniła a na jego twarzy pojawił się wielki uśmiech.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ale jesteś mi winna śniadanie .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Zeszłam na dół i czekałam na chłopaka. Zrobiłam dla niego
omleta z dżemem . Mam nadzieję że mu będzie smakowało. A zresztą nie ma
wyjścia. Po kilku minutach już gotowy zszedł Liam.Uśmiechnął się do mnie i
zabrał się za jedzenie. Dzisiaj wyglądał jakoś inaczej , w dobrym znaczeniu
tego słowa. Kiedy zjadł zmyłam za niego talerz i poszliśmy razem do sklepu.
Potrzebuję jakiś ładnych ubrań na imprezę. Pierwsze wrażenie jest dla mnie
najważniejsze.Chodziliśmy razzem i szukaliśmy idealnej sukienki aż wkońcu znaleźliśmy.Była to mała czarna a do tego
kupiłam jeszcze naszyjnik i branzoletkę. Mama chyba mnie zabije jak się dowie
ile wydałam. Skoczyłam jeszcze z Liamem na kwaę.Cały czas się śmialiśmy i
opowiadaliśmy o sobie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Wiesz , jestes wspaniała. – powiedział łapiąc mnie za rękę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Dziękuję , kochany jesteś – powiedziałam lekko się
rumieniąc. Odsunęłam dłoń od jego. Dziwnie się czułam . Była to dlamnie dosyc
krępująca sytuacja. Nagle do środka weszło jakiś czterech chłopaków. Wyglądali dość podejrzane. Usiadli przy stoliku który znajdował się blisko nas. Cały czas
się patrzeli i gadali coś szeptem. Rany , to było bardzo irytujące. Razem z
Liamem staraliśmy się nie zwracac na nich uwagi. Po chwili jednak jeden do nasz
potrzedł i zwrócił się do mnie :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Cześc śliczna , masz szczęście wpadłaś mi w oko –
powiedział bardzo pewnie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jakbyś nie zauważył przyszłam tu z kimś a ty nam
przeszkadzasz – powiedziałam podnosząc brwę do góry. Zmierzyłam go wzrokiem i
parsknęłam śmiechem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Twoja koleżanko się nie pogniewa jak ją zostawisz i
pójdziesz ze mną – powiedział i z szyderczym uśmieszkiem. Na twarzy Liama
widziałam jak robi się czerwony ze złości. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Zaraz oberwiesz -
powiedział wstając Liam . Stał na prost niego i patrzał przeszywającym
wzrokiem. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie warto – powiedziałam i wzięłam go za rękę
wyprowadzając z kawiarni. Objęłam go w pasie i poszliśmy do domu. Nienawidzę
tak pewnych siebie chłopaków jak ci w kawiarni. Byli po prostu beszczelni.
Kiedy weszliśmy przeszliśmy przez próg domu Lou od razu do mnie podszedł .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ej ! A wy gdzie się włóczycie ?!- zapytał udając złego
lecz cały promieniał .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Na zakupach . Dzisiaj impreza a ja muszę świetnie wygladac
– powiedziałam puszczając mu oczko.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Przecież masz mnóstwo ubrań. Po co ci kolejne ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Oj ty niegy nie zrozumiesz dziewczyn – powiedziałam lekko
go szturając.- A ty może idź się szykuj . Kto wie może jakaś dziewczyna ci się
spodoba </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Pfff to raczej ja się podobam dziewczyną . Cierzko jest im
się mnie oprzec – powiedział z wielkim bananem na twarzy. Wzięłam zakupy w rękę
i poszłam do pokoju. Zrobiłam sobie burzę loków na głowie i pomalowałam mocniej
rzęsy. Kiedy już byłam gotowa był już wieczór. Ludzie zaczeli się zbierać. Słyszałam
co chwile nowe głosy. Zszedłam na dół z nadzieją że poznam kogoś fajnego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: magenta; font-size: x-large;"><b><i><br /></i></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b><i>~` Cher~`</i></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><b>Z</b>ostały jeszcze tylko ostatnie poprawki do wyjścia.
Poperfumowałam się jeszcze moim ulubionym zapachem i wyszłam. Zabawa na pewno
będzie przednia. Kiedy dotarłam na miejsce dom był pełny. Było mnóstwo osób
który pierwszy raz widziałam na oczy.Podszedłam do kuchni i nalałam sobie
drinka. Postanowiłam poszukac Harrego ale nigdzie go nie widziałam. Oparłam się
o ścianę i poszukiwałam wzrokiem jakiejś znajomej twarzy. Nagle poczułam czyjąś
dłoń na ramieniu. Miałam nadzieję że to Harry lecz moim oczom ukazał się jakiś
wysoki , upięśniony szatyn. Wjednej dłoni trzymał puszkę z piwem. Wyglądał na
nierozgarniętego. Tak typowi chłopcy ze szkoły do której chodziłam. Lecz ten chyba
był starszy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wow ! Mała , śliczna jesteś – powiedział i się do mnie
zbliżył </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Po pierwsze nie mała a po drugie skąd ty znasz Harrego ? –
zapytałam krzyrzując ręce na klatce piersiowej.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jakiego Harrego ?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- yyyy przyszedłeś na jego imprezę więc wnioskuję że go
znasz – powiedziałam podnosząc jedną brew.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wiesz mała , przestałem cie słuchać po słowie
‘przyszedłeś’. Nie lubię dużo gadac – powiedział z uśmieszkiem i nachylił się
żeby mnie pocałowac. Na szczęście uratowała mnie Julka. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie chcę wam przeszkadźac ale muszę zabrac Cher. –
powiedziała do chłopaka , po czym zwróciła się do mnie – pilnie potrzebuję
twojej pomocy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jak nie chcesz nam przeszkadzać to zostaw nas w spokoju –
powiedział z pewną siebie miną. Wypił piwo a puszkę wyrzucił za siebie.
Popatrzyłam na niego krzywo i powiedziałam:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Koleżanka potrzebuje mojej pomocy , więc zmykam </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Mam nadzieję że się jeszcze spotkamy co ? – powiedział
przybliżając się do mnie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Oby nie – powiedziałam i jak najszybciej odeszłam z Julką.
Poszłam z nią do pokoju Louisa.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Usiadłyśmy na jego łóżku a dziewczyna głęboko westchnęła .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dziękuję że mnie uratowałaś od tego tępego kolesia –
powiediałam z uśmiechem </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie ma za co. Z daleka już było widac że ci się nie
podoba. Rany co to są za ludzie ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Szczerzę mówiąc to myślałam że ty ich znasz. Ich obecnośc
tylko psuje tą imprezę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Wiesz co ? Olejmy ich i bawmy się dobrze. Potańczmy razem i
nie zwracajmy uwagi na tych idiotów. Zeszłyśmy na dół i tańczyłyśmy jak nigdy.
Dużo chłopaków się koło nas kręcili ale udwałam że ich nie widzę. Nagle
poczułam na sobie coś mokrego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jestes taka gorąca że trzeba cie ostudźic ! – powiedział
ów szatyn oblewając mnie piwem. Spojrzałam na niego wściekła i z całyś sił
uderzyłam go w twarz. Moja dłoń odbiła się bardzo wyraźnie na jego policzku.
Ten tylko spojrzał się na mnie zdziwiony i się uśmiechnął.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- U groźna jesteś , lubię takie </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Nie wiedziałam co powiedzieć. Byłam bardzo wkurzona. Nagle
usłyszałam głos Harrego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ej ! Zostaw ją w spokoju. To nie twoja liga – krzyknął
popychając chłopaka.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Co ?! lepiej żebyś mnie przeprosił bo w innym razie nie
żyjesz chłopcze.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Odsunęłam od siebie chłopaków i wyprosiłam wszystkich z
domu. Wiedziałam że jak nic nie zrobię to może się źle skończyc dla Harrego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Kto to był ?- zapytałam przytulając chłopaka</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie mam pojęcia. Kazałem znajomym wziąśc ze sobą
znajomych. Głupi jestem . Nie umiałem ogarnąc tej imprezy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Wiesz co ? może następnym razem nie będziemy robili takich
wielkich imprez . Co ty nato ? – zapytałam patrząc na niego</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Jestem w stu prosentach za. A mówiłem ci już że ślicznie
wyglądasz – powiedział odgarniając mi włosy z twarzy </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jeszcze nie – powiedziałam zarumieniona. Byłam mile
zaskoczona jego zachowaniem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Chłopak przechylił się lekko do mnie i mnie pocałował.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A to za co ? – zapytałam cała rozpromieniona – myślałam że
ci się nie podobam</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jesteś cudowną dziewczyną. Dzisiaj sobie to wszystko
przemyślałem. Kiedy zobaczyłem cie z tym chłopakiem byłem zazdrosny. Jak nadal
jesteś mną zainteresowana to co ty na to żebyśmy spróbowali być razem ? –
zapytał cały speszony. Bardzo się denerwował. Bawił się nerwowo swoimi włosami.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Nic nie powiedziałam i rzuciłam mu się w ramiona. Mimo że
myślałam że ten wieczór będzie nie udany on to wszystko zmienił. Mocno
przyciskałam go do siebie i wdychałam jego perfum.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: blue; font-size: x-large;"><b><i>~` Liam ~`</i></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><b>C</b>her wyprosiła wszystkich gości. I dobrze . Tylko na to
czekałem . Harry zaprosił jakiś buraków. Zostało tylko jeszcze jakiś 5
chłopaków. Chyba informacja że impreza skończona do nich nie dotarła.
Podszedłem do nich i owiedziałem głośno</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Impreza już się skończyła. Na was już czas.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Kiedy się odwrócili rozpoznałem ich twarze. To byli ci
idioci z kawiarni. Jeden z nich popatrzył na mnie i zaczął się śmiac.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- No proszę. Co za spotkanie. A gdzie jest twoja dziewczyna ? Z chęcią lepiej ją poznam –
powiedział uśmiechając się głupio</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Daruj sobie. Nie interesujesz ją. Jesteś typowym zerem. –
powiedziałem klepiąc go gardząco po ramieniu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Takie łatwe dziewczyny jak ona zawsze lecą na takie zera
jak ja. A teraz wybacz, idę po towrzystwo na noc.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Kiedy to usłyszałem nie mogłem się powstrzymac i walnąłem go
z pieści w twarz. Chłopak niestety mi oddał dwa razy mocniej. Upadłem na ziemię i
złapałem się za nos. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Chodźmy stąd bo jeszcze ten kochaś policje wezwie –
powiedział jeden z chłopaków i wyszli. Zaraz koło mnie znalazłą się Amanda.
Zaprowadziła mnie do łazienki i opatrzyła mi nos. Powiedziała że źle wygląda i
pojechaliśmy do lekarza. Okazało się że mi go złamano. Opatrzyli mi go i
wróciłem do domu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-O co poszło Liam ? Czemu się z nimi biłeś ? – zapytała
głaszcząc mnie po głowie</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Mówił o tobie takie rzeczy że nie mogłem się powstrzymac.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Dziewczyna spojrzała na mnie i się uśmiechnęła. Pocałowała
mnie w policzek i zaprowadziła do pokoju. Położyła się koło mnie i poszliśmy spać. Dom wyglądał masakrycznie. Wszędzie były puszki po piwie , błoto na
dywanie i rozbity wazon. Tej nocy nikt nie miał sił sprzątac . Jutro wszystko
razem ogarniemy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhruWFEuFOLSepmGOlDKSOHVU8FKb8FWsj8yOUn53068hIZphqHZzT9gUHa8igsFV63zguXKpDPMJqwXvyVACYS_Vqt3vNNpw_UvvEb7jXm0CQ126kGPSQtsl51ElU7K8TIGobc-Tzlwp0/s1600/horold.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhruWFEuFOLSepmGOlDKSOHVU8FKb8FWsj8yOUn53068hIZphqHZzT9gUHa8igsFV63zguXKpDPMJqwXvyVACYS_Vqt3vNNpw_UvvEb7jXm0CQ126kGPSQtsl51ElU7K8TIGobc-Tzlwp0/s320/horold.jpg" width="318" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-size: large;"><br /></span><br />
<span style="font-size: large;">--------------------------------------------</span><br />
No i mamy nowy rozdział. Oby przypadł wam do gustu <span style="font-family: Wingdings;">J</span> Co wy na to że po 15 komentarzach dodam nowy ? :> Jak zwykle przepraszam za błędy xd Jak macie jakieś
pytania luub chcecie być informowani o nowych rozdziałach to piszcie na ten nr
gg. <b>41110706 ♥</b></span>Unknownnoreply@blogger.com24tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-39257252624793991382012-02-19T20:40:00.003+01:002012-05-13T12:02:47.396+02:00Rozdział 17<b style="color: blue; font-size: xx-large;">~`Harry~`</b><br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Miałem problemy ze spaniem . W nocy cały czas się budziłem.
Myślałem o tym co teraz będzie. Przetarłem oczy i wziąłem prysznic. Ubrałem
koszulkę z flagą angli i czarne spodnie. Lekko potrząsnąłem Cher żeby wstała.
Kiedy ta poszła się ogarnąc ja obudźiłem resztę domu i zrobiłem jakieś kanapki
na śniadanie. Przyszykowałem stół i położyłem tależ na środku.Kiedy wszyscy
zeszli na dół zasiadliśmy do jedzenia. Panowała krępująca cisza. Cher cały czas
się mi przyglądała ale ja starałem się nie zwracac uwagi. Sam nie wiem czy chcę
teraz pakowac się w jakiś związek.Jest ona cudowną dziewczyną lecz nie wiem czy
to co do niej czuję jest tylko przyjaźnią czy może czymś więcej.Nie potrafię na
dzień dziesiejszy określic swoich uczuc.Kiedy zjedliśmy dziewczyny zostały w
domu aby ogarnąc ten cały bajzel a ja Lou i Liam pojechaliśmy po Nialla. W
samochodzie nie odzywaliśmy się do siebie. Patrzyłem przez szybę i myślałem o
Niallu , o Cher , po prostu o wszystkim. Kiedy dojechaliśmy do szpitala
kupiliśmy naszemu przyjacielowi kawę i jakąś drożdżówkę.Kiedy wszedłem do jego
sali Shouna spała na krześle koło łóżka Nialla. Nie miałem pojęcia co ona tutaj
robi. Po co ona się wtrąca w nie swoje życie , już wystarczająco namieszała w
moim .Nasze przyjście musiało ich obudźic bo po kilku sekundach obydwoje
wstali.Razem z Shouną wyszliśmy aby dac chłopakowi czas na ubranie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A ty co tu znowu robisz ?! – zapytał Louis – nie jesteś
tutaj mile widziana </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jeny , chłopaki ! Przestańcie , to też jest mój
przyjaciel. Zostałam z nim na noc bo potrzebował kogoś kto przy nim będzie. –
powiedziała dziewczyna</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Co ?- zapytałem zdziwiony- Przecież ty nigdy nie
przyjaźniłaś się z Niallem . Owszem znałaś go i z nim przebywałaś ale na pewno
się z nim nie przyjaźniłaś! – powiedziałem chłodnym tonem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Dziewczyna popatrzyła po kolei na nas wszystkich z wyrzutem.
Jakbym powiedział coś nie tak.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jesteście okropni . Jak będę miała ochotę go odwiedźac to
będę ! </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie mam pojęcia jak mogłem z tobą być- powiedział Liam
unosząc brew – jestes bezczelna i nawet przeprosic porządnie nie umiesz za to
co mi i Harremu zrobiłaś .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Dziewczyna nie wiedziała co powiedźiec . Stała i patrzała na
Liama cała zdziwiona. Jestem z niego dumny że w końcu powiedział co mu leży na
sercu. Kiedy Niall był już gotowy pojechaliśmy do domu.Chłopak się uparł i
Shouna niestety poszła z nami. Kiedy weszliśmy do mieszkania dziewczyny były
gotowe.Podeszły do niego i go mocno uściskały. Były zaskoczone widokiem Shouny
ale nic nie mówiły. Może to i lepiej , nie chciałbym żeby wybuchła afera
pomiędzy nimi. Poszedłem pokaza pokój Niallowi. Chodził po nim i uwarznie
przyglądał się każdej nawet drobnej rzeczy. Wkońcu stanął i spojrzał na mnie
przerażonym wzrokiem :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Nic nie pamiętam . Te miejsce jest dla mnie zupełnie obce</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Spokojnie , mamy jeszcze czas żeby twoja pamięc wróciła –
powiedziałem klepiąc go po ramieniu. Nigdy nie byłem dobry w pocieszaniu.
Spojrzałem na niego a potem na resztę . </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Co wy na to żebyśmy wybrali się wszyscy przejśc po pięknym
Londynie a później na jakąś kolejkę górską czy coś ? – zapytałem </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dla mnie bomba ! – krzyknął Lou</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ja mogę iśc , ale pod warunkiem że ty Shouna pójdziesz z
nami – powiedział Niall z uśmiechem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Widziałem jak Julka z sekundy na sekunde smutnieje. Pewnie
to było dla niej ciężkie patrzec jak jej chłopak zaprasza jakąś inną laskę .
Wiem dokładniejak się czuła bo miałem to samo z Shouną. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jasnę że pójde ! – powiedziała .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Julka szybko wyszła z mieszkania a za nią wybiegł Lou. Ja
stałem jak słup. Czy Niallowi podoba się Shouna ?! Co się tutaj dzieje !</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Julka ~`</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Nie wytrzymałam . Wybiegłam z mieszkania chłopaków jak
oparzona. Jak on mógł ?! Czy to mój Nial ?! Rozumiem że stracił pamięc i nic
nie pamięta ale kocham go i bardzo mnie to boli. Nie mogę go stracic. Słyszałam
jak ktoś mnie woła ale nie zwracałam na to uwagi. Szłam szybkim krokiem przed
siebie. Nagle poczułam czyjąś rękę na moim ramieniu i się odwróciłam . Był to
Lou.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Hej ! Czemu uciekłaś ?- zapytał przejęty – chodź wracaj do
środka , zaraz idziemy pokazac cały Londyn Niallowi.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Jak czemu uciekłam ?! Mój chłopak ma mnie gdzieś i
najwyraźniej podoba mu się Shouna. Nie mam ochoty teraz na nic. – powiedziałam
a z oczu spływały mi powoli łzy. Byłam wściekła .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Nie przejmuj się . Niedługo wróci mu pamięc i będzie jak
dawniej – powiedział wycierając mi swoim rękawem moje łzy – każdy chciałby mieć
tak cudowną dziewczynę jak ty ! Więc głowa do góry i chodźmy się dobrze bawic. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Uśmiechnęłam się lekko i po chwili zastanowienia
przytaknęłam mu i razem poszliśmy. Nie mogę tak się przejmowac i martwic bez
powodu. Na pewno jakos się ułoży pomiędzy mną a Niallem. Musi się ułożyc !
Spacerowaliśmy wszyscy po Londynie. Tyle razy go widziałam a nadal robi na mnie
wielkie wrażenie. Dużo gadaliśmy i się śmieliśmy. Amanda robiła dużo fotek.
Rany ona chyba robi fotografie bo co się odwracam ta stoi z aparatem.Bardziej
się do niej zbliżyłam . Jest świetną dziewczyną , kto wie może i się z nią
zaprzyjaźnie. Dobrze się z nią dogaduję i mogę szczerzę pogadac. Lou cały czas
mnie rozśmieszał . Jest bardzo kochanym chłopakiem. W poruwnaniu do innych
chłopaków zawsze mogłam na niego liczyc. Wiem że jak będę miała problemy lub
będę musiała poprosic go o radę śmiało mogę do niego iśc. Kupilśmy coś do
jedzenia i usiedliśmy na pobliskiej
ławce. Trochę zmęczyliśmy się tym chodzeniem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Amanda ? Mam nadzieję że robiłaś zdjęcia Shounie co ? –
zapytał się Niall</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ymmm, robiłam wszystkim a co ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie no bo jest to taka piękna dziewczyna że trzeba ją
często uwieczniac na zdjęciach – powiedział cały uśmiechnięty. Te słowa bardzo
mnie zabolały. Popatrzyłam krzywo na dziewczyne i próbowałam powstrzymac się od
płaczu chociaż to było bardzo ciężkie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Idziemy na tą kolejkę czy nie ?!- zapytałam wściekła.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Idziemy ! – powiedział Harry i pociągnął Nialla za rękę.
Chyba zoriętował się że ta sytuacja była dla mnie ciężka. Z daleka widzieliśmy
jakąś kolejkę. Poszliśmy tam szybko. Lou objął mnie i szepnął do ucha : ,,
Wszystko będzie dobrze , wytrzymaj jeszczę trochę. Niedługo wróci mu pamięc ,
tak mówił lekarz.” Chciałabym wierzyc w jego słowa . Staneliśmy w ogromnej
kolejce. Kiedy zbliżaliśmy się ku przodowi Harry zaczął narzekac. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ja chyba zrezygnuję i poczekam na was </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Weź przestań ! Chodź z nami , jak jesteśmy tak blisko to
ty akurat rezygnujesz – powiedziałam</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ale ja się najadłem i chyba się zerzygam – powiedział nie
przekonująco </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- On zawsze był takim cykorem ? – zapytał Niall. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Wszyscy zaczęliśmy głośno się śmiac. Harry tylko załorzył
ręcę na klatce piersiowej i stał obrażony. Lou szepnął mu coś na ucho i Hazza
postanowił jednak pojechac. Rany, musiał być naprawdę przekonujący. Kiedy była
już nasza kolej chciałam usiąśc koło Nialla lecz ten mnie odepchnął i
powiedział :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Przepraszam cie Julko ale koło mnie siedzi Shouna.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Lou musiał to usłyszec bo pochwili usłyszałam i jego głos:</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Chodź do mnie ! Chłopak nie wie co traci ! </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Zrezygnowana poszłam do Lou. Spojrzałam na niego smutnym
wzrokiem a ten zrobił śmieszną minę żeby poprawic mi humor. Udało mu się trochę
. Na mojej twarzy pojawił się szybko wielki uśmiech. Kiedy ruszyliśmy złapałam
go za rękę. Bardzo się bałam bo mam lęk wysokości ale nie było tak źle. Po
chwili usłyszałam dziwny dzwięk i pisk kogoś z dołu. Kiedy się odwróciłam
zobaczyłam jak Cher przytrzymuje loczki Harremu a ten rzyga. Rany , on chyba
mówił prawdę. Razem z Lou nie mogliśmy wytrzymac ze śmiechu. Było mi go żal ale
była to bardzo komiczna sytuatcja. Kiedy przejaszcka się skończyła wszyscy
wyszliśmy.Uśmiechnęłam się od ucha do ucha jednak kiedy zobaczyłam Nialla i
Shounę śmiejących się do siebie uśmiech szybko mi zniknął. Podeszłam do Nialla
, musiałam z nim pogadac. Odeszłam z nim jak najdalej od przyjaciół. Chciałam z
nim porozmawiac na osobności.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Niall , zależy mi na tobie i bardzo cie kocham. Ranisz
mnie nie zwracając na nie uwagi – powiedziałam cała zestresowana.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie pamiętam cie . Przykro mi się że przezemnie się
smucisz ale nie pamiętam cie </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Byliśmy parą i to bardzo szczęśliwą . Daj szansę sobie
przypomniec i spędzaj ze mną więcej czasu. Shouna jest dwulicową dziewczyna nie
ufaj jej rozumiesz ?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Pozwól że ja zdecyduje czy warto jej ufac. – powiedział
zupełnie poważnie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Spuściłam wzrok. Poczułam się bardzo głupio. Nie wiedziałam
co powiedziec.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Może jutro do nas wpadniesz ? Kto wie może jak spędzę z
tobą trochę czasu to pamięc mi wróci ? – powiedział z małym uśmieszkiem .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Spojrzałam na niego cała rozpromieniona. Przytuliłam go
mocno i wróciliśmy do reszty.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Cher ~`</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Kupiłam wodę i dałam ją Herremu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jaki obciach – powiedział cały zawstydzony </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Oj każdemu może się zdarzyc.Niektórzy rzygają na imprezie
a ty na kolejcę – powiedziałam uśmiechnięta. Pogładziłam go po plecach i
postanowiliśmy już wracac. Pożegnaliśmy się z resztą i poszliśmy. Było już
ciemno ale przy Harrym czułam się bezpiecznie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Zastanawiem się czy nie zrezygnowac ze szkoły – powiedział
chłopak </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Chyba sobie żartujesz ?! Jeszcze tylko dwa lata . Nawet
mnie nie strasz.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ty nie chodzisz do szkoły i dobrze ci się żyje więc czemu
i ja nie mogę ? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jesteś bardzo
inteligętnym chłopakiem. Bez nauki nie zajdziesz daleko. Dla mnie jest już za
późno. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- E tam , rzucę szkołę i będę śpiewał , zostane wielką
gwiazdą . Zobaczysz – powiedział uśmiechnięty </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Też myślałam że będę nagrywała własne piosenki a tu
proszę. Mam mnóstwo swoich filmików na YT i nikt się mną nie zainteresował. A
do szkoły już nie wrócę . To nie dla
mnie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Spojrzałam na niego . Jest bardzo przystojny i uroczy. Kiedy
się odwróciłam ten leżał już na ziemi. Musiał przewrócic się o jakiś kamień.
Podniosłam go i zaprosiłam do siebie. Rozdarł sobie spodnie i leciała mu krew z
kolana. Wzięłam go do łazienki i kazałam mu usiąśc na krześle. Sięgnęłam po
waciki i wodę utlenioną. Opatrzyłam mu ranę i przykleiłam plasterek w kubusia
puchatka. Wyciągnełam z szafy jakieś stare spodnie które kiedyś u mnie zostawił
i mu dałąm. Po chwili chłopak się przebrał a ja przygotowałam mu kolację. Zjadł
wszystko z apetytem </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Cher , jesteś cudowna . Dziwi mnie tylko to że nie masz
chłopaka</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dziękuję , ale chyba nie wystarczająco cudowna dla ciebie
– powiedziałam lekko zawstydzona.
Wiedziałam że nie powinnam tego mówic ale musiałam . Chłopak spojrzał na
mnie zdziwiony. Po jakimś czasie powiedział :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jesteśmy przyjaciółmi i boję się że jak będziemy razem i
okaże się że nie pasujemy do siebie nasza przyjaźń zniszczy się .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Okej , nic na siłe . Zapomnij o tym co ci mówiłam –
powiedziałam próbując nie pokazywac emocji. Wstałam i napiłam się soku.Wolałam
zrezygnowac z miłości niż zrezygnowac z niego. Jest najlepszą rzeczą jaką
miałam w życiu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wpadniesz jutro do mnie ? Jakaś mała imprezka się przyda –
powiedział chłopak </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- W sumie to czemu nie ? Napisz mi sms’a o której to na
pewno będę – powiedziałam z wymuszonym uśmieszkiem . Odprowadziłam chłopaka do
drzwi . Wzięłam prysznic i położyłam się na łóżku. Weszłam na FB i oglądałam
zdjęcia które dodała Amanda z dziesiejszego dnia. Wszyscy byli tacy szczęśliwi.
Jak jedna wielka rodzina. Mam nadzieję że spodkam kiedyś chłopaka równie
cudownego co Harry. Nakryłam się kołdrą i próbowałam jak najszybciej zasnąć. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0Ndq5nJtdXldz2yoNgR8ou0QcIVEkgQalSQu5XKpD9eHwfYq0E8e6h-JGwy1rB2T0CmYrJeCeOzQJfFb7RcHfZ-zRGQASuFhG6Ynhv-5mtYJ6Fpf2uJcRdoiWMKJa30TYFdQFg11BH24/s1600/cher+i+lou.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="226" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0Ndq5nJtdXldz2yoNgR8ou0QcIVEkgQalSQu5XKpD9eHwfYq0E8e6h-JGwy1rB2T0CmYrJeCeOzQJfFb7RcHfZ-zRGQASuFhG6Ynhv-5mtYJ6Fpf2uJcRdoiWMKJa30TYFdQFg11BH24/s400/cher+i+lou.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje1z48OA9Q75mENFMiE_H8iVycpK4kUUKwOXjk0dGAnepBYiIXzAi8QXS8M7JihdNaYNARmRtiNYTgO3xhxkcOScYKEPfH4BNqaejF_bAc4lF9dWRjEd02RChchN0pNdQiGVqH6Efu1Xs/s1600/one-direction.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="266" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEje1z48OA9Q75mENFMiE_H8iVycpK4kUUKwOXjk0dGAnepBYiIXzAi8QXS8M7JihdNaYNARmRtiNYTgO3xhxkcOScYKEPfH4BNqaejF_bAc4lF9dWRjEd02RChchN0pNdQiGVqH6Efu1Xs/s400/one-direction.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiBO3X3I6JNlyy0hXnV6Xm4ULzuzkAeR4GjCqgJ1Qud_FRCEbk5yXyk8i9_TCIji5QI0BpNHmrQa_UI555KFVgBPoa3P72jx5Su5cAbOQsSn44AbfQzAyU1KZCO1fwFepmFpKDoQcxk7o/s1600/ksiwn.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="298" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjiBO3X3I6JNlyy0hXnV6Xm4ULzuzkAeR4GjCqgJ1Qud_FRCEbk5yXyk8i9_TCIji5QI0BpNHmrQa_UI555KFVgBPoa3P72jx5Su5cAbOQsSn44AbfQzAyU1KZCO1fwFepmFpKDoQcxk7o/s400/ksiwn.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">--------------------------------</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">No i mamy nowy rozdział ;)Przepraszam za błędy ale nie chce mi się ich teraz sprawdzać i poprawiać xd Zapewne jest ich dużo ale trudno ;) Jak macie jakieś pytania lub chcecie być informowani o nowych rozdziałach to piszcie na nr gg. <b>41110706</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>Unknownnoreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-57367356612477522452012-02-17T23:27:00.005+01:002012-05-13T12:02:57.736+02:00Rozdział 16<b style="color: blue; font-size: xx-large;">~` Harry ~`</b><br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Spakowałem najważniejsze rzeczy dla Nialla. Bardzo się
bałem. Nic nie ogarniałem. Dużo takich
przypadków widziałem w filmach , ale żeby tak spodkało takie nieszczęście
mojego przyjaciela ? Nie rozumiałem dlaczego on. Prędzej spodziewałbym się że
mi się takie coś przytrafi ale jemu ?! Wziąłem za telefon i napisałem do Cher
żeby jak najszybciej pojechała do szpitala. Nie wiedziałem jak to wszystko
wytłumaczy Zaynowi ale jakoś musiałem . Zadzwoniłem do niego a serce biło mi
jak szale. Miał wyłączony telefon. Pewnie jeszcze był w samolocie. Zacisnęłem
zęby i podszedłem do Liama który nie dawał sobie z tym wszystkim rady.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Liam, zobaczysz wszystko będzie dobrze – powiedziałem i
chwyciłem go za ramię. Klęknołem koło niego.- musi być </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Niall jest w ciężkim stanie. A jak będzie kaleką ? A jak
nie przeżyje kolojnej nocy ? – powiedział zapłakany i przytulał Amandę – to
jest mój przyjaciel i nie poradzę sobie bez niego </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Liam , ja też nim jestem . Mimo tego że byłem nie lojalny
w stosunku do ciebie i wielokrotnie przesadzałem kocham cie jak brata. Wybacz
mi wszystko co robiłem – wyrzuciłem wkońcu wszystko z siebie. Wiem że to ja
zawiniłem śpiąc z jego dziewczyną .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Doceniam to że mnie przeprosiłeś . Szanuję cie za to ale
jako mój przyjaciel nie powinieneś tego robic. Wbiłeś mi nóż w plecy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Przepraszam , teraz zrozumiałem że źle zrobiłem. Zepsułem
twój związek z dziewczyną czego bardzo żałuję – powiedziałem </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Teraz wiem że to nie był swiązek tylko jakieś marne
przedstawienie – powiedział po czym wstał. Wytarł łzy w rękaw i poszedł do samochodu. Wszyscy jak
najszybciej pojechaliśmy do Nialla. Przed szpitalem ujżałem Cher. Przytuliłem
ją mocno i ruszyliśmy wszyscy to sali naszego przyjaciela. Przed drzwiami
siedziała Shouna. Nie mogłem uwierzy własnym oczom. Siedziała i płakała.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Co tu robisz ?! – zapytał Lou</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Niall to też jest mój przyjaciel , nie tylko wasz. –
powiedziała po czym po chwili dodała – Ja tutaj przyjechałam jak tylko
usłyszałam co się stało w wiadomościach a wy ? Jego najlepsi przyjaciele
pojawiliście się dopiero teraz .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Zrozumiałem że mówi prawdę . Powinniśmy przyjechac tu od
razu zamiast zając pakowac Nialla.Ale myślę że potrzebowaliśmy trochę czasu na
jego spakowanie. Mogliśmy odetchnąc i się chociaż trochę uspokoic.To nam dało
złudną nadzieję że wszystko będzie postaremu , tak jakby nie było żadnego
wypadku , żadnego płaczu i żadnej strzelaniny. Ale niestety to wszystko było ,
te całe cierpienie z którym nie mogliśmy sobie poradzic. Po chwili podrzedł do
nas lekarz :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Stan pacjęta jest stabilny. Nic nie zagraża już jego
zdrowiu .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Kiedy to usłyszałem uśmiechnąłem się . W głębi duszy nadal
czułem niepokuj ale cieszyłem się że nic mu nie jest.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Kiedy Niall może wrócic do domu ? – Zapytał Liam</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Chłopak może nawet jutro z rana tylko powiedzice mi
chłopaki , czy on mieszka z wami czy z rodziną ? – zapytał lekarz </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Mieszka z nami. My jesteśmy jego rodziną a o co chodzi ?
skąd to pytanie – powiedział Lou</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Bo coś mi mówi że może być wam ciężko. Waszemu
przyjacielowi już nic nie grozi ale ... </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ale co ?! – przerwałem lekarzowi. Moje serce zaczęło znowu
szybko bic. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ale wypadek spowodował że stracił pamięc. Nie wiek kim
jesteście i gdzie mieszka. Wie tylko że nazywa się Niall Horan. Przykro mi – powiedział i poszedł z pielegniarkami
do innego pacjęta. Patrzyłem przez 10 minut nieobecnym wzrokiem na ziemie. Nic
nie zrozumiałem z tego co mówił lekarz. Jak Niall mógłby nas nie pamiętac ?! To
jest nie możliwe. To nie może być prawda. Po prostu nie może. Liam usiadł na
środku korytarzu i krzyknął :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- To jest jakiś koszmar.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Serce mnie zabolało. Wszyscy bez wyjątku byliśmy w szoku.
Łzy same ciekły po policzkach. Julia ukryła twarz w dłoniach i głośno
szlochała.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Niall ~</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Obudziłem się w szpitalu. Nie mam pojęcia co tutaj robię.
Lekarze powiedzieli mi coś o jakiejś szczelaninie ale ja nic nie pamiętam. Mam
zupełną pustkę w głowie.Przeczesałem ręką moje blond włosy.Zza drzwi usłyszałem jakieś młode głosy. Żadnego z nich nie
umiałem rozpoznac. Po chwili wszedła grupka młodych ludzi. Piękna blondynka
rzuciła mi się w ramiona. Odepchnąłem ją i po kolei wszystkim się przyglądałem
.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Niall , jak dobrze że ci nic nie jest – powiedział chłopak
o loczkach </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Przepraszam ale nie mam pojęcia kim jesteście.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Nie musiałem długo czekac a wszyscy mi się przedstawili i
powiedzieli co się stało. Straciłem pamięc , to wszystko wyjaśnia. Pamiętam
dziewczyne o blond włosach jak przez mgłe. Kojażę ją ale nic o niej nie wiem
.Byłem bardzo zmieszany. Nie wiedziałem co o tym wszystkim myślec. Czułem się
jak w śnie , jak w jakims dziwnym śnie. Lecz to niestety był
rzeczywistośc.Usiadłem na łóżku.Louis dał mi torbę z moimi rzeczami.
Przejrzałem ją ale to nie wypełniło luki w mojej pamięci. Odłożyłem torbę na
bok i nerwowo przeczesałem włosy :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A więc jesteście moimi przyjaciółmi i razem mieszkamy ? - zapytałem</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Tak , brakuje jeszcze Zayna ale wyjechał – powiedział Liam
</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Spojrzałem na blond dziewczynę i wskazałem ją palcem </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A ona to moja dziewczyna , tak ? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Tak , Julka jest twoją dziewczyną – powiedziała Cher . Z
oczu Julki popłynęły łzy. Wiedziałem że są oni w niekonfortowej sytuacji ale
miałem prawo to wszystko wiedziec.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A ty jesteś dziewczyną Harrego ?- zapytałem </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ymmm , nie.. Jesteśmy przyjaciółmi – powiedziała
dziewczyna. Wiedziałem że cos pod słowem przyjaciele się kryje.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Przejechałem dłonią po twarzy. Poprosiłem ponoc moim
przyjaciół żeby wysli i zostawili mnie samego. Położyłem się na łóżku i
myślałem o wszystkim a zarazem o niczym. Zastanawiałem się czemu moi rodzice
nie przyszli , nie zadzwonili i czy w ogóle żyją. Myślałem o Julce. Czy te
stare uczucia odżyją ? Patrząc na nią widziałem obca mi osobę .Mijając ją na
ulicy nawet bym się nie odwrócił. Jest piękną dziewczyną ale nie ma tego
czegoś.Odwróciłem się na bok próbując zasnąc ale nie mogłem. Miałem chyba
natłok informacji. Wstałem i zszedłem na dół kupic sobie kawę. Kiedy stałem
przy maszynie ujrzałem Shounę. Zawołałem ją do siebie :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Mówili ci lekarze ile jeszcze nic nie będę pamiętał ? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Powiedzieli że to kwestja czasu . Może to być miesiąc , rok
, kilka dni . Wszystko zależy od twojego organizmu – powiedziała. Popatrzała na
mnie przez chwilkę i się mocno przytuliła .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Tak się o ciebie martwiłam – szepnęła mi do ucha.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Zamknąłem oczy i próbowałem sobie coś przypomniec . Ale nie
mogłem , chociaz tak bardzo chciałem. Ta sytuacja chyba mnie przerosła.
Zemdlałem i upadłem na ziemie. Pielęgniarka zabrała mnie do sali i kazała cały
czas leżec. Shouna usiadła koło mnie i opowiadała o sobie. Jestem jej wdzięczny
za to bo jej głos bardzo mnie uspokaja. Położyłem się na boku i się jej
przyglądałem . Jest piękną dziewczyną. Cieszę się że chociaż ona mnie nie
posłuchała i ze mną została. Mówiąc jedno ma się nadzieję na drugie. Zawsze tak
jest , było i będzie . Coś czuję że to właśnie ona była moja najlepszą
przyjaciółką. Mam chociż taką skrytą nadzieję.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Louis ~~</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">W domu położyłem się na kanapie i patrzyłem w sufit. Mój
Niall nic nie pamięta. Wiedziałem że teraz będzie tylko coraz ciężej .
Współczułem najbardziej Julce.Jej chłopak nie ma pojęcia kim ona jest.
Widziałem jak powoli na jej twarzy umierała nadzieja. Nadzieja że teraz będzie
tylko lepiej.Wziąłem za telefon i zadzwoniłem do Zayna </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Mam nadzieje że coś się stało że dzwonisz o takiej porze –
powiedział Zayn </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Niall jest w szpitalu. Stracił pamięc </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Przez 5 minut słyszałem tylko głuchą cisze w słuchawce
telefonu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ale jak to ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- W sklepie w którym był Niall była strzelanina . Chłopak
stracił pamięc ale po zatym jest w stabilnym stanie .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Usłyszałem płacz Lauren w tle. Głos Zayna cały się trząsł. Chciał
wracac ale powiedziałem mu że to nie ma sensu. Nie ma teraz , Niall i tak go
nie rozpozna a kolejne osoby do poznania to będzie za duży ciężar dla chłopaka.
Rozłączyłem się i podszedłem do Julki .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nocuj u nas. Już jest późno. Nie puszczę cie samą do domu
– powiedziałem </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Czemu Niall ? Czemu zawsze takie rzeczy mi się
przytrafiają – powiedziała i rzuciła mi się na szyją. Przytuliłem ją mocno.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Nie tylko ty cierpisz – powiedziałem </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Dziewczyna rozejrzała się po pokoju. Wszyscy wyglądaliśmy
masakrycznie. Liam zamknął się w swoim pokoju a Harry siedział na ziemki koło
Cher. Nikt nie ogarniał tego co się dzieję.Zaprowadziłem ją do mojego pokoju.
Pościeliłem dla niej łóżko. Zostałem z
nią na noc i rozmawialiśmy o tych wszystkich przeszkodach. Położyłem się koło
niej i po jakims czasie zasnąłem. Jutrzejszy dzień wszystko zmieni. Mam
nadzieję że Niallowi szybko wróci pamięc i będzie jak dawniej .Kiedy mówiłem że
moje życie jest nudnę nie wiedziałem że to się tak potoczy. Wole moje nudne i
nieciekawe życie od bólu i nadzieji że wszystko będzie tak jak kiedys.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~` Cher ~`</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Siedziałam koło Harrego. Gładziłam go po ramieniu. Nic nie
mówiłam , tylko go mocno do siebie przytuliłam. Sława jak ,, wszystko będzie
dobrze ” , „ nie martw się ” nie miały sensu. Nic się nie ułoży teraz i nie
będzie dobrze. Musimy tylko czekac i mieć nadzieję że wróci pamięc Niallowi.
Zrobiłam Hazzie jakieś kanapki i nalałam soku. Prawie nic dzisiaj nie jadł.
Nawet nie spróbował moich kanapek. Nie miał apetytu. Napił się tylko picia i
poszliśmy na górę. Dużo rozmawialiśmy. Jutro będzie decydujący dzień. Usiadłam
koło Harrego i powiedziałam :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wiem że to nie odpowiedni moment ale jesteś cudowny –
powiedziałam </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ty też jesteś cudowna , mówiłem ci to wiele razy –
powiedział patrząc na mnie </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ale Harry , ja cie kocham . Jesteś chłopakiem idealnym.
Jesteś śmieszny , kochany , pomocny, słodki i wiele wiele innych pozytywnych
cech masz</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dziękuję to było ymmmmm miłe – powiedział , widziałam że
teraz przejmuje się przyjacielem ale dopiero teraz zebrałam się na odwagę . </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Nachyliłam się i go pocałowałam leczten szybko ode mnie odskoczył.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Cher , jesteś świetną dziewczyną ale daj mi czas na
poukładanie tego wszystkiego . Zrozum mnie , wypadek Nialla , Shoun a teraz ty
. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Rozumiałam go . To wszystko go przytłaczało. Wybrałam zły
moment no okazanie moich uczuc ale lepszy ten niż żaden.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dobrze , przepraszam – powiedziałam </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Nie masz za co przepraszac , daj mi czas żebym mógł to
przemyslec – powiedział i mnie przytulił. Położyliśmy się na łóżku i poszliśmy
spac oczekując jutrzejszego dnia. Mam nadzieję że Julka się nie podda i nadal
będzie walczyła o serce Nialla. Ich miłośc była taka szczera i prawdziwa że żal
by było to stracic. Zamknęłam oczy i zasnęłam</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div style="border-bottom: solid windowtext .75pt; border: none; padding: 0cm 0cm 1.0pt 0cm;">
<div class="MsoNormal" style="border: none; mso-border-bottom-alt: solid windowtext .75pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
----------------------------------<o:p></o:p></div>
<div style="font-size: 12pt;">
<span style="font-size: 12pt;"><br /></span></div>
<span style="font-size: large;">No i mamy nowy rozdział . Mam nadzieję że wam się spodoba. Uważam że
jest trochę nudny ale trudno . Coś musiałam dodac <span style="font-family: Wingdings;">J</span> Sorki za błędy , zapewnię jest ich mega dużo ale dzisiaj już nie chce mi się ich sprawdzać xd. Jeśli macie jakieś pytania co do bloga lub chcecie być informowani o
nowych rozdziałach piszcie na nr gg.</span> <b><span style="color: red; font-size: large;">41110706</span></b>Unknownnoreply@blogger.com15tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-43544703458421868112012-02-12T18:56:00.001+01:002012-05-13T12:03:08.393+02:00Rozdział 15<b><i><span style="color: magenta; font-size: x-large;">~`Liam ~`</span></i></b><br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<i><span style="font-size: x-large;">K</span></i><span style="font-size: large;">iedy się obudziłem Amanda leżała koło mnie. Cieszyłem się
że była przy mnie kiedy potrzebowałem czyjejś pomocy. Poszedłem do kuchni i
zrobiłem śniadanie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Widziałeś gdzieś Amandę ? – zapytał Lou</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Tak , śpi w moim pokoju.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Liam to jest moja siostra ! Daruj sobie dobra ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Spokojnie , ona tylko mi pomagała </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-A więc teraz tak się na to mówi – powiedział wściekły Lou.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Nie miałem siły mu tłumaczyć co się wczoraj stało więc
wziąłem śniadanie i zaniosłem na górę. Położyłem się do łóżka i ją lekko
szturchnąłem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Mam dla nas śniadanie – powiedziałem z uśmiechem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Dziewczyna usiadła na łóżku i zjedliśmy. Nie było
najsmaczniejsze ale dobrze że było.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- I co teraz z twoją byłą ? – zapytała przerzucając jedzenie
</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Sam nie wiem . Kocham ją ale nie potrafię jej wybaczyć tego że przespała się z moim przyjacielem i do tego mnie okłamywała .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Liam jesteś świetnym chłopakiem i zasługujesz na równie
dobrą dziewczynę .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ale ona była dla mnie kimś naprawdę ważnym. Najważniejszą
osoba jaką kiedykolwiek miałem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Dziewczyna przytuliła mnie i powiedziała : </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Czas żebyś przeszłość zostawił za sobą.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Po chwili poszła do swojego pokoju. Dzisiaj mieliśmy pójść na plażę więc ubrałem jakieś pierwsze z brzegu kąpielówki. Dziewczyna wzięła w rękę koszyk i koc po czym wyszliśmy z domu. Na plaży było dużo ludzi. Nie lubię tłumów więc mi się to nie podobało.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Jakiś chłopak podszedł do nas i poprosił Amandę o numer
telefonu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie widzisz że ona tu z kimś jest ?! – zapytałem się
patrząc na niego wrogo . Po chwili jej adorator uciekł. Posmarowaliśmy się
nawzajem oliwką i zaczęliśmy się opalać. Musiałem przysnąć bo jak się obudziłem byłem cały czerwony. Całe ciało
mnie bolało. Nie wytrzymywałem i wróciliśmy
z zawiedziona dziewczyną do domu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ej co tak krótko ?!- zapytała smutna</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Amanda , ja właśnie umieram – powiedziałem podnosząc wysoko ręce. Nie chciałem żeby coś dotykało mojego ciała. Byłem cały poparzony słońcem
.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Kiedy weszliśmy do domu usłyszałem śmiech Zayna.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jaki buraczek , co nie miało już się sił na ubranie ? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Odwal się Zayn !
-krzyknąłem </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Chłopak podszedł do mnie i dotknął mnie palcem po czerwonym
brzuchu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Auuuuu !- krzyknąłem – to bolało </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Bądź dla mnie milszy bo nie zawaham cie dotknąć</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Lecz się chłopie – powiedziałem ze śmiechem</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Po chwili miałem na plecach odbitą dłoń Zayna . Z bólu
latałem cały po domu. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jak mogłeś ?! – krzyknąłem . Nadal niestety czułem
straszne szczypanie </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Pilnuj się Liam – powiedział i wypił kawę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Poszedłem do swojego pokoju. Położyłem się na łóżku i
kazałem Amandzie posmarować mnie byle jakim kremem. Wzięła coś ze swojej
kosmetyczki ale to nadal nie pomagało. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wow , ale z ciebie baba ! – powiedziała śmiejąca się
Amanda </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Może i baba ale za to przystojna .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Dziewczyna odbiła sobie dwie dłonie na moim ciele .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jesteś okropna wiesz ?- powiedziałem zaciskając zęby z
bólu ale również się śmiejąc </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Wiem ! Potwór ze mnie – powiedziała po czym położyła się
koło mnie .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: magenta; font-size: x-large;"><b><i>~` Zayn ~`</i></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Po chwili jak się ogarnąłem w pokoju poszedłem do mojej
dziewczyny. Kiedy wszedłem do jej
mieszkania dziewczyna cała promieniała . Rozejrzałem się po domu i zauważyłem
kilka spakowanych walizek .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Cos się stało ? Gdzie się wybierasz?- zapytałem zdziwiony</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jadę do mojej kuzynki która mieszka w Szwecji. Będę tam
przez cały miesiąc.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ale to strasznie daleko ! Nie wytrzymam bez ciebie ani
jednego dnia ! – powiedziałem zdenerwowany. Nie może ona mnie zostawić na
miesiąc samego ! Nie poradzę sobie .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Szczerzę mówiąc to dostałam zaproszenie dla dwóch osób
więc ...</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Więc co ? – przerwałem jej </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Powiedziałam że cie zabieram – powiedziała z uśmiechem </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ale ja nie wiem czy mogę wyjechać. Mam tutaj obowiązki </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Zayn ty i obowiązki ?! Proszę cię ! – powiedziała ze
śmiechem – to tylko miesiąc , przyjaciele jakoś wytrzymają ! Proszę pojedź ze
mną </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Dla ciebie wszystko ! – powiedziałem po dłuższym
zastanowieniu .Razem z Lauren i jej walizkami pojechaliśmy do mnie . Pożegnałem
się ze wszystkimi i spakowałem w walizkę to co było mi potrzebne , czyli jednym
słowem wszystko. Przyjaciele mocno się do mnie przytulili i byli trochę źli że
tak od razu jadę . Pozostała mi jeszcze tylko jedna osoba z która muszę się pożegnać . Jest to mój kuzynek. We</span><span style="font-size: large;">sz</span><span style="font-size: large;">liśmy do samochodu i </span><span style="font-size: large;">pojechaliśmy</span><span style="font-size: large;"> w stronę
domu. Byłbym potworem gdybym teraz zostawił go bez pożegnania.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: magenta; font-size: x-large;"><b><i>~` Harry~` </i></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Obudziłem się na kanapie. Wiedziałem że muszę pogadać z Cher
o wczorajszej nocy. Pewnie i bym się ucieszył gdyby mnie pocałowała ale nie jak
jest pijana. Wziąłem prysznic i podszedłem do niej. Szturchnąłem ją chcąc ją obudzić.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Co się stało ? – zapytała </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Musimy pogadać</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A ty nie w szkole ? </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Dzisiaj postanowiłem zrobić sobie wolne . A teraz zejdź do
kuchni.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Po kilku minutach dziewczyna do mnie podeszła z wyraźnie
smutną miną.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Założyłem ręce na klatkę piersiową i powiedziałem :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nieźle się wczoraj urządziłaś</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wiem , przepraszam cie za moje zachowanie </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wiesz , masz farta że trafiłaś akurat na mnie, bo mogłabyś mieć poważne konsekwencje.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Dziewczynie było naprawdę wstyd. Nie umiałem się na nią
dłużej gniewać i ją przytuliłem .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Gdyby coś ci się stało nie wybaczył bym sobie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Wiesz Harry zaskoczyłeś mnie – powiedziała patrząc mi w
oczy- mogłeś wykorzystać tą sytuacje a ty po prostu poszedłeś spac na dół.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Takiej dziewczyny nie można wykorzystać. Na ciebie trzeba zasłużyć.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Cher się zarumieniła i powiedziała że jestem kochany.
Zrobiła mi śniadanie i podgrzała mleko. Szybko wszystko zjadłem. Jak zwykle
było pyszne. Cher poszła się ubrać i mieliśmy razem iść do jakiegoś parku rozrywki. Kocham je normalnie. Kiedy mieliśmy już wychodzic zobaczyłem w
drzwiach Zayna i Lauren :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Cos się stało ?- zapytałem </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Harry ja wyjeżdżam . – powiedział Zayn</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ale jak to ? Gdzie ? Teraz ? – zadałem zdziwiony kilka pytań z rzędu</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wiem że to może być dla ciebie szokujące ale ja tez się
dopiero dowiedziałem że jadę. Przez miesiąc będę mieszkał w Szwecji z Lauren u
jej kuzynki.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Przytulił mnie mocno i powiedział :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Często byłem dla ciebie nie miły ale pamiętaj, jesteś moim
kuzynem a ja bardzo cie kocham- powiedział a po policzku spłynęła mu łza. Odsunąłem się trochę od niego i powiedziałem :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Zayn , to ty masz uczucia.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Chłopak uderzył mnie lekko w ramie , wytarł szybko łzę i
powiedział uśmiechnięty :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ty dzieciaku wiesz jak popsuć szybko miłą atmosferę.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Uściskałem mocno Lauren i razem z Cher postanowiliśmy odprowadzić ich do lotniska. Mimo że Zayn mnie denerwuje jest moją rodziną i
zawsze nią będzie. Na lotnisku uściskałem go i Lauren tak jak nigdy. Prawie ich
udusiłem.Będę bardzo za nimi tęsknił. Kiedy już weszli do samolotu ,rozkleiłem się i przytuliłem Cher. Rany jak ja bez nich wytrzymam ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Podeszła do mnie jakaś starsza pani i powiedziała :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jeśli ją tak bardzo kochasz to zabierz ją ze sobą lub
zostań. A jeśli nie masz wyboru to pamiętaj ; jak kocha to poczeka.-
powiedziała klepiąc mnie po ramieniu </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie , to nie jest moja dziewczyna . – powiedziałem trochę
zawstydzony. Ale po minie Cher wiedziałem że nie tylko ja .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-A szkoda , pasowalibyście do siebie.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Kiedy to usłyszałem od razu się od niej odsunąłem . To było
bardzo krępujące. Nie wie czy chciałbym z nią być , boję się że to popsuło by naszą
przyjaźń.Po chwili otrząsnąłem się i poszliśmy do parku rozrywki.Cher namówiła
mnie do pójścia do domu strachów. W samej kolejce staliśmy około godzinę więc
nie miałem zamiaru rezygnować jak byłem już przy samym wejściu. Zapłaciłem za
nas i weszliśmy do środka.Mogę spokojnie obiecać że już tego nigdy nie
powtórzę. Prawię nie popuściłem ze strachu. Wstyd mi było przed innymi ludźmi
ale rany , jeszcze nigdy się tak nie bałem !</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jakie strachajo z ciebie – powiedziała śmiejąca się
dziewczyna – chocmy teraz na kolejkę górską ! – krzyknęła ciągnąc mnie za rękę </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Za jakie grzechy ! – zdążyłem jeszcze tylko powiedzieć przed odjazdem. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Kiedy zszedłem miałem wrażenie że się porzygam. Na szczęście
się myliłem . Usiadłem na ziemi bo ze strachu myślałem że upadnę .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nie rób mi już tego więcej – powiedziałem do Cher </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Dziewczyna przyniosła mi picie i usiadła koło mnie. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Wiesz jaki jesteś słodki jak się boisz ?- zapytała</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Spojrzałem na nią i się uśmiechnąłem od uch do ucha.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Czemu jesteś taka idealna co ? – zapytałem jej – ty masz jakieś wady ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Mam i to pełno ! – zaśmiała się zarumieniona </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ja jakoś ich nie zauważam </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Wstaliśmy i poszliśmy do Cher.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wiesz , to jak Zayna nie ma to będzie dla mnie miejsce
wolne w domu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Jak chcesz to zostań ! Przyjemniej mi jest tutaj z kimś a
nie zawsze sama – powiedziała z uśmiechem </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Bardzo miło mi się z nią mieszka ale sam nie wiem czy nie
chcę już trochę towarzystwa chłopaków. Po dłuższym zastanowieniu wziąłem walizki
i podziękowałem Cher za gościnę . Jutro mamy nowy dzień i mam nadzieję że się z
nią spotkam . </span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: magenta; font-size: x-large;"><b><i><br /></i></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: magenta; font-size: x-large;"><b><i>~~ Louis ~`</i></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Siedziałem razem z Julka i Niallem na kanapie . Jak zwykle .
Rany to już robi się nudne . Moja siostra która przyjechała tutaj podobno do
MNIE spędza czas z Liamem. To jest moja siostra i wolałbym żeby nie chodziła z
moim przyjacielem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Niall chcesz
herbaty ? – zapytałem </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A mogę się napić</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- To zrób i mi ! – powiedziałem uśmiechnięty . Chłopak
spojrzał na mnie krzywo i nic nie powiedział .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Noooo proszę – powiedziałem błagalnym głosem</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ale będziesz moim dłużnikiem !</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Kiedy wstał byłem w szoku. Niall zrobi coś sam i to bez
narzekania. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Jak jesteś dzisiaj taki dobry dla wszystkich to skocz mi do
sklepu po ciastka jakieś </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ty chyba sobie żartujesz ?!</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Przez tydzień będę rano ci robił śniadanie . – kiedy to powiedziałem Niall bez gadania ubrał buty i wyszedł. Zostałem praktycznie sam z
Julką. Spojrzałem na nią i powiedziałem :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Coś ty mu zrobiła ? Pierwszy raz poszedł dla mnie po coś do
sklepu ! </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Dziewczyna tylko się uśmiechnęła. Rozmawiałem z nią o
wszystkim, dosłownie o wszystkim. Dobrze czuję się w jej towarzystwie. Jest
bardzo miłą dziewczyną. Śmieliśmy się i turlaliśmy ze śmiechu na ziemi. Podoba
mi się to że mamy podobne poczucie humoru i śmiejemy się z tego samego. Ona i Cher to są najcudowniejsze dziewczyny
jakie kiedykolwiek poznałem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: magenta; font-size: x-large;"><b><i><br /></i></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="color: magenta; font-size: x-large;"><b><i>~` Liam ~`</i></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Obudziłem się cały obolały. Powoli i ostrożnie ubrałem na
siebie koszulkę i jakieś spodnie. Obudziłem Amandę i powiedziałem :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Pójdziemy się przejść ?</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Po chwili dziewczyna wstała i razem wyszliśmy. Szliśmy przed
siebie , nie mieliśmy żadnego celu do którego zmierzaliśmy. Przyglądałem się
cały czas dziewczynie. Jest cudowna.Nagle poczułem jak coś mokrego spadło mi na
głowę. Spojrzałem w górę i zobaczyłem ogromne krople deszczu zlatujące z nieba.
Szybko z dziewczyną weszliśmy do jakiegoś pomieszczenia. Rozejrzałem się i
szeroko otworzyłem oczy. To było oceanarium. Kocham patrzeć jak ryby czy inne zwierzątka sobie pływają. Podszedłem do recepcji i poprosiłem o jakiś ręcznik.
Wytarliśmy się po czym kupiłem nam dwa bilety. Chodziliśmy i patrzeliśmy na
różne śmieszne „stworki ”. Dziewczyna była znudzona ale dla mnie to był
najpiękniejszy widok. Kiedy deszcz przestał padać dziewczyna chwyciła mnie za
rękę i powiedziała że już wracamy. Kiedy szliśmy do wyjścia zatrzymałem się i
zrobiłem wielkie oczy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Jeszcze nigdy nie widziałem piękniejszego widoku –
powiedziałem , buzię miałem otwartą z wrażenie </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Ymmmm , to są tylko jakieś małe żółwie. Co w tym jakiegoś
fajnego ? – zapytała </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nikt chyba nie zrozumie mojej silnej więzi z tymi
cudeńkami.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Dziewczyna popatrzała na mnie dziwnie. I wyszła. Po jakiś 10
minutach dołączyłem do niej szybko.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Co tak długo ?! – zapytała zdziwiona </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Musiałem cos zrobic- powiedziałem i cały rozpromieniony
wróciłem do domu.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Kiedy wszedłem do środka Julka mnie się zapytała :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Widziałeś Nialla ? Poszedł do sklepu i nie wrócił do tej
pory .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Nie widziałem a teraz przepraszam. Ja pójdę do swojego
pokoju </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Co tam przed nami ukrywasz – zapytał się Lou i podszedł do
mnie </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Zostaw mnie w spokoju – krzyknąłem i wbiegłem do pokoju.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Z pod kurtki wyciągnąłem 2 małe żółwiki. Były cudowne ! .Wiem
że nie powinienem ich zabierać ale nie mogłem im się oprzeć. Były takie
słodziutkie.Położyłem je na łóżku na poduszce żeby było im wygodnie i wyszedłem na
kilka minut po trawę dla nich. Nie wiem co one jedzą ale na pewno przez trawę
im nic się nie stanie. Jak wróciłem do pokoju żółwi nie było. Zacząłem przeszukiwać cały pokój i nic. Nie miałem pojęcia gdzie one są. Nagle w
drzwiach pojawili się Lou , Amanda i Julka. Patrzyli na mnie z wielkim
uśmiechem. Wiedziałem że to oni zabrali moje skarby.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Oddawaj mi moje dzieci – powiedziałem </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Po chwili wszyscy wybuchnęli śmiechem.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Ty te gady
nazywasz dziećmi ?- Powiedział Lou śmiejąc się wniebogłosy.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Liam ty ukradłeś te żółwie , musisz je oddać – Powiedziała
Amanda powstrzymując śmiech </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-Po pierwsze ja ich nie ukradłem tylko pożyczyłem a po
drugie nigdzie ich nie oddam.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Liam ale tak nie można – powiedziała Julka – oddaj je
natychmiast . Jak tak bardzo je lubisz to ci kupię żółwia ze sklepu
zoologicznego.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Ciężko mi było się roztarć z moimi żółwikami ale przyjaciele
mieli racje. Pocałowałem moje skarby na pożegnanie Wszyscy popatrzeli na mnie dziwnie ale powstrzymali się od
komentarzy. Wróciłem do oceanarium i dyskretnie oddałem żółwie. Te zwierzątka
są takie fajne. Nie mam pojęcia czemu nikt ich nie kupuje tak jak psów. One są
przecież lepsze. Jak wróciłem do domu Harry i reszta siedzieli na kanapie.
Oglądali jakieś wiadomości.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Liam , teraz twoja kolej mycia naczyń – powiedział Lou</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Nie chciało mi się z nimi dyskutować i poszedłem zmywać. Talerzy było mega dużo. Wziąłem
jakąś ścierkę i wziąłem się do roboty. Nagle usłyszałem głos z telewizora :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">-„ Dzisiaj około godziny 18 doszło do wypadku w sklepie Sky
który leży w Londynie. Doszło tam do strzelaniny. Jest tam 8 ofiar śmiertelnych
oraz 2 w ciężkim stanie. Przestępca został złapany od razu po strzelaninie.”</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Ciarki przeszły mnie po całym ciele. Ten sklep znajduje się
nie daleko od mojego domu. Często tam chodzę rano po zakupy. Zobaczyłem jak
przyjaciele są wpatrzeni w telewizor więc słuchałem dalej co się stało.
Reporterka zaczęła wymieniać nazwiska osób które umarły. Jedno z nazwisk
rozpoznałem , o ile się nie mylę to był facet który pracuje w kwiaciarni. Pani
z telewizji zaczęła wymieniać dalej : „ Wśród osób które zostały przewiezione
do szpitala w ciężkim stanie jest starsza pani Sandra Mercueksi oraz nastoletni chłopak Niall Horan”</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Oniemiałem. Z ręki wypadł mi talerz który rozbił się na
ziemi na małe kawałeczki. Spojrzałem na przyjaciół. Julka bardzo płakała. Nie
mogła uwierzyć że to jej chłopak.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- A może to nie nasz Niall ? – powiedział Harry – może po
prostu chłopak tak samo się nazywa jak nasz przyjaciel .</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Harry, Niall poszedł do sklepu i nadal nie wrócił. Wciąż
wierzysz że to nie on ?! – powiedziała roztrzęsiona Julka. Usiadłem na ziemi i
złapałem się za głowę. Niall przecież nie może umrzeć ! Nie może !</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Lou złapał za telefon i dzwonił po wszystkich szpitalach. W
końcu dowiedzieliśmy się gdzie leży. </span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Nasz płacz teraz mu nic nie da. Spakujmy mu teraz żeczy w
torbę i wtedy pojedźmy – powiedziała Amanda.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Lou i Julka poszli spakówc chłopaka a ja nadal siedziałem na
ziemi. Nie mogłem tego zrozumiec dlaczego akurat on musiał być w tym sklepie.
Dlaczego akurat wtedy kiedy doszło do strzelaliny ?. Amanda usiadł koło mnie i
pogłaskała mnie po głowie :</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">- Wszystko będzie dobrze , musi być ! – szepnęła mi do ucha.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-size: large;">Ale teraz nawet jej słowa mi nie pomagały.</span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
------------------------------------------------------- <o:p></o:p></div>
<span style="font-size: small;">No i mamy nowy rozdział.Trochę dałam w tym rozdziale dramatyzmu xd. Mam
nadzieję że wam się spodoba. Pewnie jest dużo błędów więc z góry przepraszam za nie. Jak masz jakieś pytania co do bloga lub chcesz być
informowany o nowych rozdziałach to pisz na mój nr gg. </span><b> <span style="font-size: large;">41110706</span></b>Unknownnoreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-25025562717956725472012-02-11T14:13:00.001+01:002012-05-13T12:03:38.354+02:00Rozdział 14<b style="font-size: xx-large;"><span style="color: blue;">~` Amanda ~`</span></b><br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Kiedy się obudziłam była już godzina jedenasta. Wzięłam
prysznic i się ubrałam <a href="http://i.pinger.pl/pgr341/1616d77a002bad914b4b4fc3/bcc658ed002787f34b4332f3.jpg">tak .</a> Jak sobie przypominałam wczorajszy dzień to było mi strasznie głupio. Rany
jaką ja z siebie zrobiłam kretynkę.Rozumiem żeby raz się pomylić ale dwa ?!
Masakra , chłopcy pewnie myślą że jestem tępa ale kogo to w sumie obchodzi. Przyjechałam
tutaj do mojego brata a nie dla nowych znajomości. Uczesałam się w warkocza i
zeszłam na dół. Na dole siedział Zayn i Liam. Chłopak o ciemnych włosach stał
tylko w bokserkach i się do mnie uśmiechał .</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-Cześć , ślicznie wyglądasz – powiedział </b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Dzięki , a może byś się ubrał ?- zapytałam podnosząc jedną
brew do góry </b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Ale bez ubrania wyglądam lepiej – uśmiechnął się lekko
chłopak </b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Ogarnij się , jeszcze nie dawno pogodziłeś się z
dziewczyną nie pamiętasz ? Czy może mam wspomnieć Lauren że źle robiła
wybaczając ci ? – wtrącił się rozgniewany Liam</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Nie zrobił byś mi tego . – powiedział chłopak o ciekawej
urodzie </b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Sprawdź mnie .</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Słowa Liama podziałały, bo Zayn poszedł szybko do swojego
pokoju.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- On tak zawsze ?- zapytałam </b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Niestety tak , taki to on już jest – powiedział z
uśmiechem.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Zabrałam mu z talerza jedną kanapkę i usiadłam koło niego. </b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Ej ! jak mogłaś – powiedział z uśmiechem chłopak </b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- No co ? Głodna jestem </b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Za to co zrobiłaś musisz zaprosić mnie dzisiaj na kolacje
. – powiedział wesoły</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Ymm ale ...</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Oj dobra nie namawiaj mnie ! Chętnie pójde jak tak
nalegasz – przerwał mi Liam .</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Rany ten chłopak jest naprawdę przezabawny i do tego uroczy.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Przykro mi Liam ale moja siostra nie przyjechała tutaj
żeby się z tobą umówić – powiedział Lou stojąc na schodach i opierając się
jedną ręką o ścianę . Zszedł do nas w śmiesznej piżamie w misie. Przysiadł się
do nas i powiedział do mnie :</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Co siostra , bardzo się chłopak narzuca ? </b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Jakoś daje sobie radę – powiedziałam rzucając uśmiech do
Liama. – to jak chłopacy , pokarzecie mi dzisiaj miasto ?</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-No jasne tylko daj mi chwilkę na zjedzenie i ubranie co ? –
powiedział Lou</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Jasne braciszku.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Hmmmm.. Braciszku , podoba mi się siostra ! – krzyknął
Lou.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Przytuliłam go i poszłam do pokoju. Zadzwoniłam do mamy i
wzięłam ze sobą aparat. Po 20 minutach usłyszałam głos Lou:</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Amanda , idziemy już!</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Zbiegłam szybko na dół., Zayn , Loi i mój braciszek byli już
gotowi. Zrobiłam im fotkę i powiedziałam : -„ To na pamiątkę .” po czym się uśmiechnęłam i wyszliśmy.
Robiłam mnóstwo zdjęć. Londyn jest przepiękny. Chłopacy zaprowadzili mnie do wielkiego parku. Było mnóstwo gołąbków i kaczek. Kupiłam chleb i je karmiłam. Lou poszedł kupic
więcej chleba .</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-Kupisz nam po Hot- Boy’u ? – zapytał Zayn – dam ci kasę</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Chyba po Hot- dogu Zayn – powiedziałam ze śmiechem</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Ym nie, Hot – Boy . U nas tak się teraz mówi. Nowa moda
czy coś takiego.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Wkręcasz mnie – powiedziałam zdziwiona. Nigdy nie byłam w
Londynie więc kto wie. Może cacofana jestem .</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Serio , dziwne to jest ale prawdziwe. – powiedział i dał
mi pieniądze .</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-No dobra to kupię , 4 tak ?</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Tak ! – powiedział Liam z wielkim bananem na twarzy.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Podeszłam do budki z „Hot- boyami ”</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Chciałabym kupic 4 Hot – Boy’e – powiedziałam a sprzedawca
zrobił wielkie oczy.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Dziewczyno ja tutaj tylko jedzenie sprzedaję. A ty jesteś
bardzo ładna na pewno są chłopcy którzy nie będą chcieli pieniędzy za spotkanie z tobą .</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Za plecami usłyszałam głośny śmiech Liama i Zayna. Rany co
to za debile !. Walnęłam buraka na twarzy i wróciłam do chłopaków. Szturchnęłam
ich mocno i powiedziałam :</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Macie bardzo dziecinne poczucie humoru wiecie ? </b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-Wiemy ale to śmieszne było przyznaj – powiedzieli obydwoje
zginając się ze śmiechu.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Przyszedł Lou z chlebem i zapytał :</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Z czego beka ? też się pośmieję </b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Właśnie Amanda chciała zamówić nam Hot- Boyów. Chcesz
jednego ? – powiedział Zayn</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Brat spojrzał na mnie i widział moją smutną minę. Było mi
naprawdę wstyd.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-Chłopacy ona nie jest stąd. Darujcie jej swoich żarcików. –
powiedział głaszcząc mnie po ramieniu. Kiedy chłopacy się ogarnęli poszliśmy do
jakiegoś muzeum. Było naprawdę nudno! Nienawidzę historii .</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-Co wy na to żeby wieczorem iść na jakąś imprezkę ? –
zapytał Zayn</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Ja z chęcią –powiedziałam jako pierwsza </b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- To ja też ! – krzyknęli razem Liam i Lou.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Wróciliśmy do domu a Lou napisał reszcie że idziemy dzisiaj na imprezę. Miałam też poznać na niej jakieś dziewczyny. Mam nadzieje że okażą się bardzo fajne.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJyDaU7H0_M-AEu_PgXuAjcPkgT_pXz3JADhh4L-BpI8DDUTdnSRbDaXZRoUeSYhyphenhyphenB3lGWkTjiYLlpQ5UdBacWL8a6SmazzrxJcFMruivTdFVArfH8tCjr591S27tu54ZXGZgGsUZv5Qg/s1600/Loi+zayn.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJyDaU7H0_M-AEu_PgXuAjcPkgT_pXz3JADhh4L-BpI8DDUTdnSRbDaXZRoUeSYhyphenhyphenB3lGWkTjiYLlpQ5UdBacWL8a6SmazzrxJcFMruivTdFVArfH8tCjr591S27tu54ZXGZgGsUZv5Qg/s320/Loi+zayn.jpg" width="229" /></a></div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJlDB3wW9uvtg5autbr1ovrow7w_Ri6t7A_Vi26MY5lrmRUdqTDK0sD0Hpp771cBWWIxjmDfsYKUB_IDDymrxEiQnHhL-ztoXsB2FCx5OGLSEata9NmHdPV4Cp8bUJ46nUdxEIB2qRHd4/s1600/Nialll+Liam.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJlDB3wW9uvtg5autbr1ovrow7w_Ri6t7A_Vi26MY5lrmRUdqTDK0sD0Hpp771cBWWIxjmDfsYKUB_IDDymrxEiQnHhL-ztoXsB2FCx5OGLSEata9NmHdPV4Cp8bUJ46nUdxEIB2qRHd4/s320/Nialll+Liam.png" width="320" /></a><br />
<br />
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyii-RT0opSwnVIyVWACSTUW6LqBLnnKD06WG9UC69oMIIauhliZ-isYhhSUj7UULJKEcEJcVdyWUDPfDi66OfKGjKqUglIPmUO8OLkYq5u0myK5KJYAdBA-VKWyYa-9nSu9JDt12ViAg/s1600/liam+zayn.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="246" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyii-RT0opSwnVIyVWACSTUW6LqBLnnKD06WG9UC69oMIIauhliZ-isYhhSUj7UULJKEcEJcVdyWUDPfDi66OfKGjKqUglIPmUO8OLkYq5u0myK5KJYAdBA-VKWyYa-9nSu9JDt12ViAg/s320/liam+zayn.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: magenta; font-size: x-large;"><br /></span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~`Harry~~</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Obudziłem się cały obolały. Już nigdy nie będę spał na ziemi.
Wstałem i szybko się ubrałem. Podszedłem do Lauren i Julki które siedziały w
kuchni i jadły śniadanie.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Zrobicie mi śniadanko ? – powiedziałem z uśmiechem</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Pfffff sam se zrób kim ja tu jestem ?! - krzyknęła oburzona Julka.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-Weź nie przesadzaj ! to tylko śniadanie a ja gotować nie
umiem </b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Dobra nie gadajcie tak głośno bo Cher obudzice –
powiedziała Lauren po czym dodała – ja ci zrobię te śniadanie i tak bym sobie jeszcze robiła</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Usiadłem przy stole zadowolony.Śniadanie zawsze lepiej
smakuje jak ktoś je zrobi. Przynajmniej ja tak mam.. Zjadłem kilka kanapek.
Nagle usłyszałem trąbienie. To był Niall , już czas do szkoły.Wsiedliśmy z
dziewczynami do środka. Niall przez całą drogę opowiadał o Amandzie. Dziewczyny
nie mogły się doczekać kiedy ja poznają. Gdy dojechaliśmy do szkoły Julka i
Niall rozdzielili się z nami.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Lauren , usiądziesz ze mną ? – zapytałem się jej.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Przepraszam , ale pewnie będę siedziała z Shouną.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>No cóż. Dzisiaj chyba sam posiedzę. Z nikim się ze szkoły
tak nie przyjaźniłem. Zresztą nikomu nie zaszkodzi jeden dzień siedzenia
samemu. Kiedy zadzwonił dzwonek na lekcje weszliśmy do klasy. Usiadłem gdzieś z
tyłu i słuchałem jak zwykle komentarzy nauczycielki pod moim adresem. Rany , ja
chyba się jej nigdy nie znudzę. Po chwili do klasy weszła Shouna. Od razu
odwróciłem od niej wzrok. Ku mojemu zdziwieniu ominęła ławkę Lauren i
przysiadła się do mnie.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-Harry , jestem okropna przepraszam – powiedziała</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Próbowałem ją ignorować ale nie mogłem .Po prostu nie
mogłem.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-Masz racje jesteś okropna. Pozwoliłaś mi tak cierpieć</b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b>- Rozumiem cie , też bym sobie nie wybaczyła – powiedziała
opuszczając wzrok.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Do końca lekscji nie odezwałem się do niej żadnym słowem..
Nadal coś do niej czuję. Nie potrafię o niej zapomniec. Kiedy usłyszałem
dzwonek pobiegłem szybko do stołówki. Nie chciałem dużej widziec dziewczyny.
Usiadłem do stolika Nialla i Julki , a zaraz przyszła do nas Lauren.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-Harry , co od ciebie chciała Shouna ? </b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Nie chcę o tym rozmawiać</b></div>
<b>
</b><br />
<div class="MsoNormal">
<b>- Rozmawiałeś z Shouną ?! – zapytała się zdziwiona Julka ,
nie czekając na odpowiedz powiedziała – Ona z tobą pogrywa , nie wybaczaj jej.
Zajmij się lepiej dziewczyna której na tobie zależy. Nagle do naszego stolika
podeszła dziewczyna .</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- O wilku mowa – powiedział Niall jedząc jakąś kanapkę.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Chciałam was przeprosić za to jak się zachowałam w
stosunku waszych przyjaciół – powiedziała Shouna</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Ty masz tupet dziewczyno. Po tym wszystkim co zrobiłaś
jeszcze podchodzisz i prosisz Harrego żeby ci wybaczył- powiedziała Julka i
dodała po chwili – możesz już iśc , skończyliśmy już rozmowę.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Byłem w szoku zresztą jak inni jak stanowcza potrafi być
Julka. Miałem ją trochę za milszą osobę ale co jak co , ona o przyjaciół
potrafi zadbać. Shouna bez gadania odeszła. Obgadałem jeszcze z wszystkimi dzisiejsze wieczorne wyjście do jakiegoś klubu. Kiedy już wychodziliśmy ze
szkoły Lauren dostała sms’a którego na głos mi przeczytała „ Nie zapomnij że
dzisiaj robimy projekt po szkole. Przypomnij Harremu bo nie chciałabym mówić nauczycielce że se olewacie szkolę” . Razem z Lauren byliśmy w szoku. No proszę
, Shouna pokazała pazurki. Ustaliliśmy ze szybko się sprężymy i dzisiaj zrobimy
już wszystko. Mieliśmy dosyć jej widoku. Niall zawiózł nas pod dom dziewczyny i
odjechali. Weszliśmy do środka. Shouna podała nam od razu jakiś sok i podała nam
ciasteczka. Usiedliśmy na ziemi i zaczęliśmy robić projekt. W ogóle nie
gadaliśmy. Chcieliśmy jak najszybciej mieć to za sobą. Nawet ja pracowałem !
Byłem z siebie bardzo dumny <span style="font-family: Wingdings;">J</span> Wyrobiliśmy się ze wszystkim w jakieś 3
godzinki.Wstaliśmy i już mieliśmy wychodzić kiedy Shouna nas zatrzymała :</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Zostańcie jeszcze chwilę !
Pogadajmy jak za starych czasów</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-Nie przyszliśmy tu na spotkanie towarzyskie. A z resztą
jesteśmy już umówieni pa – powiedziałem i razem z Lauren wyszliśmy. Bardzo się
śpieszyłem bo miałem mało czasu na ogarnięcie przed imprezą. Wszedłem do Cher do
domu. Dziewczyna była już gotowa i wyglądała cudnie :</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Wow ! Jaka ty śliczna – powiedziałem </b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Dziękuję , kochany jesteś. A teraz ty idź się szybko
przebieraj , bo chyba tak nie wychodzisz co ? – powiedziała z wielkim
uśmiechem. Była cała rozpromieniona .</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Nawet jej nie odpowiedziałem i pobiegłem szybko na górę.
Ubrałem się w moje ulubione ubranie i wziąłem prysznic. </b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Harry ! Schodź już , Zayn , Niall i dziewczyny już na
ciebie czekają. – krzyknęła z dołu Cher.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Jeszcze tylko fryzura i jestem gotowy !!</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Usłyszałem śmiechy na dole. Nie rozumiem ich , włosy to
podstawa. Przeczesałem loczki i je ładnie ułożyłem. Zszedłem pośpiesznie na
dół.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- No proszę, jak
nasza księżniczka cudnie wygląda ! – powiedział Zayn </b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Spadaj ! Idziemy – powiedziałem i ruszyłem w stronę
samochodu</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Już się robi szefie ! – powiedział śmiejący się Niall.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Rany o co im dzisiaj chodzi. Wsiedliśmy do środka i
pojechaliśmy w stronę naszego wieczornego celu.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- A gdzie Lou , Liam i Amanda ? – zapytałem . Może i to
dziwne ale dopiero teraz zauważyłem że ich nie ma.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- MM jaki refleks , oni czekaja na nas na miejscu –
powiedział Zayn.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Kiedy dojechaliśmy do klubu reszta siedziała przy stoliku.
Amanda nieźle się odwaliła , wyglądała oszałamiająco. Wstała do nas i się
przedstawiła reszcie.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Amanda ! Jaka ty dzisiaj mega ....- nagle mocna
szturchnęła Zayna Lauren i się na niego krzywo spojrzała. Chłopak po
zastanowieniu dokończył – sympatyczna jesteś dla innych. To miałem na myśli.
Cały czas rozmawialiśmy . Najwięcej o Amandzie ale to dziwne nie było . Dawno
nie widziana siostra Lou wróciła. Wszyscy chłopacy byli w nią wpatrzeni.
Dziewczyna jest przepiękna .</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Wybacz Lou ale twoja siostra w ogóle nie jest do ciebie podobna . Jest gorąca ! – powiedziałem zupełnie szczerze.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Jaki ty milutki jesteś kochanie – powiedział Lou i lekko
mnie szturchnął.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-Jak dla mnie to ty jakaś wyjątkowa to nie jesteś –
powiedziała zazdrosna Cher.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Uuuu czuję zazdrość w powietrzu – wtrącił się Liam – co wy
na to żebyśmy poszli potańczyc co ?</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Ruszyliśmy na parkiet. Zayn tańczył z Lauren a ja , Liam ,
Lou i Niall obtoczyliśmy Amande. Jest bardzo dobra tancerką . Po chwili jednak
dziewczyna odzyskała trochę luzu. Lou poszedł podrywac jakąś laskę , Niall
wrócił do Julki a ja ? Widziałem że Cher podpiera smutna ściane więc podszedłem
ją rozchmurzyc.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Co tak sama stoisz ? - zapytałem</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Nie twój interes , idź lepiej potańczyć z siostrzyczką Lou</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>W tedy zauważyłem że jest pijana. Ale taka to już Cher bez
picia nie ma zabawy. Lecz fakt był taki że jeszcze nigdy nie doprowadziła się
do takiego stanu. Wziąłem ją za rękę i powiedziałem że wracamy do domu.
Dziewczyna trochę się opierała ale nie miała nic do gadania. Wziąłem taksówkę i
zaprowadziłem ją do pokoju. Dziewczyna położyła się do łóżka a ja wziąłem
prysznic i w bokserkach wszedłem do
pokoju.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-Rany ! Jaki ty piękny jesteś – powiedziała Cher.
Zarumięniłem się i położyłem się koło niej.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Nagle Cher się do mnie przytuliła. Kiedy się do niej
odwróciłem położyła rękę na moim policzku i mnie pocałowała. Odsunąłem się od
niej szybko.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Co ty wyrabiasz ?!</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Jak to co ? Podobasz mi się Harry – powiedziała z
uśmiechem</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Pijana jesteś. Pogadamy jutro jak wytrzeźwiejesz bo pewnie
sama nie wiesz co mówisz – powiedziałem i wstałem z łóżka </b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- A ty gdzie idziesz? – zapytała </b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-Ja prześpię się na kanapię. To chyba był jednak zły pomysł
żebyśmy spali razem. Chociaz teraz jak jesteś pijana.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Wziąłem poduszkę w rękę i zszedłem na dół.Polożyłem się na
kanapie i próbowałem zasnąc. Miło mi było że Cher mnie pocałowała ale to było
bezsensu bo jest pijana. I tak jutro pewnie o tym zapomni.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b><span style="color: blue; font-size: x-large;">~`Liam ~`</span></b></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<b>Tańczyłem cały czas z Amandą. Dzisiaj wieczorem wyglądała
cudownie. Lubię spędzać z nią czas. Dzięki niej moje roztanie tak nie boli.Lou
ma prawdziwe szczęście mając taką siostrę jak ona.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-Jesteś cudowną dziewczyną wiesz ? – szepnąłem jej do ucha</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-Dziękuję ale zdążyłam już 2 dni z rzędu zrobic z siebie
idiotkę </b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-Dla mnie tam to było uroczę zresztą tak jak cała ty-
uśmiechnąłem się do niej . Wyszliśmy na zewnątrz klubu , usiedliśmy na jakąś ławkę i rozmawialiśmy.Dowiedziałem się
że w domu u Louisa mama nazywała go Louma. Trochę dziwnie ale widocznie to
musiało mieć jakiś ukryty sens – pomyślałem.Dopytywałem się jej o to jak to się
stało że została rozdzielona z bratem ale nie znała na to odpowiedzi.Śmieliśmy
się cały czas. Umuwiłem się z nią że jutro pójdziemy na plaże. Dziewczyna
podobno bardzo lubi wodę. Może ja jakimś pływakiem to nie jestem ale kocham się opalać.Dziewczyna musiała już iśc , zabrała Lou i poszli do domu. Ja
postanowiłem jeszcze chwilę zostac. Poszedłem do toalety i się załatwiłem.
Kiedy z niej wyszedłem moim oczom pokazał się nikt innay a Shouna. Zamarłem ,
moje serce zaczęło szybciej bic. Kiedy się otrząsnąłem jak najszybciej szłem w kierunku
domu. Nagle dziewczyna chwyciła mnie za rękę :</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Przepraszam za to co zrobiłam Liam. Ale kiedy zobaczyłam
cie z tą blondynką zrozumiałam że cie kocham i na nikomu mi tak nie zależy jak
na tobie </b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Jeszcze nikt mnie tak nie zranił jak ty rozumiesz? Nie
umiem ci od tak wybaczyć – powiedziałem cały roztrzęsiony. Nadal ją kocham ale
ona wyrządziła mi wystarczająco krzywdy.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-Daj mi jeszcze jedną szanse. Ostatnią , tylko o to proszę –
powiedziała błagalnym głosem. Czekała zniecierpliwiona na to co jej odpowiem
ale ja nie wiedziałem co robic. Pierwszy raz tak się czułem.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-Jeszcze nikt mnie nie potraktował jak ty to zrobiłaś . Nie
chcę znów przez ciebie cierpiec rozumiesz ?!</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>- Już nigdy nie popełnię takiego błędu. Chcę żeby wszystko
było tak jak kiedyś pomiedzy nami</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-Nasz związek opierał się na kłamstwie. Nigdy mnie nie
kochałaś. Gdyby ci na mnie zależało nie potraktowałabyś mnie jak śmiecia –
powiedziałem i pobiegłem do domu. Wszedłem do środka i rzuciłem się na łóżko.
Po chwili podeszła do mnie zaspana Amanda :</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-Coś się stało ?</b></div>
<div class="MsoNormal">
-<b>Tak , moja była dziewczyna znów bawi się moimi
uczuciami. Nie wiem co robic. –
powiedziałem. Nie wytrzymałem tej presji i łzy pociekły mi po policzkach.
Dziewczyna podeszła do mnie i mnie przytuliła.</b></div>
<div class="MsoNormal">
<b>-Spróbuj o niej zapomniec.Żadna dziewczyna nie jest warta
twoich łez- powiedziała i się we mnie wtuliła. Teraz bardzo potrzebowałem
czyjejś pomocy.</b></div>
<div style="border-bottom: solid windowtext .75pt; border: none; padding: 0cm 0cm 1.0pt 0cm;">
<div class="MsoNormal" style="border: none; mso-border-bottom-alt: solid windowtext .75pt; mso-padding-alt: 0cm 0cm 1.0pt 0cm; padding: 0cm;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal">
---------------------------------------------------------------<o:p></o:p></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
No i mamy nowy rozdział. Szybko jakoś mi idzie te dodawanie nn
<span style="font-family: Wingdings;">J</span>
Mam nadzieję że ten rozdział przypadnie wam do gustu. Ten rozdział chciałabym
zadedykowac <i><b>W</b>eronice</i> która podsunęła mi kilka świetnych pomysłów .Jeśli macie jakieś pytania co do bloga lub chcecie być informowani o nowych rozdziałach to
piszcie na gg :<span style="font-size: large;"> <b><span style="color: #0b5394;">41110706</span></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>Unknownnoreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-608082763188962266.post-20988372315251217622012-02-10T21:27:00.002+01:002012-05-13T12:04:06.945+02:00Nowy bohater<b><span style="font-size: x-large;">No i mamy nową bohaterkę - siostrę Lou ;)</span></b><br />
<b><span style="font-size: x-large;">Opis bohaterki tam gdzie reszta informacji o głównych bohaterach </span></b><br />
<b><span style="font-size: x-large;"><br /></span></b><br />
<b><span style="font-size: x-large;">Pozdrawiam Essence ♥</span></b>Unknownnoreply@blogger.com2